Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosc

Dziwne jest to oszukiwanie się, partnerka Staraka z motorówki dobrze wie co się stało

Polecane posty

Gość gosc

Dlaczego wiec jej nie przycisną by powiedziała prawde???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne to wszystko

Co masz na myśli?

Wszystko wskazuje na to, że to była jakaś schadzka z kochanką...myślę, że w innym przypadku już dawno byłoby wiadomo kto to był, a tak zablokowali możliwość komentowania, o dziewczynie cisza kompletna, podają tylko, że 27latka, dlaczego? no jakiś powód jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Śledczy

Wypadł, czy został wypchnięty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
6 godzin temu, Gość dziwne to wszystko napisał:

Co masz na myśli?

Wszystko wskazuje na to, że to była jakaś schadzka z kochanką...myślę, że w innym przypadku już dawno byłoby wiadomo kto to był, a tak zablokowali możliwość komentowania, o dziewczynie cisza kompletna, podają tylko, że 27latka, dlaczego? no jakiś powód jest

Mogla to być prostytuta. To raz, a dwa tacy bogaci z tzw elyty, którzy mają mnóstwo wolnego czasu i kasy, z reguły mają powalone odchyly w seksie. Może ten akurat lubil to robic w ekstremalnych warunkach, gdzie chwila nieuwagi grozi śmiercią, no i trafila mu sie chwila nieuwagi. 

 

7 godzin temu, Gość gosc napisał:

Dlaczego wiec jej nie przycisną by powiedziała prawde???

Mysle że jest juz dawno docisnięta, tylko z racji tego że to milioner z tzw elyty, to w nediach jest cicho-sza. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meganka

Nie mam wiedzy o szczegółach śledztwa, ale im więcej analizuję doniesienia mediów, tym więcej mi nie pasuje w tej historii.

Zgłoszenie na policję hałasu na jeziorze/zauważonej kręcącej się motorówki bez nadzoru, ktorej stopniowo gasł silnik, było około godziny 02:00.

Policja dotarła do tej pani około 04:35.

Czyli przez dwie godziny ona na brzegu siedziała i najwyraźniej nie zrobila NIC żeby zainteresować się losami drugiej ofiary wypadku, wezwac pomoc, samej go szukać czy ratować, krzyczeć.To nie jest normalne.

Nie jest normalne takie lawirowanie motorówką w nocy żeby brać aż tak ostry zakręt zeby obie osoby wypadły.To nie skuter, motorówka nie jest tak zwrotna żeby miało sens ryzykować..hałas byłby poza tym duży.Jakoś nie wierzę w to gwałtowne skręcanie.Dziwne to jest.

Prędzej uwierzę w to, że faceta wzięło na amory, a ona go odepchnęła, po czym zdarzył się nieszczęśliwy wypadek.I ona w szoku, poplynęla po nim o własnych siłach sama do brzegu.Może w tym szoku jest do teraz..Bo od razu po zdarzeniu wiedziała, że skok na pomoc nic nie da.

Gdyby wersja gwałtownego skrętu byla prawdziwa, to ja na jej miejscu do końca życia nie miałabym spokoju sumienia, że on być może utonął po wypadnięciu na zakręcie, a ja nic nie zrobilam choć byłam od niego dużo sprawniejsza, żeby mu uratować życie.To jest naturalne że się robi cokolwiek, a nie tkwi w miejscu.Dla mnie to oczywiste.

Ubolewam, że pod artykułami nie wolno komentować, choć staram się wierzyć że to dla dobra śledztwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosć
10 minut temu, Gość Meganka napisał:

Nie mam wiedzy o szczegółach śledztwa, ale im więcej analizuję doniesienia mediów, tym więcej mi nie pasuje w tej historii.

Zgłoszenie na policję hałasu na jeziorze/zauważonej kręcącej się motorówki bez nadzoru, ktorej stopniowo gasł silnik, było około godziny 02:00.

Policja dotarła do tej pani około 04:35.

Czyli przez dwie godziny ona na brzegu siedziała i najwyraźniej nie zrobila NIC żeby zainteresować się losami drugiej ofiary wypadku, wezwac pomoc, samej go szukać czy ratować, krzyczeć.To nie jest normalne.

Nie jest normalne takie lawirowanie motorówką w nocy żeby brać aż tak ostry zakręt zeby obie osoby wypadły.To nie skuter, motorówka nie jest tak zwrotna żeby miało sens ryzykować..hałas byłby poza tym duży.Jakoś nie wierzę w to gwałtowne skręcanie.Dziwne to jest.

Prędzej uwierzę w to, że faceta wzięło na amory, a ona go odepchnęła, po czym zdarzył się nieszczęśliwy wypadek.I ona w szoku, poplynęla po nim o własnych siłach sama do brzegu.Może w tym szoku jest do teraz..Bo od razu po zdarzeniu wiedziała, że skok na pomoc nic nie da.

Gdyby wersja gwałtownego skrętu byla prawdziwa, to ja na jej miejscu do końca życia nie miałabym spokoju sumienia, że on być może utonął po wypadnięciu na zakręcie, a ja nic nie zrobilam choć byłam od niego dużo sprawniejsza, żeby mu uratować życie.To jest naturalne że się robi cokolwiek, a nie tkwi w miejscu.Dla mnie to oczywiste.

Ubolewam, że pod artykułami nie wolno komentować, choć staram się wierzyć że to dla dobra śledztwa.

Człowieku, ale co ty analizujesz? Strzępki informacji które pojawiają się w mediach i które w większości okazały się fake newsami. Bo fejkiem okazało się info o kolacji z rodziną, fejkiem okazało się info o siostrze na łódce. Fejkiem jest też info o zgłoszeniu o 2 w nocy, bo Policja to zdementowała (dementii znajdziesz na tt Komendy wojewódzkiej w Olsztynie). Tak naprawdę nic nie wiemy, i jedynie co nam pozostaje to czekać aż go znajdą i skończą przeprowadzać śledztwo. Nie ma co liczyć na sprawdzone info, bo Policja nic nie zapoda, rodzina też.A portale tylko się tym żywią i liczą na klikalność. Dziś się oberwało onetowi za rozsiewaniu bzdur o wcześniejszym zgłoszeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AGA

Bardziej istotne dla sprawy jest nie to czym zajmowała się ta pani, tylko czy w chwili odnalezienia miała na sobie majtki. Dzieci mylionerów, policjantów, ubeków itd....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×