Mać potrzebę robienia czegoś na pokaz na FB?

Chodzi mi o sytuacje damsko- męskie, gdy np facet z którym krecilyscie czy się spotykalyscie was oleje, urwie nagle kontakt to chcecie mu pokazać później ze macie powodzenie, ze ktoś inny was chce, ze macie go w d...e bo juz ktoś inny (może) jest na jego miejsce? Ja jak zostanę olana i jestem wkorfiona i smutna to przynajmniej chce mieć taka satysfakcję i pokazać ze mogę mieć innego. Może to żałosne ale wtedy namawiam jakiegos dobrego kumpla zeby np pod jakims moim zdjeciem napisał miły komentarz, zachwycił.się tym zdjęciem, taki komentarz na pograniczu flirtu żeby delikwent który mnie olał to zobaczył i pomyslal ze mogę z nim.kręcić i ze wcale nie przejmuje się ze mnie olał. Od razu wtedy poczuje się lepiej, bardziej dowartościowana bo gdy ktoś mnie oleje moja samoocena leci w dół a takich sytuacji byli mnostwo bo faceci to tchórze i wola zniknąć nagle, to juz standard i mimo, ze jestem uważana za.ładna i jednocześnie mądra dziewczynę to każde odrzucenie przezywam. Mam dość facetów i najgorsze dla mnie byłoby pokazanie jakiemuś doopkowi ze ubolewał nad tym ze mnie odrzucił, honor by mi na to nie pozwolił dlatego chce za wszelka cenę pokazać ze się dobrze bawie bez niego np z innym, czasem tez po to żeby żałował, łudze się ze pozaluje tego ze.mnie olał (slyszlaam.opinie ze takich fajnych kobiet jak ja jest bardzo malo) i ze jak zacznie znowu do mnie pisać po czasie (zdarzało się tak) to ja wtedy go zignoruje po całości i będę miec satysfakcję. Macie tak czasami? 

Nie. To dziecinne a ja jestem już stara i się nie bawię w głupoty.

Dlaczego na pokaz?Po prostu pokazujemy prawde...

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nie. To dziecinne a ja jestem już stara i się nie bawię w głupoty.

Dorosąć niektórym trzeba. 

2 minuty temu, Gość K4k napisał:

Dorosąć niektórym trzeba. 

Jasne że dziecinada 

Nie mam, zresztą to żałosne.

11 minut temu, Gość Laufer81 napisał:

Dlaczego na pokaz?Po prostu pokazujemy prawde...

Na FB prawdę? Hmm no moze u niektórych...wielu pokazuje tylko dobre momenty w życiu, przejaskrawia cos, chwali się dla lajków i żeby inni mu zazdroscili, na sile pozuja na osoby fajniesze niż są, z ciekawszym życiem niż faktycznie ono jest. Na FB związki wszystkie tez.,,idealne" taa...

29 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie. To dziecinne a ja jestem już stara i się nie bawię w głupoty.

Jak wyżej

hmm no znam te sposoby. przecież to jest kłamstwo, oszustwo i tchórzostwo. cierpisz, czujesz się źle a udajesz, że wcale tak nie jest i i starasz się udowodnić to całemu światu, a szczególnie jednej konkretnej osobie. I myślisz, że jest ok. Ale jak się czasem tak zastanowisz nad sobą, siądziesz w kącie i przestaniesz udawać to możesz sobie uświadomić, że to niczego nie zmienia. ktoś Cię zranił i jesteś zraniona/y. I takie robienie rzeczy na pokaz nie zmienia prawdy. Może zmienić to, jak ktoś tę prawdę postrzega, ale prawdy samej w sobie nie zmieni. i jak ktoś przestanie oszukiwać sam siebie, to poczuje dopiero, że te wszystkie sposoby nie pomagają. po co udawać?

Ja lubie wstawić zdjęcia które robiłem podczas wycieczek rowerem  na grupie rowerowej i dystans który robię wtedy. Ale nic z życia takich rzeczy bo nie o to chodzi. Ale praktycznie wszysycy się chwalą czym mogą, mnie wkurzają ludzie obejmujący się, to mówi paaaa jak my się kochamy możesz pozazdrościć

Ja tu pewnie najstarsza, a fb nawet nie mam, ale jak miałam 16 lat i mnie sympatia wkurzała, to brałam kolegę za rękę i szłam się pokazywać sympatii. Teraz wiem jak bardzo on miał to w dup.ie.

23 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ja tu pewnie najstarsza, a fb nawet nie mam, ale jak miałam 16 lat i mnie sympatia wkurzała, to brałam kolegę za rękę i szłam się pokazywać sympatii. Teraz wiem jak bardzo on miał to w dup.ie.

Czemu miał w du.pie?