Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Babcia?

Co mój syn robi ze swoim życiem?

Polecane posty

Gość Ojej
1 godzinę temu, Gość Babcia? napisał:

Nie sądzisz, że w takim wypadku powinien powiedzieć nam prawdę? Lepiej wiedzieć niż nie wiedzieć czy będziemy dziadkami czy nie.

Pierwsze dwa lata po rozwodzie pracował po 20 godzin dziennie. Nie pomagały rozmowy, prośby, groźby. Nic. Dopiero od roku pracu 8-12 godzin i wychodzi z pracy normalnie. Może w tym czasie kogoś spotkał? Nie wiem. Co do daty poczęcia syn stanowczo wypiera się wpadki, a jak inaczej wytłumaczyć dziecko z byłą żoną?

Nie wiem czemu leży w szpitalu, nie wracam do tematu ojcostwa,bo nie rozmawia ze mną. A ja sądzę, że on byłby dla niej frajerem, obserwując go po rozwodzie i wyrzutach sumieniach jestem tego pewna.

Gdyby to dziecko zostało poczęte w normalmych warunkach, w normalnym związku, właśnie byłabym najszczęśliwszą babcią.

Ad. 1 Powiedzial że jego a z tego z kim sypia/spotyka się  (czy z była żona czy z inną kobieta) nie musiał wcześniej mówić. Ma 35-lat. 

Ad. 2 Wyrzuty powinny go zjeść bo jak nie podoba się związek to się odchodzi a noe zdradza. Ale bez przesady by przysposobic cudze dziecko z tego powodu. Wątpliwe. 

Ad. 3 Dziecko poczete jak poczete a że rodzice się rozwiedli i ponownie zeszli, bywa. Ślub kościelny jest ważny. A cywilny moznq wziąć ponownie. Bądź można mieć dzieci z związku partnerskiego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Czemu sie dziwisz bylej synowej? Kochala meza, a on ja zdradzil. Nie widze nic podejrzanego w tym, ze nie chciala na niego patrzec w trakcie rozwodu. A ze pomimo lat nie przestala go kochac, a i on moze zrozumial, ze kocha ja, to co w tym dziwnego? Moze sie bali opinii najblizszych, ktorzy beda im odradzac ponowne zejscie? A jak sie dziecko pojawi, to juz klamka zapadla. Zreszta, przez pierwszy trymestr tez bym nic nikomu nie powiedziala, bo to roznie bywa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

No to syn zrobi DNA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babcia?
1 minutę temu, Gość Ojej napisał:

Ad. 1 Powiedzial że jego a z tego z kim sypia/spotyka się  (czy z była żona czy z inną kobieta) nie musiał wcześniej mówić. Ma 35-lat.

Nie chce wiedzieć z kim sypia, chce wiedzieć z się spotyka.

 

3 minuty temu, Gość Ojej napisał:

Ad. 2 Wyrzuty powinny go zjeść bo jak nie podoba się związek to się odchodzi a noe zdradza. Ale bez przesady by przysposobic cudze dziecko z tego powodu. Wątpliwe. 

Syn po rozwodzie cały czas mówił o niej tak jakby ją kochał, nawet icb zdjęcie ślubne długo leżało na biurku. Myśle, że mógłby zrobić wiele, żeby wybaczyła mu. Sam nie chciał dopuścić do rozwodu.

Mąż napisał mi SMS, że ma obrączke na palcu. 

7 minut temu, Gość Ojej napisał:

Ad. 3 Dziecko poczete jak poczete a że rodzice się rozwiedli i ponownie zeszli, bywa. Ślub kościelny jest ważny. A cywilny moznq wziąć ponownie. Bądź można mieć dzieci z związku partnerskiego. 

Mają ślub kościelny. 

Ciężka ta sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babcia?
7 minut temu, Gość Gosc napisał:

Czemu sie dziwisz bylej synowej? Kochala meza, a on ja zdradzil. Nie widze nic podejrzanego w tym, ze nie chciala na niego patrzec w trakcie rozwodu. A ze pomimo lat nie przestala go kochac, a i on moze zrozumial, ze kocha ja, to co w tym dziwnego? Moze sie bali opinii najblizszych, ktorzy beda im odradzac ponowne zejscie? A jak sie dziecko pojawi, to juz klamka zapadla. Zreszta, przez pierwszy trymestr tez bym nic nikomu nie powiedziala, bo to roznie bywa...

Nie dziwie się jej zachowania podczas rozowdu. Wręcz powiedziałam synowi, że sama nie chciałabym na niego patrzeć. Tylko co teraz nagle wracają do siebie? Z jej rodzicami też jeszcze nie rozmawiałam.

 

9 minut temu, Gość Gość napisał:

No to syn zrobi DNA

Nie zrobi, już mnie uświadomił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
22 minuty temu, Gość Babcia? napisał:

Nie dziwie się jej zachowania podczas rozowdu. Wręcz powiedziałam synowi, że sama nie chciałabym na niego patrzeć. Tylko co teraz nagle wracają do siebie? Z jej rodzicami też jeszcze nie rozmawiałam.

Co tak nagle wracają? No typowa historia - żonkoś zdradza a jak się nie powiodło z kochanicą to z podkulonym ogonkiem wraca do żony. Żona głupia dalej to go przyjmuje do tego daje się zapłodnić by żonkosia bardziej uwiązać do siebie albo chociaż alimenty mieć jak znów na boki pójdzie. Historia stara jak świat i bardzo typowa. Nie wiem czego tu nie rozumieć. 

24 minuty temu, Gość Babcia? napisał:

Nie zrobi, już mnie uświadomił.

On ma 35 lat. Widocznie chce to dziecko bez względu na to czy jego czy nie. Pogódź się wreszcie z tym, że twoj syn jest dorosły. I zajmij swoim życiem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babcia?
2 minuty temu, Gość gosc napisał:

Co tak nagle wracają? No typowa historia - żonkoś zdradza a jak się nie powiodło z kochanicą to z podkulonym ogonkiem wraca do żony. Żona głupia dalej to go przyjmuje do tego daje się zapłodnić by żonkosia bardziej uwiązać do siebie albo chociaż alimenty mieć jak znów na boki pójdzie. Historia stara jak świat i bardzo typowa. Nie wiem czego tu nie rozumieć. 

On ma 35 lat. Widocznie chce to dziecko bez względu na to czy jego czy nie. Pogódź się wreszcie z tym, że twoj syn jest dorosły. I zajmij swoim życiem. 

Nie dokońca on wrócił do niej. Z tego romamsu nic nie było. Kochanka mojego syna powiadomiła jego wtedy jeszcze żone, bo chciała zemsty, za porzucenie. Także mój syn zakończył romans, a jego była żona wzieła rozwód bez orzekania o winie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
35 minut temu, Gość Babcia? napisał:

Nie chce wiedzieć z kim sypia, chce wiedzieć z się spotyka.

Co Cię to obchodzi? To dorosły chłop 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
4 minuty temu, Gość Babcia? napisał:

Nie dokońca on wrócił do niej. Z tego romamsu nic nie było. Kochanka mojego syna powiadomiła jego wtedy jeszcze żone, bo chciała zemsty, za porzucenie. Także mój syn zakończył romans, a jego była żona wzieła rozwód bez orzekania o winie.

Czyli nie udał się skok w bok, kochanica nie była taka dobra i głupia jak żona, to wrócił z podkulonym ogonem. 98% zdradzaczy tak robi. Nie wiem co cie dziwi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
7 minut temu, Gość Babcia? napisał:

Także mój syn zakończył romans, a jego była żona wzieła rozwód bez orzekania o winie.

Skoro była na tyle głupia żeby nie orzekać winy na rozwodzie to i teraz go przyjęła jak już poskakał po boku. A on za chwilę znów skoczy i znów wróci. Jak typowy żonkoś. Tak go wychowałaś. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babcia?
7 minut temu, Gość gosc napisał:

Skoro była na tyle głupia żeby nie orzekać winy na rozwodzie to i teraz go przyjęła jak już poskakał po boku. A on za chwilę znów skoczy i znów wróci. Jak typowy żonkoś. Tak go wychowałaś. 

Wiesz co nie popieram jego romansu, wplątał się w to ze swoją wspólniczką, jakby mu rozum odebrało, ale ich małżeństwo też nie było idealne. Była synowa za bardzo skupiła się na sobie, robiła kolejne studia, wyjeżdzała, często jej nie było. Po tym wszystkim nie wybaczyła mu, mimo że się starał, dlaczego więc robi to teraz, nie wiem. Nie widziałam jej od 3 lat. 

 

9 minut temu, Gość gosc napisał:

Czyli nie udał się skok w bok, kochanica nie była taka dobra i głupia jak żona, to wrócił z podkulonym ogonem. 98% zdradzaczy tak robi. Nie wiem co cie dziwi?

Co mnie dziwi? Wszystko. Od tego, że mój syn stracił rozum dla wspólniczki aż po zobaczenia znowu obrączki na palcu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Po co z jej rodzicami chcesz rozmawiac? Jak Ty nie wiedzialas o niczym, to oni pewnie tymbardziej. Chyba kazdy kochający rodzic odradzalby swojemu dziecu powrotu do zdradzacza. Pewnie ex mu wybaczyla bo go nie przestala kochac, a Ty niepotrzebnie jatrzysz. Tyle Ci z tego przyjdzie, ze wrogiem zostaniesz, a i wnuka nie zobaczysz. Choc Cie to pewnie nie zmartwi, bo dziewczyny nie lubisz, a wnuka i tak nie chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babcia?
2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Po co z jej rodzicami chcesz rozmawiac? Jak Ty nie wiedzialas o niczym, to oni pewnie tymbardziej. Chyba kazdy kochający rodzic odradzalby swojemu dziecu powrotu do zdradzacza. Pewnie ex mu wybaczyla bo go nie przestala kochac, a Ty niepotrzebnie jatrzysz. Tyle Ci z tego przyjdzie, ze wrogiem zostaniesz, a i wnuka nie zobaczysz. Choc Cie to pewnie nie zmartwi, bo dziewczyny nie lubisz, a wnuka i tak nie chcesz.

Nie byłam jej wrogiem NIGDY, lubie ją, ale nie widziałam 3 lata. Wnuka chce, ale jako biologiczne dziecko mojego syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Dobra autorko, uświadomię cię. Po pierwsze on zawsze będzie twoja synową, a ty jej teściową. Powinowactwo wraz z rozwodem nie ustaje.

Nie chcesz widzieć z kim sypia, ale z kim się spotyka? No to jest tak, jakbyś jednak wymagała info z kim sypia.

58 minut temu, Gość Babcia? napisał:

Mąż napisał mi SMS, że ma obrączke na palcu. 

Mają ślub kościelny. 

Ciężka ta sytuacja.

Ślub kościelny i obrączka i na palcu? No prawidłowo. Przecież oni są dalej małżeństwem. Kościelnym, bo kościelnym, ale małżeństwem. Dla wielu ludzi ważniejszym, niż ten prawny-cywilny. Mogą sypiać ze sobą ile chcą. Ta sytuacja wcale nie jest ciężka. Wyszli z założenia, że jednak naprawią swoje małżeństwo, a że ty jesteś zdania, że oni być razem nie powinni, to co się dziwisz, że ci syn nie powiedział?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babcia?
6 minut temu, Gość gość napisał:

Dobra autorko, uświadomię cię. Po pierwsze on zawsze będzie twoja synową, a ty jej teściową. Powinowactwo wraz z rozwodem nie ustaje.

Nie chcesz widzieć z kim sypia, ale z kim się spotyka? No to jest tak, jakbyś jednak wymagała info z kim sypia

Nie uważasz, że jadnak powinien powiedzieć o sytuacji, żeby było nam łatwiej przetrawić to wszystko. Mogli z nami porozmawiać wtedy kiedy zaczeli starać się o dziecko. 

 

8 minut temu, Gość gość napisał:

Ślub kościelny i obrączka i na palcu? No prawidłowo. Przecież oni są dalej małżeństwem. Kościelnym, bo kościelnym, ale małżeństwem. Dla wielu ludzi ważniejszym, niż ten prawny-cywilny. Mogą sypiać ze sobą ile chcą. Ta sytuacja wcale nie jest ciężka. Wyszli z założenia, że jednak naprawią swoje małżeństwo, a że ty jesteś zdania, że oni być razem nie powinni, to co się dziwisz, że ci syn nie powiedział?

Jakby Ci to powiedzieć ani syn ani była synowa nie chcieli ślubu kościelnego, bo oni do kościoła nie chodzą. Ale nam jako rodzicom zależało i wzieli ślub kościelny. Czy ten ślub jest dla nich tak ważny? Nie wiem. Jeśli ktoś upierał się przy ślubie cywilnym, nie powinnien teraz powoływać się na ślub kościelny. Nie jestem zdania, że być ze sobą nie powinni, ale jestem zdania, że nie powinno być z tego dziecka już, teraz. Może za pare lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babcia?

W sobotę jeszcze nie miał obrączki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jeśli nie akceptujesz tego teraz ze to jest dziecko Twojego syna to nigdy nie zaakceptujesz tego dziecka jako wnuk/wnuczka. Twój syn widocznie nie ma wątpliwości i tworzysz tylko problemy.zadzwonic do jej rodziców? Co ona ma 15 lat? Chcesz wiedzieć z kim syn się spotyka? Ma 15 lat? Za bardzo się wracasz do tego. Dziwię się że Ciebie pytają o gin bo to dziwne. Twój syn chyba nie jest dojrzały i to zapewne przez Twoja nadopiekunczosc. 

Co z tego że synowa studiowała i wyjeżdżała? To jest pozwolenie by małżonek mógł się przespać z kim chce? Ty za dużo wiesz o ich małżeństwo i o życie Twojego syna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość Babcia? napisał:

Nie uważasz, że jadnak powinien powiedzieć o sytuacji, żeby było nam łatwiej przetrawić to wszystko. Mogli z nami porozmawiać wtedy kiedy zaczeli starać się o dziecko. 

 

Jakby Ci to powiedzieć ani syn ani była synowa nie chcieli ślubu kościelnego, bo oni do kościoła nie chodzą. Ale nam jako rodzicom zależało i wzieli ślub kościelny. Czy ten ślub jest dla nich tak ważny? Nie wiem. Jeśli ktoś upierał się przy ślubie cywilnym, nie powinnien teraz powoływać się na ślub kościelny. Nie jestem zdania, że być ze sobą nie powinni, ale jestem zdania, że nie powinno być z tego dziecka już, teraz. Może za pare lat.

Mogli z wami porozmawiać? I co zaprosić na zapłodnienie? Nie powinno być dziecka? Mają ciebie pytać o zgodę czy co? Nie chcieli kościelnego i znowu do tego się wtracalas? To jest ich ślub, ich związek, ich dziecko, ich przyszłość. Tak nie dobrze, tak nie dobrze. Tylko narzekasz. To musi być prowo bo nie wierzę 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
8 minut temu, Gość Babcia? napisał:

Nie uważasz, że jadnak powinien powiedzieć o sytuacji, żeby było nam łatwiej przetrawić to wszystko. Mogli z nami porozmawiać wtedy kiedy zaczeli starać się o dziecko. 

 

Jakby Ci to powiedzieć ani syn ani była synowa nie chcieli ślubu kościelnego, bo oni do kościoła nie chodzą. Ale nam jako rodzicom zależało i wzieli ślub kościelny. Czy ten ślub jest dla nich tak ważny? Nie wiem. Jeśli ktoś upierał się przy ślubie cywilnym, nie powinnien teraz powoływać się na ślub kościelny. Nie jestem zdania, że być ze sobą nie powinni, ale jestem zdania, że nie powinno być z tego dziecka już, teraz. Może za pare lat.

Czy Ty czytasz że zrozumieniem co do Ciebie tutaj piszą? Nie ma znaczenia Twoje zdanie do ich wyborów. Możesz sobie uważać jedno a oni decydują za siebie sami. Więc zachowaj swoje wywody dla siebie i męża a syna zostaw w spokoju. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babcia?
11 minut temu, Gość Gość napisał:

Jeśli nie akceptujesz tego teraz ze to jest dziecko Twojego syna to nigdy nie zaakceptujesz tego dziecka jako wnuk/wnuczka. Twój syn widocznie nie ma wątpliwości i tworzysz tylko problemy.zadzwonic do jej rodziców? Co ona ma 15 lat? Chcesz wiedzieć z kim syn się spotyka? Ma 15 lat? Za bardzo się wracasz do tego. Dziwię się że Ciebie pytają o gin bo to dziwne. Twój syn chyba nie jest dojrzały i to zapewne przez Twoja nadopiekunczosc. 

Zrozum, że jeśli to będzie biologiczne dziecko mojego syna, pokocham je. Zacytuje Wam wiadomość od mojego męża ,,Nawet jeśli twoja teoria o usynowieniu jest prawdziwa, a oni wrócą do siebie, będę rozpieszczał i kochał to dziecko, ale póki co wierze (imię naszego syna)." Ja tak nie potrafię. Mąż się dowiedział, że w dniu w którym dowiedzieliśmy się o ciąży nasza była synowa trafiła do szpitala z silnymi bólami i krwawieniem. Lekarze nie zrobli nic konkretnego, dlatego syn liczył na naszych znajomych. 

11 minut temu, Gość Gość napisał:

Co z tego że synowa studiowała i wyjeżdżała? To jest pozwolenie by małżonek mógł się przespać z kim chce? Ty za dużo wiesz o ich małżeństwo i o życie Twojego syna. 

To nie jest pozwolenie, ale mojemu synowi troszeczkę sodówka do głowy wskoczyła. Pozycja zawodowa, pieniądze, może gdyby pracowała na miejscu i sprowadziła go na ziemie w odpowiednim momemcie. Ale nie bronie go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babcia?
10 minut temu, Gość Gość napisał:

Mogli z wami porozmawiać? I co zaprosić na zapłodnienie? Nie powinno być dziecka? Mają ciebie pytać o zgodę czy co? Nie chcieli kościelnego i znowu do tego się wtracalas? To jest ich ślub, ich związek, ich dziecko, ich przyszłość. Tak nie dobrze, tak nie dobrze. Tylko narzekasz. To musi być prowo bo nie wierzę 

Mogli powiedzieć,że chcą wrócić do siebie, dziecko nie naprawi małżeństwa. Wtrącili się też jej rodzice. 

 

9 minut temu, Gość gosc napisał:

Czy Ty czytasz że zrozumieniem co do Ciebie tutaj piszą? Nie ma znaczenia Twoje zdanie do ich wyborów. Możesz sobie uważać jedno a oni decydują za siebie sami. Więc zachowaj swoje wywody dla siebie i męża a syna zostaw w spokoju. 

Czytam. Nie chce źle dla niego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ton
2 godziny temu, Gość Babcia? napisał:

Jest czego. Bo alimenty wyniosą, nie wiem 1,5 tysiąca. Syn zarabia dobrze, więc będzie płacił.

Przecież nie zarządzasz jego zarobkiem. To co się martwisz? Może nie ma co robić z mamą no.

Z mamo ną. Z manomą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
17 minut temu, Gość Babcia? napisał:

Mogli powiedzieć,że chcą wrócić do siebie, dziecko nie naprawi małżeństwa. Wtrącili się też jej rodzice. 

Po co? Są dorośli. To nie Twoja sprawa. Z tego co pisałaś to nie ma małżeństwa i tak. Więc owszem dziecko nie naprawi ale Ty też nie. Co z tego że wtracali się? To jest zielone światło byście też się wtracali? 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babcia?
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Po co? Są dorośli. To nie Twoja sprawa. Z tego co pisałaś to nie ma małżeństwa i tak. Więc owszem dziecko nie naprawi ale Ty też nie. Co z tego że wtracali się? To jest zielone światło byście też się wtracali? 

 

Po co? Bo jesteśmy rodzicami. Oni naszymi dziećmi są całe życie. Bez znaczenia czy mieli 3 lata czy 35. Tak są po rozwodzie. Co jeśli dziecko będzie cierpieć, bo rodzice postąpoli nie rozważnie sprowadzając go na świat. Nie mają do czego się śpieszyć. A raczej nie mieli, bo ciąża już jest co prawda zagrożona, ale jest. 

Ja muszę z nim porozmawiać. Może z nią porozmawiać?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
8 minut temu, Gość Babcia? napisał:

Po co? Bo jesteśmy rodzicami. Oni naszymi dziećmi są całe życie. Bez znaczenia czy mieli 3 lata czy 35. Tak są po rozwodzie. Co jeśli dziecko będzie cierpieć, bo rodzice postąpoli nie rozważnie sprowadzając go na świat. Nie mają do czego się śpieszyć. A raczej nie mieli, bo ciąża już jest co prawda zagrożona, ale jest. 

Ja muszę z nim porozmawiać. Może z nią porozmawiać?

 

No i co z tego? Czas wycofać. Nie potrafisz opuścić. Polecam oglądać na YouTube "tesciowie i młodzi - Jan Wilk". 

Nie musisz z nimi rozmawiać. Wygląda na to że synowa jest w miarę ogarnięta. Jedyny błąd to jest to że wróciła do Twojego syna. Myślę że czas tylko pokaże czy dziecko będzie szczęśliwe czy nie. Jeśli ciąża jest zagrożona to oni nie potrzebują Twoich rad, myśli, itd. Nie wchodź w to i zostaw ich w spokój. Najwidoczniej był powód dlaczego dopiero teraz się dowiedziałas o ciąży i o ich relacje. Daj im święty spokój. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babcia?
2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

No i co z tego? Czas wycofać. Nie potrafisz opuścić. Polecam oglądać na YouTube "tesciowie i młodzi - Jan Wilk". 

Nie musisz z nimi rozmawiać. Wygląda na to że synowa jest w miarę ogarnięta. Jedyny błąd to jest to że wróciła do Twojego syna. Myślę że czas tylko pokaże czy dziecko będzie szczęśliwe czy nie. Jeśli ciąża jest zagrożona to oni nie potrzebują Twoich rad, myśli, itd. Nie wchodź w to i zostaw ich w spokój. Najwidoczniej był powód dlaczego dopiero teraz się dowiedziałas o ciąży i o ich relacje. Daj im święty spokój. 

 

A jednak o kontakt do znajomych gienkologów zostałam poproszona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Babcia? napisał:

A jednak o kontakt do znajomych gienkologów zostałam poproszona.

No i? Może szukali lepszego specjalisty. To nie oznacza, że syn będzie Ci się zwierzal. Jakby nie była w szpitalu może dalej byś o niczym nie wiedziała. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
9 minut temu, Gość Babcia? napisał:

A jednak o kontakt do znajomych gienkologów zostałam poproszona.

I tylko tyle.

Nie pytali o Twoje zdanie na temat ich relacji ani dziecka ani czy to dziecko faktycznie jest Twojego syna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 godziny temu, Gość Gość napisał:

Schemat odpowiedzi autorki jest identyczny jak w przypadku tego tatusia, który nie chciał żeby jego 10-letnia córka została z nim na cały sierpień. Pamiętacie? Ustosunkowywał się detalicznie do każdego postu, ale powtarzał na okrągło te same argumenty, jakby był za szybą.

Niestety, te wszystkie historie „z życia wzięte” są totalnymi fejkami (nie „prowami”) i nie produkują ich żadni znudzeni trolle, tylko stażyści Wirtualnej Polski, żeby pozyskać reklamodawców. Kafeteria generuje tak dziką liczbę odsłon, że żaden najbardziej sensacyjny artykuł nie może się z tym równać. Wydawca musiałby być frajerem, żeby tego nie podbijać. A nie jest.

Zgadzam się. To jest naciągane. (prowokacja). Dawniej temat naciagala sekretarka, pisała o swoim szefie i jego żonie. Te same ciągnące, wiecznie te same argumenty. Naciaganie wszystkich na 20 stron wypowiedzi, i dalej będzie pisać, pomimo tysięcy argumentów i wypowiedzi, że ona tego nie rozumie. Będzie belkotac, by tylko ciągnąć temat, bo im więcej odsłon tenaty i wpisów, tym więcej kasy WP ma od reklamodawców. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Fajna historia. On ją zdradza, dostaje  nauczkę ale i tak wygrywa miłość. Ta baba autorka powinna synową po stopach całować za to, że wybaczyła temu zdrajcy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×