Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aneta

CO MAM ZROBIĆ?

Polecane posty

Gość Aneta

Jestem młodą dziewczyną o dużym zapotrzebowaniu seksualnym. Mam ochotę właściwie codziennie. Niejednokrotnie pare razy w ciągu dnia. Mam partnera, którego mocno kocham i chce z nim być. Ale nie uzupełniamy sie w łóżku. Seks jest tylko wtedy, gdy to on ma na to ochotę, a żeby zainicjować muszę się nieźle natrudzić, choć i to nie zawsze działa. Potrafi mnie czasem nawet odpychać. Gdy już dochodzi do stosunku, to jak zupka chińska. 3 minuty i gotowe. O minetce nawet nie chce słyszeć. Mówi, że jak patrzy na cipki, to go to odtrąca. W łóżku nawet nie zwraca uwagi na to co ja lubię. Nie robi nic, żebym mogła dojść. A po wszystkim już sie mną nie interesuje, tylko zadowolony, że chociaż on skończył. Nie pamiętam już orgazmu poza tym, który sama sobie sprawiam masturbacją, gdy nie patrzy. Wiem, że mnie kocha i chce ze mną być. Wiem, że jest wierny. Tylko w łóżku jest totalnie samolubny, a to przecież ważna sfera życia. Posiedzcie mi co mam zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Gość Aneta napisał:

Posiedzcie mi co mam zrobić?

Albo poważnie szczerze porozmawiać z facetem, po czym wspólnie zacząć pracować nad związkiem i starać się o poprawę pożycia, albo znaleźć innego, bardziej dopasowanego partnera. Na pewno nie czekać i nie narzekać, tylko działać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Seksuolog

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Aneta napisał:

Jestem młodą dziewczyną o dużym zapotrzebowaniu seksualnym. Mam ochotę właściwie codziennie. Niejednokrotnie pare razy w ciągu dnia. Mam partnera, którego mocno kocham i chce z nim być. Ale nie uzupełniamy sie w łóżku. Seks jest tylko wtedy, gdy to on ma na to ochotę, a żeby zainicjować muszę się nieźle natrudzić, choć i to nie zawsze działa. Potrafi mnie czasem nawet odpychać. Gdy już dochodzi do stosunku, to jak zupka chińska. 3 minuty i gotowe. O minetce nawet nie chce słyszeć. Mówi, że jak patrzy na cipki, to go to odtrąca. W łóżku nawet nie zwraca uwagi na to co ja lubię. Nie robi nic, żebym mogła dojść. A po wszystkim już sie mną nie interesuje, tylko zadowolony, że chociaż on skończył. Nie pamiętam już orgazmu poza tym, który sama sobie sprawiam masturbacją, gdy nie patrzy. Wiem, że mnie kocha i chce ze mną być. Wiem, że jest wierny. Tylko w łóżku jest totalnie samolubny, a to przecież ważna sfera życia. Posiedzcie mi co mam zrobić?

 Myślę że praca w Hamburgu w dzielnicy St. Pauli za Żelazną Bramą by ci odpowiadała. 20 -30 orgazmów dziennie chyba by cię zadowoliło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agula

Znajdz sobie kochanka jak ja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochliwy
Przed chwilą, Gość Agula napisał:

Znajdz sobie kochanka jak ja 🙂

Ile razy w tygodniu cię używa kochanek a ile razy mąż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agula

Kochanek 2 czasem 3 razy w tygodniu. Maz moze 1 raz w miesiącu.  Z kochankiem seks jest fajniejszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XXXX
Przed chwilą, Gość Agula napisał:

Kochanek 2 czasem 3 razy w tygodniu. Maz moze 1 raz w miesiącu.  Z kochankiem seks jest fajniejszy

Nie chciałabyś mieć codziennie orgazm z kochankiem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agula

Wierz mi ze bym chciala. Ale nie ma mozliwosci spotkan az tylu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aleksandra 1985
4 godziny temu, Gość Aneta napisał:

Jestem młodą dziewczyną o dużym zapotrzebowaniu seksualnym. Mam ochotę właściwie codziennie. Niejednokrotnie pare razy w ciągu dnia. Mam partnera, którego mocno kocham i chce z nim być. Ale nie uzupełniamy sie w łóżku. Seks jest tylko wtedy, gdy to on ma na to ochotę, a żeby zainicjować muszę się nieźle natrudzić, choć i to nie zawsze działa. Potrafi mnie czasem nawet odpychać. Gdy już dochodzi do stosunku, to jak zupka chińska. 3 minuty i gotowe. O minetce nawet nie chce słyszeć. Mówi, że jak patrzy na cipki, to go to odtrąca. W łóżku nawet nie zwraca uwagi na to co ja lubię. Nie robi nic, żebym mogła dojść. A po wszystkim już sie mną nie interesuje, tylko zadowolony, że chociaż on skończył. Nie pamiętam już orgazmu poza tym, który sama sobie sprawiam masturbacją, gdy nie patrzy. Wiem, że mnie kocha i chce ze mną być. Wiem, że jest wierny. Tylko w łóżku jest totalnie samolubny, a to przecież ważna sfera życia. Posiedzcie mi co mam zrobić?

Wiem co czujesz... Mam tak samo z mężem. Najgorsze że przed mężem miałam niesamowitego faceta w łóżku. Do dziś się rumienie na samą myśl o tym jakie świństwa robiliśmy w łóżku, mimo że od rozstania w tym roku mija 10 lat. Przez prawie 3 lata związku większość czasu to był ostry wyuzdany seks. Niestety poza łóżkiem były ciągłe kłótnie prawie o wszystko. Potrafiliśmy sie śmiertelnie pokłócić nawet o sos do pizzy. Można powiedzieć że w tym związku albo mnie super pieprzył albo chamsko opieprzał. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×