czy wkurza was taki facet którego probujecie wziac sposobem a on nic

czyli olewacie, robicie tak zeby pomyslal ze go nie chcecie a on nie wzruszony

Manipulacja jest brzydką córka inteligencji, nie mam przyjemności jej znać i nie zamierzam poznać.

a ja lubie gdy kobieta tak robi, to znaczy że jej zależy i chce wylądować w moim uścisku

6 minut temu, Gość Gość napisał:

Manipulacja jest brzydką córka inteligencji, nie mam przyjemności jej znać i nie zamierzam poznać.

Wiadomo że brzydką wasze córki kulfony łamane na bakłażany. 

Jeśli jest niewzruszony i nie chce mnie zdobywac, to... trudno. Wtedy zazwyczaj odpuszczam. Czasem mogę wykazać inicjatywę, ale generalnie facet musi wykazywać trochę większą i się o mnie jakos starać, inaczej nie widzę szans na blizsza znajomosc.

Jednym słowem nigdy nie staram sie bardziej od faceta, chyba, ze w czymś zawinię w związku i on miał prawo sie obrazic

40 minut temu, Gość hhop siup napisał:

a ja lubie gdy kobieta tak robi, to znaczy że jej zależy i chce wylądować w moim uścisku

poyeb

31 minut temu, Gość gość napisał:

Jeśli jest niewzruszony i nie chce mnie zdobywac, to... trudno. Wtedy zazwyczaj odpuszczam. Czasem mogę wykazać inicjatywę, ale generalnie facet musi wykazywać trochę większą i się o mnie jakos starać, inaczej nie widzę szans na blizsza znajomosc.

Jednym słowem nigdy nie staram sie bardziej od faceta, chyba, ze w czymś zawinię w związku i on miał prawo sie obrazic

Wielu facetów nie lubi takich pseudoksiężniczek i od razu by cię olali.

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Wielu facetów nie lubi takich pseudoksiężniczek i od razu by cię olali.

To nie mężczyźni, to zniewiesciali chłopaczkowie  chcący być zdobywanymi. Prawdziwy mężczyzna nie zamienia się miejscem z kobietą i nie lata w jej ciuchach.

21 minut temu, Gość Gość napisał:

To nie mężczyźni, to zniewiesciali chłopaczkowie  chcący być zdobywanymi. Prawdziwy mężczyzna nie zamienia się miejscem z kobietą i nie lata w jej ciuchach.

Tak sobie tłumacz królewno z drewna z przerośniętym ego. 

JPRD

Po ile wy macie lat że takie brednie wypisujecie?

Jak zaglądam na uczuciowy to mam wrażenie że jesteście niedorozwinięci, nie dziwię się że tu siedzicie bo z takim podejściem nigdy nikogo nie znajdziecie w realu.

Totalna porażka dziewuch i prawiczków.

12 minut temu, Gość Gość napisał:

Tak sobie tłumacz królewno z drewna z przerośniętym ego. 

Czujesz się gorsza?

5 minut temu, Gość Szczery napisał:

JPRD

Po ile wy macie lat że takie brednie wypisujecie?

Jak zaglądam na uczuciowy to mam wrażenie że jesteście niedorozwinięci, nie dziwię się że tu siedzicie bo z takim podejściem nigdy nikogo nie znajdziecie w realu.

Totalna porażka dziewuch i prawiczków.

A kto chce zboczeńca? Tylko jego lustrzane odbicie Ciebie wpuści pijanego do domu, nie martw sie jeszcze cie wychlasta po twarzy i za karę każe spać na podłodze, będziesz super szczęśliwy WladziuAlkoholizm jak nic cię czeka z tych przyjemności po wypiciu

Problem w tym, że faceci  nie lubią raczej kobiet, które próbują ich "wziąć sposobem". Oni sami wolą zdobywać. I to nie jest mit, wiem z doświadczenia

13 minut temu, Gość Gość napisał:

A kto chce zboczeńca? Tylko jego lustrzane odbicie Ciebie wpuści pijanego do domu, nie martw sie jeszcze cie wychlasta po twarzy i za karę każe spać na podłodze, będziesz super szczęśliwy WladziuAlkoholizm jak nic cię czeka z tych przyjemności po wypiciu

Ale ile orgazmów z wyzywania go, bicia i poniżania będzie miał,  aż strach, że zejdzie śmiertelnie od nich

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Wielu facetów nie lubi takich pseudoksiężniczek i od razu by cię olali.

Jakoś zawsze działało to na mój plus i zreszta działa nadal bo jestem w 5-letnim związku

8 minut temu, Gość gość napisał:

Problem w tym, że faceci  nie lubią raczej kobiet, które próbują ich "wziąć sposobem". Oni sami wolą zdobywać. I to nie jest mit, wiem z doświadczenia

Normalny mężczyzna jest  zdobywca, zniewiescialy chce być zdobywanym,  normalna kobieta chce inicjatywy mężczyzny,  babochłop przejmuje inicjatywę, po czym wielkie zdziwienie, że atrybuty mężczyzny z dominujących cech u nich stały się atawistycznymi u niektórych tylko. Świat zmierza ku zagładzie,  powszechna rozwiązłość seksualna odbiera męskość mężczyznom i kobiecość kobietom.

A po co brac faceta sposobem? Jak będzie chciał, to bedzie mnie zdobywał i tyle, a jak nie to nie jest widocznie na tyle zainteresowany

Zreszta nie chodzi o to zeby faceta olewac, bo to kolejna skrajnosc, mozna nawet czasem odezwac sie pierwszej, pod warunkiem, ze facet sie stara. Bo jak sie nie stara, to żadne zdobywanie go sie na nic nie zda

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Normalny mężczyzna jest  zdobywca, zniewiescialy chce być zdobywanym,  normalna kobieta chce inicjatywy mężczyzny,  babochłop przejmuje inicjatywę, po czym wielkie zdziwienie, że atrybuty mężczyzny z dominujących cech u nich stały się atawistycznymi u niektórych tylko. Świat zmierza ku zagładzie,  powszechna rozwiązłość seksualna odbiera męskość mężczyznom i kobiecość kobietom.

 

*i to u niektórych tylko, bo reszta jest całkowicie ich pozbawiona.

Po prostu zaintesowany facet to okazuje, niezainteresowany nie okazuje. I tyle.

Samej mozna przejac inicjatywe od czasu do czasu, jesli widac starania faceta. Ale i tak ta inicjatywa powinna byc wieksza z jego strony na poczatku. W związku już może byc jej mniej wiecej po rowno

4 minuty temu, Gość gość napisał:

A po co brac faceta sposobem? Jak będzie chciał, to bedzie mnie zdobywał i tyle, a jak nie to nie jest widocznie na tyle zainteresowany

Zreszta nie chodzi o to zeby faceta olewac, bo to kolejna skrajnosc, mozna nawet czasem odezwac sie pierwszej, pod warunkiem, ze facet sie stara. Bo jak sie nie stara, to żadne zdobywanie go sie na nic nie zda

Odezwać się pierwszej to przejąć inicjatywę, nie potrzebuje takiego faceta, którego mam chronić,  bo jest delikatny i wrażliwy, i boi się podejść,  bo jeszcze go odrzuce i jak on biedny sobie poradzi z tą porażka? "...gdzie ci mężczyźni, prawdziwi tacy..."

2 godziny temu, Gość hhop siup napisał:

czyli olewacie, robicie tak zeby pomyslal ze go nie chcecie a on nie wzruszony

durne babskie gierki zamiast szczerość, oznaka pustactwa

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Odezwać się pierwszej to przejąć inicjatywę, nie potrzebuje takiego faceta, którego mam chronić,  bo jest delikatny i wrażliwy, i boi się podejść,  bo jeszcze go odrzuce i jak on biedny sobie poradzi z tą porażka? "...gdzie ci mężczyźni, prawdziwi tacy..."

No to uważam, że przejęcie inicjatywy od czasu do czasu czyli odezwanie sie czy nawet zaproponowanie spotkania nie jest złe, ale jesli facet bardziej pokazuje, ze mu zalezy tzn. czesciej sie odzywa.

Niektorzy nie lubia sie tez odzywać non stop i chca zeby kobieta od czasu do czasu to zrobila, wiec trzeba tez wyczuc sytuacje.

Na pewno narzucanie sie, robienie pretensji, ze on sie nie odzywał nie jest dobre. Ale mily kontakt od czasu do czasu ze strony kobiety może byc odebrany na plus, jesli on sie stara 

A kobiety zauważyłam, ze czesto wpadają we dwie skrajnosci. Albo załozyły sobie, ze nigdy, ale to nigdy nie mogą odezwac sie pierwsze do faceta, co niektorych może zniechecić, bo nie każdy facet lubi wykazywac inicjatywe caly czas, albo narzucaja sie facetom, kiedy on nie odpisuje robia im pretensje, albo piszą kolejne wiadomości. I te dwie skrajnosci moim zdaniem sa złe.

Idealnie jest byc troche tajemniczą, trochę niedostepną w ten sposob, ze nie czeka sie caly czas na jego telefon, czasem oddzwoni sie np. po kilku godzinach, nie zawsze ma sie dla niego czas, kiedy on tego chce, ale jednocześnie nie robić mu żadnych pretensji, kiedy on tego czasu ma mniej, lub nie dzwoni, a kiedy sie stara samej czasem pierwszej sie odezwać.

W ogole zadzwonienie czasem pierwszej do faceta, kiedy on okazuje zainteresowanie nie uważam za przejaw tego, ze kobieta sie jakos bardzo zaangazowała, moze rownie dobrze dzwonic do niego z czystej ciekawosci co u niego slychac, to nic wielkiego

Dnia 1.09.2019 o 18:32, Gość gość napisał:

Problem w tym, że faceci  nie lubią raczej kobiet, które próbują ich "wziąć sposobem". Oni sami wolą zdobywać. I to nie jest mit, wiem z doświadczenia

brednie 

spuszczam takiemu-takiej wode klozetowa na łeb 

Dnia 1.09.2019 o 18:41, Gość Gość napisał:

Normalny mężczyzna jest  zdobywca, zniewiescialy chce być zdobywanym,  normalna kobieta chce inicjatywy mężczyzny,  babochłop przejmuje inicjatywę, po czym wielkie zdziwienie, że atrybuty mężczyzny z dominujących cech u nich stały się atawistycznymi u niektórych tylko. Świat zmierza ku zagładzie,  powszechna rozwiązłość seksualna odbiera męskość mężczyznom i kobiecość kobietom.

 

Normalna kobieta potrafi wykazać inicjatywę, a próżna królewna z drewna ze zrytym beretem chce być tylko zdobywana,  normalny facet chce też inicjatywy kobiety, tylko męski podnóżek przejmuje wyłącznie inicjatywę i płaszczy się, po czym wielkie zdziwienie, że traktuje się go z brakiem szacunku.

Dnia 1.09.2019 o 18:44, Gość gość napisał:

Po prostu zaintesowany facet to okazuje, niezainteresowany nie okazuje. I tyle.

Samej mozna przejac inicjatywe od czasu do czasu, jesli widac starania faceta. Ale i tak ta inicjatywa powinna byc wieksza z jego strony na poczatku. W związku już może byc jej mniej wiecej po rowno

 

Skąd sobie to wywróżyłaś lala, że "inicjatywa powinna być większa z jego strony"? Kto tak powiedział, ty?

Dnia 1.09.2019 o 18:46, Gość Gość napisał:

Odezwać się pierwszej to przejąć inicjatywę, nie potrzebuje takiego faceta, którego mam chronić,  bo jest delikatny i wrażliwy, i boi się podejść,  bo jeszcze go odrzuce i jak on biedny sobie poradzi z tą porażka? "...gdzie ci mężczyźni, prawdziwi tacy..."

nie potrzebuję takiej kobiety, która boi się podejść,  bo jeszcze ją odrzucę i jak ona biedna sobie poradzi z tą porażką? "...gdzie te kobiety, prawdziwe takie..."

Próbowalaś mu wziąc do buzi? Też nic?

8 minut temu, Gość Gość napisał:

Normalna kobieta potrafi wykazać inicjatywę, a próżna królewna z drewna ze zrytym beretem chce być tylko zdobywana,  normalny facet chce też inicjatywy kobiety, tylko męski podnóżek przejmuje wyłącznie inicjatywę i płaszczy się, po czym wielkie zdziwienie, że traktuje się go z brakiem szacunku.

 

Widzę,  że w główce się pomieszało od bycia psem swojej dominy, bo to co.piszesz jest bez sensu. Nie potrafisz być mężczyzną,  może żeby nim być nie powinieneś chodzić w damskiej bieliźnie? Może nie powinieneś dawać się bić,  pobniżać,  wyzywać jej? Bo lubiąc powyższe mężczyzną  nigdy nie będziesz, żadne przewodzenie jakimś tam organizacj9m pozaprawnym jego z ciebie nie uczyni, tym bardziej sadystyczne skłonności. Sayonara.