Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Przyszła Mama

Złość nastolatka na wieść o rodzeństwie

Polecane posty

5 minut temu, Gość Gosc napisał:

Pewnie ze nie ma prawa wymagac, ale mozna tego oczekiwac jesli ma sie madrych i kochajacych rodzicow. Bo dla mnie robienie sobie dziecka po to zeby je wypuscic w swiat o jednej parze majtek jest zwyklym ...izmem. 

 

Ja wyjechałam z Polski, radzę sobie sama, moja mama przyleciała na 3 tygodnie jak urodziła się jej wnuczka i na tym skończyła się pomoc. Wiem, że jeśli bym jej potrzebowała mogę na nią liczyć, ale radzimy sobie sami i nas to satysfakcjonuje. Nie rozumiem podejścia, że rodzice mają pomagać finansowo. Ja zawsze miałam nadzieję, że to ja będę mogła wesprzeć finansowo moich rodziców. Na szczęście póki co nie ma takiej potrzeby. 

Nie puścili mnie w świat w samych skarpetkach, bo mnie wychowali i wykształcili, dali mi dobry start, reszta należy do mnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
39 minut temu, Gość XxX napisał:

Czytam te komentarze i nie wierzę... Autorka jest DOROSŁA i ma prawo mieć więcej niż jedno dziecko i nie musi czekać na aprobatę ze strony syna. 

Sama byłam już nastolatką jak urodziła się moja siostra i cieszyłam się najbardziej na świecie, niczego mi nie brakowało, w tym wieku i tak rodzice są dla nas najmniej ważni i unikamy z nimi kontaktu, więc naprawdę nie rozumiem czym Ty się, autorko, przejmujesz? 

Niedługo Twój syn wyprowadzi się z domu, potem będzie miał własną żonę, a Wy nie zostaniecie sami, bo z bliźniakami i nadal będziecie mieć co robić, więc nie będziecie zadręczać go telefonami jak to robi moja teściowa, bo synek się z domu wyprowadził, żonę znalazł i dziecko ma w drodze, to kobieta nie ma co robić i wiecznie się narzuca. On kiedyś będzie wdzięczny, że ma do kogo otworzyć usta, że ma do kogo iść na kawę i że świąt nie spędzi przy pustym stole. 

Jak można w ogóle powiedzieć do rodziców taki tekst o zabezpieczaniu? Co go to obchodzi? To Wasza decyzja, Wasz wybór, nawet jeśli była to wpadka- co z tego? To Twoje ciało, Twoje życie, Twój dom, Twoje pieniądze, Twój czas, Twoje obowiązki, a nie jego, więc co ma do gadania? NIC.

Może jak on kiedyś ogłosi, że spodziewa się dziecka to zareagujecie z mężem w identyczny sposób? Wtedy zobaczy jak to jest uważać się za pępek świata. 

Odetnijcie mu pieniądze i internet to może się ogarnie i zrozumie, że nie ma prawa decydować o życiu rodziców i nikt nie musi pytać go o zgodę w kwestii posiadania potomstwa. 

Ty się cieszyłaś a on się nie cieszy. Każdymaprawo do swoich uczuć.

Co do zabezpieczania się to może mówi im tak, bo rodzice sami przeprowadzali z nim jakieś rozmowy na temat zabezpiecznia się. Mowili chłopakowi o antykoncepcji a sami sobie z nią nie poradzili. Wtedy i chłopak dał sobie prawo wytknąć im ich błąd.

"To Twoje ciało, Twoje życie, Twój dom, Twoje pieniądze, Twój czas, Twoje obowiązki, a nie jego, więc co ma do gadania? NIC." - chcąc nie chcąc to jest też zycie ich syna, które się zmieni w sposób, którego on nie chce. To są obowiązki autorki, ale chłopak może się pożegnać ze spokojem we własnym domem. Chcąc nie chcąc będzie słuchał płaczu rodzeństwa, dzieciaki bedą latały po domu, będą czegoś od niego chciały, będą niszczyły jego rzeczy. Pisząc, że to nie sprawa chłopaka, pokazujesz jak wielką egoistką jesteś. Dziecko traktujesz jak kogoś bez żadnych praw i uczuć. Jak swoją własność, ktora nie może mieć własnego zdania. Przykre.

Autorka nie może odciąć całkowicie pieniędzy. Ma obowiązek łożyć na syna do 26 roku życia jeśli ten się będzie uczył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lidka
11 minut temu, Gość Gość napisał:

Ma prawo być niezadowolony. To jest jego życie i to jego życie diametralnie się zmieni.

Wyobraź sobie, że masz dorosłego syna, który decyduje, że od dziś w twoim domu, będzie jego dziecko - niemowlę. Ty nic nie musisz przy nim roić itd, po prostu to dziecko będzie.

Miałabyś jakieś swoje zdanie na ten temat, czy stwierdziłabyś, ze nic ci do tego?

ale co ty porównujesz? Nastolatek jest na utrzymaniu rodziców w ich domu, a rodzice utrzymują siebie, jego i są w swoim domu. Oni to stworzyli dom i rodzinę i to oni tam rządzą, mają prawo mieć więcej dzieci. Ty porównujesz dziecko do rodziców? To są w rodzinie dwie odrębne role i sytuacje. Ja mam prawo mieć dzieci kiedy mi się podoba. W normalnych rodzinach ludzie nie mają z tym problemu, nikt się nie cyka  przed własnymi dziećmi, a wam zwyczajnie odbiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Gość Lidka napisał:

ale co ty porównujesz? Nastolatek jest na utrzymaniu rodziców w ich domu, a rodzice utrzymują siebie, jego i są w swoim domu. Oni to stworzyli dom i rodzinę i to oni tam rządzą, mają prawo mieć więcej dzieci. Ty porównujesz dziecko do rodziców? To są w rodzinie dwie odrębne role i sytuacje. Ja mam prawo mieć dzieci kiedy mi się podoba. W normalnych rodzinach ludzie nie mają z tym problemu, nikt się nie cyka  przed własnymi dziećmi, a wam zwyczajnie odbiło.

Też trudno mi uwierzyć, ze wszyscy mają 16stolatka za biednego, bo będzie miał rodzeństwo... Ba! Rodzice są 'durni', jak mogli na coś takiego pozwolić! Chore... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, Gość Lidka napisał:

ale co ty porównujesz? Nastolatek jest na utrzymaniu rodziców w ich domu, a rodzice utrzymują siebie, jego i są w swoim domu. Oni to stworzyli dom i rodzinę i to oni tam rządzą, mają prawo mieć więcej dzieci. Ty porównujesz dziecko do rodziców? To są w rodzinie dwie odrębne role i sytuacje. Ja mam prawo mieć dzieci kiedy mi się podoba. W normalnych rodzinach ludzie nie mają z tym problemu, nikt się nie cyka  przed własnymi dziećmi, a wam zwyczajnie odbiło.

Tobie odbilo jesli uwazasz ze masz prawo robic co ci sie zywnie podoba tylko dlatego ze to ty jestes rodzicem. Decydujac sie na dziecko powinno sie je traktowac z szacunkiem, a nie ponizajaco stwierdzac ze ty rzadzisz, bo utrzymujesz dom a dziecko niczym pies nie ma nic do gadania. Dziecko to czlonek rodziny, ktory ma prawo do wlasnego zdania i szczescia. W normalnych rodzinach rodzice biora pod uwage szczescie wszystkich jej czlonkow. Trzeba byc glupim tyranem, aby kierowac sie zasada, ze jako rodzic mozna wszystko. Mam nadzieje ze nie masz albo nigdy nie bedziesz miala dzieci, ba, nawet psa pod opieka nie powinnas miec glupia babo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

Tobie odbilo jesli uwazasz ze masz prawo robic co ci sie zywnie podoba tylko dlatego ze to ty jestes rodzicem. Decydujac sie na dziecko powinno sie je traktowac z szacunkiem, a nie ponizajaco stwierdzac ze ty rzadzisz, bo utrzymujesz dom a dziecko niczym pies nie ma nic do gadania. Dziecko to czlonek rodziny, ktory ma prawo do wlasnego zdania i szczescia. W normalnych rodzinach rodzice biora pod uwage szczescie wszystkich jej czlonkow. Trzeba byc glupim tyranem, aby kierowac sie zasada, ze jako rodzic mozna wszystko. Mam nadzieje ze nie masz albo nigdy nie bedziesz miala dzieci, ba, nawet psa pod opieka nie powinnas miec glupia babo.

To przepraszam, 10ciolatka też powinnam spytać o zgodę jeśli chce mieć więcej dzieci? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Przyszla Mamo, uszy do gory! Widac tu na forum, jak bardzo ludzie sa nieswiadomi w kwestii antykoncepcji. Twoj syn jest jus na tyle duzy, ze jemu tez mozesz wytlumaczyc: nie ma antykoncepcji pewnej na 100%, nawet podwiazanie jajowodow czy nasieniowodow nie daje 100% gwarancji. Zeby na pewno nie wpasc, trzeba by bylo dac sobie wyciac to albo owo  - albo zaprzestac selsu malzenskiego. A to by bylo wbrew naturze przeciez. Dlatego absolutnie nie misisz miec wyrzutow sumienia, a syn niech zapamieta powyzsze, przyda mu sie na przyszlosc.

Nie ma tez co dramatyzowac, ze syn sie nie bedzie wysypial itd. Przeciez chwila moment i bedzie w wieku studenckim, a studenci chetnie zamieszkuja poza domem rodzinnym, w akademikach na przyklad. Tam to dopiero jest czad... No ale jego wybor. 

Syn pozyl sobie as 16 lat jako jedynak. Wielu nie mialo takiego szczescia. Serio on nie ma co narzekac. A jak mu nie pasuje, to niech sobie uzmyslowi jak najpredzej, se i jemu (i jego partnerce) moze przytrafic sie taka niespodzianka - patrz wyzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Moim zdaniem szybko od was wyfrunie, tylko po kasę będzie się zjawiał. Poszuka sobie dziewczyny, kumpli itp. To już nie jest jego dom. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła Mama
41 minut temu, Gość Gosc napisał:

Tez bym sie zdenerwowala na miejscu chlopaka, bo twoja wpadka nie wiaze sie tylko z nieprzespanymi nocami, darciem sie dzieci, brakiem obiadu itp. Ale chlopak jest juz w takim wieku, ze zaraz bedzie oczekiwal od was pomocy finansowej. Znajdzie sie dziewczyna to sie zacznie. Slub, rodzina. A w chwili gdy oglosilas mu ciaze, on juz wie co od ciebie uslyszy. Ze masz male dzieci, wydatki, i ta pomoc bedzie skromniejsza. Do tego jaka wiez on bedzie mial z tymi dziecmi? Niedlugo moze chciec miec wlasne, a babcia zamiast byc babcia bedzie latala z wlasnymi dzieciakami na plac zabaw. Skoro ta ciaza to wpadka, to zwyczajnie nie chcialas miec teraz kolejnego dziecka, bo to nie jest juz odpowiedni moment. Czego wiec oczekujesz od syna? Ze ucieszy sie z czegos co nie powinno miec miejsca? Czy ty ucieszylabys sie gdyby on teraz oswiadczyl ci to samo? Tak, wiem, ciebie stac na dzieci, ale jest wiele innych powodow dlaczego nie powinnas ich miec i ty dobrze o tym wiesz, skoro te dzieci to wpadka.

Nie wiem jak będzie. Będę się mu starała pomóc na ile będę mogła, ale teraz on nie bedzie jedyną osobą która będzie mnie potrzebowała, a wręcz ja może będę potrzebowała pomocy jak niektórzy pisali 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

A jak mu nie pasuje, to niech sobie uzmyslowi jak najpredzej, se i jemu (i jego partnerce) moze przytrafic sie taka niespodzianka - patrz wyzej.

Uzmysłowi, że jak się nie chce dziecka to się zabezpiecza, a jak to zawiedzie to się skrobie macicę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ty będziesz potrzebowała pomocy to sobie weź niańkę, albo zaprzęgnij męża, a chłopakowi daj spokój i nie próbuj obarczać go konsekwencjami Twojej nieodpowiedzialności. To nie jego cyrk. Nie w tym wieku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Iwna napisał:

To przepraszam, 10ciolatka też powinnam spytać o zgodę jeśli chce mieć więcej dzieci? 

Nikt tu o zgodzie nie mowil. Wystarczy ruszyc glowa i przemyslec czy robienie sobie dziecka majac  duze dziecko to dobry pomysl. Bo to ze sie chce to nie zawsze znaczy ze sie powinno. Ja jestem jedynaczka, moi rodzice sami przyznaja ze zaluja ze nie mam rodzenstwa, ale przegapili odpowiedni moment, i trzeba sie bylo pogodzic z tym, ze na drugie dziecko jest juz za pozno. Mysleli przede wszystkim o mnie, ze ja dorastam, bede chciala isc na studia, poznam kogos, moze bede potrzebowala pomocy ze slubem itd. Nie robili sobie na slepo kolejnego dziecka bo tak bardzo chca "slodkiego dzidziusia", i kij ze starszym. I o dziwo nawet udalo im sie nie wpasc przez tyle lat malzenstwa 😉

To ze rodzic umie postawic sie w sytuacji dziecka to wcale nie znaczy ze mu sie podporzadkowuje, szkoda ze tego nie rozumiesz wielka pani swego domu 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
6 minut temu, Gość Przyszła Mama napisał:

Nie wiem jak będzie. Będę się mu starała pomóc na ile będę mogła, ale teraz on nie bedzie jedyną osobą która będzie mnie potrzebowała, a wręcz ja może będę potrzebowała pomocy jak niektórzy pisali 

No wlasnie. Juz sie zaczelo. Ja, dzieci, ja, dzieci. I ta pomoc na ile bedziesz mogla. Kobieto zrujnowalas swojemu dziecku zycie. Nie pozdrawiam. Zycze chlopakowi jak najszybciej wyprowadzki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Nikt tu o zgodzie nie mowil. Wystarczy ruszyc glowa i przemyslec czy robienie sobie dziecka majac  duze dziecko to dobry pomysl. Bo to ze sie chce to nie zawsze znaczy ze sie powinno. Ja jestem jedynaczka, moi rodzice sami przyznaja ze zaluja ze nie mam rodzenstwa, ale przegapili odpowiedni moment, i trzeba sie bylo pogodzic z tym, ze na drugie dziecko jest juz za pozno. Mysleli przede wszystkim o mnie, ze ja dorastam, bede chciala isc na studia, poznam kogos, moze bede potrzebowala pomocy ze slubem itd. Nie robili sobie na slepo kolejnego dziecka bo tak bardzo chca "slodkiego dzidziusia", i kij ze starszym. I o dziwo nawet udalo im sie nie wpasc przez tyle lat malzenstwa 😉

To ze rodzic umie postawic sie w sytuacji dziecka to wcale nie znaczy ze mu sie podporzadkowuje, szkoda ze tego nie rozumiesz wielka pani swego domu 😉

Wielka pani swego domu hahaha 😂 dobre 😂😂😂

Znam rodzenstwa z dużą różnica wieku, które się dogadują i kochają, skąd miałabym wiedzieć że tak nie będzie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
35 minut temu, Iwna napisał:

Ja wyjechałam z Polski, radzę sobie sama, moja mama przyleciała na 3 tygodnie jak urodziła się jej wnuczka i na tym skończyła się pomoc. Wiem, że jeśli bym jej potrzebowała mogę na nią liczyć, ale radzimy sobie sami i nas to satysfakcjonuje. Nie rozumiem podejścia, że rodzice mają pomagać finansowo. Ja zawsze miałam nadzieję, że to ja będę mogła wesprzeć finansowo moich rodziców. Na szczęście póki co nie ma takiej potrzeby. 

Nie puścili mnie w świat w samych skarpetkach, bo mnie wychowali i wykształcili, dali mi dobry start, reszta należy do mnie. 

Dobry start. Taki w sam raz zeby dostac kredyt na mieszkanie na 50 lat, i rozdzielac porcje miesa na 3 obiady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Kobieto zrujnowalas swojemu dziecku zycie.

😂😂😂😂😂😂😂😂

No nie wierzę, że to nie troll 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Dobry start. Taki w sam raz zeby dostac kredyt na mieszkanie na 50 lat, i rozdzielac porcje miesa na 3 obiady.

Hahaha 😂😂😂😂😂😂

No tak, powinni mi opłacić ślub, kupić mieszkanie i płacić co miesiąc na dziecko 😂😂😂😂😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goska
10 minut temu, Gość Przyszła Mama napisał:

Nie wiem jak będzie. Będę się mu starała pomóc na ile będę mogła, ale teraz on nie bedzie jedyną osobą która będzie mnie potrzebowała, a wręcz ja może będę potrzebowała pomocy jak niektórzy pisali 

Kobieto masz dwa rozwiazania w tej sytuacji. Albo usunac ciaze albo zepsuc chlopakowi jego w miare poukladane zycie. Wybieraj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Chłopak jedynak, trudny wiek a tu taka wiadomość... pamietam jak moja córka w tym wieku przyszla do mnie i zapytala z nadzieją w głosie czy nie planuję ciąży, bo jej koleżanki mama jest i ona boi się, bo to byłby koszmar... nie rozwijalam tematu, bo nie planuję, ale rozumiem obawę chlopaka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
26 minut temu, Gość Lidka napisał:

ale co ty porównujesz? Nastolatek jest na utrzymaniu rodziców w ich domu, a rodzice utrzymują siebie, jego i są w swoim domu. Oni to stworzyli dom i rodzinę i to oni tam rządzą, mają prawo mieć więcej dzieci. Ty porównujesz dziecko do rodziców? To są w rodzinie dwie odrębne role i sytuacje. Ja mam prawo mieć dzieci kiedy mi się podoba. W normalnych rodzinach ludzie nie mają z tym problemu, nikt się nie cyka  przed własnymi dziećmi, a wam zwyczajnie odbiło.

Ja tylko pokazuję, że pojawienie się dzieci w domu, będzie miało wpływ na życie 16-latka. 16-latek nie jest przemiotem, który ma nie mieć swoich uczuć, swojego zdania i powinien bezwzglednie cieszyć się ze wszystkigo co zdecydują (również o jego życiu) rodzice. Tylko tyle.

Jeśli chodzi o porównanie dziecka do rodziców, to każdy z nich jest człowiekiem. Ze swoimi emocjami i ze swoim życiem. Dziecko jest w tej nieszczęśliwej sytuacji, że jest od rodziców zależne. I to nie jest dziecka wina.

W normalnych rodzinach każdy liczy się z osobami, które rodzinę tworzą i rozumie, że podejmowane decyzje przez jednych nie muszą spotykać się z poklaskiem u innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Gość Goska napisał:

Kobieto masz dwa rozwiazania w tej sytuacji. Albo usunac ciaze albo zepsuc chlopakowi jego w miare poukladane zycie. Wybieraj.

Usunąć ciąże, bo 16latkowi się nie podoba 😂😂😂😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
14 minut temu, Gość Gosc napisał:

Przyszla Mamo, uszy do gory! Widac tu na forum, jak bardzo ludzie sa nieswiadomi w kwestii antykoncepcji. Twoj syn jest jus na tyle duzy, ze jemu tez mozesz wytlumaczyc: nie ma antykoncepcji pewnej na 100%, nawet podwiazanie jajowodow czy nasieniowodow nie daje 100% gwarancji. Zeby na pewno nie wpasc, trzeba by bylo dac sobie wyciac to albo owo  - albo zaprzestac selsu malzenskiego. A to by bylo wbrew naturze przeciez. Dlatego absolutnie nie misisz miec wyrzutow sumienia, a syn niech zapamieta powyzsze, przyda mu sie na przyszlosc.

Nie ma tez co dramatyzowac, ze syn sie nie bedzie wysypial itd. Przeciez chwila moment i bedzie w wieku studenckim, a studenci chetnie zamieszkuja poza domem rodzinnym, w akademikach na przyklad. Tam to dopiero jest czad... No ale jego wybor. 

Syn pozyl sobie as 16 lat jako jedynak. Wielu nie mialo takiego szczescia. Serio on nie ma co narzekac. A jak mu nie pasuje, to niech sobie uzmyslowi jak najpredzej, se i jemu (i jego partnerce) moze przytrafic sie taka niespodzianka - patrz wyzej.

Swiete slowa! W ogole rece opadaja jak czytam wiekszosc komentarzy. Hedonizm i brak empatii. Naprawde nastolatek ma PRAWO sobie grac w gry zamiast pomagac rodzicom?  PRAWEM dziecka jest prawo do edukacji, zapewnienie mu jedzenia, opieki finansowej, mieszkania. Jakbyscie go lepiej, empatyczniej wychowali to by bylo dla niego normalne ze sie w domu pomaga, i ze jak rodzina sie powieksza to jest czescia tej rodziny i pomaga tez!! Kiedys nie bylo gier, wszyscy sobie pomagali, rodziny wielodzietne wielopokoleniowe... ja wiem, ze nie musi byc calkiem tak jak kiedys ale ta rozczeniowosc, konsumpcyjnosc i hedonizm mnie rozwalaja!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
23 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Tobie odbilo jesli uwazasz ze masz prawo robic co ci sie zywnie podoba tylko dlatego ze to ty jestes rodzicem. Decydujac sie na dziecko powinno sie je traktowac z szacunkiem, a nie ponizajaco stwierdzac ze ty rzadzisz, bo utrzymujesz dom a dziecko niczym pies nie ma nic do gadania. Dziecko to czlonek rodziny, ktory ma prawo do wlasnego zdania i szczescia. W normalnych rodzinach rodzice biora pod uwage szczescie wszystkich jej czlonkow. Trzeba byc glupim tyranem, aby kierowac sie zasada, ze jako rodzic mozna wszystko. Mam nadzieje ze nie masz albo nigdy nie bedziesz miala dzieci, ba, nawet psa pod opieka nie powinnas miec glupia babo.

Otóżto. Właśnie przed chwilą to samo napisałam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość gosc napisał:

Swiete slowa! W ogole rece opadaja jak czytam wiekszosc komentarzy. Hedonizm i brak empatii. Naprawde nastolatek ma PRAWO sobie grac w gry zamiast pomagac rodzicom?  PRAWEM dziecka jest prawo do edukacji, zapewnienie mu jedzenia, opieki finansowej, mieszkania. Jakbyscie go lepiej, empatyczniej wychowali to by bylo dla niego normalne ze sie w domu pomaga, i ze jak rodzina sie powieksza to jest czescia tej rodziny i pomaga tez!! Kiedys nie bylo gier, wszyscy sobie pomagali, rodziny wielodzietne wielopokoleniowe... ja wiem, ze nie musi byc calkiem tak jak kiedys ale ta rozczeniowosc, konsumpcyjnosc i hedonizm mnie rozwalaja!!

100% racji! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 minuty temu, Iwna napisał:

Wielka pani swego domu hahaha 😂 dobre 😂😂😂

Znam rodzenstwa z dużą różnica wieku, które się dogadują i kochają, skąd miałabym wiedzieć że tak nie będzie? 

Sluchaj, jak dla mnie to mozesz sobie zrobic dziesiecioro dzieci z najwieksza roznica 30 lat jesli dasz rade i liczyc ze bedzie fajnie. Ja wole bardziej racjonalnie podchodzic do powiekszania rodziny i antykoncepcji, tak aby wychowac dzieci w spokojnej atmosferze, dac im poczucie stabilnosci jeszcze zapewnic im dobry start w zyciu. Wlasnie tak, chcialabym np podarowac swojemu dziecku mieszkanie. Ola boga co ja wyprawiam!!!#%@(#*##;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
23 minuty temu, Gość Gość napisał:

Moim zdaniem szybko od was wyfrunie, tylko po kasę będzie się zjawiał. Poszuka sobie dziewczyny, kumpli itp. To już nie jest jego dom. 

"to już nie jest jego dom"... Też tak się czułam mając 15-lat i niemowlaka w postaci siostry w domu. Nie powiem, żeby moje życie runęło czy coś, ale tak właśnie się czułam. Że nie chcę takiego domu, że już nie jestem u siebie, że zmianie uległo wszystko. I nie chodziło mi wcale o kasę czy czas rodziców. Chodziło mi o spokój we własnym domu. Jestem introwertyczką i raczej samotniczką, więc mój dom starcił wtedy status spokojnego azylu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
15 minut temu, Gość Gosc napisał:

Nikt tu o zgodzie nie mowil. Wystarczy ruszyc glowa i przemyslec czy robienie sobie dziecka majac  duze dziecko to dobry pomysl. Bo to ze sie chce to nie zawsze znaczy ze sie powinno. Ja jestem jedynaczka, moi rodzice sami przyznaja ze zaluja ze nie mam rodzenstwa, ale przegapili odpowiedni moment, i trzeba sie bylo pogodzic z tym, ze na drugie dziecko jest juz za pozno. Mysleli przede wszystkim o mnie, ze ja dorastam, bede chciala isc na studia, poznam kogos, moze bede potrzebowala pomocy ze slubem itd. Nie robili sobie na slepo kolejnego dziecka bo tak bardzo chca "slodkiego dzidziusia", i kij ze starszym. I o dziwo nawet udalo im sie nie wpasc przez tyle lat malzenstwa 😉

To ze rodzic umie postawic sie w sytuacji dziecka to wcale nie znaczy ze mu sie podporzadkowuje, szkoda ze tego nie rozumiesz wielka pani swego domu 😉

Ale dlaczego wg ciebie ludzie muszą kierować się wiekiem,zdaniem drugiego dziecka? Między moimi dziecmi jest 10 lat różnicy i przez chwile przez myśl mk nie przyszło,by pytać o zdanie starsze dziecko, ani brać pod uwagę to czy on chce czy nie. Znam tez rodzeństwa z różnica wieku 17,18, 22 lat i nikt nie miał problemu. To już dorośli ludzie, więc tez nie widzę o jakue histerie mlze chodzic. Za bardzo komplikujecie proste sprawy. Z bardzo przejmujecie sie bzdurami. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
5 minut temu, Iwna napisał:

Usunąć ciąże, bo 16latkowi się nie podoba 😂😂😂😂

Nie no spie@#$olic swojemu dziecku zycie 😂😂 smieszne co. Hahah wpadlam na starosc 🤣🤣🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

...olic swojemu dziecku zycie? Serio? Skąd się biorą tacy ludzie.... 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
16 minut temu, Iwna napisał:

Wielka pani swego domu hahaha 😂 dobre 😂😂😂

Znam rodzenstwa z dużą różnica wieku, które się dogadują i kochają, skąd miałabym wiedzieć że tak nie będzie? 

A znasz rodzeństwa, które się nie dogadują i nie kochają? Bo takich jest wiele. Skąd miałabyś wiedzieć, że w przypadku twoich dzieci nie ziściłby się ten scenariusz? Ryzyk - fizyk? Zaspokojenie swoich potrzeb kosztem dzieci? Bo dzieci i ryby głosu nie mają. Mają się za to w pełni podporządkować rodzicom w ich domu i stulić jadaczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×