Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 83838

Dlaczego niektórym kobietom się nie chce pracować nawet na pół etatu ?

Polecane posty

Gość gość
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Nie pracuje bo mąż ma swoją firmę w której siedzi od 7 do 19 stej. Takie więc caly dom na mojej głowie. Jakiś czas temu myślałam żeby wrócić do pracy ale po przeanalizowaniu sytuacji stwierdzilam nie, bo się za tyram na śmierć. Zdarza się że idę coś pomóc mężowi więc też tak całkiem w domu nie siedze

A gdyby mąż powiedział zamykam firmę i idę do biura na 8 godzin za 3000 to byłby już nieudacznikiem. A poza tym nie bądźcie śmieszne z tym sprzątaniem czy gotowaniem. Co Wy macie tarki do prania, zmywarek nie macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ambitny facet chce ambitnej kobiety, nie leniwca kanapowego. Gdyby tak im zależało żebyście odpoczywały to wynajęliby służbę, a nie robili z Was kucharki i praczki. Uzależnioną  finansowo od męża żoną łatwiej się steruje. Przestańcie się oszukiwać!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serio
3 minuty temu, Gość gość napisał:

A gdyby mąż powiedział zamykam firmę i idę do biura na 8 godzin za 3000 to byłby już nieudacznikiem. A poza tym nie bądźcie śmieszne z tym sprzątaniem czy gotowaniem. Co Wy macie tarki do prania, zmywarek nie macie?

to Wy nie badzcie smieszne, ze kazda, byle jaka praca rozwija czlowieka. Nie mowie ze zaraz trzeba byc doktorem fizyki kwantowej, rozumiem ze rozne zajecia rozwijaja, ale jest tez duza grupa zawodow ktore nie rozwijaja wcale, tylko mecza. Te zawody tez sa (poki co) potrzebne, kazdemu czlowiekowi nalezy sie szacunek, ale nikt sie nie rozwija pakujac towary w magazynie, dajcie spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Ambitny facet chce ambitnej kobiety, nie leniwca kanapowego. Gdyby tak im zależało żebyście odpoczywały to wynajęliby służbę, a nie robili z Was kucharki i praczki. Uzależnioną  finansowo od męża żoną łatwiej się steruje. Przestańcie się oszukiwać!!

😱😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Serio napisał:

to Wy nie badzcie smieszne, ze kazda, byle jaka praca rozwija czlowieka. Nie mowie ze zaraz trzeba byc doktorem fizyki kwantowej, rozumiem ze rozne zajecia rozwijaja, ale jest tez duza grupa zawodow ktore nie rozwijaja wcale, tylko mecza. Te zawody tez sa (poki co) potrzebne, kazdemu czlowiekowi nalezy sie szacunek, ale nikt sie nie rozwija pakujac towary w magazynie, dajcie spokoj.

Wg siedzących w domu to każda praca jest śmieszna i upokarząjaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość gość napisał:

Ambitny facet chce ambitnej kobiety, nie leniwca kanapowego. Gdyby tak im zależało żebyście odpoczywały to wynajęliby służbę, a nie robili z Was kucharki i praczki. Uzależnioną  finansowo od męża żoną łatwiej się steruje. Przestańcie się oszukiwać!!

też się z tym zgadzam. Jakoś większość lekarzy , prawników i facetów na stanowiskach też mają żony które są ambitne i pracują w swoich zawodach.

najwięcej niepracujacych to żon facetów co mają swoje "firmy ". Gdzie facet tyra po 16h żeby kilka tysięcy zarobić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

też się z tym zgadzam. Jakoś większość lekarzy , prawników i facetów na stanowiskach też mają żony które są ambitne i pracują w swoich zawodach.

najwięcej niepracujacych to żon facetów co mają swoje "firmy ". Gdzie facet tyra po 16h żeby kilka tysięcy zarobić. 

Nie rozumiem czym się tu szczycić... mąż chce żebym była w domu i zapierdzielała przy garach i mopie. Faktycznie dba o swoją księżniczkę 😂 sam pewnie w domu palcem nie kiwnie bo ma wytłumaczenie, że żona cały dzień w domu i nie pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Gość Gość napisał:

też się z tym zgadzam. Jakoś większość lekarzy , prawników i facetów na stanowiskach też mają żony które są ambitne i pracują w swoich zawodach.

najwięcej niepracujacych to żon facetów co mają swoje "firmy ". Gdzie facet tyra po 16h żeby kilka tysięcy zarobić. 

A ta firma to często przynosi 3000 zysku, mieszkanie kątem u rodziców i dejcie, bo ja muszę z dziećmi do 18 r.ż. być w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Nie rozumiem czym się tu szczycić... mąż chce żebym była w domu i zapierdzielała przy garach i mopie. Faktycznie dba o swoją księżniczkę 😂 sam pewnie w domu palcem nie kiwnie bo ma wytłumaczenie, że żona cały dzień w domu i nie pracuje.

Dokładnie. Co więcej, do sprzątania można wziąć Panią która na błysk posprząta.

Zostaje tylko gotowanie, co przy dobrej organizacji zajmuje chwilę.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
19 minut temu, Gość gość napisał:

A gdyby mąż powiedział zamykam firmę i idę do biura na 8 godzin za 3000 to byłby już nieudacznikiem. A poza tym nie bądźcie śmieszne z tym sprzątaniem czy gotowaniem. Co Wy macie tarki do prania, zmywarek nie macie?

Nie nie byłby nieudacznikiem, poprostu też bym poszła do pracy i po 8 h bylibyśmy razem w domu i dzielili się obowiązkami. Póki co mąż na firmę fajny dochód i woli sam siedzieć tyle godzin w pracy niż żebyśmy oboje pracowali po 8 h i później jeszcze w domu i wyjdzie na to samo a kasa mniejsza. Do tego jest problem kto zawiezie do przedszkola kto odbierze. Przedszkole mamy do 13 stej i co dalej? Kto odrobi zadanie z starszym itp... Nie zawsze gdy któras mama  ,, siedzi,, w domu od razu jest lepiej. Czasami tak jest prościej i z większą korzyścią dla rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxx

Dokładnie. Skoro mezus tak dobrze zarabia, NIE BYŁOBY PROBLEM WYNAJĘCIE POMOCY ZA PARĘ GROSZY CO POSPRZATA 3X W TYG I UGOTUJE. Wymówka widzę zawsze się znajdzie. Prawda jets taka że takie kobiety nie ma za grosz ambicji jakiejś potrzeby samorealizacji i niezależności. Czy to jest serio takie fajne prosić się męża o pieniądze o najmniejsza pierdołę? Wątpię 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serio
1 minutę temu, Gość Xxx napisał:

Dokładnie. Skoro mezus tak dobrze zarabia, NIE BYŁOBY PROBLEM WYNAJĘCIE POMOCY ZA PARĘ GROSZY CO POSPRZATA 3X W TYG I UGOTUJE. Wymówka widzę zawsze się znajdzie. Prawda jets taka że takie kobiety nie ma za grosz ambicji jakiejś potrzeby samorealizacji i niezależności. Czy to jest serio takie fajne prosić się męża o pieniądze o najmniejsza pierdołę? Wątpię 

my mamy akurat pania do sprzatania 6 dni w tygodniu. Bo, jak juz wspomnialam, jestem raczej zajeta na codzien, mimo ze nie pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Nie nie byłby nieudacznikiem, poprostu też bym poszła do pracy i po 8 h bylibyśmy razem w domu i dzielili się obowiązkami. Póki co mąż na firmę fajny dochód i woli sam siedzieć tyle godzin w pracy niż żebyśmy oboje pracowali po 8 h i później jeszcze w domu i wyjdzie na to samo a kasa mniejsza. Do tego jest problem kto zawiezie do przedszkola kto odbierze. Przedszkole mamy do 13 stej i co dalej? Kto odrobi zadanie z starszym itp... Nie zawsze gdy któras mama  ,, siedzi,, w domu od razu jest lepiej. Czasami tak jest prościej i z większą korzyścią dla rodziny

A zadanie ze starszym nie można zrobić po pracy tylko o 13 ? w ogóle starszy to sam może robić zadania bo będziesz robić zadania z dziećmi w liceum też?

W okolicy nie ma przedszkoli czynnych do 16-17?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
30 minut temu, Gość Serio napisał:

to Wy nie badzcie smieszne, ze kazda, byle jaka praca rozwija czlowieka. Nie mowie ze zaraz trzeba byc doktorem fizyki kwantowej, rozumiem ze rozne zajecia rozwijaja, ale jest tez duza grupa zawodow ktore nie rozwijaja wcale, tylko mecza. Te zawody tez sa (poki co) potrzebne, kazdemu czlowiekowi nalezy sie szacunek, ale nikt sie nie rozwija pakujac towary w magazynie, dajcie spokoj.

Wiesz co praca uczy przede wszystkim poczucia obowiązku. Ze jednak trzeba wstać o konkretnej godzinie i wywiązać się  z umowy. Uczy lojalności - do pracodawcy, pracowników jakieś współpracy, organizacji czasu. I pokory do pieniądza czyli świadomość że bez pracy nie ma kolaczy (no chyva że mąż w pysku przyniesie). Ale dla pracując nawet  za najniższa byłaby to mega satysfakcja że mogę iść do sklepu bo głupie buty z własnymi zarobionymi pieniędzmi 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serio
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Wiesz co praca uczy przede wszystkim poczucia obowiązku. Ze jednak trzeba wstać o konkretnej godzinie i wywiązać się  z umowy. Uczy lojalności - do pracodawcy, pracowników jakieś współpracy, organizacji czasu. I pokory do pieniądza czyli świadomość że bez pracy nie ma kolaczy (no chyva że mąż w pysku przyniesie). Ale dla pracując nawet  za najniższa byłaby to mega satysfakcja że mogę iść do sklepu bo głupie buty z własnymi zarobionymi pieniędzmi 

nie wiem, moze sa jacys dorosli ludzie ktorzy musza nauczyc sie tych rzeczy... ale wiekszosc z nas nauczyla sie tego chodzac do szkoly, szczegolnie na studiach, bo na studiach mama juz nie wyrzuci nas z lozka rano, poza tym sa wyklady, samemu nalezy podejmowac decyzje na ktore powinnismy chodzit itd. 

Lojalnosc wzgledem pracodawcy? Jakis mit. Ktos kto odnosi sukcesy zawodowe nie powinien kierowac sie lojalnoscia wobed pracodawcy, ale ok, tu jest Polska, tu cenimy cieply etacik, stabilizacje i zero zmian. 

Ja nie odczuwam roznicy w poziomie satysfakcji kupujac buty za pieniadze zarobione przeze mnie na etacie (to w przeszlosci), pieniadze z wynajmu mojego mieszaknia czy pieniadze ze wspolnego konta na ktore jest zasilane pensja meza. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Mam dochód pasywny od 7 lat. Pracowałam wcześniej przez 6 lat. Doszłam do swojego źródła dochodu pasywnego sama. Mam męża kochamy się i szanujemy. Oczywiście wy już wiecie, że on mnie nie kocha, ja jestem zapewne nudna i głupia, bo jedyne co kobieta może robić po lub zamiast pracy na etacie to gary i mopy... no bo kobieta, która pracuje choćby w biedronce czy w jakimś korpo jest obowiązkowo ciekawsza, ma milion pasji jest inspirująca i ciekawa... jakby od etatu zależało czy ktoś ma coś do zaoferowania mentalnie lub intelektualnie... 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serio

Ja mam na koncie 5 lat studiow scislych, potem rok wolontariatu w kraju trzeciego swiata, potem piec lat pracy w miedzynarodowej firmie, ktora rzucala mnie w rozne zakatki swiata (nie liczylam, ale szacuje ze ponad 40 roznych panstw, wiele z nich kilkukrotnie), nastepnie praca biurowa, na wysokim stanowisku. Pozniej poznalam meza i zrezygnowalam z pracy z wielu powodow. 

I ja jestem nudniejsza niz hipotetyczna grazynka pracujaca w banku jako doradca klienta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Serio napisał:

Ja mam na koncie 5 lat studiow scislych, potem rok wolontariatu w kraju trzeciego swiata, potem piec lat pracy w miedzynarodowej firmie, ktora rzucala mnie w rozne zakatki swiata (nie liczylam, ale szacuje ze ponad 40 roznych panstw, wiele z nich kilkukrotnie), nastepnie praca biurowa, na wysokim stanowisku. Pozniej poznalam meza i zrezygnowalam z pracy z wielu powodow. 

I ja jestem nudniejsza niz hipotetyczna grazynka pracujaca w banku jako doradca klienta?

wszystko fajnie ale po co było tyle lat się uczyć żeby teraz siedzieć w domu? po co te studia kobiecie która jest gospodynią domowa? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
15 minut temu, Gość gość napisał:

Mam dochód pasywny od 7 lat. Pracowałam wcześniej przez 6 lat. Doszłam do swojego źródła dochodu pasywnego sama. Mam męża kochamy się i szanujemy. Oczywiście wy już wiecie, że on mnie nie kocha, ja jestem zapewne nudna i głupia, bo jedyne co kobieta może robić po lub zamiast pracy na etacie to gary i mopy... no bo kobieta, która pracuje choćby w biedronce czy w jakimś korpo jest obowiązkowo ciekawsza, ma milion pasji jest inspirująca i ciekawa... jakby od etatu zależało czy ktoś ma coś do zaoferowania mentalnie lub intelektualnie... 

 

pochwal się jakie to źródło które utrzymuje Cię po 6 latach pracy nad nim 😂? ?? Może po prostu rodzice kupili mieszkanie? co też kolosow nie daje bo wynajem to max 2 tyś. 

Taki kit możesz wciskac kobieta na kafe ale nikt w to normalnie nie uwierzy 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serio
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

wszystko fajnie ale po co było tyle lat się uczyć żeby teraz siedzieć w domu? po co te studia kobiecie która jest gospodynią domowa? 

No przeciez po to zeby sie rozwinac... Nie wszystko w zyciu robi sie dla pracy. Poza tym gdybym chciala lub musiala wrocic do pracy to zawsze lepiej miec jakis sensowny dyplom (nawet z dziura w karierze- bo moja praca byla niezwiazana z moim wyksztalceniem)

 

Teraz na przyklad studiuje (na "uniwersytecie" zaocznym online, wiec wartosc dyplomu jest zerowa) historie sztuki, po tym to juz w ogole nie ma zadnej pracy, ale jest bardzo ciekawe. Rozwoj. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 minut temu, Gość Gość napisał:

wszystko fajnie ale po co było tyle lat się uczyć żeby teraz siedzieć w domu? po co te studia kobiecie która jest gospodynią domowa? 

Też mam studia i miałam fajną pracę.  Ale teraz jestem też mamą i najważniejsze jest dla mnie wychowanie dziecka. Przy pierwszym rozwijałam sie zawodowo i dużo mnie ominęło.  Przy drugim tego nie chcę.  Możesz to zrozumieć? Pewnie nie  🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość gość napisał:

Też mam studia i miałam fajną pracę.  Ale teraz jestem też mamą i najważniejsze jest dla mnie wychowanie dziecka. Przy pierwszym rozwijałam sie zawodowo i dużo mnie ominęło.  Przy drugim tego nie chcę.  Możesz to zrozumieć? Pewnie nie  🙂

oczywiście że tak ale te 2 - 3 lata zleca błyskawicznie i dziecko pójdzie do przedszkola zaraz do szkoły 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19 minut temu, Gość Gość napisał:

pochwal się jakie to źródło które utrzymuje Cię po 6 latach pracy nad nim 😂? ?? Może po prostu rodzice kupili mieszkanie? co też kolosow nie daje bo wynajem to max 2 tyś. 

Taki kit możesz wciskac kobieta na kafe ale nikt w to normalnie nie uwierzy 

Nikt mi niczego nie kupił, zarobiłam sama na swoje inwestycje ale  za to ja ci chętnie kupię słownik żebyś już nie pisała "kobietą na kafe"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

 

Ja tam wole pogadac z Panią z pralni o pogodzie i pracy niż ze spragniona, niepracująca kobieta. Poza tym to jest odrzucające, ze kobieta niepracująca jest spragniona innych tematów niż dzieci... Tak bardzo potwierdzasz moja teorie:( Jak rozmawiać z osoba, która spotkanie ze mną traktuje jak oderwanie od dzieci i wreszcie pogadanie na inne tematy... Brrr aż mnie mierzi na sama myśl. Od razu bym uciekła ;) Lubię ludzi dla których wszystkie tematy są normalką a nie się ich pragnie bo na codzien jest się ograniczonym, to chore.

 

No ty wolisz porozmawiać  z panią która pracuje w pralni o pogodzie bo pewnie sama pomimo tego, że pracujesz nie masz wiele do powiedzenia.Sama się  zdradziłaś, pewnie też pracujesz  fizycznie dlatego tak cię boli, że niektóre kobiety mogą zostać w domu pomimo swojego wykształcenia. A tak na marginesie pani na której post odpisałaś nie chodziło, że temat o pogodzie czy zdrowiu jest nienormalny tylko chciała ci udowodnić, że nie każda kobieta siedząca w domu to głąb kapuściany bez wykształcenia i nie każda pracująca pani to inteligencja chodząca z ambicjami, rozwijająca swoje pasje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serio

a co do tych kobiet, ktore nie pracuje przez wiele lat bo "nie musza"- czyli ze jest co do garnka wlozyc, ale nie maja zadnego istotnego majatku jako zabezpieczenia dla rodziny, nie maja wksztalcenia, szczegolnie jesli pobieraja zasilki- faktycznie watpie zeby one mialy jakies zainteresowania czy blyszczaly intelektem- ale nie palam do nich taka niechecia jak niektore panie tutaj- ot, uwazam ich zachowanie za bardzo nieodpowiedzialne, ale mnie to jakos nie rusza- ich zycie. Kasa z mopsu idzie na takie rodziny, na rodziny alkoholikow, bezrobotnych, wszystko mi jedno tak naprawde. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja nie chcę pracować, bo nie znoszę ludzi, nie chce przebywać w ich towarzystwie i kropka. 

Maz zarabia pewnie według kafe średnio (albo mało, bo tutaj, żeby siedzieć w domu to trzeba pewnie zarabiać 100 tys miesięcznie) , ale nam starcza na dwie osoby spokojnie, mogłabym iść do pracy, jakbym chciała więcej, ale nasz komfort jest dla mnie ważniejszy. 

 

Poza tym. Nie wiem czemu inne baby to tak bardzo boli, że niektóre kobiety nie pracuja. Nie chcą to nie pracują, proste. Ty chcesz, pracuj, nic Ci do tego, jak inni żyją. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja nie chcę pracować, bo nie znoszę ludzi, nie chce przebywać w ich towarzystwie i kropka. 

Maz zarabia pewnie według kafe średnio (albo mało, bo tutaj, żeby siedzieć w domu to trzeba pewnie zarabiać 100 tys miesięcznie) , ale nam starcza na dwie osoby spokojnie, mogłabym iść do pracy, jakbym chciała więcej, ale nasz komfort jest dla mnie ważniejszy. 

 

Poza tym. Nie wiem czemu inne baby to tak bardzo boli, że niektóre kobiety nie pracuja. Nie chcą to nie pracują, proste. Ty chcesz, pracuj, nic Ci do tego, jak inni żyją. 

Nie lubisz towarzystwa ludzi? Zaciekswilo mnie to.. Możesz coś więcej napisać? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyhyhyf

Bo wole siedziec w domu i korzystac z kasy meza a robota jest dla glupich. Nawet jest taka piosenka "Kto sie ceni ten sie leni" 🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosć
11 minut temu, Gość hyhyhyf napisał:

Bo wole siedziec w domu i korzystac z kasy meza a robota jest dla glupich. Nawet jest taka piosenka "Kto sie ceni ten sie leni" 🤣

czyli masz glupiego męża...:P to by sie zgadzalo, bo mądry by mial inna zone, a nie taką jak ty....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość Gosć napisał:

czyli masz glupiego męża...:P to by sie zgadzalo, bo mądry by mial inna zone, a nie taką jak ty....

ale jest im dobrze, obojgu to pasuje więc co ci do tego? jakie masz prawo żeby ich obrażać? mają swój sposób na życie, a Ty masz swój i nie masz monopolu na życie. Jeżeli nikomu nie robi a krzywdy to jakie masz prawo z eby ich obrażać? kim ty jesteś?

Tak się nauczyłyście na kafe  że możecie być sędziami i katami i po każdym jeździć, bo macie takie prawo z niebios. Strasznie pyszna jesteś kobieto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×