Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Monk

Moja teoria na to co się mogło stać nad tym jeziorem

Polecane posty

Gość Monk

Dla mnie to jest dziwne (że sądząc z tego co mówi prasa)  ta babka tak spokojnie sobie siedziała i czekała na tym brzegu...No bez jaj...

W normalnej sytuacji,  jak tonie drugie osoba i tobie udaje się dotrzeć do brzegu,  to choćby na kolanach czołgasz się w stronę cywilizacji i wołasz o pomoc dla kolegi...A tu nic...

Moja teoria jest taka. Mogły być na tej wódce jakieś wino czy inne psychoaktywne używki. Facet jak to facet zaczął się przystawiać do dziewczyny. Ta tego nie chciała i go zepchnęła z siebie. On nietrzeźwy z zaburzoną w najlepszym wypadku winem koordynacją wpadł do wody. Dziewczyna przerażona zeskoczyła z łódki (i tak chyba ona nie umiała kierować)  i popłynęła na brzeg. Na brzegu nie wiedziała co robić i (słusznie) bała się oskarżenia o przyczynienie się do wypadku i narażenia faceta i nie miała odwagi zawiadomić służb czy szukać w pobliżu jakiegokolwiek człowieka który  by to zrobił. 

Tak czy siak mam nadzieje ze facet się odnajdzie bo fajny i kreatywny gość. Dziewczyna tez dobrze ze cała i zdrowa. Obawiam się ze moja teoria jest prawdziwa. Zobaczycie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monk

* mogły być na tej łódce 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marycha
7 minut temu, Gość Monk napisał:

Dla mnie to jest dziwne (że sądząc z tego co mówi prasa)  ta babka tak spokojnie sobie siedziała i czekała na tym brzegu...No bez jaj...

W normalnej sytuacji,  jak tonie drugie osoba i tobie udaje się dotrzeć do brzegu,  to choćby na kolanach czołgasz się w stronę cywilizacji i wołasz o pomoc dla kolegi...A tu nic...

Moja teoria jest taka. Mogły być na tej wódce jakieś wino czy inne psychoaktywne używki. Facet jak to facet zaczął się przystawiać do dziewczyny. Ta tego nie chciała i go zepchnęła z siebie. On nietrzeźwy z zaburzoną w najlepszym wypadku winem koordynacją wpadł do wody. Dziewczyna przerażona zeskoczyła z łódki (i tak chyba ona nie umiała kierować)  i popłynęła na brzeg. Na brzegu nie wiedziała co robić i (słusznie) bała się oskarżenia o przyczynienie się do wypadku i narażenia faceta i nie miała odwagi zawiadomić służb czy szukać w pobliżu jakiegokolwiek człowieka który  by to zrobił. 

Tak czy siak mam nadzieje ze facet się odnajdzie bo fajny i kreatywny gość. Dziewczyna tez dobrze ze cała i zdrowa. Obawiam się ze moja teoria jest prawdziwa. Zobaczycie. 

a wiesz ,że  jak przeczytałam :Podczas wykonywania gwałtownego manewru oboje wpadli do wody.to pomyślałam dokładnie to co  napisałeś, Tam się coś zadziało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monk
24 minuty temu, Gość marycha napisał:

a wiesz ,że  jak przeczytałam :Podczas wykonywania gwałtownego manewru oboje wpadli do wody.to pomyślałam dokładnie to co  napisałeś, Tam się coś zadziało...

Właśnie rzucił mi się w oczy twój post w innym temacie. Mam identyczne przeczucie jak ty właśnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monk

I tez istotne jest to że osoba wypchnięta do wody (która wyleci do niej tyłem i może się choćby zachłysnąć) zawsze jest w gorszej sytuacji niż ktoś kto świadomie sobie skoczy i dopłynie do brzegu. Kurczę oby facet się gdzieś tam znalazł jeszcze. Dopiero 21 godzin zaginiony. Jakieś malutkie szanse są. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Musiała być w strasznym szoku to nie film to działo się naprawdę ponoć miała procenty we krwi skąd miała tyle siły żeby do brzegu popłynąć straszna tragedia 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monk
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Musiała być w strasznym szoku to nie film to działo się naprawdę ponoć miała procenty we krwi skąd miała tyle siły żeby do brzegu popłynąć straszna tragedia 

Otóż to. Nie wiem czemu ale jakoś czuję że tam zdobiono jakąś krzywdę temu facetowi. Mogę się mylić i oby tak było. Ale mam poczucie ze on został wypchnięty z tej łódki. Szkoda go jeszcze bardziej z tego względu że on zawsze taki miły i z klasą. Zero chamstwa jak te wszystkie żałosne Dodony prymitywy itd 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 minut temu, Iibed napisał:

wyslijk lotka z takimi przeczuciami i zostan milionerem albo idz do szpitala i zbadaj glowe w koncu. mysle ze jak z wydrukiem tych tematow pojdziesz na sor w szpitalu psychiatrycznym to hospitalizują bez kolejki. 

 

ch/uj ci w du/pe kodziaro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc1l

strasznie zal...ale po tylu godzinach to juz raczej chyba cialo znajda.no chyba,ze nieprzytomny lezy na brzegu rzeki z innej strony albo swiadomie zaplanowal ucieczke ktora wyglada na wypadek tylko po co;//

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Tak, kyzynkę gwałcił, wy czopy chore. Gwałtownego manewru, którym był zakręt, no i chłop przecież o kuli chodził, miał kontuzje, dlatego nie dopłynął, wy plociuchy przebrzydłe. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anne
4 godziny temu, Gość Gość napisał:

Tak, kyzynkę gwałcił, wy czopy chore. Gwałtownego manewru, którym był zakręt, no i chłop przecież o kuli chodził, miał kontuzje, dlatego nie dopłynął, wy plociuchy przebrzydłe. 

To kyzynka siedziała na plaży i nikogo nie szukala by jej pomógł? Przecież o sprawie dowiedzieli sie dopiero po zauważeniu lodzi....nikt wypadku nie widział po za tej panny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotka_mercurego
6 godzin temu, Gość Gość napisał:

Tak, kyzynkę gwałcił, wy czopy chore. Gwałtownego manewru, którym był zakręt, no i chłop przecież o kuli chodził, miał kontuzje, dlatego nie dopłynął, wy plociuchy przebrzydłe. 

bardzo rozsądne - prowadzić łódkę będąc kontuzjowanym. brawo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiem co mówię

 27 latkę do gina, na bank że ją wydmuchał na tej łodzi. Alkohol popisówa, zakrętasy wywijasy i ..... nie wyszło, siłą odrzutu wylądowali w wodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×