Zazdroszczę kobietom, których męzowie potrafią na fb wstawić wspólne zdjęcie, np. z dopiskiem "rocznica ślubu", czy mój mąż mnie mniej kocha że się nie chwali mną?

chciałabym czuć się tak doceniona. No chyba że to na pokaz

Ponoć im bardziej para eksponuje swoje "szczęście" w mediach społecznościowych, tym mniej tego "szczęścia" jest w realnym życiu. Twój mąż jest "dorosły" i nie ma potrzeby prezentować wszystkiego na fb 

Ile Ty masz lat, że żyjesz Facebookiem? 

Mnie coś takiego nie rusza, kompletnie. Ja osobiście jestem osobą, ktora bardzo ceni sobie prywatność i nie lubię się takimi rzeczami afiszować w mediach społecznościowych, dla mnie to troche niedojrzałe. Jeśli związek jest udany, to naprawdę nie trzeba dzielić się swoim szczęściem z całym światem, wystarczy wzajemne towarzystwo. Poza tym to, co idealne na zewnątrz nie zawsze jest takie kolorowe od środka. Rozumiem wrzucić jakies jedno zdjęcie, ale jak takie posty pojawiają się non stop to można przypuszczać, że coś jest nie tak i taka para próbuje usilnie przekonać wszystkich o swojej "miłości". Zauważyłam, ze ludziom bardzo trudno jest się przyznać do życiowych porażek, szczególnie tych związkowych. Dla mnie z kolei to właśnie wyraz odwagi. Podziwiam ludzi, którzy wprost powiedzą, że się nie układa i nie robią dobrej miny do złej gry. Przynajmniej unikną psychicznej męki. A Tobie autorko się dziwie, naprawdę potrzebujesz docenienia w postaci statusu na fejsie? Zastanów się, czy problem nie leży gdzieś głębiej.

8 minut temu, Gość gość napisał:

Ponoć im bardziej para eksponuje swoje "szczęście" w mediach społecznościowych, tym mniej tego "szczęścia" jest w realnym życiu. Twój mąż jest "dorosły" i nie ma potrzeby prezentować wszystkiego na fb 

Dokładnie. Najciemniej bywa pod latarnią, taki z pozoru "idealny mąż" często ma mroczną stronę i prowadzi podwójne życie a ta cała otoczka jest po to, by nie wzbudzać żadnych podejrzeń. Jak widać, wielu kobietom wystarczą jakieś ckliwe statusy, zeby uwierzyć w czyjąś miłość. Przykre i bardzo naiwne.

Hmmmm, może Twój mąż nie lubi po prostu portali społecznościowych?  Albo twierdzi że innych "nie powinno obchodzić" wasze życie? Mój mąż nienawidzi nawet oznaczania go pod jakimiś postami/zdjęciami znajomych. Facebooka ma trochę incognito - głównie do komunikacji ze znajomymi, którzy się stąd wyprowadzili bądź poznał ich za granicą. Nawet zdjęcia profilowego nie ma. 
A wiem, że kocha mnie tak, że dosłownie dałby się za mnie pokroić  Po prostu nie czuje potrzeby chwalenia się.
Dla niektórych ludzi posiadanie mediów społecznościowych to mus (bo np.mieszkają za granicą i nie mają się jak kontaktować z rodziną) i nie przywiązują wagi do udostępnianych treści.
Z kolei.. mam wujka 50+ który fotografuje WSZYSTKO jak leci - swoją nową dziewczynę (wcześniej był dwukrotnie żonaty), jakieś wypady na ryby czy mecze piłkarskie, na piwo do knajpy, kwiatki na balkonie, psy na spacerze... Ciągłe udostępnianie 'śmiesznych obrazków' (dla kogo śmieszne, dla tego śmieszne), cytatów jakichś, opisywanie całego życia - no po prostu komedia. Cieszę się, że dzieci ma już dorosłe bo coś czuję, że to byłby ten typ uwieczniający każdą kupkę.  

ktory facet sam z siebie pamieta o rocznicy slubu xd pewnie zonka wstawia foto z jego konta. nie ma co zazdroscic.

A moj maz mnie kocha, bo to wiem ,daje to mi odczuc praktycznie caly czas w taki normalny, nie sztuczny sposob. a zdjec nie wrzuca bo nie ma fb.

A pomyślałaś o tym, że to ta żona wrzuca za niego? Albo sugeruje mu, żeby wrzucił fotkę z podpisem żeby Aśka/Kaśka/Baśka zobaczyła jaką są super para? Większość mężczyzn tak naprawdę nie przywiązuje za dużej wagi do portali społecznościowych 

Moj tez nic nie wrzuca i ja tez nie. A kogo to obchodzi? Zdjecia sa dla nas a nie dla innych! Ty chyba masz z 18 lat skoro wrzucanie zdjec tak jest dla ciebie wazne

1 godzinę temu, Gość Macko napisał:

ktory facet sam z siebie pamieta o rocznicy slubu xd pewnie zonka wstawia foto z jego konta. nie ma co zazdroscic.

Pamiętają, nie przesadzaj. znam jednego że aż jajo znosi, nigdy nie był na urodzinach chrześniaka bo akurat wtedy ma z żonką rocznicę ślubu i AKURAT WTEDY ZAWSZE! muszą być na wyjeździe z tej okazji, bo przecież jakby pojechali tydzien pozniej to nie po Bożemu. Zwykłe choooye złamasy.

13 minut temu, Gość gość napisał:

Pamiętają, nie przesadzaj. znam jednego że aż jajo znosi, nigdy nie był na urodzinach chrześniaka bo akurat wtedy ma z żonką rocznicę ślubu i AKURAT WTEDY ZAWSZE! muszą być na wyjeździe z tej okazji, bo przecież jakby pojechali tydzien pozniej to nie po Bożemu. Zwykłe choooye złamasy.

Ale tragedia- zapraszam gości na urodziny dzieci czasami i tydzień po faktycznych urodzinach i tragedii nie ma.  Dzieci urodzone w miesiącach wakacyjnych, więc trudno żebym ludzi terroryzowała i na urlop nie pozwoliła jechać bo urodziny chrześniaka.  

Pewnie kocha ale nie uważa za "rasową" i reprezentacyjna. Albo bardziej prawdopodobne ma w du pie fejsa :p

2 godziny temu, Gość gość napisał:

Ponoć im bardziej para eksponuje swoje "szczęście" w mediach społecznościowych, tym mniej tego "szczęścia" jest w realnym życiu. Twój mąż jest "dorosły" i nie ma potrzeby prezentować wszystkiego na fb 

tez slyszalam o tym i cos w tym jest, my nawet nie mamy siebie ustawionych w zwiazku na fb. kto nas zna i tak wie, ze jestesmy szczesliwi, a inni ciekawscy mnie nie obchodza

21 minut temu, Gość Gość napisał:

Ale tragedia- zapraszam gości na urodziny dzieci czasami i tydzień po faktycznych urodzinach i tragedii nie ma.  Dzieci urodzone w miesiącach wakacyjnych, więc trudno żebym ludzi terroryzowała i na urlop nie pozwoliła jechać bo urodziny chrześniaka.  

a nie uwazasz, że skoro my sie zawsze dostosowujemy to  nie mogliby oni chociaz raz pojechac tydzien wczesniej/pozniej? zero zrozumienia dla innych, jesteście siebie warci ty i oni. W tym roku nawet darowalismy sobie zapraszanie ich. Zaprosiłam kuzyna, kuzynke z dziecmi, moich rodzicow, moja babcie, kuzynke mojego synka z jej mama i babcia i tyle. Tamtych nawet nie zapraszałam i wiecej nie zaprosze gdyz 3 lata z rzędu jaśnie panstwo było na wczasach akurat 17 sierpnia. Bo przeciez rocznica slubu jest 20ego i MUSi byc w terminie. Proste umysły.

2 godziny temu, Gość Gościnka napisał:

A pomyślałaś o tym, że to ta żona wrzuca za niego? Albo sugeruje mu, żeby wrzucił fotkę z podpisem żeby Aśka/Kaśka/Baśka zobaczyła jaką są super para? Większość mężczyzn tak naprawdę nie przywiązuje za dużej wagi do portali społecznościowych 

Dokładnie. Większość mężów ma konta pozakladane orzez swoje żony, które sobie wchodzą kiedy chcą ich konta,piszą za nich itd. Więc można nieźle manipulować Dla mnie to dziecinne mimo wszystko. 

1 minutę temu, Gość Jolcia napisał:

Dokładnie. Większość mężów ma konta pozakladane orzez swoje żony, które sobie wchodzą kiedy chcą ich konta,piszą za nich itd. Więc można nieźle manipulować Dla mnie to dziecinne mimo wszystko. 

myslę że to rzadkie przypadki.

16 minut temu, Gość gosc napisał:

a nie uwazasz, że skoro my sie zawsze dostosowujemy to  nie mogliby oni chociaz raz pojechac tydzien wczesniej/pozniej? zero zrozumienia dla innych, jesteście siebie warci ty i oni. W tym roku nawet darowalismy sobie zapraszanie ich. Zaprosiłam kuzyna, kuzynke z dziecmi, moich rodzicow, moja babcie, kuzynke mojego synka z jej mama i babcia i tyle. Tamtych nawet nie zapraszałam i wiecej nie zaprosze gdyz 3 lata z rzędu jaśnie panstwo było na wczasach akurat 17 sierpnia. Bo przeciez rocznica slubu jest 20ego i MUSi byc w terminie. Proste umysły.

Ohoho nie zes/raj się z tego oburzenia. Dobrze robią, zajmują się sobą i robią to co im pasuje, a Ciebie szlag trafia, że do Twojego dzieciaka nie lecą z prezentem. Nie dziwię im się

Mój ma konto na fb, często siedzi, udostępnia jakieś rzeczy zgodne ze swoją pasją, działa na grupach zamkniętych. Też ma kolegów co wrzucają zdjęcia swoich żon czy dziewczyn, ja też takich mam. Oboje rzadko wrzucamy swoje fotki, jedna profilowka, jedno wspólne i styka (a na prawdę często jesteśmy na fb). Jak to się ma do związku. Otóż nijak. Kocha mnie jak szalony od 15 lat, szanuje, pamięta o wszystkich rocznicach itp, jest super ojcem. Śmieszy mnie jak widzę pod zdjęciem żony czy męża komentarze ich wspołmałżonków, podejrzewam jak wy że żony obsługują konta mężów. 

Dodam jeszcze że bym chyba go zabiła gdyby wrzucał moje zdjęcia!! 

Serio są jeszcze ludzie którzy wierzą w te insta i fejsowe życie? 

Już to było pisane ale im bardziej ktoś chwali się na fb czy instagramie tym w rzeczywistości jest kiepsko 

Mam w pracy taką osobę co ciągle wrzuca fotki z opisem mój ukochany itp, a potem w pracy ciągle żali się jak to się kłócić 

A dla mnie to siara

3 godziny temu, Gość gość napisał:

chciałabym czuć się tak doceniona. No chyba że to na pokaz

Wiesz , nie wszystko jest takie na jakie wyglada ..  moze te kobiety susza im glowe albo same dodają te zdjecia (znam takie przypadki) i nie wynika to z ich woli. Ale fakt, facet chce sie chwalic, jesli jest dumny ze swojej kobiety to traktuje ja troche jak trofeum.Widocznie jestes przecietna albo i brzydka z wygladu i ogolem taka sobie...

47 minut temu, Gość gosc napisał:

a nie uwazasz, że skoro my sie zawsze dostosowujemy to  nie mogliby oni chociaz raz pojechac tydzien wczesniej/pozniej? zero zrozumienia dla innych, jesteście siebie warci ty i oni. W tym roku nawet darowalismy sobie zapraszanie ich. Zaprosiłam kuzyna, kuzynke z dziecmi, moich rodzicow, moja babcie, kuzynke mojego synka z jej mama i babcia i tyle. Tamtych nawet nie zapraszałam i wiecej nie zaprosze gdyz 3 lata z rzędu jaśnie panstwo było na wczasach akurat 17 sierpnia. Bo przeciez rocznica slubu jest 20ego i MUSi byc w terminie. Proste umysły.

Ty się dostosowujesz, a oni nie i tyle. Wyjeżdżają kiedy oni chcą, a nie kiedy ktoś tak uważa. Twój dzieciak nie jest pępiekm świata. Jak przyjadą do niego tydzień później to tragedia się stanie? I założę się, że mają w nosie, że Ty ich nie zapraszasz. 

Moja byla znajoma odstawia wlasnie cyrk na kolkach na fb. Wstawia wszystkie podroze, "osiagniecia", jakies cytaty coby brzmiec inteligentnie, kazde wydarzenie, foty z partnerem, slub, jego konto tez prowadzi by chwlic sie wszystkim, jacy szczesliwi, jacy inteligentni. W rzeczywistosci piep rza farmazony, nie interesuja sie nawet tematami, ktore postuja, ale chca uchodzic za oczytanych. Przed jej slubem zapytapam czy to ten, jak sie czuje, a ona ze to nie jest wielka milossc, ale to dobry material na meza, ale niestety seks to...uwaga...cyt.odrabianie panszczyzny. Zapytalam po co ten caly falsz, kalkulacja, dla mnie to zalosne. Zerwalam kontakt, nie lubie takiej pokazowki, wstyd mi miec takich znajomych.

41 minut temu, Gość gosc napisał:

Ohoho nie zes/raj się z tego oburzenia. Dobrze robią, zajmują się sobą i robią to co im pasuje, a Ciebie szlag trafia, że do Twojego dzieciaka nie lecą z prezentem. Nie dziwię im się

no i dobrze, tylko niech mają mord krzywych jak my im odmawiamy przyjscia na urodziny ich księciunia. swoją drogą brawo ty, egoistka.

58 minut temu, Gość gosc napisał:

a nie uwazasz, że skoro my sie zawsze dostosowujemy to  nie mogliby oni chociaz raz pojechac tydzien wczesniej/pozniej? zero zrozumienia dla innych, jesteście siebie warci ty i oni. W tym roku nawet darowalismy sobie zapraszanie ich. Zaprosiłam kuzyna, kuzynke z dziecmi, moich rodzicow, moja babcie, kuzynke mojego synka z jej mama i babcia i tyle. Tamtych nawet nie zapraszałam i wiecej nie zaprosze gdyz 3 lata z rzędu jaśnie panstwo było na wczasach akurat 17 sierpnia. Bo przeciez rocznica slubu jest 20ego i MUSi byc w terminie. Proste umysły.

Właśnie to ty nie masz zrozumienia dla innych. Albo robisz urodziny wtedy kiedy wszyscy są (po uzgodnieniu), albo nie zwracasz na to uwagi i przychodzą ci co mogą i nie robisz afery.

17 minut temu, Gość kasiunia napisał:

Wiesz , nie wszystko jest takie na jakie wyglada ..  moze te kobiety susza im glowe albo same dodają te zdjecia (znam takie przypadki) i nie wynika to z ich woli. Ale fakt, facet chce sie chwalic, jesli jest dumny ze swojej kobiety to traktuje ja troche jak trofeum.Widocznie jestes przecietna albo i brzydka z wygladu i ogolem taka sobie...

oho, ruski czołg opasły się odezwał, bez ogłady i szacunku do innych. A moze to ty jestes brzydka? bo po twoim wpisie widać że ogólnie to jestes bardzo TAKA SOBIE :) autorko nic sobie nie rob z akich wpisow, sa faceci ktorzy po prostu uwazaja ze chwalenie sie zwiazkiem na fb to obciach. i nie ma to nic wspolnego z brakiem milosci. a autorka powyzszego wpisu to jakaś wredna wesz....pewnie niedoroooochana

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Właśnie to ty nie masz zrozumienia dla innych. Albo robisz urodziny wtedy kiedy wszyscy są (po uzgodnieniu), albo nie zwracasz na to uwagi i przychodzą ci co mogą i nie robisz afery.

ale czy ja robię jakąś aferę? coś ci się przyśniło najwidoczniej. Jedyna "afera" jaką robię to teraz wspomnienie o tym na kafe.

2 minuty temu, Gość gosc napisał:

ale czy ja robię jakąś aferę? coś ci się przyśniło najwidoczniej. Jedyna "afera" jaką robię to teraz wspomnienie o tym na kafe.

Przeczytaj swoje wypowiedzi.