Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Jak nauczyc trzylatka jedzenia owoców i bardziej roznorodnie?

Polecane posty

Gość Gość

Mój syn kiedyś jadł bardzo ładnie, później przestal i od dłuższego czasu juz nie tyka owoców, które muszę przemycac w owsiance i kasach, musach,sokach. Obiadowo tez dość kiepsko bo zje czasem rosół, zupy warzywne ok ,ale tez kilka łyżeczek, warzywa z patelni mu smakują, ale glownie je ziemniaki i marchew. Czasem przemyce fasolkę. Z mięsem średnio, kiedyś mielone mu smakowały, teraz praktycznie nie je. Kanapek nie je wcale, nigdy chleba nie jadł jak już coś na słodko np drozdzowke. Najlepiej jak dania by były na slodko: racuchy, naleśniki, bułeczki z dżemem czy kasze. 

W sumie po tym poście moze wynikać ze je sporo, ale w rzeczywistość karmienie go to koszmar. Dziś na śniadanie zjadł kilka gryzow bulki z dzemem, kakao nie tknal. na drugie śniadanie nie dał sobie nic wcisnąć. Orientowal na słodycze, bo starał się wdrapac na szafkę gdzie mam je schowane. Nie dostał nic. Na obiad zrobiłam krupnik, który kiedyś lubił, teraz nie chce. Na drugie danie leczo warzywne- tez nie. Owoce -nie. Kiedys jadł maliny, arbuzy, brzoskwinie, banany, winogrona, maline... jogurty czasem. Jeszcze kopytka, Pierogi ,makaron zje. 

Juz wysiadam przy nim, martwie sie o jego zdrowie, bo ile na takim jedzeniu pociągnie bez kiepskich skutków? 

Słodyczy nie dostaje duzo, raz w ciągu dnia dostanie herbatniki, lody, czasem Kinder..Ale po tym jak zje obiad.. soki domowe wyciskanie.  

Niedługo idzie do przedszkola i boję się jak to będzie.

Dodam,że juz robiliśmy badania na robaki, krew, mocz. Wszystko gra. Syn nie jest blady ,chorowity jak na razie.

Powiedzcie mi proszę jak jedzą wasze dzieci, jaką są ich ulubione dania (może coś podlapie) i jak przekonujecie uparte 2-3 latki do jedzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PanWyjezdzacz81

Nie przekonasz mnie i nie nauczysz,ja wyjezdzam lada dzien...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 minut temu, Gość Gość napisał:

Mój syn kiedyś jadł bardzo ładnie, później przestal i od dłuższego czasu juz nie tyka owoców, które muszę przemycac w owsiance i kasach, musach,sokach. Obiadowo tez dość kiepsko bo zje czasem rosół, zupy warzywne ok ,ale tez kilka łyżeczek, warzywa z patelni mu smakują, ale glownie je ziemniaki i marchew. Czasem przemyce fasolkę. Z mięsem średnio, kiedyś mielone mu smakowały, teraz praktycznie nie je. Kanapek nie je wcale, nigdy chleba nie jadł jak już coś na słodko np drozdzowke. Najlepiej jak dania by były na slodko: racuchy, naleśniki, bułeczki z dżemem czy kasze. 

W sumie po tym poście moze wynikać ze je sporo, ale w rzeczywistość karmienie go to koszmar. Dziś na śniadanie zjadł kilka gryzow bulki z dzemem, kakao nie tknal. na drugie śniadanie nie dał sobie nic wcisnąć. Orientowal na słodycze, bo starał się wdrapac na szafkę gdzie mam je schowane. Nie dostał nic. Na obiad zrobiłam krupnik, który kiedyś lubił, teraz nie chce. Na drugie danie leczo warzywne- tez nie. Owoce -nie. Kiedys jadł maliny, arbuzy, brzoskwinie, banany, winogrona, maline... jogurty czasem. Jeszcze kopytka, Pierogi ,makaron zje. 

Juz wysiadam przy nim, martwie sie o jego zdrowie, bo ile na takim jedzeniu pociągnie bez kiepskich skutków? 

Słodyczy nie dostaje duzo, raz w ciągu dnia dostanie herbatniki, lody, czasem Kinder..Ale po tym jak zje obiad.. soki domowe wyciskanie.   

Niedługo idzie do przedszkola i boję się jak to będzie.

Dodam,że juz robiliśmy badania na robaki, krew, mocz. Wszystko gra. Syn nie jest blady ,chorowity jak na razie.

Powiedzcie mi proszę jak jedzą wasze dzieci, jaką są ich ulubione dania (może coś podlapie) i jak przekonujecie uparte 2-3 latki do jedzenia? 

Codzienna porcja słodyczy to dużo. Widać mały przyzwyczaił się do smaku cukru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss

Myślę, że najlepiej nie pasc go słodyczami od małego, tak, jak rozumiem, zwykle robiłaś. Mojej przyjaciółki syn do 3 roku życia nie dostał żadnego Kubusia ani drozdżowki i je ladnie warzywa i owoce. Ewentualnie wprowadzic zasade, ze slodycze sa w weekend, a co do innych posilkow, czekac, az zglodnieje. 

Moim zdaniem z tego co piszesz, Twoj syn w p i e r t a l a ogrom slodyczy.

9 minut temu, Gość Gość napisał:

Mój syn kiedyś jadł bardzo ładnie, później przestal i od dłuższego czasu juz nie tyka owoców, które muszę przemycac w owsiance i kasach, musach,sokach. Obiadowo tez dość kiepsko bo zje czasem rosół, zupy warzywne ok ,ale tez kilka łyżeczek, warzywa z patelni mu smakują, ale glownie je ziemniaki i marchew. Czasem przemyce fasolkę. Z mięsem średnio, kiedyś mielone mu smakowały, teraz praktycznie nie je. Kanapek nie je wcale, nigdy chleba nie jadł jak już coś na słodko np drozdzowke. Najlepiej jak dania by były na slodko: racuchy, naleśniki, bułeczki z dżemem czy kasze. 

W sumie po tym poście moze wynikać ze je sporo, ale w rzeczywistość karmienie go to koszmar. Dziś na śniadanie zjadł kilka gryzow bulki z dzemem, kakao nie tknal. na drugie śniadanie nie dał sobie nic wcisnąć. Orientowal na słodycze, bo starał się wdrapac na szafkę gdzie mam je schowane. Nie dostał nic. Na obiad zrobiłam krupnik, który kiedyś lubił, teraz nie chce. Na drugie danie leczo warzywne- tez nie. Owoce -nie. Kiedys jadł maliny, arbuzy, brzoskwinie, banany, winogrona, maline... jogurty czasem. Jeszcze kopytka, Pierogi ,makaron zje. 

Juz wysiadam przy nim, martwie sie o jego zdrowie, bo ile na takim jedzeniu pociągnie bez kiepskich skutków? 

Słodyczy nie dostaje duzo, raz w ciągu dnia dostanie herbatniki, lody, czasem Kinder..Ale po tym jak zje obiad.. soki domowe wyciskanie.  

Niedługo idzie do przedszkola i boję się jak to będzie.

Dodam,że juz robiliśmy badania na robaki, krew, mocz. Wszystko gra. Syn nie jest blady ,chorowity jak na razie.

Powiedzcie mi proszę jak jedzą wasze dzieci, jaką są ich ulubione dania (może coś podlapie) i jak przekonujecie uparte 2-3 latki do jedzenia?

Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawe, ze Twoj 3-letni syn je tyle slodyczy dziennie, ile ja tygodniowo? To nieprawda, ze codzienny sztuczny deserek jest normalny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość Kiss napisał:

Myślę, że najlepiej nie pasc go słodyczami od małego, tak, jak rozumiem, zwykle robiłaś. Mojej przyjaciółki syn do 3 roku życia nie dostał żadnego Kubusia ani drozdżowki i je ladnie warzywa i owoce. Ewentualnie wprowadzic zasade, ze slodycze sa w weekend, a co do innych posilkow, czekac, az zglodnieje. 

Moim zdaniem z tego co piszesz, Twoj syn w p i e r t a l a ogrom slodyczy.

Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawe, ze Twoj 3-letni syn je tyle slodyczy dziennie, ile ja tygodniowo? To nieprawda, ze codzienny sztuczny deserek jest normalny

Czyli ile? Herbatnika tygodniowo jesz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie wiem czy ogrom słodyczy, czasem dostanie bułkę na śniadanie, której je wspomniałam zje kilka gryzow. Owsianka z owocami (banan lub brzoskwinia, maliny juz widzi w tym j nie chce) i jw napisałam dostaje herbatnika jak ladbie zje obiad. Kubusiow nie kupuje, soki robie domowe nie slodze. Poza tym pije wode

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12 minut temu, Gość Kiss napisał:

Myślę, że najlepiej nie pasc go słodyczami od małego, tak, jak rozumiem, zwykle robiłaś. Mojej przyjaciółki syn do 3 roku życia nie dostał żadnego Kubusia ani drozdżowki i je ladnie warzywa i owoce. Ewentualnie wprowadzic zasade, ze slodycze sa w weekend, a co do innych posilkow, czekac, az zglodnieje. 

Moim zdaniem z tego co piszesz, Twoj syn w p i e r t a l a ogrom slodyczy.

Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawe, ze Twoj 3-letni syn je tyle slodyczy dziennie, ile ja tygodniowo? To nieprawda, ze codzienny sztuczny deserek jest normalny

Zapomniałaś o sokach. Domowe czy nie, to rozwodniony cukier i powinny być traktowane tak samo jak słodycze: podawane bardzo okazjonalnie i jako deser.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PanWyjezdzacz81

Musicie mnie zniszczyc i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zrób mu serek z orzechów nerkowca. I powiedz, że to Danio. Możesz go zmiksować z truskawkami albo wrzucić mu pokrojone owoce. Taki serek jest słodki bez cukru. Bo nerkowce są słodkie same z siebie. Mój się nabiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PanWyjezdzacz81
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Zrób mu serek z orzechów nerkowca. I powiedz, że to Danio. Możesz go zmiksować z truskawkami albo wrzucić mu pokrojone owoce. Taki serek jest słodki bez cukru. Bo nerkowce są słodkie same z siebie. Mój się nabiera.

Papatki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość gość napisał:

Zapomniałaś o sokach. Domowe czy nie, to rozwodniony cukier i powinny być traktowane tak samo jak słodycze: podawane bardzo okazjonalnie i jako deser.

Tez nje dostaje codziennie. Dozuje mu to dobre ,nie dostaje wszystkiego naraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss
12 minut temu, Gość Gość napisał:

Czyli ile? Herbatnika tygodniowo jesz? 

Nie, 3 kostki gorzkiej czekolady albo kawalek ciasta bez cukru (na ksylitolu). Zwykle w sobota.

Autorka pisala, ze 3-letnie dziecko dostaje herbatniki (w liczbie mnogiej), lody i Kinderka.

Owoce i soki to cukier. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość Kiss napisał:

Nie, 3 kostki gorzkiej czekolady albo kawalek ciasta bez cukru (na ksylitolu). Zwykle w sobota.

Autorka pisala, ze 3-letnie dziecko dostaje herbatniki (w liczbie mnogiej), lody i Kinderka.

Owoce i soki to cukier. 

Owoce są spoko. Człowiek bez cukru nie może funkcjonować. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość Kiss napisał:

Nie, 3 kostki gorzkiej czekolady albo kawalek ciasta bez cukru (na ksylitolu). Zwykle w sobota.

Autorka pisala, ze 3-letnie dziecko dostaje herbatniki (w liczbie mnogiej), lody i Kinderka.

Owoce i soki to cukier. 

Tak, codziennie daje mu to wszystko 😄 sorry,że nie specyzowalam. Nie dostaje wszystkiego naraz, tylko jednego herbatnika po obiedzie który zje, kinderka czasem, lody tez czasem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Za dużo słodyczy w diecie twojego dziecka🙄

przemycaj mu zdrowe cukry:

jogurt naturalny z łyżeczka miodu lub dżemu, może być kromka chleba z masłem orzechowych, daktyle są bardzo zdrowe i maja dobre cukry... owsianka z owocami, piecz ciasta domowe z ksylitolem( zamiast cukru- szkodzi na zeby)podawaj zamiast soków koktajle na bazie maślanki, jogurtu lub mleka... ogranicz te sztuczne słodycze do min. Raz w tygodniu

ja tak jem i zyje😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
15 minut temu, Gość Kiss napisał:

Nie, 3 kostki gorzkiej czekolady albo kawalek ciasta bez cukru (na ksylitolu). Zwykle w sobota.

Autorka pisala, ze 3-letnie dziecko dostaje herbatniki (w liczbie mnogiej), lody i Kinderka.

Owoce i soki to cukier. 

Pochodzenia naturalnego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss
10 minut temu, Gość Gość napisał:

Tak, codziennie daje mu to wszystko 😄 sorry,że nie specyzowalam. Nie dostaje wszystkiego naraz, tylko jednego herbatnika po obiedzie który zje, kinderka czasem, lody tez czasem. 

Owoce i soki to cukier, starczy mu już tego cukru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggghhy

Mój trzylatek na śniadanie zawsze kanapkę z białym serkiem i do tego pomidorki małe lub plasterki ogórka (świeżego albo kiszonego) albo kanapkę z dżemem domowym albo kupnym 100%. Obiady je praktycznie wszystko co mu podam ale ilość zależy od apetytu danego dnia. Drugie śniadania - kasza manna z musem owocowym, owsianka z owocami, jogurt naturalny z owocami, raz na jakiś czas kakao i domowe drożdżowe. Po obiedzie owoce wcina na podwieczorek, najbardziej lubi jak pokoje mu do miseczki i dam jeść widelcem. Kolacje to czasem placuszki różnego rodzaju z owocami, gofry, kanapki, tosty, kiełbaski na ciepło, ziemniaki pieczone, leczo, fasolka po bretonsku, sałatki np z makaronu z warzywami, wedzona makrela, ryby w sosie pomidorowym z puszki. Słodycze to np kilka paluszkow albo orzeszków solonych. Poza tym lubi wszelkiego rodzaju bakalie i to są jego przekąski między posiłkami. Do picia tylko woda, a rano do śniadania herbata malinowa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Codzienna porcja słodyczy to dużo. Widać mały przyzwyczaił się do smaku cukru.

Mija córka nawet słodycza odmówi tak "dużo" je 😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
23 minuty temu, Gość Kiss napisał:

Owoce i soki to cukier, starczy mu już tego cukru

Boże, ale pisze przecież ze owoców nie je 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PanWyjezdzacz81

Napisalem ci kurffo ze to nie dziala na mnie i do niczego szmato mnie nie zmusisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PanWyjezdzacz81

A straszyc to sobie mozecie male dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
17 minut temu, Gość Ggghhy napisał:

Mój trzylatek na śniadanie zawsze kanapkę z białym serkiem i do tego pomidorki małe lub plasterki ogórka (świeżego albo kiszonego) albo kanapkę z dżemem domowym albo kupnym 100%. Obiady je praktycznie wszystko co mu podam ale ilość zależy od apetytu danego dnia. Drugie śniadania - kasza manna z musem owocowym, owsianka z owocami, jogurt naturalny z owocami, raz na jakiś czas kakao i domowe drożdżowe. Po obiedzie owoce wcina na podwieczorek, najbardziej lubi jak pokoje mu do miseczki i dam jeść widelcem. Kolacje to czasem placuszki różnego rodzaju z owocami, gofry, kanapki, tosty, kiełbaski na ciepło, ziemniaki pieczone, leczo, fasolka po bretonsku, sałatki np z makaronu z warzywami, wedzona makrela, ryby w sosie pomidorowym z puszki. Słodycze to np kilka paluszkow albo orzeszków solonych. Poza tym lubi wszelkiego rodzaju bakalie i to są jego przekąski między posiłkami. Do picia tylko woda, a rano do śniadania herbata malinowa. 

No, a moj owoców prawie nie je, więc przemycam. Gofry bardzo chętnie, ale najchętniej by tylko je jadł. Kiedys jadł wszystko, po drugich urodzinach mu odbiło. Od twarozku zawsze miał odruch wymiotny, ale poza tym jadł pięknie. Że słodyczami chyba nie przesadzam, bo jak wyżej dostanie przekaske raz dziennie, jak je drozdzowke czy gofra to uważam,że słodycz zaliczony. Na codzień pije wodę, czasem robie mu sok lub smothie zeby dostal jakies witaminy a nie te ze strzykawki

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
31 minut temu, Gość Kiss napisał:

Owoce i soki to cukier, starczy mu już tego cukru 

Różnica jest taka, że owoce mają błonnik, który daje organizmowi sygnał "stop", więc człowiek nie zje ich dużo. A takich wyciśniętych soków może pić i pić. Można sobie zrobić eksperyment: wycisnąć sok z kilku jabłek i go wypić, a później spróbować zjeść taką samą ilość nieprzetworzonych owoców. Człowiek szybko odpadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mammuuuuniaaa

Córka przez 4 lata nie jadła nic słodkiego. Zero słodyczy ale również zero owoców. Dostała talerzyk który ma8 miejsc na kawałki owoców a 9 miejsce na nagrodę zakryte żeby nie było widać co jest w środku (u nas zawsze była 1 guma). 

Od tej pory dziecko je owoce. z dnia na dzień dzięki temu talerzykowi zaczęło jeść. Można nie uwierzyć ale tak właśnie u nas się sprawxzil. Teraz po roku córka już nie je z tego talerzyka tylko bierze różne owoce w rękę i zjada 🙂 z całego serca polecam. Koszt ok 100zl. Teraz może mniej kosztuje,nie wiem. Ale serdecznie polecam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PanWyjezdzacz81
Przed chwilą, Gość Mammuuuuniaaa napisał:

Córka przez 4 lata nie jadła nic słodkiego. Zero słodyczy ale również zero owoców. Dostała talerzyk który ma8 miejsc na kawałki owoców a 9 miejsce na nagrodę zakryte żeby nie było widać co jest w środku (u nas zawsze była 1 guma). 

Od tej pory dziecko je owoce. z dnia na dzień dzięki temu talerzykowi zaczęło jeść. Można nie uwierzyć ale tak właśnie u nas się sprawxzil. Teraz po roku córka już nie je z tego talerzyka tylko bierze różne owoce w rękę i zjada 🙂 z całego serca polecam. Koszt ok 100zl. Teraz może mniej kosztuje,nie wiem. Ale serdecznie polecam. 

No niestety mysle ze pojutrze z nikam z waszego syfu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PanWyjezdzacz81

Nie mamunia i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorrrrkaznoworodkiem

Moja ma 6 lat i tez je tragicznie. Jadlaby kopytka pieczone ziemniaczki placuszki albo kotleta z piersi kurczaka. Z owocow jablko banan arbuz malina. Kanapki nie. Zupy z rykiem je ale je. Dobrze ze je marchewke z groszkiem i obiadowe np gulasz z kasza. Mie chce pomidora borowki cukini(ew w plackach). NA KANAPCE TYLKO OGÓREK.  BEZ SERA SZYNKI TWAROGU. Wszystkp jest fuuujj bleeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Autorrrrkaznoworodkiem napisał:

Moja ma 6 lat i tez je tragicznie. Jadlaby kopytka pieczone ziemniaczki placuszki albo kotleta z piersi kurczaka. Z owocow jablko banan arbuz malina. Kanapki nie. Zupy z rykiem je ale je. Dobrze ze je marchewke z groszkiem i obiadowe np gulasz z kasza. Mie chce pomidora borowki cukini(ew w plackach). NA KANAPCE TYLKO OGÓREK.  BEZ SERA SZYNKI TWAROGU. Wszystkp jest fuuujj bleeeee

Zawsze tak jadła? Mój syn kiedyś uwielbiał arbuzy i melony teraz krzyczy jak chce to zachecic. Tosty lubił, mogłam tam napakowac wszystkiego. Teraz mi sie wyć chce jak mam mu dawać jeść. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Syn traci na wadze? Jesli nie  to chyba nie ma co panikowac 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×