Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Natasia95

Samotna matka i co teraz ?

Polecane posty

23 minuty temu, Ptaczka napisał:

No różnie bywało ale dla dzieci trzeba być silnym , a przede wszystkim nie daj odczuć córeczce że się klocisz albo masz żal do jej ojca . Ja Miałam w koło kilka osób na które mogłam liczyć no bo wiadomo ja do pracy a z dziecmi ktos musial zostac .

I w ogole Ci się nie dziwię że pytasz o związki bo nikt nie zastąpi mężczyzny do którego można się przytulić i poprostu będzie. 

Jeżeli chodzi o ojca dziecka, to nie będę dziecka mieszać w moje sprawy, mam na myśli to, że nie będę dziecka nastawiała przeciw niemu nawet jeśli on nie chce poczuć się w obowiązku by wspólnie je wychować.

Dziecko nie jest kartą przetargową, ani pionkiem do szantaży. Jeżeli sama w przyszłości będzie miała do niego żal, to tylko dlatego, że sama tak czuje. 

Dziękuję za zrozumienie, jeszcze raz wspomnę o tym, że nie szukam nikogo teraz, myślę bardziej o dalszej przyszłości, jak to po prostu może być..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kto to wie?!

a kto to wie?!

zostaw mężowi nr do siebie, namiar i jak będzie chciał się widzieć z córką to mu daj tę możliwość,

poza tym wnieś o alimenty i tyle.

jesteś młoda i masz jedno dziecko, szybko znajdziesz nowego gacha jak bedziesz chciała. i nie wiaodmo jak długo on z tobą będzie i czy zaadoptuje twoją córke i stanie sie dla niej ojcem. ona ma dopiero 8 MIESIECY a nie lat. może mieć ojca który bedzie się o nią troiszczył chodził na wywiadówki, na place zabaw, bawił się z nią w ksieznickzi itd. może

Przestan bezczelna egoistko naciągać nas na prąd, czas, energię i wkurzające robienie recaptchów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
15 godzin temu, Natasia95 napisał:

O alimenty mam zamiar wnieść sprawę, ale mimo wszystko jest mi cholernie przykro. 
Jak można chcieć zakładać rodzinę a następnie porzucać ją zamiast naprawiać problemy ?

On nie zakładał żadnej rodziny!!!

Nie oświadczył się, nie chciał ślubu, nie chciał dać ci swojego nazwiska!

Mieszkanie z kobietą z bzykanie jej bez zobowiązań nie jest "zakładaniem rodziny"!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

A ja uważam, że jeżeli go kochasz i macie dziecko to jest szansa na odbudowę związku. Może facet potrzebuje czasu, może się pogubil, to go nie tlumaczy, ale sama napisałaś, że z dwóch stron jest wina, więc może Twoja zmiana i jego przemyślenia spowodują, że wrocicie do siebie. Macie dziecko, dla niej warto spróbować, szczególnie że jest uczucie. Na tym skupilabym się teraz, na rozmowie i dojściu do porozumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Ale jest w tym jednak trochę prawdy, dopiero z jednym się rozstala, ma malutkie dziecko i już myśli o kolejnym fagasie.  Zero przemyśleń, dlaczego związek nie wyszedł, co zrobić żeby dziecku było dobrze, tylko najważniejsze czy jakiś się jeszcze znajdzie 

A gdzie ty to widzisz, że ona myśli o kolejnym fagasie co? Bardziej to wygląda na odpowiedź z zaskoczenia, na czy masz dobry ryj,  niż szukanie nowego chłopa. Dopowiadasz sobie coś czego nie ma. Ktoś powiedział, nie martw się, jak masz ładną twarz, to ci się ktoś zawsze nawinie, w odpowiedzi, nie wiem, chyba jestem ładna, a ty jakieś scenariusze wypisujesz. Do szkoły się wróć, nauczyć czytać ze zrozumieniem, a potem napisz książkę, bo ty fantazję to masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Gość Gość napisał:

On nie zakładał żadnej rodziny!!!

Nie oświadczył się, nie chciał ślubu, nie chciał dać ci swojego nazwiska!

Mieszkanie z kobietą z bzykanie jej bez zobowiązań nie jest "zakładaniem rodziny"!!!

Skąd wiesz czy się nie oświadczył ? To że o tym nie wspomniałam nie znaczy, że tak nie było. 

A było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Gość Gość napisał:

On nie zakładał żadnej rodziny!!!

Nie oświadczył się, nie chciał ślubu, nie chciał dać ci swojego nazwiska!

Mieszkanie z kobietą z bzykanie jej bez zobowiązań nie jest "zakładaniem rodziny"!!!

Mylisz się. Rodzina jest wtedy, gdy jest dziecko. Nieważne, czy związek jest formalny, czy też nie. Jest dziecko i poprzez dziecko tworzy się rodzinę, a na pewno to dziecko jest jego rodziną, które on ma aktualnie w 4 literach. Możesz się kłócić, czy bezdzietne małżeństwo, to rodzina, ale konkubinat mający wspólne dzieci, to niestety, ale jest rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
27 minut temu, Gość a kto to wie?! napisał:

a kto to wie?!

zostaw mężowi nr do siebie, namiar i jak będzie chciał się widzieć z córką to mu daj tę możliwość,

poza tym wnieś o alimenty i tyle.

jesteś młoda i masz jedno dziecko, szybko znajdziesz nowego gacha jak bedziesz chciała. i nie wiaodmo jak długo on z tobą będzie i czy zaadoptuje twoją córke i stanie sie dla niej ojcem. ona ma dopiero 8 MIESIECY a nie lat. może mieć ojca który bedzie się o nią troiszczył chodził na wywiadówki, na place zabaw, bawił się z nią w ksieznickzi itd. może

Przestan bezczelna egoistko naciągać nas na prąd, czas, energię i wkurzające robienie recaptchów

Mieszkaliśmy razem, byliśmy narzeczeństwem. Razem od liceum. Wie dokładnie gdzie może przyjść i jak się ze mną skontaktować. 

Chodziło mi zwyczajnie o te słowa otuchy, jakie padły niżej. 

Dobra już nie będę naciagać, wybacz mi 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak gadacie o ślubie itd A jak ma się rozpaść to i tak się rozpadnie bez względu na to czy ślub był czy nie . Ja ze swoim ex też myślałam że będę do grobowej deski , byliśmy ze sobą od liceum,  mieliśmy 2 dzieci , mieszkanie , dobre prace, co chwilę wakacje ale co z tego ? Rozeszlismy się jak młodszy miał pół roku.  Po jakims czasie byla proba zejscia sie ale nie wyszlo . Dzisiaj to nawet sie ciesze ze tego ślubu nie było bo właśnie za miesiąc wychodze za mąż za faceta który kocha moje dzieci jak swoje. Nigdy nie wiadomo co przyniesie życie.  Także autorko nie przejmuj sie głupim gadaniem , każdy ma prawo sobie ułożyć życie od nowa . Tylko nie jesteś już sama i tak jak pisałaś musisz uważać na corcie  żeby nie miała za dużo zawirowań w swoim życiu :-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
41 minut temu, Gość gość napisał:

A ja uważam, że jeżeli go kochasz i macie dziecko to jest szansa na odbudowę związku. Może facet potrzebuje czasu, może się pogubil, to go nie tlumaczy, ale sama napisałaś, że z dwóch stron jest wina, więc może Twoja zmiana i jego przemyślenia spowodują, że wrocicie do siebie. Macie dziecko, dla niej warto spróbować, szczególnie że jest uczucie. Na tym skupilabym się teraz, na rozmowie i dojściu do porozumienia.

Myślę, że gdyby ojciec dziecka umiał ze mną rozmawiac byłoby inaczej. Moje słowa nie trafiają do niego. Problem jest również w tym, że on wszelkie sprawy domowe rozwiązuje po osobach trzecich. 

Jest mi z tego powodu przykro. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Ptaczka napisał:

Tak gadacie o ślubie itd A jak ma się rozpaść to i tak się rozpadnie bez względu na to czy ślub był czy nie . Ja ze swoim ex też myślałam że będę do grobowej deski , byliśmy ze sobą od liceum,  mieliśmy 2 dzieci , mieszkanie , dobre prace, co chwilę wakacje ale co z tego ? Rozeszlismy się jak młodszy miał pół roku.  Po jakims czasie byla proba zejscia sie ale nie wyszlo . Dzisiaj to nawet sie ciesze ze tego ślubu nie było bo właśnie za miesiąc wychodze za mąż za faceta który kocha moje dzieci jak swoje. Nigdy nie wiadomo co przyniesie życie.  Także autorko nie przejmuj sie głupim gadaniem , każdy ma prawo sobie ułożyć życie od nowa . Tylko nie jesteś już sama i tak jak pisałaś musisz uważać na corcie  żeby nie miała za dużo zawirowań w swoim życiu :-

Dziękuję za słowa otuchy, chyba właśnie tego na tą chwilę potrzebuję. 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
41 minut temu, Gość gość napisał:

Mylisz się. Rodzina jest wtedy, gdy jest dziecko. Nieważne, czy związek jest formalny, czy też nie. Jest dziecko i poprzez dziecko tworzy się rodzinę, a na pewno to dziecko jest jego rodziną, które on ma aktualnie w 4 literach. Możesz się kłócić, czy bezdzietne małżeństwo, to rodzina, ale konkubinat mający wspólne dzieci, to niestety, ale jest rodzina.

Nie wiem czy ma to znaczenie, ale córka była planowana - on wystąpił z tą inicjatywą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Oświadczył się, tylko zapomniał się ożenić!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
17 godzin temu, Gość gość napisał:

Zaczekaj, to świeża sprawa, jesteś teraz w silnych emocjach, nie myśl za wiele o przyszłości a na pewno nie o kolejnym związku. W jakim wieku jest córeczka? Masz gdzie mieszkać? Masz z czego żyć? To jest teraz istotne.

Wiesz gdzie mieszka? Zawozisz i oswiadczasz, że będziecie mieć opiekę naprzemienna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dokładnie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
27 minut temu, Gość Gosc napisał:

Wiesz gdzie mieszka? Zawozisz i oswiadczasz, że będziecie mieć opiekę naprzemienna

Sprawa nie jest tak prosta, kiedy to wszystko trwało mieszkaliśmy razem, teraz (ze względu na pochodzenie z różnych miast) mamy do siebie ok. 3 godziny drogi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Oświadczył się, tylko zapomniał się ożenić!!!

Może to lepiej ? Przynajmniej nie będę rozwódką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frek
5 godzin temu, Natasia95 napisał:

Błyskotliwe.. 

Sama wybierzesz sobie przyszłość. Jak z podstaw przedsiębiorczości miałaś tróję, to fajerwerków się nie spodziewam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Iibed napisał:

trzeba bylo o tym myslec przed ciaza a nie po. taka jest brutalna prawda. powiesz ze mama byla glupia i tyle. 

 

Tylko, że nikt nie wie co wydarzy się za rok od zajścia w ciążę 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
50 minut temu, Gość Frek napisał:

Sama wybierzesz sobie przyszłość. Jak z podstaw przedsiębiorczości miałaś tróję, to fajerwerków się nie spodziewam.

Odpuść sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Iibed napisał:

no tak smierci nie przewidzisz ale to ze facet odejdzie juz mozesz 😄

 

Właśnie ! Możesz, nie znaczy, że musisz. 

Czasem jest tak, że wracasz po spacerze z dzieckiem do mieszkania a tam nie ma rzeczy faceta, za to zastajesz karteczkę z napisem "przepraszam ja dłużej nie mogę, dbaj o dziecko".

🙂

Zaznaczam, że wcześniej nie dawał po sobie niczego poznać ani nie dał znać, że ma już dość tej relacji do takiego stopnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Iibed napisał:

nic nie musisz na pewno nie napisalem ze musisz 😄
 

nadla powtarzam trzeba bylo myslec przed dzieckiem nie po teraz to juz mleko sie rozlalo i nic nie zrobisz. to ty pisalas w tym temacie w ktorym ktos pisal ze ma celujacy z religii ? to by wiele tlumaczylo same tróje z przedmiotów jak biologia a celujacy z religii a pozniej dziecko z facetem po ktorym zostaje tylko karteczka. 

edukacja i jeszcze raz edukacja mimo ze juz pozno to moze postaw na edukacja zamiast liczyc ze znajdzie sie jakis nowy frajer bo nawet jak znajdzie to kiedys po nim moze zostac tylko karteczka. 

 

Nie, to nie byłam ja 😉

Ah szkoda dalej pisać w tym temacie, bo niczego nie rozumiesz.

Jeśli piszesz by umilać życie innym to odsyłam do tematu "Co myślicie o kobiecie co ma 4 dzieci każde z innym mężczyzną?" tam masz większe pole do popisu 🙂

A teraz posyp się brokatem i odejdź 🙂

Miłego dnia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Iibed napisał:

a to sorry to bylo logiczne wyjasnie, moze kogos znajdziesz bo jestes mila nawet dla tych ktoryz sa niemii 😄 wiec jest dla ciebie z twojej perspektywy nadzieja. 

tamten temat to jakis fejk twoj wyglada na bardziej autentyczny, az w takie cuda ze 4 dzieci kazde z innym to nie wierze no chyba ze w burdelu ale watpie zeby tam pozwalali trzymac dzieci. 

a po co ten brokat ?

 

Nadzieja matką głupich, ale podobno jak każda matka swoje dzieci kocha haha 🙂

Mam w okolicy podobny przypadek, ale 2 dzieci akurat jest tego samego faceta, następna dwójka już różnych facetów.

Nie wiem, tak zaproponowałam gdybyś chciał błyszczeć 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Iibed napisał:

jestes tu chyba nowa a ze jestes mila to ci cos wyjasnie. jesli tu chcesz szukac frajera to szybko sie ewakuuj, bo szybciej znajdziesz pedo.fila niz kochajacego faceta, jak juz znajdziesz forum z normanymi ludzmi najlepiej takie dla facetow a nie dla kobiet to nie wklejaj zdjecia dziecia bo dziecka jest piekne dla swoich rodzicow i oni sie nim zachwycaja inni ludzie zwykle podchodza obojetnie i juz macie dysonans na samym starcie. narazasz sie tez na uwagi w stylu ale brzydal a nikt by nie chcial slyszec o swoim dziecku cos takiego a ty sama to prowokujesz. zakldam ze to twoje w awatarze. nawet jak nie twoje to umieszczanie zdjecia dziecka nic dobrego nie rpzyniesie albo beda obrazai twoje abo cudze komus an pewno milo nie bedzie. 

czesc i powodzenia. 

 

 

NIKOGO NIE SZUKAM i nie robię na nikogo polowań, jeżeli mam w przyszłości z kimś być a  nie będzie to mój dotychczasowy facet, to liczę bardziej na spotkanie go w swoim mieście. 

To nie moje dziecko, fraza wpisana w google, jeżeli nie możesz na nie patrzeć - mogę wstawić pieska, lub kotka. Wtedy tym tematem zainteresuje się zoofil 😉

Dzieki i wzajemnie 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Iibed napisał:

tak myslalem ze o to chodzi ale mnie to glowy przyszlo swlow swiecic nie blyszczec i nie bylem przekonany 😄

w ciekawej okolicy mieszkasz 😄 moze wine ponosi okolica i twoj facet tez byl z tej okolicy 😄

Okolica nie znaczy osiedla/ulica. Może też oznaczać miasto 😉 A na to nie mamy niestety wpływu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Iibed napisał:

mieszkasz w radomiu moze 😄 ? ew. jakies male miasto na podkarpaciu ? zawsze sobei wyobrazalem ze bastiony pisu tak wygladaja jak twoja okolica 😄

 

Dobra namówiłeś mnie, zmienię profilowe czym prędzej ! 😄 Mi bardziej niż o obóz dla uchodźców lub baraki dla patusów chodziło po prostu o miasto. I nie, nie mam nic wspólnego z tego typu lokacjami 😄 Nie mieszkam ani w Radomiu, ani małym miasteczku na podkarpaciu 😄 Z bastionami pisu też nie mam nic wspólnego, moje poglądy opierają się raczej na konserwatywnym liberaliźmie, piszę raczej ponieważ przez sytuację w wątku i swoje zachowania nią spowodowane wątpię już we wszystko 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Konserwatywny liberalizm, zwany także wolnościowym konserwatyzmem, jest to pogląd będący połączeniem liberalizmu w gospodarce !! i konserwatyzmu w kwestiach społeczno-obyczajowych i politycznych, co więcej także ustrojowych.

Konserwatywni liberałowie uważają, że idee konserwatyzmu (poszanowanie tradycji) i liberalizmu (połączenie wolności z odpowiedzialnością) nie tylko nie są sprzeczne ze sobą, ale dobrze się uzupełniają.


Odwołuję się do myślicieli takich jak Adam Smith, David Hume, John Locke, Edmund Burke 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania

Dołączę się do tematu. Samotna matka byłam w zasadzie od zajścia w ciążę, bo zaslepiona miłością zaszlam z nieodpowiednim facetem i potem to była kwestia czasu kiedy się rozstaniemy-on nie chciał tego dziecka, namawiał mnie na usunięcie. Po porodzie radzilam sobie sama. Jak córka miała miesiąc poznałam pewnego faceta. Jestem z nim od pół roku, mieszkamy u niego, uznał moja córkę. Jest tylko jeden problem... Ja nie kocham jego ani on mnie. Oboje już swoje przeżyliśmy i żadne z nas nie jest gotowe na nowy związek. Ale z drugiej strony oboje potrzebujemy kogoś bliskiego. I tak sobie żyjemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania
14 minut temu, Iibed napisał:

to ma być pocieszające dla autorki czy depresyjne :D ?

 

Niech sama to oceni. Trudno mi powiedzieć. Na chwilę obecną cudowny, troskliwy i opiekuńczy facet dba o to żeby było mi dobrze, żeby mi i mojej córce niczego nie brakowało. W teorii idealne życie. W praktyce niestety gorzej. Wiem że on kocha swoją byłą, z która nigdy nie będzie, bo ona ulozyla sobie życie i ma syna z innym i nie wróci do niego, bo dla niej ich związek był tylko miłą rozrywką. Ja co prawda nienawidzę ojca biologicznego mojej corki I to nie przez niego nie potrafię pokochać obecnego partnera. Po prostu chyba już nigdy nie pokocham żadnego faceta, zbyt mocno zostałam skrzywdzona. A ten człowiek jest dla mnie przyjacielem, troszczy się, nie oczekuje niczego w zamian. Dobrze mi z nim i jemu z nami też. Ma 37 lat, ja 33. Nie jesteśmy już malolatami i nie będzie motyli w brzuchu, jest związek z rozsądku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×