zakochałam sie w kochanku ;(

  Dnia 26.09.2019 o 15:42, Gość Dama Kier napisał:

Szaleńcy, po co komplikować zycie

Jesteś szczęściarą jeśli ułożyłaś sobie życie z wymarzonym mężczyzną... Inaczej tego nie zrozumiesz.

  Dnia 26.09.2019 o 15:45, Gość matka żona i kochanka napisał:

Jesteś szczęściarą jeśli ułożyłaś sobie życie z wymarzonym mężczyzną... Inaczej tego nie zrozumiesz.

Dokladnie kochanek to dopiero ten mężczyzna który docenia ktory sie troszczy ehhhh

wychodzenie z romansu - jest tu taki temat. Poczytajcie ale już ci powiem że czarno to widzę, co się stanie = mąż się dowie , rozwód a jeżeli nie to życie 2 zombi i trauma dla dziecka ( ty nigdy już nie pokochasz mężą a on zawsze będzie miał żal i wypominał ) a kochanek da dyla bo po co mu kłopot . Skrzywdziłaś głównie siebie ( jeszcze o tym nie wiesz i nie zdajesz sobie sprawy jak to odchorujesz psychicznie i fizycznie) męża ( już nigdy nie będzie jak kideyś a jeszcze się pogorszy) oraz dzieci i rodzinę. Kiedy to się posypie ? nie wiadomo niektóre nawet 5 lat zabawiają się aż ...n..ie , inne juz po paru miesiącach są strzębkiem nerwów a ich poczucie wartośći sięga dna (bagna). Czy było warto ? teraz możesz twierdzić że tak ale za parę lat kto wie co sobie w duchu przyznasz ? Niektórzy przyrównują zdradę do zabicia człowieka i coś w tym jest bo zabiłaś siebie i męża oraz żonę kochanka. Czy to się da odkręcic = NIE tgo nikt nie zapomni.

Byłam w gorszej sytuacji. Kochanek zakochał się we mnie i zaczął robić dziwne rzeczy żeby rozbić moje małżeństwo.  To był koszmar, nigdy więcej.  

No odnosze wrazenie ze za mna jest. Zazdrosny jest tez. On pierwszy  mówił jak teskni jak mnie pragnie , ze jestem dla niego wymarzonym idealem.

  Dnia 26.09.2019 o 17:02, MaestroSyntetyczny napisał:

Parole, parole, parole. Słowa nic nie znaczące. Słowa są jak piasek na plaży. Nie buduj z nich zamków.

To, że ty jesteś taki nie znaczy,  że każdy jest taki. 

Mam pytanie mąż nic nie podejrzewa? Jak kobiety to robicie że facet tego nie zauważa a jak on by poszedł do kochanki to wyczuwacie to Moja była żona miała kochanków i nigdy nie wiedziałem o tym dopiero jak koleżanka ją wsypała .Nawet miałem sex w ten sam dzień co ona była z kochankiem i też nic nie poznałem .Ja to bym chyba dopiero poznał jakbym zobaczył jak z niej sperma wypływa

  Dnia 26.09.2019 o 17:06, MaestroSyntetyczny napisał:

Samiec jest zazdrosny o każdą samicę w stadzie. Staczane "walki" z innymi samcami mają sprawić by każda haremowa samica myślała, że jest najważniejszą samicą samca. To tak nie działa. Obsikał swoje terytorium i wszystko.

Zaczyna mitomanić

Dobranoc Endriu.

  Dnia 26.09.2019 o 17:06, Gość Gość napisał:

To, że ty jesteś taki nie znaczy,  że każdy jest taki. 

Pewnie setki takich tematów jak twój, gdzie na końcu kochanek traktuje kochankę jak zużytą i niepotrzebną zabawkę, też nic nie znaczy. Teksty o tym jaka żona zołza i że łączą ich tylko dzieci już slyszałaś? Wyjątkowy ten twój kochaś jak ziarnko piasku na pustyni. 

Kobiety też bywają wyrachowane. Słodkie oczy, smutna mina, boskie ciało i po facecie. 

Nie tylko slowa o tym swiadcza. Widac to po jego czynach, po czulym spojrzeniu po trosce o mnie. Po tym ze pierwszy rano pisze martwi sie czy nie marzne w drodze do pracy itd

Głupia ciippa 

A ty co Moni zazdrosna czy zdradzona zona

  Dnia 26.09.2019 o 18:30, Gość Gigi napisał:

Nie tylko slowa o tym swiadcza. Widac to po jego czynach, po czulym spojrzeniu po trosce o mnie. Po tym ze pierwszy rano pisze martwi sie czy nie marzne w drodze do pracy itd

Dziewczyno, były tematy gdzie kochaś bez gumki bzykał, czyli kocha nie? A guzik prawda. Twój też twierdzi że z żoną nie sypia od dawna? Zresztą kopa na bank dostaniesz, ale to twój tyłek i twój ból. 

Tez czasem robimy to bez gumki a w analu zawsze bez. Nie twierdze ze nie dostane. Sama na poczatku traktowalam ti jako przygode sle w tym sęk ze juz nie bo doszlo uczucie emocje 

Oj głupie baby.Tez kiedyś miałam kochanka i też był czuły troskliwy i cwany grał troskliwego żeby ugrać coś dla siebie.Nie zakochałam się bo po cholere.uklad był prosty nie rozwalamy małżeństw był moim przyjacielem zawsze miałam w nim podporę romans trwał 8 lat nikt się nie dowiedział bo robiłyśmy to z głową ale nikt nie pomyślał żeby swoje rodziny zostawić tak było dobrze każdy wiedział że kiedyś się wszystko skończy 

Ona ale jak przez tyle czasu nie doszły zadne uczucia????

Nie doszły uczucia..nie zakochałam się..bardziej były to uczucia jak do dobrego przyjaciela..nie chciałam cierpieć .. potrafię to oddzielić

  Dnia 26.09.2019 o 19:17, Gość Gigi napisał:

Ona ale jak przez tyle czasu nie doszły zadne uczucia????

Wszystko jest cacy, jak jest kochanek/kochanka:) ale jak z nim zamieszkasz i zaczniesz mu gacie prac to czar pryśnie:)

  Dnia 26.09.2019 o 19:30, Gość NoOne napisał:

Wszystko jest cacy, jak jest kochanek/kochanka:) ale jak z nim zamieszkasz i zaczniesz mu gacie prac to czar pryśnie:)

Dokładnie.. cały czar jest w ukradkowych spotkaniach ten dreszczyk emocji smak ust itp

  Dnia 26.09.2019 o 19:12, Gość Gigi napisał:

Tez czasem robimy to bez gumki a w analu zawsze bez. Nie twierdze ze nie dostane. Sama na poczatku traktowalam ti jako przygode sle w tym sęk ze juz nie bo doszlo uczucie emocje 

To, że dojdą u Ciebie uczucia było jasne, jedna na milion się nie zakocha, reszta tak. To i tak jest skazane na porażkę, bo on żony nie zostawi, mam nadzieję, że chociaż tyle wiesz i się nie łudzisz. 

Niełudze ale jestem zazdrosna o nia gdy konczy sie nasz namietny seks i kazde rozchodzi sie w swoja str.

kiedy rozwód ? to nie żart lecz stwierdzenie faktu, już nic nie jesteś wstanie zrobić, ruszyło - powiesz lub ktoś powie albo się domyśli. Na początku będzie szalał z zazdrosci po czasie z rozpaczy a potem z obrzydzenia , już nic nie będzie takie same zarówno z mężem jak i z kochankiem . Teraz miej odrobine godnosci i jakoś staraj się polubownie zakonczyć małżeństwo, wkoncu kochanek czeka na ciebie on jedyny, niepowtarzalny goowy wskoczyć w ogień za tobą , obrońca twój i powiernik cały twój i cała jego. Szkoda zmarnować takiej sznsy , przeciez stworzycie coś niepowtarzalnego cudownego i nigy tego nie pożałujesz.

Jak mozna sie zakochać w kochanku ale w sumie nic dziwnego jak jest się brzydkim. Ja nigdy się nie zakochalam jedynie zauraczam a facet nudzi się zresztą po paru miesiącach