Nowy chłopak

Jestem mama ślicznej córeczki od ponad roku, niestety mój związek nie przetrwał odkąd na świecie pojawiła się mała. Stwierdziliśmy z mężem,że nie ma sensu żebyśmy kłócili sie ciągle i żeby dziecko na to wszystko patrzyło, każde z nas w zgodzie poszło w swoją stronę. Jakiś czas temu poznałam mężczyznę, dogadujemy się, spotykamy ale ... Właśnie jest małe ale, on nie chce kobiety z dzieckiem. Powiedział mi to prosto w oczy, przyznam że odrobinę mnie zamurowało, stwierdził że gdybym była sama to już prosił by żebym z nim zamieszkała noo, ale jest dziecko więc tu pojawia się problem. Cały czas powtarza,że stara się to w sobie zmienić itd. Ja jednak obawiam się,że to się nigdy nie zmieni, obawiam się ze z czasem to dziecko mocno zacznie mu przeszkadzać. Nie potrafię tak naprawdę zrozumieć o co  tym wszystkim chodzi, jak mam go rozumieć. 
Panowie może Wy się wypowiecie ? Jak to wygląda z Waszej strony. 
Kobietki, może miałyście podobną sytuację ? 
Ja myślę,że powinnam dać sobie na spokój. 
Pozdrawiam i miłego dnia wszystkim życzę.  

54 minuty temu, Gość Zuzka napisał:

 on nie chce kobiety z dzieckiem. Powiedział mi to prosto w oczy

gdybym była sama to już prosił by żebym z nim zamieszkała

jest dziecko więc tu pojawia się problem

Czego nie rozumiesz? Sama wszystko jasno napisałaś: PRZESZKADZA MU TWOJE DZIECKO.
Porozumienia nie będzie.
Opcje do wyboru:
- oddanie dziecka ojcu / do sierocińca
- koniec związku. 

Zawsze dopytujesz o rzeczy oczywiste? Jak ktoś mówi nie, wygląda Ci to na tak?