Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy taki facet jest zainteresowany czy niezbyt?

Polecane posty

Gość gość

Który czasem dzwoni codziennie, ale czasem potrafi sie nie odzywać 2 dni? Nie jesteśmy jeszcze parą, dotad byliśmy na jednej randce, na której wydawał się byc mna oczarowany, jednak nie wydzwania do mnie bardzo często. Czasem nawet porozmawia kilka minut, powie że musi konczyc i zadzwoni pozniej i... nie dzwoni. Ja tez nie bo nie chce sie narzucac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Aha i niby deklaruje, że mu sie podobam, na pierwszej rance mowił, ze chcialby sie ze mna spotykac codziennie, ze ma nadzieje, ze przeprowadze sie do jego miasta (tak miedzy innymi dzukam pracy) i ogolnie sprawial wrazenie bardzo zainteresowanego, a tu jednak nie wydzwania do mnie zbyt czesto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc jasnowidz

Co? znowu pan z pensjonatu sie nie odzywa? Odezwie sie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Widać ze nie słowny jest. Pewnie tak samo jak Z Toba, kręci z inna/ innymi. Nie wydaje się być skupiony tylko na Tobie. Lepiej iwazaj i się nie angażuj tak szybko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Gość Gosc napisał:

Widać ze nie słowny jest. Pewnie tak samo jak Z Toba, kręci z inna/ innymi. Nie wydaje się być skupiony tylko na Tobie. Lepiej iwazaj i się nie angażuj tak szybko...

No wlasnie mam watpliwosci czy jestem jedyna z ktora kreci mimo jego jakichs tam deklaracji, ze chce sobie znaleźc kogos na poważnie, ze chcialby sie ze mna codziennie spotykac...

Bo to moze byc tez w celu chwilowego uwiedzenia mnie niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczery gosc
1 minutę temu, Gość gość napisał:

No wlasnie mam watpliwosci czy jestem jedyna z ktora kreci mimo jego jakichs tam deklaracji, ze chce sobie znaleźc kogos na poważnie, ze chcialby sie ze mna codziennie spotykac...

Bo to moze byc tez w celu chwilowego uwiedzenia mnie niestety

No przeciez dobrze wiesz jak jest. Podrywa panienki w pensjonacie, ciebie jeszcze nie przelecial chociaz chcial cie juz odrazu zaciagnac do lozka, proponujac nocleg nawet cie nie znajac. Niby go zablokowalas i co? Mialas olac, bo jeszcze go nie znalas i juz plakalas. Po co ci to? Siada ci przrez niego psychika, a jak cie zaliczy to wtedy bedziesz plakac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małaa
5 minut temu, Gość gość napisał:

No wlasnie mam watpliwosci czy jestem jedyna z ktora kreci mimo jego jakichs tam deklaracji, ze chce sobie znaleźc kogos na poważnie, ze chcialby sie ze mna codziennie spotykac...

Bo to moze byc tez w celu chwilowego uwiedzenia mnie niestety

Podobna sytuacja do mojej.Ja również jestem po pierwszym spotkaniu,on aktualnie jest u rodziców (tam mieszka)i mówił że sie odezwie jak będzie miał chwilę. Poki co dostałam jedną wiadomość a jest tam od środy.Choc u nas to ja do niego zazwyczaj dzwoniłam.Także widzisz z facetami tak juz chyba jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14 minut temu, Gość Małaa napisał:

Podobna sytuacja do mojej.Ja również jestem po pierwszym spotkaniu,on aktualnie jest u rodziców (tam mieszka)i mówił że sie odezwie jak będzie miał chwilę. Poki co dostałam jedną wiadomość a jest tam od środy.Choc u nas to ja do niego zazwyczaj dzwoniłam.Także widzisz z facetami tak juz chyba jest.

To ten Twój już całkiem dlugo sie nie odzywa... Ten "mój" ostatnio dzwonił wczoraj, ale i tak sie wkurzyłam bo powiedział, ze zadzwoni pozniej i nie zadzwonił, ja tez nie dzwoniłam oczywiście, Tobie radze to samo, nie narzucaj sie mu, to pierwsza zasada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małaa
8 minut temu, Gość gość napisał:

To ten Twój już całkiem dlugo sie nie odzywa... Ten "mój" ostatnio dzwonił wczoraj, ale i tak sie wkurzyłam bo powiedział, ze zadzwoni pozniej i nie zadzwonił, ja tez nie dzwoniłam oczywiście, Tobie radze to samo, nie narzucaj sie mu, to pierwsza zasada

No tak od środy do dzisiaj to trochę czasu.Fakt jest ze mówił ze będzie mocno zajęty. My raczej nie piszemy smsów tylko rozmawiamy.Ale nie będę się narzucać. Jak pokaże że mi zależy to wejdzie na głowę 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 minut temu, Gość Małaa napisał:

No tak od środy do dzisiaj to trochę czasu.Fakt jest ze mówił ze będzie mocno zajęty. My raczej nie piszemy smsów tylko rozmawiamy.Ale nie będę się narzucać. Jak pokaże że mi zależy to wejdzie na głowę 😉

My też raczej rozmawiamy. No własnie nie możemy sie tez za czesto odzywac zeby nie dac sobie wejsc na glowe 😉

Choc nie ukrywam, ze korci mnie zeby do niego zadzwonic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małaa
7 minut temu, Gość gość napisał:

My też raczej rozmawiamy. No własnie nie możemy sie tez za czesto odzywac zeby nie dac sobie wejsc na glowe 😉

Choc nie ukrywam, ze korci mnie zeby do niego zadzwonic

A mnie jakoś nie korci ani żeby dzwonić ani żeby pisać i sama się sobie dziwię bo do tej pory już bym pewnie napisała ale po ostatnich wydarzeniach z innymi facetami powiedziałam sobie dość i tego się trzymam. Ty też nie dzwoń,czekaj cierpliwie bo czasem warto..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Gość Małaa napisał:

A mnie jakoś nie korci ani żeby dzwonić ani żeby pisać i sama się sobie dziwię bo do tej pory już bym pewnie napisała ale po ostatnich wydarzeniach z innymi facetami powiedziałam sobie dość i tego się trzymam. Ty też nie dzwoń,czekaj cierpliwie bo czasem warto..

Tak zrobię, to powodzenia 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małaa
4 minuty temu, Gość gość napisał:

Tak zrobię, to powodzenia 😉

Nie dziękuję żeby nie zapeszyc a za ciebie trzymam kciuki żebyś wytrwała 🤞😉daj znać co i jak 😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Małaa napisał:

Nie dziękuję żeby nie zapeszyc a za ciebie trzymam kciuki żebyś wytrwała 🤞😉daj znać co i jak 😊

Ok 😉 Dam znać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość Małaa napisał:

Podobna sytuacja do mojej.Ja również jestem po pierwszym spotkaniu,on aktualnie jest u rodziców (tam mieszka)i mówił że sie odezwie jak będzie miał chwilę. Poki co dostałam jedną wiadomość a jest tam od środy.Choc u nas to ja do niego zazwyczaj dzwoniłam.Także widzisz z facetami tak juz chyba jest.

Skoro Ty zwykle wykazywalas inicjatywę i dzwonilas to jesteś juz spalona bo na wstępie pokazalas ze Ci bardziej zalezy. Facet bardziej docenia kobietę o która on musi zabiegać, starać się. Noi teraz od kilku dni milczy...może.się założyć ze nic z tego nie będzie, ewentualnie tylko Cie zaciągnie do łóżka jak go zaswedzi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15 minut temu, Gość Gosc napisał:

Skoro Ty zwykle wykazywalas inicjatywę i dzwonilas to jesteś juz spalona bo na wstępie pokazalas ze Ci bardziej zalezy. Facet bardziej docenia kobietę o która on musi zabiegać, starać się. Noi teraz od kilku dni milczy...może.się założyć ze nic z tego nie będzie, ewentualnie tylko Cie zaciągnie do łóżka jak go zaswedzi. 

też tak myślę, niestety. Teraz jedyne co Ci pozostało to milczeć aż on sie odezwie, ale nie wiem czy sytuacja nie jest juz spalona bo jak pokaze sie za szybko facetowi, ze Ci bardzo zalezy, to jemu szybko przestaje.

Ok, mozesz czasami sie pierwsza tez odezwac, ale nie czesciej od faceta 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

A pierwsza koleżanka z kolei z tego co pisze chyba glownie czeka az facet sie odzewie, a on moze czekac wlasnie czasem na jej odzew.

Oj dziewczyny, ze skrajnosci w skrajnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małaa
32 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Skoro Ty zwykle wykazywalas inicjatywę i dzwonilas to jesteś juz spalona bo na wstępie pokazalas ze Ci bardziej zalezy. Facet bardziej docenia kobietę o która on musi zabiegać, starać się. Noi teraz od kilku dni milczy...może.się założyć ze nic z tego nie będzie, ewentualnie tylko Cie zaciągnie do łóżka jak go zaswedzi. 

On nie dzwonił bo nie dawałam mu takiej szansy ponieważ zawsze szybciej dzwoniłam od niego,chodzu mi tutaj o porę dnia. Ale jak nie zadzwonilam do wieczora to on sie odzywał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 minut temu, Gość Małaa napisał:

On nie dzwonił bo nie dawałam mu takiej szansy ponieważ zawsze szybciej dzwoniłam od niego,chodzu mi tutaj o porę dnia. Ale jak nie zadzwonilam do wieczora to on sie odzywał.

To czemu tak robiłaś? Lepiej byłoby żeby pierwszy się odzywal częsciej, albo przynajmniej żeby było mniej więcej po równo.

Być może by się odezwał gdyby nie Ty, ale robiac tak nauczyłaś go, że to Ty się odzywasz przeważnie pierwsza no i widać tego rezultaty teraz.

Kiedys robiłam podobne błedy do Ciebie i zwykle konczylo sie to olewaniem mnie, albo koncem znajomosci. Niestety faceci tacy sa niezaleznie od tego co mowią lubia zdobywać i nie ważne czy to jest dziecinne czy nie, juz tak maja w 98% przypadków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Poza tym oprócz tego, ze przestajesz byc wyzwaniem dla niego, to przyzwyczajasz go do tego, ze to Ty sie odzywasz pierwsza, wiec on nie musi i tak mu sie potem zakoduje.

Siłą rzeczy, kiedy troche rzadziej sie odzywasz budzisz w nim wieksze emocje, jesli mu sie oczywiscie podobasz. Bo tak na logike, wiecej myslisz o sprawach, ktore idą Ci trudniej, a Ci na nich zalezy, czy o tych, ktore dzieja sie bez problemów?

No właśnie, o tych pierwszych, wiec siła rzeczy, kiedy czasem  pozwalasz mu sie pozastanawiac co robisz, nie odzywasz sie troche dluzej, to on ma okazje do zastanowienia sie co u Ciebie i zastesknienia za Toba.

Zwykle docenia sie bardziej to co przyszlo z pewnym trudem niz to co bez wysiłku, czy to chodzi o zarobione pieniądze, zdany egzamin, czy związek.

Oczywiscie nie można tez przegiac w druga strone, pozytywne emocje tez sa potrzebne, ale wieksza radosc z roowy jest wtedy, kiedy trezba na nia troche dluzej poczekac.

Sama widzisz zreszta po sobie, ze wiecej automatycznie o nim myslisz bo sie nie odzywa od kilku dni i tak dokladnie to dziala w dwie strony.

Nie mówiąc juz  o tym, że kobieta, ktora jest troche niedostepna wydaje sie byc bardziej atrakcyjna bo wtedy automatycznie nasuwa sie na mysl, ze skoro jest choc troche wybredna, to ogolnie cieszy sie powodzeniem, no i ma wlasne zycie oprocz faceta, jest zajeta roznymi rzeczami, sprawami itd. przez co tez staje sie ciekawsza niż ta wiecznie czekajaca na telefon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

*rozmowy 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małaa
7 minut temu, Gość gość napisał:

To czemu tak robiłaś? Lepiej byłoby żeby pierwszy się odzywal częsciej, albo przynajmniej żeby było mniej więcej po równo.

Być może by się odezwał gdyby nie Ty, ale robiac tak nauczyłaś go, że to Ty się odzywasz przeważnie pierwsza no i widać tego rezultaty teraz.

Kiedys robiłam podobne błedy do Ciebie i zwykle konczylo sie to olewaniem mnie, albo koncem znajomosci. Niestety faceci tacy sa niezaleznie od tego co mowią lubia zdobywać i nie ważne czy to jest dziecinne czy nie, juz tak maja w 98% przypadków

Bo nasze relacje były na początku koleżeńskie i dlatego dzwoniłam do niego kiedy chciałam sobie tak poprostu pogadać no a ze w międzyczasie nasze relacje sie zmieniły a mi to zostało,poprostu chciałam pogadać to dzwoniłam i tyle.Z perspektywy czasu wiem ze źle robilam ale coz czasu nie cofnę,pozostaje mi czekać na rozwój sytuacji. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małaa
4 minuty temu, Gość gość napisał:

Poza tym oprócz tego, ze przestajesz byc wyzwaniem dla niego, to przyzwyczajasz go do tego, ze to Ty sie odzywasz pierwsza, wiec on nie musi i tak mu sie potem zakoduje.

Siłą rzeczy, kiedy troche rzadziej sie odzywasz budzisz w nim wieksze emocje, jesli mu sie oczywiscie podobasz. Bo tak na logike, wiecej myslisz o sprawach, ktore idą Ci trudniej, a Ci na nich zalezy, czy o tych, ktore dzieja sie bez problemów?

No właśnie, o tych pierwszych, wiec siła rzeczy, kiedy czasem  pozwalasz mu sie pozastanawiac co robisz, nie odzywasz sie troche dluzej, to on ma okazje do zastanowienia sie co u Ciebie i zastesknienia za Toba.

Zwykle docenia sie bardziej to co przyszlo z pewnym trudem niz to co bez wysiłku, czy to chodzi o zarobione pieniądze, zdany egzamin, czy związek.

Oczywiscie nie można tez przegiac w druga strone, pozytywne emocje tez sa potrzebne, ale wieksza radosc z roowy jest wtedy, kiedy trezba na nia troche dluzej poczekac.

Sama widzisz zreszta po sobie, ze wiecej automatycznie o nim myslisz bo sie nie odzywa od kilku dni i tak dokladnie to dziala w dwie strony.

Nie mówiąc juz  o tym, że kobieta, ktora jest troche niedostepna wydaje sie byc bardziej atrakcyjna bo wtedy automatycznie nasuwa sie na mysl, ze skoro jest choc troche wybredna, to ogolnie cieszy sie powodzeniem, no i ma wlasne zycie oprocz faceta, jest zajeta roznymi rzeczami, sprawami itd. przez co tez staje sie ciekawsza niż ta wiecznie czekajaca na telefon

A widzisz mądrego to i przynajmni posłuchać.Tylko co mam dalej z taką znajomością zrobić? Bo ze mam czekać az sie odezwie to wiem ,tylko co dalej...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Małaa napisał:

Bo nasze relacje były na początku koleżeńskie i dlatego dzwoniłam do niego kiedy chciałam sobie tak poprostu pogadać no a ze w międzyczasie nasze relacje sie zmieniły a mi to zostało,poprostu chciałam pogadać to dzwoniłam i tyle.Z perspektywy czasu wiem ze źle robilam ale coz czasu nie cofnę,pozostaje mi czekać na rozwój sytuacji. 

Wiem, ja Cie nie krytykuje bo sama robilam podobnie, ale to na dluzsza mete zle dziala, wiem po swoich doswiadczeniach, niech faceci sobie gadaja, ze nie lubia ksiezniczek, ale za takimi najbardziej biegaja, taka prawda.
A jesli nie chcesz byc ksiezniczka, to przynajmniej nie dzwon czesciej od faceta bo mu sie szybko znudzisz.

Moze jeszcze da sie to uratowac, ale nie wyglada to dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość Małaa napisał:

A widzisz mądrego to i przynajmni posłuchać.Tylko co mam dalej z taką znajomością zrobić? Bo ze mam czekać az sie odezwie to wiem ,tylko co dalej...?

Jak sie odezwie to nie odbieraj od razu, oddzwon za kilka godzin, nie rób mu żadnych pretensji, że sie nie odzywał, ani nie pytaj dlaczego.

To go zbije z tropu, nie będzie wiedział, czy Ci go brakowało. I pierwsza zakoncz rozmowe, ale miło z nim pogadaj. Albo powiedz, że masz kogoś na linii i zaraz oddzwonisz, po czym... nie oddzwaniaj. U mnie sie sprawdzało.

Od tego czasu trzymaj na dystans, niech on teraz sie postara bardziej, ale nie sprawiaj wrazania, ze sie obrazilas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małaa
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Wiem, ja Cie nie krytykuje bo sama robilam podobnie, ale to na dluzsza mete zle dziala, wiem po swoich doswiadczeniach, niech faceci sobie gadaja, ze nie lubia ksiezniczek, ale za takimi najbardziej biegaja, taka prawda.
A jesli nie chcesz byc ksiezniczka, to przynajmniej nie dzwon czesciej od faceta bo mu sie szybko znudzisz.

Moze jeszcze da sie to uratowac, ale nie wyglada to dobrze

Nie uznałam twojego pisania jako krytykę. Wręcz przeciwnie bardzo dobrze ze ktos mi napisał jak widać to z boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małaa
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Jak sie odezwie to nie odbieraj od razu, oddzwon za kilka godzin, nie rób mu żadnych pretensji, że sie nie odzywał, ani nie pytaj dlaczego.

To go zbije z tropu, nie będzie wiedział, czy Ci go brakowało. I pierwsza zakoncz rozmowe, ale miło z nim pogadaj. Albo powiedz, że masz kogoś na linii i zaraz oddzwonisz, po czym... nie oddzwaniaj. U mnie sie sprawdzało.

Od tego czasu trzymaj na dystans, niech on teraz sie postara bardziej, ale nie sprawiaj wrazania, ze sie obrazilas

Dziękuję za radę,cieszę się ze ktos mi powiedział co dalej z tym robić bo nie ukrywam ze miotałam sie czy kończyc znajomość czy brnąc w to dalej. Zrobię tak jak mi poradziłas i zobaczymy efekty 😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Polecam Ci ksiażkę "dlaczego mężczyźni kochają zołzy"- niby banalna, ale rady sie sprawdzały u mnie, a co najlepsze nawet sami faceci często podkreslaja, ze to nie jest glupia ksiazka, z pozoru oczywista, ale Tobie sie przyda, tak jak mnie, kiedy sie za bardzo staralam o facetów, ZAWSZE zle sie to konczylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małaa
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Polecam Ci ksiażkę "dlaczego mężczyźni kochają zołzy"- niby banalna, ale rady sie sprawdzały u mnie, a co najlepsze nawet sami faceci często podkreslaja, ze to nie jest glupia ksiazka, z pozoru oczywista, ale Tobie sie przyda, tak jak mnie, kiedy sie za bardzo staralam o facetów, ZAWSZE zle sie to konczylo

Dziękuję na pewno przeczytam 🤗

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×