Czy wy tez przy poniedziałku odczuwacie wyjątkowego doła?

Normalnie mam mega psychicznego dołka w poniedziałek zawsze.. i juz marzę o piątku  tak to jest jak się ma chu.... prace i zyje w samotności,  zero radosci

Marzyłoby mi się wygrać z 10 milionów Ale bym wtedy Chillowal

Przed chwilą, Gość Greg grrg napisał:

Marzyłoby mi się wygrać z 10 milionów Ale bym wtedy Chillowal

bezroboty pijak  

9 minut temu, Gość Taksieniedazyx napisał:

Normalnie mam mega psychicznego dołka w poniedziałek zawsze.. i juz marzę o piątku  tak to jest jak się ma chu.... prace i zyje w samotności,  zero radosci

Nie smutaj 

Ja odczuwam raczej stres bo mam natłok stresujących spraw ostatnio i w zyciu zawodowym i osobistym też. 

Najgorsze, ze czasem ten stres wcale nie mobilizuje mnie do działania, tylko pozbawia energii

A stres to dokładniej szukanie nowej pracy i rozmowa kwalifikacyjna jutro i nowa znajomosć z facetem, z którą jak narazie jest róznie raz lepeij, raz gorzej i różnie może z nia być.

No i jest jeszcze dawny facet, z którym nie wiadomo jak wyjdzie... także jednym słowem natłok stresu mam ostatnio

33 minuty temu, Gość gość napisał:

A stres to dokładniej szukanie nowej pracy i rozmowa kwalifikacyjna jutro i nowa znajomosć z facetem, z którą jak narazie jest róznie raz lepeij, raz gorzej i różnie może z nia być.

No i jest jeszcze dawny facet, z którym nie wiadomo jak wyjdzie... także jednym słowem natłok stresu mam ostatnio

super... tez bym chcial narzekac, na to ze mam kontakt z oprzednia laską i obecnie tez sie z kims spotykam, pomysl sobie, ze ja od 5 lat nie mam nikogo, zyje non stop w samotnosci i celibacie i umieram z samotnosci..

do tego mam prace, w ktorej tkwie tez juz kilka lat, jest beznadziejna, maloplatna i wykancza mnie psychicznie i fizycznie, totalna masakra

21 minut temu, Gość sralbiabba napisał:

super... tez bym chcial narzekac, na to ze mam kontakt z oprzednia laską i obecnie tez sie z kims spotykam, pomysl sobie, ze ja od 5 lat nie mam nikogo, zyje non stop w samotnosci i celibacie i umieram z samotnosci..

do tego mam prace, w ktorej tkwie tez juz kilka lat, jest beznadziejna, maloplatna i wykancza mnie psychicznie i fizycznie, totalna masakra

To szukaj nowej pracy  Tylko wyjście poza strefę komfortu niestety kosztuje trochę stresu, ja własnie uczę się z niej wychodzić i narazie jest cięzko, ale jakos do przodu.

U mnie tez nie jest tak rózowo bo czuje sie pogubiona w tym wszystkim, z jednej strony stary zwiazek, w ktorym nie bylo calkiem dobrze, ale bylam w tym facecie zakochana, z drugiej strony nowy facet i niewiadoma, a z trzeciej szukanie nowej pracy

Albo jak nie masz wykształcenia i nic Cie tu nie trzyma to wyjedź za granicę, może tam Ci sie lepiej ulozy zycie.

20 minut temu, Gość gość napisał:

To szukaj nowej pracy  Tylko wyjście poza strefę komfortu niestety kosztuje trochę stresu, ja własnie uczę się z niej wychodzić i narazie jest cięzko, ale jakos do przodu.

U mnie tez nie jest tak rózowo bo czuje sie pogubiona w tym wszystkim, z jednej strony stary zwiazek, w ktorym nie bylo calkiem dobrze, ale bylam w tym facecie zakochana, z drugiej strony nowy facet i niewiadoma, a z trzeciej szukanie nowej pracy

ty masz dylemat bo stary facet i nowy facet... a ja od 5 lat zyje w samotnosci i celibacie, bynajmniej nie z wyboru i teraz pomysl, kto ma gorzej?

19 minut temu, Gość gość napisał:

Albo jak nie masz wykształcenia i nic Cie tu nie trzyma to wyjedź za granicę, może tam Ci sie lepiej ulozy zycie.

 

chyba bym musial upasc na glowe zeby w wieku 35 lat wyjezdzac gdizes samotnie za granice i czyscic tam kible.. bo co ja moge robic innego bez jezyka i zawodu, daj spokoj nawet z takimi pomyslami

14 minut temu, Gość sralbiababa napisał:

 

chyba bym musial upasc na glowe zeby w wieku 35 lat wyjezdzac gdizes samotnie za granice i czyscic tam kible.. bo co ja moge robic innego bez jezyka i zawodu, daj spokoj nawet z takimi pomyslami

No widzisz, a ktoś z mojej rodziny wyjechał w mniej więcej tym wieku, na poczatku pracowała fizycznie, ale teraz ma własną firme i faceta też sobie znalazła.

Ale niektorzy ludzie niestety nie chca nic zmieniac w swoim zyciu, wiec oczekuja, ze zmiany same przyjdą, ale jesli sam nic nie zmienisz w swoim zyciu, to nic sie nie zmieni, taka jest prawda. Dziewczyna sama nie zapuka do Twoich drzwi, Twoja atrakcyjnosc sama sie nie poprawi i lepsza praca sama się tez nie znajdzie

Prawda jest taka, że ludzie sukcesu przeważnie ryzykują w swoim zyciu i tylko dlatego go osiagają. Bez ryzyka nic się nie zmieni

4 minuty temu, Gość gość napisał:

No widzisz, a ktoś z mojej rodziny wyjechał w mniej więcej tym wieku, na poczatku pracowała fizycznie, ale teraz ma własną firme i faceta też sobie znalazła.

Ale niektorzy ludzie niestety nie chca nic zmieniac w swoim zyciu, wiec oczekuja, ze zmiany same przyjdą, ale jesli sam nic nie zmienisz w swoim zyciu, to nic sie nie zmieni, taka jest prawda. Dziewczyna sama nie zapuka do Twoich drzwi, Twoja atrakcyjnosc sama sie nie poprawi i lepsza praca sama się tez nie znajdzie

no wlasnie, kobieta.. kobietom jest zawsze latwiej, chocby dlatego, ze nie są same, zawsze sie znajdzie jakis facet, a wiadomo, ze latwiej w zyciu o cos walczyc, itp kiedy masz obok kogos kto cie wspiewa, do kogo mozesz wracac, zkim masz seks itp

taki facet jak ja zylby tam jak szczur, samotnie w kanalach i czyscil kible cale zycie, pozniej sie zapil i powiesil,- nie dziekuje za taki scenariusz

Przed chwilą, Gość sralbiababa napisał:

no wlasnie, kobieta.. kobietom jest zawsze latwiej, chocby dlatego, ze nie są same, zawsze sie znajdzie jakis facet, a wiadomo, ze latwiej w zyciu o cos walczyc, itp kiedy masz obok kogos kto cie wspiewa, do kogo mozesz wracac, zkim masz seks itp

taki facet jak ja zylby tam jak szczur, samotnie w kanalach i czyscil kible cale zycie, pozniej sie zapil i powiesil,- nie dziekuje za taki scenariusz

Tak, jasne kobietom jest łatwiej, szczególnie, że statystycznie mniej zarabiaja od facetów i więcej się od nich wymaga bo facet wystarczy, ze jest zaradny, a kobieta musi w tych czasach byc: inteligentna, zaradna, piękna bo jesli jest tylko intelignetna i zaradna to nikogo nie znajdzie kto ją pokocha, a jeśli tylko piękna, to nazwą ja pustakiem i bedą chcieli tylko do łóżka.

Nie jestes kobieta, wiec sie nie wypowiadaj, ale wcale nie jest nam łatwiej

A kobieta to moze miała łatwiej, ale ze 100 lat temu jak musiała tylko dobrze wyglądać i zajmować się domem, a teraz od kobiet wymaga się więcej bo oprócz dobrego wyglądu i często zajmowania sie domem, wymaga się też od niej wykształcenia i samodzielności.

Facetom łatwiej wybacza się niedoskonałosci wyglądu, jeśli tylko facet dobrze zarabia i jest inteligentny, to i tak bedzie atrakcyjny

Nie bo pracuje tez w wekendy i nie ma to dla mnie znaczenia

6 minut temu, Gość gość napisał:

A kobieta to moze miała łatwiej, ale ze 100 lat temu jak musiała tylko dobrze wyglądać i zajmować się domem, a teraz od kobiet wymaga się więcej bo oprócz dobrego wyglądu i często zajmowania sie domem, wymaga się też od niej wykształcenia i samodzielności.

Facetom łatwiej wybacza się niedoskonałosci wyglądu, jeśli tylko facet dobrze zarabia i jest inteligentny, to i tak bedzie atrakcyjny

dobrze wygladac? a ile tak naprawde kobiet DOBRZE WYGLADA? jedna na sto.. moja droga.. a mimo to, jakos nikt nie szkaluje tych mniej atrakcyjnych, nadal mają łatwiej w zyciu.

Zajmowanie się domem? chyba mowisz o przeszłych czasach, jakos nie zauwazylem aby DZISIEJSZE kobiety miały sie zajmowac domem... , ostatnie takie kobiety to nasze mamy, lata 70te

aha i nie wiem od kiedy od koibety sie dzisiaj wymaga wykształcenia ;) a jednak bedac facetem to ciezko dobrze zarabiac.. nie jest to takie banalne

1 minutę temu, Gość gregreger napisał:

dobrze wygladac? a ile tak naprawde kobiet DOBRZE WYGLADA? jedna na sto.. moja droga.. a mimo to, jakos nikt nie szkaluje tych mniej atrakcyjnych, nadal mają łatwiej w zyciu.

Zajmowanie się domem? chyba mowisz o przeszłych czasach, jakos nie zauwazylem aby DZISIEJSZE kobiety miały sie zajmowac domem... , ostatnie takie kobiety to nasze mamy, lata 70te

aha i nie wiem od kiedy od koibety sie dzisiaj wymaga wykształcenia a jednak bedac facetem to ciezko dobrze zarabiac.. nie jest to takie banalne

Że jedna na 100 to trochę przesadziłeś, wiele kobiet jest atrakcyjnych, te nieatrakcyjne oczywiście też są, ale.... maja znacznie gorzej.

Sama kiedys byłam gruba i widzę różnice w traktowaniu mnie kiedys przez ludzi, a teraz. Nie mówiąc juz o braku powodzenia kiedys.

Są mężatki, ktore zbrzydły, przytyły, niewykształcone i głupie, ale przeważnie one są w bylejakich związkach, z przyzwyczajenia

A jesli myslisz, ze nieatrakcyjna kobieta i tak łatwo sobie kogos znajdzie, to sie mylisz. Jak byłam gruba miałam zerowe powodzenie praktycznie, dopiero jak schudlam i sie "wyrobilam" to zaczełam je mieć. 
Znam dziewczyny brzydkie z twarzy, ktore albo latami sa same, albo sa z kims z braku laku, ale w nieszczesliwych zwiazkach.
Faceta na poziomie może mieć tylko atrakcyjna kobieta pod roznymi wzgledami, te średnio atrakcyjne maja przewaznie nieciekawe zycie

5 godzin temu, Gość Taksieniedazyx napisał:

Normalnie mam mega psychicznego dołka w poniedziałek zawsze.. i juz marzę o piątku  tak to jest jak się ma chu.... prace i zyje w samotności,  zero radosci

90% tutaj ma doła w poniedziałek bo do szkoły musi zapie....c od 2.09

Tak. Wróciłam do nielubianej pracy, po poronieniu, firma pada. Znów szukanie, dołuje mnie to. Nawet na pracuj.pl są denne oferty, aż nie chce się wysyłać. Mnóstwo oczekiwań z kosmosu, pensja nieznana, jako benefity praca w młodym zespole.

5 godzin temu, Gość Greg grrg napisał:

Marzyłoby mi się wygrać z 10 milionów Ale bym wtedy Chillowal

Gwarantuje Ci, że szybko bys je wydał na pierdoły, pieniędzmi trzeba umieć zarządzać

Niektórzy zamiast coś robić potrafia tylko narzekać, masakra...