Czy mógł widzieć moją lokalizację na messengerze?

Krótko i na temat

Poznałam przypadkiem kolesia w sklepie. Byłam po imprezie, więc trochę wypita. Podszedł mnie i udało mu się wyżebrac ode mnie fb. Jak tylko wróciłam na ziemię (wytrzeźwiałam) to go usunęłam że znajomych. To było kilka miesięcy temu. Przez jakiś czas do mnie pisał, więc trochę z nim korespondowałam dla poprawy angielskiego. Po prostu lubię sobie popisać czasem po ang. Zaczął mnie denerwować bo próbował mnie wręcz zmusić do spotkania więc go olałam i tak to się skończyło. Podkreślam raz jeszcze, że nie mam go w znajomych na fb. No i w czym rzecz:

Stoję sobie dziś (po 3 miesiącach od ostatniej korespondencji) i czekam na burgerka i nagle słyszę "hi" od nieznajomego kompletnie kolesia. W dodatku ten koleś wie jak mam na imię i na nazwisko. Na pytanie czy się znamy odpowiada, że tak. Przypominam sobie, że to ten koleś (raz w życiu go na oczy widziałam). Na pytanie jak mnie rozpoznał odpowiada, że fb mu pokazał, że tu jestem. Ja szok totalny. 

No cóż, człowiek uczy się na własnych błędach. Nie pomyślałam, to mam

Próbował mnie wrecz zmusić żebym z nim gdzieś szła i lazl za mną, ale ignoriwalam każde jego zdanie i chyba odpuścił. Poszedł sobie. Zdenerwowałam się nie na żarty. Tak naprawdę mega się wystraszyłam i wcale nie było mi do śmiechu. Koleś był mega dziwny 

I moje pytanie: jak on do cholery mnie namierzył? Wiem, że fb posiada takie możliwości (pokazuje, że jakiś tam znajomy "jest w pobliżu" , ale nie jesteśmy znajomymi od kilku miesięcy. Czytałam o messengerze i znalazłam informacje, że tylko jeśli sami udostępniamy rozmówcy lokalizację to on może ja poznać. Koleś byl zakopany w starych konwerasacjach, na pewno nie kliknelam niczego niechcący. Nikt też mi się nie włamał na fb ani messengera, sprawdzałam ostatnie logowania

Czy ktoś jest w stanie wyjaśnić tę sytuację? Po prostu się zastanawiam co tu się odjaniepawliło. 

Eeee tam od dawna pewnie wie gdzie mieszkasz i Cię obserwuję jak dziwny