Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość camille

Kuzynka męża doprowadziła mnie wczoraj do łez

Polecane posty

Gość gość

Autorko kuzynka męża nic złego nie powiedziała do ciebie. Wolałabyś aby sie chwaliła ciążą ?

Powinnaś potraktować to wręcz jak podbudowanie abyś tak nie świrowała z tymi staraniami, bo są na świecie też inne fajne sprawy, które się traci z oczu będąc zaślepionym jednym celem. Może i mogła odpowiedzieć twojej teściowej bardziej elegancko, ale padło zbyt mocno prywatne pytanie co jest nieeleganckie więc na to jest i nieelegancka odpowiedź, bo na takie pytania w stylu "kiedy powiększenie rodziny" trzeba odpowiadać chamsko, żeby takim ludziom jak teściowa twoja zamknąć gębe raz a porządnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość camille

Maz rozmawiał z kuzynka. Nie kłócil się z nią, bo maja dobry kontakt i nie chce tego zepsuć. Powiedział tylko że było mi przykro. Ona na to że nie taki był jej cel chciała uciąć te gadki o tym kiedy będzie miała dzieci. Przeprosiła mnie. Mój mąż poprosił ja o bardziej uważne dobieranie słów i obiecał pogadać z teściowa. Co do komentarzy że są fajniejsze rzeczy od dzieci. Dziecko jest dla mnie największym marzeniem i mało co mnie przez to cieszy. Ja nie rozumiem kuzynki męża a ona mnie. Dla niej dzieci to kłopot upokorzenia i niechciany ginekolog facet. Już nawet nie zlicze ile mnie facetów badalo. I co? I nic. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Gość camille napisał:

Maz rozmawiał z kuzynka. Nie kłócil się z nią, bo maja dobry kontakt i nie chce tego zepsuć. Powiedział tylko że było mi przykro. Ona na to że nie taki był jej cel chciała uciąć te gadki o tym kiedy będzie miała dzieci. Przeprosiła mnie. Mój mąż poprosił ja o bardziej uważne dobieranie słów i obiecał pogadać z teściowa. Co do komentarzy że są fajniejsze rzeczy od dzieci. Dziecko jest dla mnie największym marzeniem i mało co mnie przez to cieszy. Ja nie rozumiem kuzynki męża a ona mnie. Dla niej dzieci to kłopot upokorzenia i niechciany ginekolog facet. Już nawet nie zlicze ile mnie facetów badalo. I co? I nic. 

I duzo. Nie musisz jej rozumiec, nie chciala cie urazic, a ty nie jestes swieta krowa zeby uwazac na ciebie rozmawiajac z kims innym. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GOSC
1 godzinę temu, Gość camille napisał:

Maz rozmawiał z kuzynka. Nie kłócil się z nią, bo maja dobry kontakt i nie chce tego zepsuć. Powiedział tylko że było mi przykro. Ona na to że nie taki był jej cel chciała uciąć te gadki o tym kiedy będzie miała dzieci. Przeprosiła mnie. Mój mąż poprosił ja o bardziej uważne dobieranie słów i obiecał pogadać z teściowa. Co do komentarzy że są fajniejsze rzeczy od dzieci. Dziecko jest dla mnie największym marzeniem i mało co mnie przez to cieszy. Ja nie rozumiem kuzynki męża a ona mnie. Dla niej dzieci to kłopot upokorzenia i niechciany ginekolog facet. Już nawet nie zlicze ile mnie facetów badalo. I co? I nic. 

No to będziesz teraz traktowana przez rodzinę jak śmierdzące jajo. O to ci chodziło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 godziny temu, Gość camille napisał:

Maz rozmawiał z kuzynka. Nie kłócil się z nią, bo maja dobry kontakt i nie chce tego zepsuć. Powiedział tylko że było mi przykro. Ona na to że nie taki był jej cel chciała uciąć te gadki o tym kiedy będzie miała dzieci. Przeprosiła mnie. Mój mąż poprosił ja o bardziej uważne dobieranie słów i obiecał pogadać z teściowa. Co do komentarzy że są fajniejsze rzeczy od dzieci. Dziecko jest dla mnie największym marzeniem i mało co mnie przez to cieszy. Ja nie rozumiem kuzynki męża a ona mnie. Dla niej dzieci to kłopot upokorzenia i niechciany ginekolog facet. Już nawet nie zlicze ile mnie facetów badalo. I co? I nic. 

No cóż, a mogłaś zostać histeryczką tylko na forum. Teraz będziesz ten tytuł miała w całej rodzinie. Gratulacje! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

A teraz mąż kuzynki powinien poważnie porozmawiać z autorką, że ta nie może otwarcie mówić przy kuzynce o tym, że chce mieć dziecko, bo to kuzynkę doprawadza do placzu, gdyż kuzynka tak baaaardzo nie chce dziecka i jej przykro jak ktoś chce :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość gosc napisał:

A teraz mąż kuzynki powinien poważnie porozmawiać z autorką, że ta nie może otwarcie mówić przy kuzynce o tym, że chce mieć dziecko, bo to kuzynkę doprawadza do placzu, gdyż kuzynka tak baaaardzo nie chce dziecka i jej przykro jak ktoś chce 😄

W punkt :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 godzin temu, Gość camille napisał:

Maz rozmawiał z kuzynka. Nie kłócil się z nią, bo maja dobry kontakt i nie chce tego zepsuć. Powiedział tylko że było mi przykro. Ona na to że nie taki był jej cel chciała uciąć te gadki o tym kiedy będzie miała dzieci. Przeprosiła mnie. Mój mąż poprosił ja o bardziej uważne dobieranie słów i obiecał pogadać z teściowa. Co do komentarzy że są fajniejsze rzeczy od dzieci. Dziecko jest dla mnie największym marzeniem i mało co mnie przez to cieszy. Ja nie rozumiem kuzynki męża a ona mnie. Dla niej dzieci to kłopot upokorzenia i niechciany ginekolog facet. Już nawet nie zlicze ile mnie facetów badalo. I co? I nic. 

Grubo :-D Serio mąż rozmawiał o tym z kuzynką? Jesteś nieźle szurnięta. W sumie dobrze, że nie możesz zajść w ciążę.  Lepiej żeby takie histeryczki i histerecy nie mieli dzieci. Dla dobra tych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Wiesz, przy twoich perypetiach KAŻDY tekst o dzieciach brałabyś do siebie, taka prawda. Może kuzynka jest mega wkurzona na te ...ne komentarze rodzinne i jej się ulało? twoja teściowa jak prostaczka drąży temat, co jest wyjątkową chamówą - co dziewczyna miała jej powiedzieć, żeby zatkać wścibską gębę? "nie twój zasrany interes"? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dnia 5.09.2019 o 10:50, Gość camille napisał:

Wczoraj odwiedziliśmy z moim mężem jego rodziców. Jego rodzina, bliższa i dalsza raczej trzymają się razem. Była tam też jego kuzynka ze swoim mężem, ponieważ pomagała moim teściom w kwestii związanej z wykonywanym przez nią zawodem. Później  była luźna rozmowa przy kawie. Jesteśmy z moim mężem małżeństwem od pięciu lat, a ta kuzynka ze swoim od czterech. Ja ze względu na chorobę mam problemy z zajściem w ciążę, o czym rodzina męża wie. Gdy teściowa zapytała tą kuzynkę kiedy planują powiększenie rodziny (bo też nie ma dzieci), bo mieszkanie spore kupili, jeżdżą na wycieczki, mają oboje dobrą pozycję zawodową, przygarnęli psa, mają akwarium i jeża. Kuzynka na to "A po co mi taki mebel?" Jak można dziecko nazwać meblem? My z mężem marzymy o maleństwie, walczymy, jeżdżę do specjalistów po całej Polsce a ona, wiedząc o moich staraniach, mówi taki tekst. Jakoś trzymałam się do końca wizyty, ale w samochodzie wybuchnęłam płaczem.

Wścibska teściowa ją wkurzyła to jej odparowała, nie musiałaś tego brać do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×