Boję się...

7 minut temu, Gość gość napisał:

Mądry z Ciebie facet, więc pewnie wiesz, że używanie liczby mnogiej w przypadku kiedy mówi się o sobie, jest bardziej zabiegiem socjologicznym, niż rzeczywistym argumentem w dyskusji.

Uprzejmie dziękuję za komplement Liczba mnoga mi się tak po prostu wyrwała - trochę instynktownie Wynika to z tego, że ja lubię filigranowe kobiety i duża część moich kolegów także Kłaniam się

Przed chwilą, Revien napisał:

Uprzejmie dziękuję za komplement Liczba mnoga mi się tak po prostu wyrwała - trochę instynktownie Wynika to z tego, że ja lubię filigranowe kobiety i duża część moich kolegów także Kłaniam się

Inteligentnym zawsze wyżej stawia się poprzeczkę. Racz pamiętać.

Powodzenia.  

A ja się boję, że spotkam kiedyś faceta z dużym peni/sem i go w sobie nie zmieszczę, że naderwie mi krocze, bo jestem taka filigranowa. I podświadomie unikam wysokich facetów. Na razie miałam dwóch partnerów, nie byli postawni i było wszystko ok. Ale boję się, że kiedyś trafię na kogoś z dużym przyrodzeniem i nie dam rady.

Ja również należę do filigranowych kobiet ale mnie postaw i mężczyźni nie przerażają, wręcz przeciwnie możesz wykorzystać swój atut bycia drobną kobietą w sklepie do podania słoika z najwyższej półki kiedy zaczniesz myśleć w taki sposób, lek będzie malał aż sam zniknie.