Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tommy

praca a seks

Polecane posty

1 minutę temu, Kusza Myślivski napisał:

Myślę, że częściej jest tak, (tak podpowiada mi doświadczenie) że "szef" jest również dominującą stroną w łóżku. Być może wyłącznie z racji presji, bo przyjął taką postawę i się jej trzyma. Prywatnie to moja ulubiona kategoria, mężczyzna silny, pewny siebie, który przyciśnięty trochę do muru zamieni się z kobietą rolami. Lubię czasem dominować, ale ileż przyjemniej jest zdominować mężczyznę władczego, takiego, dla którego to nie jest skazą na honorze, takiego, który po wszystkim nie zamieni się w totalnie uległego ciapka. I takiego, który potem, z takim samym zapałem jak przed, trzymał będzie pas. 😉  

A już tak bardzo szczerze, tak zupełnie, to poznałam w swoim życiu jednego tylko dominującego mężczyznę, który stanowczo odmówił zamiany ról, twierdząc, że go to nie kręci. A i tak myślę, że kłamał.

Reasumując, dzielenie ludzi na wyłącznie dominujących, czy uległych, jest sporym błędem. Kiedy przychodzi do intymności, kiedy jest chemia, budzą się demony i ludzie gotowi są do najbardziej perwersyjnych praktyk, niezależnie od wcześniej przyjętej roli. 

Sądzę, ze wszytko zależny od charakteru ludzi/pary, od ich indywidualnego temperamentu, uniesienia do jakiego są w stanie siebie doprowadzić, a w trakcie owego uniesienia wszystko jest możliwe i mogą dominować na zmianę. Szczerze mówiąc to siebie nie widzę w ciągłej dominacji bo sprowadza się do tego, że kobieta lezy jak kłoda a on jedynie rąbie jak drwal (uwzględniając w tym nawet różne urozmaicenia które sa jego pomysłami). Trochę bez sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość tommy napisał:

o tych najbardziej perwersyjnych praktykach wiesz z autopsji? Dążysz do dominacji nad facetami  na stanowiskach w seksie z tego co zrozumiałem, tak?

Oczywiście, że z autopsji. 

Nie interesuje mnie "stanowisko", lubię czasem dominować nad pewnymi siebie mężczyznami. To mnie kręci. Potem znów oddaję mu władzę. Złośliwi mówią o takich - switch. Piszę "złośliwi", bo ja mam gdzieś nazewnictwo. Mało tego, myślę, że to eksperymentowanie leży bardziej w ludzkiej naturze, niż odgrywanie konkretnych ról, dominującej i uległej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tommy

no ja jestem raczej zdecydowanie uległy i powiem, że znajdowałem dziewczyny, którym to nie tylko nie przeszkadzało, ale i kręciło.

I to takie, których na pierwszy rzut oka wcale bym o to nie posądzał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tommy

w jaki sposób dominujesz tych pewnych siebie? jak oni na to reagują?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, p212 napisał:

Sądzę, ze wszytko zależny od charakteru ludzi/pary, od ich indywidualnego temperamentu, uniesienia do jakiego są w stanie siebie doprowadzić, a w trakcie owego uniesienia wszystko jest możliwe i mogą dominować na zmianę. Szczerze mówiąc to siebie nie widzę w ciągłej dominacji bo sprowadza się do tego, że kobieta lezy jak kłoda a on jedynie rąbie jak drwal (uwzględniając w tym nawet różne urozmaicenia które sa jego pomysłami). Trochę bez sensu

Widzisz, czasem o tym rozmawiam z mężczyznami. Konkretnie o tym, czy kobieca uległość = bierność. Zdania są podzielone, ale większość twierdzi, że nie. Ja się z tym zgadzam. 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 minuty temu, Kusza Myślivski napisał:

Oczywiście, że z autopsji. 

Nie interesuje mnie "stanowisko", lubię czasem dominować nad pewnymi siebie mężczyznami. To mnie kręci. Potem znów oddaję mu władzę. Złośliwi mówią o takich - switch. Piszę "złośliwi", bo ja mam gdzieś nazewnictwo. Mało tego, myślę, że to eksperymentowanie leży bardziej w ludzkiej naturze, niż odgrywanie konkretnych ról, dominującej i uległej.

Kusza słońce, usunęli ten temat o hejcie co założyłas? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość tommy napisał:

no ja jestem raczej zdecydowanie uległy i powiem, że znajdowałem dziewczyny, którym to nie tylko nie przeszkadzało, ale i kręciło.

I to takie, których na pierwszy rzut oka wcale bym o to nie posądzał.

Pisałam już o tym wielokrotnie, ale powtórzę, ja jestem raczej fanką mocnych wrażeń. Dawcą i biorcą emocji i orgazmów. Fajnie, jeśli w łóżku dużo się dzieje, zwłaszcza w sferze emocjonalnej, kiedy lekki ból, zawstydzenie, czasem niesmak, miesza się z pożądaniem. To znacznie potęguje orgazmy. Mniej istotna jest dla mnie droga na szczyt, to kto trzyma akurat szpicrutę. Spróbuj kiedyś podejść do tego w ten sposób, może być ciekawie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Gość tommy napisał:

w jaki sposób dominujesz tych pewnych siebie? jak oni na to reagują?

O tym niestety nie pogadamy. To są bardzo intymne sprawy. Nie chcę ich wystawiać na widok publiczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tommy

no ja jednak wolę jak to dziewczyna trzyma może nie szpicrutę, ale pasek od spodni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tommy

a na privie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Gość tommy napisał:

no ja jednak wolę jak to dziewczyna trzyma może nie szpicrutę, ale pasek od spodni:)

Weź pod uwagę to, że może ją to znudzić. To tak jak jedzenie stale tej samej potrawy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Und
8 minut temu, Gość gosc napisał:
12 minut temu, Kusza Myślivski napisał:

Oczywiście, że z autopsji. 

Nie interesuje mnie "stanowisko", lubię czasem dominować nad pewnymi siebie mężczyznami. To mnie kręci. Potem znów oddaję mu władzę. Złośliwi mówią o takich - switch. Piszę "złośliwi", bo ja mam gdzieś nazewnictwo. Mało tego, myślę, że to eksperymentowanie leży bardziej w ludzkiej naturze, niż odgrywanie konkretnych ról, dominującej i uległej.

Kusza słońce, usunęli ten temat o hejcie co założyłas? 

Usunięty? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Kusza Myślivski napisał:

Widzisz, czasem o tym rozmawiam z mężczyznami. Konkretnie o tym, czy kobieca uległość = bierność. Zdania są podzielone, ale większość twierdzi, że nie. Ja się z tym zgadzam. 😉 

Moim zdaniem to w relacji Pan - Uległa cokolwiek on by nie wymyślił to ona podporządkowuje się i jest bierna, czy to będzie prowadzanie jej na łańcuszku, czy też każe jej kleknąć i wepcha się w jej usta to i tak jest to bierność i jest ona taka sam kiedy wspomnianej nie ma a on okracza jej pośladki i działa tym co mu natura dała a ona jedynie wypina się i zaciska dłonie w poduszce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość tommy napisał:

a na privie?

Niestety, nie. Jestem lojalna wobec ludzi, z którymi czuję się związana. Nie ma wyjątków od tej reguły. Nie opowiadam o swoim życiu erotycznym. Owszem, mogę ogólnie, o swoich preferencjach, ale szczegóły są już moją tajemnicą. Nie gniewaj się, to nic osobistego. 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tommy

dlatego byłem z kilkoma dziewczynami, a nie z jedną. Niektóre miały już wcześniej doświadczenia w tej kwestii i to było fajne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, p212 napisał:

Moim zdaniem to w relacji Pan - Uległa cokolwiek on by nie wymyślił to ona podporządkowuje się i jest bierna, czy to będzie prowadzanie jej na łańcuszku, czy też każe jej kleknąć i wepcha się w jej usta to i tak jest to bierność i jest ona taka sam kiedy wspomnianej nie ma a on okracza jej pośladki i działa tym co mu natura dała a ona jedynie wypina się i zaciska dłonie w poduszce

Skąd, podam inny przykład, pierwszy z brzegu. On każe jej zaspokoić obydwoje jednocześnie. Kończy się płomiennym 69, gdzie ona robi mu wykwintne fellatio i jeździ swoją ci/pką, tyłkiem po jego ustach, języku, nosie. Jego rozkaza-jej inicjatywa i działanie. Przykłady można mnożyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Gość tommy napisał:

dlatego byłem z kilkoma dziewczynami, a nie z jedną. Niektóre miały już wcześniej doświadczenia w tej kwestii i to było fajne.

Tylko czy to jest sposób na życie? Może czasem lepiej lekko skorygować swoje preferencje, niż szukać nowych kochanek?

Jaka musi być ta kobieta? Posiadać musi jakieś szczególne cechy? Masz jakieś nietypowe upodobania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 minut temu, Kusza Myślivski napisał:

Skąd, podam inny przykład, pierwszy z brzegu. On każe jej zaspokoić obydwoje jednocześnie. Kończy się płomiennym 69, gdzie ona robi mu wykwintne fellatio i jeździ swoją ci/pką, tyłkiem po jego ustach, języku, nosie. Jego rozkaza-jej inicjatywa i działanie. Przykłady można mnożyć.

To zależy czy on zaproponuje taką pozycję bo 6/9 to juz musiałaby być jej inicjatywa co jej już sprzeczne z postawą uległej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
30 minut temu, Kusza Myślivski napisał:

Niestety, nie. Jestem lojalna wobec ludzi, z którymi czuję się związana. Nie ma wyjątków od tej reguły. Nie opowiadam o swoim życiu erotycznym. Owszem, mogę ogólnie, o swoich preferencjach, ale szczegóły są już moją tajemnicą. Nie gniewaj się, to nic osobistego. 😉 

Jednym słowem, nie masz takiego życia tylko sobie marzysz 😆

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, p212 napisał:

To zależy czy on zaproponuje taką pozycję bo 6/9 to juz musiałaby być jej inicjatywa co jej już sprzeczne z postawą uległej

Dlaczego jest sprzeczne? Powiedzmy, że on podkręca ją sprośnymi tekstami, rozkazami, a ona działa. Sporo jest takich zabaw, gdzie dwie strony są i uległe i dominujące jednocześnie, albo gdzie mimo ewidentnej przewagi mężczyzny, kobieta musi wykazać się inicjatywą. Zapewniam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Kusza Myślivski napisał:

Dlaczego jest sprzeczne? Powiedzmy, że on podkręca ją sprośnymi tekstami, rozkazami, a ona działa. Sporo jest takich zabaw, gdzie dwie strony są i uległe i dominujące jednocześnie, albo gdzie mimo ewidentnej przewagi mężczyzny, kobieta musi wykazać się inicjatywą. Zapewniam. 

Teraz to przeskoczyłaś z tematu w inny rozmawialiśmy o relacji Pan - Ulegała a nie kiedy oboje są na zmianę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, p212 napisał:

Teraz to przeskoczyłaś z tematu w inny rozmawialiśmy o relacji Pan - Ulegała a nie kiedy oboje są na zmianę

To była jedynie dygresja. Dalej napisałam:

 

1 minutę temu, p212 napisał:

gdzie mimo ewidentnej przewagi mężczyzny, kobieta musi wykazać się inicjatywą.

Wszystko jest kwestią optyki, najważniejsze, by umieć ustawić się tak, żeby wszystkim było wygodnie.

Może napiszesz więcej o swoich doświadczeniach z uległymi kobietami? Jeśli oczywiście takie masz. Faktycznie wszystkie były bierne i nudne? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, Kusza Myślivski napisał:

To była jedynie dygresja. Dalej napisałam:

 

Wszystko jest kwestią optyki, najważniejsze, by umieć ustawić się tak, żeby wszystkim było wygodnie.

Może napiszesz więcej o swoich doświadczeniach z uległymi kobietami? Jeśli oczywiście takie masz. Faktycznie wszystkie były bierne i nudne? 

Właśnie wykazanie owej inicjatywy kończy jej uległość, owszem może ją wykazać przy sposobach np w sprawianiu przyjemności oralnej. Dlatego uważam że wymienność ról jest najlepsza 🙂

załóżmy że teoretyzowałem, wszak Polska to miliony specjalistów od wszystkiego 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, p212 napisał:

Właśnie wykazanie owej inicjatywy kończy jej uległość

Moim zdaniem nie, ale sądzę, że to kwestia podejścia i gustu, dlatego dalsza rozmowa na ten temat, będzie mało konstruktywna. Do następnego. 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Kusza Myślivski napisał:

Moim zdaniem nie, ale sądzę, że to kwestia podejścia i gustu, dlatego dalsza rozmowa na ten temat, będzie mało konstruktywna. Do następnego. 🙂 

Do następnego 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×