Czy wejść w związek z grubszą dziewczyną?

5 godzin temu, Gość Sebek napisał:

 Przecież mozesz ją potraktować jak obiekt kilkakrotnego użytku, mówię o tłustej! Lekko przy kości lubię

Tak nie zrobię bo szukam coś na poważnie

4 godziny temu, Gość dajpanspokoj napisał:

Jesli sie nad tym zastsnawiasz czy chcesz byc z nia to daj sobie spokoj, tylko dziewczynie krzywde zrobisz... Wbrew pozorom sporo jest wsrod facetow fanow kobiet z kraglosciami, jak piszesz, ze do tego jest ladna to na bank znajdzie sobie takiego faceta, dla ktorego bedzie idealem.

Na pewno jak już bym z nią był to nie rzucił bym jej (nie jestem kimś kto by takie coś zrobił) według mnie jakby schudła około 10kg to by było idealnie

8 godzin temu, Gość ./. napisał:

Czy wejść w związek z grubszą dziewczyną? jakie macie rady? czy wy byście chcieli być z  niższą od was puszystą dziewczyną?

Na razie tak się tylko spotykamy ale nie wiem czy nie iść dalej czy powiedzieć jej by się tylko przyjaźnić, co wy byście zrobili?

Trochę chcę, trochę się boję. Może popytam innych, jak by to było widziane. Ojjojjoj

To Ty z nią chcesz być. Nieważne gruba czy chuda, Tobie ma sie podobać nie otoczeniu.

I załóż wersję mniej optymistyczną jeżeli chodzi o wagę. Jak coś się zmieni to się miło "rozczarujesz"

Podejmij własną decyzję.

Co do grubych lasek. Mam jednego kumpla, który lubi grube. To nie pitolenie, ale on lubi takie babki grubo ponad 100 kg. Jedna jego laska jak ją widziałem pierwszy raz to ważyła około 150 kg (sama się przyznała). Na imprezie nikt jej nie dyskryminował, laska kumpla, kumpel lubi takie, nikt się nie czepiał. Po kilku latach od tego wydarzenia, znowu spotkanie i inna laska. Panna zrzuciła chyba więcej jak połowę swojej wagi. Ona szczęśliwa, zrobił się z niej fajny lachon. A kumpel, ... za chuda. Nie no, gość postury połowe mojej i płacze, że laska zamiast 150, waży ze 70.

Jak ktoś chce wchodzić w związek i nie lubi puszystych kobiet. To nigdy nie wiążcie się z pannami, które mają tendencję do tycia. Z czasem będzie tylko gorzej, laski są leniwe i rzadko kiedy potrafią wziąć się za siebie.

4 minuty temu, Bezedury napisał:

Co do grubych lasek. Mam jednego kumpla, który lubi grube. To nie pitolenie, ale on lubi takie babki grubo ponad 100 kg. Jedna jego laska jak ją widziałem pierwszy raz to ważyła około 150 kg (sama się przyznała). Na imprezie nikt jej nie dyskryminował, laska kumpla, kumpel lubi takie, nikt się nie czepiał. Po kilku latach od tego wydarzenia, znowu spotkanie i inna laska. Panna zrzuciła chyba więcej jak połowę swojej wagi. Ona szczęśliwa, zrobił się z niej fajny lachon. A kumpel, ... za chuda. Nie no, gość postury połowe mojej i płacze, że laska zamiast 150, waży ze 70.

 

Jak ktoś chce wchodzić w związek i nie lubi puszystych kobiet. To nigdy nie wiążcie się z pannami, które mają tendencję do tycia. Z czasem będzie tylko gorzej, laski są leniwe i rzadko kiedy potrafią wziąć się za siebie.

Ja bym na pewno wolałbym być z dziewczyną puszystą niż chudą jak patyk bo myślę że dobrze jak dziewczyna jest trochę puszysta ale lepiej jak nie za dużo, dlatego najbardziej bym chciał być w związku z tą dziewczyną ale było by super jak by troszeczkę schudła jednak raczej nie wypada jej tego powiedzieć

Głupio kogoś zmieniać na siłę, to może nie wyjść. A gdyby ona uważała, że jesteś za chudy.

 A jak spodoba Ci się inna, chudsza dziewczyna jak będziesz z nią w związku?

Powinna trafić na kogoś dla kogo już na starcie będzie idealna.