Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

TuszDoRzes

Jak pomoc corce?

Polecane posty

Moja corka od kilku lat miala bardzo dobra kolezanke. Niedawno wprowadzily sie dwie nowe dziewczyny. Wszystkie zalapaly kontakt. Bylo idealnie. Ale ta "najlepsza" kolezanka mojej corki naklamala na nia tym nowym dziewczynka , ze moja jej dokucza smieje sie z niej itd . Wszystkie odwrocily sie od mojej corki. Jest jej tak przykro bo oberwala.za niewinnosc. A ja niewiem jak.jej pomoc 😞 byl.ktos w takiej sytuacji? Wydaje mi sie , ze tamta sie przestraszyla bo nowe dziewczyny bardzo lubily moja corke i gadaly z nia na skype, wolaly zabawy te co moja corka itd moze polubila bardziej te nowe i stwierdzila, ze teraz moja corka.nie jest jej potrzebna więc zrobila.z niej z dnia na dzień wredna zlosliwa dziewuche. Miala.tydzien czasu na urobienie nowych kolezanek bo bylismy na wczasach i jak wrocilismy to sie zaczelo dziac. Dzieci maja 8 lat a rozmowa z mama tamtej klamczuchy nie wchodzi w gre.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, TuszDoRzes napisał:

Moja corka od kilku lat miala bardzo dobra kolezanke. Niedawno wprowadzily sie dwie nowe dziewczyny. Wszystkie zalapaly kontakt. Bylo idealnie. Ale ta "najlepsza" kolezanka mojej corki naklamala na nia tym nowym dziewczynka , ze moja jej dokucza smieje sie z niej itd . Wszystkie odwrocily sie od mojej corki. Jest jej tak przykro bo oberwala.za niewinnosc. A ja niewiem jak.jej pomoc 😞 byl.ktos w takiej sytuacji? Wydaje mi sie , ze tamta sie przestraszyla bo nowe dziewczyny bardzo lubily moja corke i gadaly z nia na skype, wolaly zabawy te co moja corka itd moze polubila bardziej te nowe i stwierdzila, ze teraz moja corka.nie jest jej potrzebna więc zrobila.z niej z dnia na dzień wredna zlosliwa dziewuche. Miala.tydzien czasu na urobienie nowych kolezanek bo bylismy na wczasach i jak wrocilismy to sie zaczelo dziac. Dzieci maja 8 lat a rozmowa z mama tamtej klamczuchy nie wchodzi w gre.

 

Nie wiem, moi rodzice nigdy nie wtrącali się w moje relacje z rówieśnikami. Niech dziewczynki załatwią to między sobą. Poza tym nie ma innych dzieci na świecie?

Ja zmieniałam szkołę po 3 klasie szkoły podstawowej, tzn. cała nasza klasa (aż 5 osób) opuszczała filię szkoły podstawowej i szła do głównej siedziby szkoły, gdzie klasa liczyła już 23 osoby. Poszłyśmy tam z najlepszą przyjaciółką, po czym ona znalazła sobie nową najlepszą przyjaciółkę. Nigdy się nie pokłoćiłyśmy i świetną znajomość utrzymywąłyśmy do któregoś roku studiów, ale zawsze czułam że jestem "tą drugą".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Tez bym się nie wtrącała. To może pogorszyć tylko sytuację. Możesz najwyżej powiedzieć córce żeby pogadała z koleżankami, może niech zaprosi wszystkie (razem z tą która nagadała) do domu na jakieś ciasto, nie wspomina o tej sytuacji, niech nowe wiedz ale corka jest ok a stara koleżanka wie że córka nie ma urazy. Najważniejsze żeby córka była w porządku ze sobą i z innymi, nie ma co nakręcać afery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja tez jestem zdania , ze nie nalezy sie wtracac do dzieci ale matka tamtej dziewuchy tego nie rozumie. Mozna.miec dobrze wychowane dziecko i mozna sobie wmawiac, ze ma sie dobrze wychowane. Ta matka lata po domach do rodzicow i lamentuje a to jej corke ktos uszczypal a to coś powiedzial itd idealizuje to dziecko niesamowicie. Moja jak przychodzila.poskarzyc to tylko mowilam "nie przejmuj sie" ale w zyciu sie nie wtracalam. To normalne u dzieci, ze czasem sie pokloca czy cos powiedza, bez sensu sie wtracac JA TO NAPRAWDE WIEM ale tamta szkoda gadac.Ona nawet w przedszkolu na skargi chodzila, ze jej corce ktos rozplatal warkocza. Ale to zupelnie niewazne. Chodzi o moja corke, mowie jej, ze to ciezka lekcja zycia, ze jesli nie zrobila nic zlego to nie ma.sobie nic do zarzucenia.Mam nadzieje, ze to sie wszystko.jakos wyklaruje. Ale tak mi jej szkoda 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Życie, czasem lepiej nie mieć takich przyjaciółek. Twoja córka to kiedyś zrozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A ja myślę, że to ty masz problem z matką tej dziewczynki. Dzieci dogadają się same, tylko ty nie lubisz małej i jej matki 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, Gość Gość napisał:

A ja myślę, że to ty masz problem z matką tej dziewczynki. Dzieci dogadają się same, tylko ty nie lubisz małej i jej matki 

Oczywiscie, ze teraz mam problem i ich nie lubię 🙂 nie bede tego ukrywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.09.2019 o 12:42, Gość Gość napisał:

Życie, czasem lepiej nie mieć takich przyjaciółek. Twoja córka to kiedyś zrozumie.

Tez jej to tłumaczę 🙂 a w sercu sobie powtarzam, ze karma.wraca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×