Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość studentka20rac

Czy mój mąż do dupek i cham??

Polecane posty

Gość studentka20rac

Witam wszystkich. 

Pierwszy raz pisze tutaj na forum. Nawet nie wiem od czego zacząć. 

Jestem mężatką od 2 lat. Mam dziecko w poprzedniego związku, mój mąż to samo. Mamy również wspólne roczne dziecko. Nasz związek od początku był trudno z powodu jego byłej żony. Ja wychowywlam dziecko sama. 

Zawsze były jakieś zawirowania. Jestem bardzo szczęśliwa i spełniona mama, mimo zmęczenia strasznego. Problemy zaczęły się kiedy pojawiło się dziecko. Ze wszystkim musiałam radzić sobie samej. Mąż nigdy nie wstał do płaczącego dziecko, aby wziął dziecko do kapieli to były ciągle moje prośby, - ja w tym czasie zawsze albo sprzatalam, albo kolacje robiłam itd. I tak dziecko ma 1,5 roku - mąż że wszystkim robi problem. Mam własną działalność - gdzie muszę na firmę zarobić, a nie mam jak i kiedy. Gdy uda mi się pójść do pracy do dzięki pomocy rodziców, ale też muszę później pracować na laptopie. Przeważnie w nocy mam czas o ile nie zasnę. Z dwójką dzieci jeżdżę do urzędu, na zakupy, na rower, plac zabaw i ciągle sama. Mąż potrafi wrócić i mieć pretensje czemu czegoś nie kupiłam. Mąż nie patrzy czy mam pieniądze, muszę tak kombinować aby wszystko połączyć. Jak kiedyś musiałam iść do pracy - a tu dziecko małe, to słowa jego że mam sobie radzić. Nie są ważne moje potrzeby, moja praca czy choć chwilą czasu dla mnie, - nie mam go. Może to śmieszne wielokrotnie nie mam jak się wykąpać. Padam ze zmęczenia-każdy dzień to samo. Kiedyś byłam zadbana kobieta, a Teraz czuję sie jak kura domowa. Wiele razy poruszałam ten temat, - i słowa a nie wiedziałaś co to dziecko? Mąż potrafi mi w nocy zrobić awanturę bo mówię by serek zostawił bo to dla dziecka kupione. Potrafi za to wyzywać mnie od pieroldniety i tak klnac że dziecko się budzi z płaczem. Mąż woli swoje hobby. Niż czas razem spędzać zawsze to moje prośby i marudzenie. A każdy wyjazd gdziekolwiek kończy się jego pretensjami do mnie dosłownie o wszystko, i każdy wyjazd kończy się moim płaczem i tym że czuję się nikim. Przekleństwa są wszędzie nawet na basenie.  Przy nim kobieta powinna zajmować się wszystkim, i jeszcze być niezależna finansowo. Ja bardzo chce pracować a nie mam kogo do pomocy. Moi rodzice pracują, jego - brak słów. Mąż nie weźmie nie przytuli mnie. Nie pocałuje, - to jest rzadkość,!!! Potrafi mile słowa mówić o innych kobietach, a ja od czasu ciąży nie słyszałam z jego strony miłych słów. Nawet nie umiem ubrać stroju dwuczesciwoego bo się źle czuje jeszcze po ciąży bo został mały brzuszek - ale gdy nie slyez się miłych słów, wsparcia.. Moja samoocena bardzo spadła. Jestem czynna rowerzystska, biegaczka oczywsice z dziećmi 😄 więc nie rozpaslam się. Przestałam czuć się atrakcjyjnie, mile słowa słyszę tylko od obcych osób. Brak komplementow. A nawet zdjęć już razem ze mną Sobie nie robi. Rozmawia o swoich rzeczach. Gdy ja coś mówię czy o pracy, czy o rodzinie to przerywa i zmienia temat.   A nie mówię już ze ledwo wróci z pracy to nie zapyta jak minął dzień, w czym pomoc, - tylko siada na łóżko i tel w ręce, to jest norma zawsze. Rano ledwo oczy otworzy to już leży z telefonem w ręce.... Gdy zwracam uwagę to znów wyzywanie, obrażanie. Itd.  

CCzy to ja wyolbrzymiam. Czy tak wyglądają młode małżeństwa?? Bo mnie się tylko płakać chce. Jk go nie mam w domu to mam dobry dzień, ledwo wroci do domu to już potrafi zepsuć wszystko - zaczna się pretensje, albo coś mu nie będzie pasowało, albo mnie obrazi. 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jak się ma 3 dzieci to się sr... w biegu. Ciekawe ile ty robisz dla związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A wszystko przez tego srojdka, którego mu sprowadziłaś do chałupy. Co na niego spojrzy - to mu sie ciśnienie podnosi. A patrzy na niego codziennie...

Więc zastanówcie sie baby, zanim zaczniecie sie szczenić!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość ja
19 godzin temu, Gość studentka20rac napisał:

Witam wszystkich. 

Pierwszy raz pisze tutaj na forum. Nawet nie wiem od czego zacząć. 

Jestem mężatką od 2 lat. Mam dziecko w poprzedniego związku, mój mąż to samo. Mamy również wspólne roczne dziecko. Nasz związek od początku był trudno z powodu jego byłej żony. Ja wychowywlam dziecko sama. 

Zawsze były jakieś zawirowania. Jestem bardzo szczęśliwa i spełniona mama, mimo zmęczenia strasznego. Problemy zaczęły się kiedy pojawiło się dziecko. Ze wszystkim musiałam radzić sobie samej. Mąż nigdy nie wstał do płaczącego dziecko, aby wziął dziecko do kapieli to były ciągle moje prośby, - ja w tym czasie zawsze albo sprzatalam, albo kolacje robiłam itd. I tak dziecko ma 1,5 roku - mąż że wszystkim robi problem. Mam własną działalność - gdzie muszę na firmę zarobić, a nie mam jak i kiedy. Gdy uda mi się pójść do pracy do dzięki pomocy rodziców, ale też muszę później pracować na laptopie. Przeważnie w nocy mam czas o ile nie zasnę. Z dwójką dzieci jeżdżę do urzędu, na zakupy, na rower, plac zabaw i ciągle sama. Mąż potrafi wrócić i mieć pretensje czemu czegoś nie kupiłam. Mąż nie patrzy czy mam pieniądze, muszę tak kombinować aby wszystko połączyć. Jak kiedyś musiałam iść do pracy - a tu dziecko małe, to słowa jego że mam sobie radzić. Nie są ważne moje potrzeby, moja praca czy choć chwilą czasu dla mnie, - nie mam go. Może to śmieszne wielokrotnie nie mam jak się wykąpać. Padam ze zmęczenia-każdy dzień to samo. Kiedyś byłam zadbana kobieta, a Teraz czuję sie jak kura domowa. Wiele razy poruszałam ten temat, - i słowa a nie wiedziałaś co to dziecko? Mąż potrafi mi w nocy zrobić awanturę bo mówię by serek zostawił bo to dla dziecka kupione. Potrafi za to wyzywać mnie od pieroldniety i tak klnac że dziecko się budzi z płaczem. Mąż woli swoje hobby. Niż czas razem spędzać zawsze to moje prośby i marudzenie. A każdy wyjazd gdziekolwiek kończy się jego pretensjami do mnie dosłownie o wszystko, i każdy wyjazd kończy się moim płaczem i tym że czuję się nikim. Przekleństwa są wszędzie nawet na basenie.  Przy nim kobieta powinna zajmować się wszystkim, i jeszcze być niezależna finansowo. Ja bardzo chce pracować a nie mam kogo do pomocy. Moi rodzice pracują, jego - brak słów. Mąż nie weźmie nie przytuli mnie. Nie pocałuje, - to jest rzadkość,!!! Potrafi mile słowa mówić o innych kobietach, a ja od czasu ciąży nie słyszałam z jego strony miłych słów. Nawet nie umiem ubrać stroju dwuczesciwoego bo się źle czuje jeszcze po ciąży bo został mały brzuszek - ale gdy nie slyez się miłych słów, wsparcia.. Moja samoocena bardzo spadła. Jestem czynna rowerzystska, biegaczka oczywsice z dziećmi 😄 więc nie rozpaslam się. Przestałam czuć się atrakcjyjnie, mile słowa słyszę tylko od obcych osób. Brak komplementow. A nawet zdjęć już razem ze mną Sobie nie robi. Rozmawia o swoich rzeczach. Gdy ja coś mówię czy o pracy, czy o rodzinie to przerywa i zmienia temat.   A nie mówię już ze ledwo wróci z pracy to nie zapyta jak minął dzień, w czym pomoc, - tylko siada na łóżko i tel w ręce, to jest norma zawsze. Rano ledwo oczy otworzy to już leży z telefonem w ręce.... Gdy zwracam uwagę to znów wyzywanie, obrażanie. Itd.  

CCzy to ja wyolbrzymiam. Czy tak wyglądają młode małżeństwa?? Bo mnie się tylko płakać chce. Jk go nie mam w domu to mam dobry dzień, ledwo wroci do domu to już potrafi zepsuć wszystko - zaczna się pretensje, albo coś mu nie będzie pasowało, albo mnie obrazi. 😞

Masz całkowitą rację,  twój mąż to dupek i cham. Masz firmę, środki do życia to zostaw tego dupka i odejdź bo marnujesz życie przy nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Figa

Tak, facet przegina, wiec po co uszczęśliwiacz się na sile? Do tego kasy nie daje, to na co to ciągnąć .postaw sprawy na ostrzu noża, pomoc, kasa i zmiana podejścia lub rozstanie, podział majątku i alimenty. Jak mu nie pasuje to tobie tez nie pasuje. Jeżeli się nie ogarnie to niech idzie w PiS/ du 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PanPlecak81
3 minuty temu, Gość Figa napisał:

Tak, facet przegina, wiec po co uszczęśliwiacz się na sile? Do tego kasy nie daje, to na co to ciągnąć .postaw sprawy na ostrzu noża, pomoc, kasa i zmiana podejścia lub rozstanie, podział majątku i alimenty. Jak mu nie pasuje to tobie tez nie pasuje. Jeżeli się nie ogarnie to niech idzie w PiS/ du 

Pisalem juz wam ze sie wynosze stad raz na zawsze i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To teraz już wiesz dlaczego żona się z nim rozwiodła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A on już wie dlaczego co raz to inny facet cię zapładnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mesjasz

Nie piszcie bzdur.Skoro facet decydował się na taki związek to chyba wiedział co robi.Ciekaw jestem czy trzecie,wasze wspólne dziecko było waszą wspólną decyzją czy po prostu wpadką ? Twój mąż jest bardzo niedojrzały,olewa Cię po całości,podejrzewam że ma jakąś kobietę na boku skoro Ty go wkurzasz pod każdym względem,robi Ci awantury o byle co.Dupek to delikatne określenie.Takie związki jak wasz są trudne i skąplikowane ale nie oznacza że nie mogą być udane i szczęśliwe.Porozmawiaj z nim i zapytaj o co mu chodzi.Jeśli nadal będzie takim ch......m to rozwód i niech płaci alimenty na troje dzieci.Chyba nie bardzo bierze to pod uwagę że po takiej akcji będzie szukał dodatkowej roboty palant.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
14 minut temu, Gość Mesjasz napisał:

Nie piszcie bzdur.Skoro facet decydował się na taki związek to chyba wiedział co robi.Ciekaw jestem czy trzecie,wasze wspólne dziecko było waszą wspólną decyzją czy po prostu wpadką ? Twój mąż jest bardzo niedojrzały,olewa Cię po całości,podejrzewam że ma jakąś kobietę na boku skoro Ty go wkurzasz pod każdym względem,robi Ci awantury o byle co.Dupek to delikatne określenie.Takie związki jak wasz są trudne i skąplikowane ale nie oznacza że nie mogą być udane i szczęśliwe.Porozmawiaj z nim i zapytaj o co mu chodzi.Jeśli nadal będzie takim ch......m to rozwód i niech płaci alimenty na troje dzieci.Chyba nie bardzo bierze to pod uwagę że po takiej akcji będzie szukał dodatkowej roboty palant.

umiesz czytać ze zrozumieniem? Oni maja jedno wspólne dziecko - i tylko na to dziecko będzie płacił alimenty. Rozumiesz czy tak średnio?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Opanuj się

Pytanie jest  takie.Po co z nim dalej jesteś i do czego ci on potrzebny?Bo z tego co piszesz twoj mąż  to cwaniak i wykorzystuje cię  na maksa.Na twoim miejscu postawiła bym mu warunki a jak nie to kopa porządnęgo na pożegnanie bym mu dała!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×