Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ania

Czy dałabys radę w zwiazku

Polecane posty

Gość Ania

Małżeńskim, w którym miałabyś wszystko. Piękny dom, luksusowy samochód i pieniądze dostępne na każde zachcianki. Niestety mąż byłby w domu ok 22.00. Do tego wakacje dwa razy w roku 2 tygodniowe. Proszę nie pisać, ze jestem materialistka. Kiedy poznałam męża 20 lat temu nie miał nic. Tęsknie za mężem i nie wiem jak sobie czasem z tym radzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

moj maz jest w domu kolo 22 poza weekendami,ja tez pracuje,nie mam luksusow i jakos daje rade :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania

A masz dzieci? Moje już dorosłe na studiach. Każde w innym mieście. Chyba mam depresje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowka2019

Może trzeba z mężem porozmawiać?

Moja teściowa ma podobnie, tylko męża za granicą. I jojczy, jojczy, mimo że ma wszystko. Ale jak kiedyś spytałam, czemu więc nie namówi go do powrotu i życia skromniej razem, to się oburzyła 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Byłabym zachwycona, ale ja z tych co nie znoszą jak im mąż na łbie siedzi non stop. Mógłby nawet później przychodzić 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja tez byłabym zachwycona będąc w domu sama. Poza tym sadze ze jesteś po 40 a to super wiek. Masz pieniądze możesz wszystko. Idź na basen do kina teatru do znajomej. Żyć nie umierać. Nie znasz życia w biedzie. Gdybys znała nie miałabyś teraz zmartwień. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

nie, bo dla mnie to nie związek. O jakim związku może być mowa kiedyś kogoś nigdy nie widzimy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Ja tez byłabym zachwycona będąc w domu sama. Poza tym sadze ze jesteś po 40 a to super wiek. Masz pieniądze możesz wszystko. Idź na basen do kina teatru do znajomej. Żyć nie umierać. Nie znasz życia w biedzie. Gdybys znała nie miałabyś teraz zmartwień. 

Z tego co napisała autorka to jak poznała męża to nie miał nic. Dochodzili do tego co mają razem. Więc podejrzewam, że może nie biedę, ale skromne życia zna na pewno. Poza tym to jest z pokolenia, które pamięta ogromne bezrobocie, przemiany polityczne, komune, więc biede powinna znać 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Każdy ma jakieś zmartwienia. Ty ze mąż wraca późno do domu. Inny ze mąż za mało zarabia, że chciałoby się mieć więcej. Mój mąż też wraca późno, ja również ‚ taka praca. Nie każdy ma państwowa posadę, która kończy się po 8 godzinach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frek
1 godzinę temu, Gość Ania napisał:

 sobie czasem z tym radzić.

Kup masażera SYBIAN i misia pluszowego wzrostu 180.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna

Frek rozbawiłeś mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Ania napisał:

Małżeńskim, w którym miałabyś wszystko. Piękny dom, luksusowy samochód i pieniądze dostępne na każde zachcianki. Niestety mąż byłby w domu ok 22.00. Do tego wakacje dwa razy w roku 2 tygodniowe. Proszę nie pisać, ze jestem materialistka. Kiedy poznałam męża 20 lat temu nie miał nic. Tęsknie za mężem i nie wiem jak sobie czasem z tym radzić.

Mam tak samo, codziennie 20-22 w domu, czasem po powrocie jeszcze pracuje. Szczerze mówiąc wolałabym żeby zarabiał mniej i mieć go częściej. Mówi że jeszcze 2 lata i będzie miał we wyższe stanowisko, mniej obowiązków, ludzi pod sobą. Na razie czekam od weekendu do weekendu żeby mieć trochę związku 😣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
21 minut temu, Gość Gość napisał:

Mam tak samo, codziennie 20-22 w domu, czasem po powrocie jeszcze pracuje. Szczerze mówiąc wolałabym żeby zarabiał mniej i mieć go częściej. Mówi że jeszcze 2 lata i będzie miał we wyższe stanowisko, mniej obowiązków, ludzi pod sobą. Na razie czekam od weekendu do weekendu żeby mieć trochę związku 😣

Może ma kochankę?

Mój kochanek też mówił zonie, że musi pracować, ale pracę kończyliśmy o 17 i chodziliśmy na kolację, do kina, do parku na spacery...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja nie dałabym rady .

Pieniądze to nie wszystko . Czas spędzony  z rodzina jest dla mnie ważniejszy . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

A ja sama nie wiem. Na krótką metę moglby wracać nawet rano, ale po czasie nie wiem jak bym się czuła. Myślę jednak, że dla luksusowego życia zgodzilabym się bez wahania na taki związek. Oczywiście to zależy jaki mąż jest, zakladam, że wartościowy, fajny facet skoro tęsknisz. Mieć pieniądze i przyzwolenie na wszelkie zachcianki, luksusowe auto, tego Ci zazdroszczę. My wprawdzie popołudnia spędzamy razem, weekendy też, ale na zachcianki pracuję i raczej nie mam szans ich spełniać na bieżąco. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość gość napisał:

A ja sama nie wiem. Na krótką metę moglby wracać nawet rano, ale po czasie nie wiem jak bym się czuła. Myślę jednak, że dla luksusowego życia zgodzilabym się bez wahania na taki związek. Oczywiście to zależy jaki mąż jest, zakladam, że wartościowy, fajny facet skoro tęsknisz. Mieć pieniądze i przyzwolenie na wszelkie zachcianki, luksusowe auto, tego Ci zazdroszczę. My wprawdzie popołudnia spędzamy razem, weekendy też, ale na zachcianki pracuję i raczej nie mam szans ich spełniać na bieżąco. 

Dla mnie ważniejszy jest czas spęzony z kochaną osobą niż zachcianki. Zachcianki są mało wazne jeśli realizuje się je w samotności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

A tam rodzina 🙂 dzieci na studiach, więc już im ojciec w domu nie potrzebny, tym bardziej, że studiuja poza domem. Autorka ma po prostu syndrom pustego gniazda, mąż pracuje, dzieci wyfrunely... Ciekawe czy chciałby zamienić się na inne życie, mieszkanko 32 m w bloku, praca na zmiany i życie od wypłaty do wypłaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Zachcianki brzmi pretensjonalnie, ja nie mogę na bieżąco realizować swoich zamierzeń. Pewnie, że czas z kochaną osobą jest ważny, ale nie da się raczej mieć męża w domu i luksusow. Wolałabym mniej widzieć męża i żyć dostatnio niż klepać biedę patrząc sobie w oczy. Ktoś kiedyś powiedział, że na glodno to i kochać się nie chce 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Mniej męża mniej kłótni. Nie wierze tym którzy mówią ze pieniądze szczęścia nie dają. Poza tym mając pieniądze to nawet nie ma powodu do kłótni. Chyba ze się nie kochacie. Pieniądze w życiu są bardzo potrzebne i twój mąż o tym wie. Chciałabym takiego męża. Wystarczyłoby mi to ze wraca do domu i w weekend jesteśmy razem. Teraz takie czasy. Chcesz coś w życiu osiągnąć trzeba pracować. Jest takie mądre przysłowie bez pracy nie ma kołaczy poza tym praca uszlachetnia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Jak sie ma male dzieci to tez jest sie tylko dla nich i nieraz maz i zona nie odyzwaja sie do siebie wogole, jedyne slowa to podaj butelke, kup pieluchy, czy cicho, bo dziecko spi.Coz w porownaniu z tym powrot z pracy o 22, choc godzine moza pogadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Tęsknota dobrze robi, my z mężem jesteśmy sobą znudzeni. W moim rodzinnym domu autorko nie było ojca, i jakoś złe tego nie wspominamPamietam tylko radość kiedy przyjeżdżał i były prezenty. Nie marudź!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Może ma kochankę?

Mój kochanek też mówił zonie, że musi pracować, ale pracę kończyliśmy o 17 i chodziliśmy na kolację, do kina, do parku na spacery...

Nie ma, dzwoni od czasu do czasu i przeprasza że jeszcze jest w pracy, słyszę jego wspolpracownikow.

To jest niestety po prostu smutna wegetacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
36 minut temu, Gość Gosc napisał:

Mniej męża mniej kłótni. Nie wierze tym którzy mówią ze pieniądze szczęścia nie dają. Poza tym mając pieniądze to nawet nie ma powodu do kłótni. Chyba ze się nie kochacie. Pieniądze w życiu są bardzo potrzebne i twój mąż o tym wie. Chciałabym takiego męża. Wystarczyłoby mi to ze wraca do domu i w weekend jesteśmy razem. Teraz takie czasy. Chcesz coś w życiu osiągnąć trzeba pracować. Jest takie mądre przysłowie bez pracy nie ma kołaczy poza tym praca uszlachetnia !

Myślę, że zawsze znajdą się problemy, w każdym związku. Ja akurat z mężem praktycznie nigdy się nie kłócimy, nie dlatego że są pieniądze, raczej przez brak widywania się nie ma okazji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Jak sie ma male dzieci to tez jest sie tylko dla nich i nieraz maz i zona nie odyzwaja sie do siebie wogole, jedyne slowa to podaj butelke, kup pieluchy, czy cicho, bo dziecko spi.Coz w porownaniu z tym powrot z pracy o 22, choc godzine moza pogadac

Stąd tyle zdrad i rozwalonych "związków"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ahshb

Ciesz sie ze masz dobrobyt i nie musisz zapierdalac do roboty codziennie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×