Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Autorka

Mój mąż rzucił pracę i nic nie robi

Polecane posty

Gość Autorka

Cztery lata temu wzięliśmy ślub. Byliśmy w związku prawie 10 lat. Mój mąż świetnie zarabiał jako programista (prawie 10 tysięcy na rękę), ja pracuję w firmie leasingowej. Kilka tygodni po ślubie mąż rzucił pracę i powiedział że chce się zająć zleceniami w domu. Nie wychodziło mu to, raz na kilka miesięcy udawało mu się zarobić po kilka tysięcy ale to było nic. Ja muszę utrzymywać nasz dom, ja muszę opłacać przedszkole naszej córki bo on nie chce się nią zająć mimo że siedzi w domu i nic nie robi, ja muszę sprzątać, gotować po dziesięciu, dwunastu, czasem i szesnastu godzinach w pracy. To ja musiałam w 8 miesiącu zapie rdalać dzień w dzień do pracy i modlić się żeby mnie nie wyrzucili po macierzyńskim. A jemu nie chce się nic. Jak można być takim pozbawionym ambicji człowiekiem żeby rzucić pracę ze świetną pensją, benefitami żeby siedzieć w domu i oglądać Youtuba przez cały dzień? Jak można tak nie mieć godności żeby zostać utrzymankiem własnej żony? Chcę wziąć rozwód, po prostu mam tego dość. Wychodziłam za mądrego, inteligentnego człowieka z klasą, który potrafił się dobrze ubrać, zabrać mnie na randkę, namawiał mnie na dziecko. A teraz mam leniwego faceta, który idzie spać o 5 rano, wstaje o 15, siedzi cały dzień przy komputerze udając że pracuje, chodzi przez tydzień w tym samym ubraniu i zdarza mu się nie umyć codziennie. Jak w weekend proszę go żeby wyszedł gdzieś z córką to nagle przypomina sobie że ma plany i wychodzi na piwo, rower czy cokolwiek innego, ucieka od rodziny. Nawet nie wiem czy mnie nie zdradza. Chociaż nawet gdyby to robił, nie obchodziłoby mnie już to. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Może mieć ddepresję, wysłać do lekarza. Jeśli ma to wierz mi terapia i leczenie będą długie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelinium

ile jesteście po ślubie 😄  Wiesz ze powinnaś napisać do watykanu i opisać swoja historię. Masz zadatki na zostanie świętą i patronką Matek Polek 😄 

Powiedz ze to fejk?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Pewnie fejk jakiegoś frustrata, który chce przeczytać i  utwierdzić się w przekonaniu jakie kobiety są złe i niewspierające

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Może mieć ddepresję, wysłać do lekarza. Jeśli ma to wierz mi terapia i leczenie będą długie. 

To nie jest depresja. Mam poczucie że on mnie po prostu oszukał. Jakby cała nasza znajomość na studiach była kłamstwem. Jakby wtedy musiał się starać żeby mnie zdobyć, a kiedy wzięliśmy ślub nagle już nie musiał. Przed ślubem staraliśmy się o dziecko, po ślubie byłam już w ciąży, mówił że rzuca pracę żebym ja nie musiała zostawać na urlopie wychowawczym. 

A potem rzucił pracę i wiem że sam z siebie niczego nie szukał, czeka aż to pracodawcy sami go znajdą. Wszystko co zarobi wydaje na swoje przyjemności, sprzęt komputerowy, rower, samochód. Nie dokłada nawet grosza do budżetu domowego. Jak zagroziłam mu rozwodem i alimentami na córkę to mnie wyśmiał i powiedział że grosza nie dostanę bo córka zostanie przy nim. On ją widuje raz dziennie, a czasami nawet nie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Faceta do jakiegoś terapeuty/psychiatry na ewaluację. Jeśli jest zdrowy i nie chce iść do pracy, to niech zajmie się domem i dziećmi przynajmniej (chociaż nie wiem czy to wystarczy, bo takie zmiany powinny się odbywać za obopólna zgoda której tutaj zabraklo). Ja bym mu powiedziała "kochany, Twoja praca nie przynosi żadnych korzyści materialnych, zostaw zarabianie mi, a Ty bądź kurem domowym." 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jeszcze rozumiem gdyby wychowywał dziecko wasze, gotował,  sprzątam tak, że Ty wracasz z pracy i masz wszystko zrobione.  Ale w takiej sytuacji też bym się rizwiodla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka

On się po roku dowiedział że prywatny żłobek i prywatne przedszkole kosztują. I jeszcze jest obrażony że moja mama naszą córkę odbiera z przedszkola i się nią zajmuje dopóki jej nie odbiorę wracając z pracy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bimba

Nie wiem na co jeszcze czekasz?

Ile jeszcze chcesz wpakować pieniedzy w jego utrzymanie?

Jeśli facet na wzmiankę o rozwodzie wyśmiewa i straszy "odebraniem dziecka" to miłości żadnej już w waszym związku nie ma!

Nie okradaj siebie i swojego dziecka pakując kasę w nieroba który Cię tylko wykorzystuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Weź z nim rozwód. On sięnie zmieni 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

I bardzo dobrze w końcu sie sytuacja odwróciła. Ile matek ciągnie pieniądze od facetów ciągnących na dwóch etatach. Jak sie teraz odwróciło to nagle z...o co? Dobrze ci tak kur.wo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bimba

Ale niepracujące zawodowo matki wychowują dzieci, sprzątają, gotują A ten nierób nic w domu nie robi!!!

Nie widzisz różnicy sz.mato???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość Gość napisał:

I bardzo dobrze w końcu sie sytuacja odwróciła. Ile matek ciągnie pieniądze od facetów ciągnących na dwóch etatach. Jak sie teraz odwróciło to nagle z...o co? Dobrze ci tak kur.wo

Tylko,  że facet nic nie robi. Co innego gdyby zajmował się ich dzieckiem i domem. Nie widzisz różnicy trollu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Obrońca biednych mężulków się znalazł!

A co ma facet do roboty poza praca zawodową jeśli w domu nic nie robi?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Obrońca biednych mężulków się znalazł!

A co ma facet do roboty poza praca zawodową jeśli w domu nic nie robi?

 

Ale on pracuje id,iot,ko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mogę Ci tylko współczuć. Facet jest leniwcem.  Nic nie robi, nie pomaga przy dziecku i w obowiązkach domowych. Zaskocz księcia.... Nie zrób zakupów, obiadu itd.  Ja bym długo nie wytrzymała z takim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie jest chory, nie dokłada się do budżetu, nie wykonuje domowych obowiązków, dziecko w żłobku, albo u twojej mamy. 

Ja bym się rozwiodła. 

Tylko pewnie będzie wredny i będzie ci obrzydzał życie. Czyli będzie walczył o rozwód z orzeczeniem o winie, pozwie cię o alimenty, będzie wnosił o opiekę nad córką.

Czasami marzę o tym żeby mieć faceta koguta domowego. Wiecie, przyjść do domu i mieć ciepły obiad, ew tylko odgrzwanie. Dziecko zaopiekowane, posprzątane, zakupy załatwione... Przychodzisz z roboty i róg d o nic cie nie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Powiedz, że jest chociaż mega przystojny i zajebiscie się roocha... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

ja uważam że skoro to kobieta rodzi to ona powinna płacić na dziecko i się nim opiekować

kobiety zrobiły sobie z facetów bankomaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mauritania
7 minut temu, Gość Gość napisał:

ja uważam że skoro to kobieta rodzi to ona powinna płacić na dziecko i się nim opiekować

kobiety zrobiły sobie z facetów bankomaty

Jak doszedłeś do tak ciekawych wniosków?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doradzcie ?

hej, odwiezam temat.

Mieszkam aktualnie u mojego faceta, nie mamy jeszcze slubu,

- On placi rate kredytu ok 1700 na miesiac, mieszkanie należy do niego

- Czynsz razem placimy po 50%  ( 250zl  na osobe na miesiac)

- Prąd oraz Internet on sam  opłaca ze swojej firmy, tzn idzie w koszty jego działalności  ( 100zł miesiecznie)

- Co do jedzenia chemii i innych rzeczy to zrobilismy tak że ja daje na wspolne konto 800 zł, on 400zł i to idzie na zycie ,bezyne,żarcie

 

 

zy ten podzial jest ok? Dodam ze on zarabia 2 x tyle co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda

Jezeli to jest prawdziwa historia a nie zmyslona bajka to ja tej kobiecie naprawde wspolczuje. To nie jest normalne zachowanie doroslego i dojrzalego mezczyzny. 

Sama jestem mezatke ale u nas jak na razie wszystko w porzadku z zchowaniem meza. 

Zastanawiam sie coraz bardsiej czy kobietom ktore rodza i wychowuja dziecko nie lepiej spisywac umowe o kontrakcie malzenskim u prawnika. A nie wychodzic za maz. I chyba to dotyczy sie do obu plci. Byloby mniej rozczarowan. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania

Mój mąż to jakaś porażka 😞 dwa lata temu stracił pracę bo jego firma przeniosła się za granicę, miał stanowisko dyrektorskie, bez problemu znalazłby sobie jakąkolwiek dobrą pracę bo przyjęliby go z ucalowaniem rąk przy takim doświadczeniu i osiągnięciach... A zamiast tego stwierdził że on się już dorobił i pracy szukać nie będzie... Miał 43 lata, teraz 45, pieniędzy na pewno mu nie starczy do emerytury, ba, jak starczy mu na 10 lat to się zdziwię, a tutaj dwuletnia wyrwa w cv... Swoje oszczędności wydaje tylko na siebie, mamy dwóch synów nastolatków i córkę na studiach. Ja muszę utrzymywać dom, synów, pomagać córce finansowo na studiach a on z łaską rzuca mi tysiąc na stół bo pralka się zepsuła. Byłam nauczycielką, teraz jestem lektorem w szkole językowej, dorabiam na korepetycjach, uczę koreańskiego, angielskiego. Moja pensja bez korepetycji to dwa tysiące na rękę... Z korepetycji uda mi się wyciągnąć czasami 1000, czasami 2000, w wakacje zazwyczaj okrągłe zero... Czuję się jak samotna matka... 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jakbym był z taką roszczeniową kur wą to też bym jej grosza nie dał 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naiwna
4 godziny temu, Gość Autorka napisał:

Cztery lata temu wzięliśmy ślub. Byliśmy w związku prawie 10 lat. Mój mąż świetnie zarabiał jako programista (prawie 10 tysięcy na rękę), ja pracuję w firmie leasingowej. Kilka tygodni po ślubie mąż rzucił pracę i powiedział że chce się zająć zleceniami w domu. Nie wychodziło mu to, raz na kilka miesięcy udawało mu się zarobić po kilka tysięcy ale to było nic. Ja muszę utrzymywać nasz dom, ja muszę opłacać przedszkole naszej córki bo on nie chce się nią zająć mimo że siedzi w domu i nic nie robi, ja muszę sprzątać, gotować po dziesięciu, dwunastu, czasem i szesnastu godzinach w pracy. To ja musiałam w 8 miesiącu zapie rdalać dzień w dzień do pracy i modlić się żeby mnie nie wyrzucili po macierzyńskim. A jemu nie chce się nic. Jak można być takim pozbawionym ambicji człowiekiem żeby rzucić pracę ze świetną pensją, benefitami żeby siedzieć w domu i oglądać Youtuba przez cały dzień? Jak można tak nie mieć godności żeby zostać utrzymankiem własnej żony? Chcę wziąć rozwód, po prostu mam tego dość. Wychodziłam za mądrego, inteligentnego człowieka z klasą, który potrafił się dobrze ubrać, zabrać mnie na randkę, namawiał mnie na dziecko. A teraz mam leniwego faceta, który idzie spać o 5 rano, wstaje o 15, siedzi cały dzień przy komputerze udając że pracuje, chodzi przez tydzień w tym samym ubraniu i zdarza mu się nie umyć codziennie. Jak w weekend proszę go żeby wyszedł gdzieś z córką to nagle przypomina sobie że ma plany i wychodzi na piwo, rower czy cokolwiek innego, ucieka od rodziny. Nawet nie wiem czy mnie nie zdradza. Chociaż nawet gdyby to robił, nie obchodziłoby mnie już to. 

Hahha nie ty nic nie musisz. Ty chcesz to robić i robisz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oschła

Akurat to, ze on grozi odebraniem dziecka, to jest bardzo smieszne:D Taki zawsze duzo gada, a potem pęka gamon i pokornie przyjmuje to co sad zasadza. Ewentualnie sie postawi, ze za duzo czasu ma spedzac z dzieckiem, a przeciez musi pracowac. Szczerze mowiac, to nie wiem jak on by sobie poradzil z dzieckiem, skoro ma na nie totalnie wylane. Smiech na sali te jego grozby. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Figa

A gdzie wy mieszkacie? Jak wyglada ta sytuacja bo jeżeli wynajmujecie to się wyprowadź i wynajmij coś dla siebie i dziecka, jeżeli u niego to tez spróbuj się wyprowadzić a jak nie możesz to przeprowadź separacje w sądzie i zgłoś gnoja o alimenty, a jeżeli on jest u ciebie to kaz mu się wynosić. Po prostu postaw sprawy na ostrzy noża, nagrywaj jego mądrości i przestań mu prac i gotować, najlepiej rozwal mu jakieś kabelki do kompa tak aby się nie zorientował ze to ty, zacznij go sabotować. Ale zacznij coś robić zamiast mówić. I nie pozwól aby ciebie zastraszał bo  teraz może najwyżej być grzeczny i uczynny oraz wspierający z planem na życie. Przestań opłacać internet w domu i kablówkę, pokaz mu jak będzie miał za chwile jezeli  się nie ogarnie 

 

 

 

 

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×