Dać mu szanse?

A więc, jakieś trzy miesiące temu koleżanka próbowała mnie zeswatać ze swoim kolegom, zapoznała nas ze sobą, zaczęliśmy wszyscy razem wychodzić jako paczka znajomych. No i czar prysł jak jednego dnia poszłam z nią na kawę i stwierdziła że owy kolega skomentował że mam brzydkie zęby i w ogóle mimo że jestem brunetką ( on lubi brunetki) to jakoś nic z tego nie będzie. Ona mu wytłumaczyła że ok ale może daj czas i poznaj ją lepiej. No i tak się jakoś stało że zaczęliśmy pracować razem ( przypadek) i przez to częściej się widzieliśmy, częściej rozmawialiśmy itd. Nawet na tych naszych wspólnych wyjściach z paczką moja znajoma powiedziała że on tak jakoś inaczej na mnie patrzy że widzi że jednak z tego coś będzie. Ja go traktuje jak kolegę na ten moment, ale fakt wygłupiamy się, śmiejemy często jestem taka naturalna. Natomiast wiem że on jest bardzo osądzający, i to jeśli chodzi o wygląd, ostatnio skomentował że moje piersi wydają się większe niż na zdjęciu. Zaprosił mnie raz na piwo, poszliśmy świetny wieczór. Czuje że jednak mnie lubi i nie jestem mu obojętna. Dzisiaj zaprosił na kolejne piwo. Ale teraz pytanie po tym jak mnie osądził po zębach ( na początku) nie wiem czy w ogóle się w to pakować. Było mi bardzo przykro kiedy moja koleżanka mi to powiedziała, bo faktycznie zęby to moja wada. Czy po prostu trzymać to na poziomie koleżeństwa i nie wchodzić w głębszą relację? 

koleś jest płytki jak mówi że mimo to że jesteś brunetką ..... ch*j mu w du - kurdę jesłi by coś miedzy wami zaiskrzyło to mogłabyś mieć nawet zielone włosy a on by Ciebie kochał. znajdz sobie innego

Jakiś wybredny ten koleś.  Uważaj na niego i trzymaj na dystans.  Pewnie i tak się ogląda za innymi.  Takimi z ładnymi zębami i większym biustem.  Dzieciak