Ponad 20 lat razem, troje dzieci i On chce rozwodu!

Nie mogę w to uwierzyć, przyjechałam do domu rodzinnego na weekend i dowiedziałam się, że tata zażądał rozwodu. Wydawało mi się, że moi rodzice to małżeństwo idealne, zapatrzone w siebie. 

Mają zaledwie 40 lat... mama jest piękna, zadbana kobieta. Cieszy się sporym zainteresowaniem mężczyzn a tata chce rozwodu... nie mogę się z tym pogodzić.

Może to tzw kryzys wieku średniego? Plus kochanka i masz już odpowiedź. Po pierwsze... życie twoich rodzicòw to nie twoje,  nie czuj sie rozczarowana.  I dobrze,  że twòj ojciec stawia na uczciwość i woli odejść niż udawać szczęśliwego małżonka.

1 minutę temu, Gość Ona napisał:

Może to tzw kryzys wieku średniego? Plus kochanka i masz już odpowiedź. Po pierwsze... życie twoich rodzicòw to nie twoje,  nie czuj sie rozczarowana.  I dobrze,  że twòj ojciec stawia na uczciwość i woli odejść niż udawać szczęśliwego małżonka.

Jak mam nie czuć się rozczarowana? To nie tylko ich życie skoro maja dzieci. A dla mnie jako już dorosłej, byli wzorem całe zycie... teraz zaczynam do taty czuć nienawiść.

41 minut temu, Gość Liliaj napisał:

Jak mam nie czuć się rozczarowana? To nie tylko ich życie skoro maja dzieci. A dla mnie jako już dorosłej, byli wzorem całe zycie... teraz zaczynam do taty czuć nienawiść.

Jaka nienawisc, chora jestes albo mloda siksa, nie wiesz jak jest miedzy nimi i nie jestes od oceniania, swojego chlopaka masz? Ile doswiadczylas w zwiazku? Nie bedzie mieszkac z mam nie znaczy ze ma inne uczucia do ciebie, niektorzy sie wypalaja po latach kiedys zobaczysz oby nie

1 minutę temu, Gość Xxx napisał:

Jaka nienawisc, chora jestes albo mloda siksa, nie wiesz jak jest miedzy nimi i nie jestes od oceniania, swojego chlopaka masz? Ile doswiadczylas w zwiazku? Nie bedzie mieszkac z mam nie znaczy ze ma inne uczucia do ciebie, niektorzy sie wypalaja po latach kiedys zobaczysz oby nie

To jest jak najbardziej ich zycie, tak samo dziecko nie jest wlasnoscia jak rodzic dziecka, dojrzej skoro dorosla jestes

3 minuty temu, Gość Xxx napisał:

Jaka nienawisc, chora jestes albo mloda siksa, nie wiesz jak jest miedzy nimi i nie jestes od oceniania, swojego chlopaka masz? Ile doswiadczylas w zwiazku? Nie bedzie mieszkac z mam nie znaczy ze ma inne uczucia do ciebie, niektorzy sie wypalaja po latach kiedys zobaczysz oby nie

Oczywiście, że ma prawo oceniać  Tak jak ty oceniłeś ją. Jeżeli ojciec był wzorem dobrego postępowania, a teraz okazuje się, że mu odbiło bo hormony i znalazł kochankę, to ma prawo go krytykować

3 minuty temu, Gość gość napisał:

Oczywiście, że ma prawo oceniać  Tak jak ty oceniłeś ją. Jeżeli ojciec był wzorem dobrego postępowania, a teraz okazuje się, że mu odbiło bo hormony i znalazł kochankę, to ma prawo go 

A skad wiesz co gra w duszy ojcu,mowie ze aby ocenic kogos musisz przezyc to co ta osoba, za male umysly macie na to, dorosle coreczki bez wyobrazni, malzenstwo to nie wyrok, wasz wybor nienawistne czarownice, nienawidzcie, gowno mnie to obchodzi 

3 minuty temu, Gość Xxxcorka napisał:

A skad wiesz co gra w duszy ojcu,mowie ze aby ocenic kogos musisz przezyc to co ta osoba, za male umysly macie na to, dorosle coreczki bez wyobrazni, malzenstwo to nie wyrok, wasz wybor nienawistne czarownice, nienawidzcie, gowno mnie to obchodzi 

Corka ma prawo oceniać bo to jej ojciec Ty zaś nie masz żadnego prawa jej oceniać bo jesteś obcą osobą.

Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

Corka ma prawo oceniać bo to jej ojciec Ty zaś nie masz żadnego prawa jej oceniać bo jesteś obcą osobą.

Dla mnie jestescie nienawistnymi kwokami ktore nie przyjmuja logicznych argumentow, ale nie dziwi mnie to, nie dam jej blogoslawienstwa na nienawisc tak jak sobie tego zyczysz bezmyslna istoto

Zatrzymujac mnie, sama podsycasz jej nienawisc czyli jestes zlym czlowiekiem 

2 minuty temu, Gość Xxxcorka napisał:

Dla mnie jestescie nienawistnymi kwokami ktore nie przyjmuja logicznych argumentow, ale nie dziwi mnie to, nie dam jej blogoslawienstwa na nienawisc tak jak sobie tego zyczysz bezmyslna istoto

Rodzina to rzecz święta!

7 minut temu, Gość Gosc napisał:

Rodzina to rzecz święta!

To go przeklnij katoliczko, i karm sie nienawiscia jak uczy jahwe twoj pan

I jeszcze powiedz ze swieta rodzina jest gdzie maz bije i pije albo zonka wysysa emocjonalnie i gnoi meza, to tez swieta bo facet w ...ence tak mowi a sam dreczy dzieci lub ma swoja w ukryciu? Swieta tylko gdy milosc uswieca a do milosci potrzeba dwojga z wolnej woli bo inaczej to przemoc lub koniec zycia

Autorko, to jest ich zycie, zycie twojego ojca, nie twoje. Nie musi poswiecac reszty swojego zycia tylko dlatego zebys ty byla zadowolona. Poswiecil sie wystarczajaco, dzieci odchowal, teraz czas pomyslec o sobie

Mam prawo go nienawidzić bo zrujnował rodzine, nadal ma małe dzieci. To, że ja jestem już poza domem nie znaczy, że moje młodsze rodzeństwo musi mieć rozbita rodzine.

Byc dobrym ojcem nie znaczy ze musi byc dobrym mezem dla twojej matki. Ojciec nie jest twoja wlasnoscia tak jak ty nie jestes jego. Ciekawa jestem co bys powiedziala gdyby ojciec powiedzial ci z kim masz sypiac a z kim nie. A ty to wlasnie robisz. To sa sprawy miedzy nim a twoja matka. 

6 minut temu, Gość Lililaj napisał:

Mam prawo go nienawidzić bo zrujnował rodzine, nadal ma małe dzieci. To, że ja jestem już poza domem nie znaczy, że moje młodsze rodzeństwo musi mieć rozbita rodzine.

Sama bedziesz miec rozbita ze swoim charakterkiem, albo bedziesz oszukiwana, nigdy ojca nie kochalas interesowna wyrodna corka, uznaje to za provo, moglo byc ci przykro smutno, ale nienawisc za wychowanie i lozenie na ciebie jest skrajna niewdziecznoscia

Autorko mają być ze sobą, bo ty tak chcesz? Przyjedziesz raz na ruski rok i tyle cię widzieli? Za chwile zalozysz własną rodzine. 

2 minuty temu, Gość Xxx napisał:

, moglo byc ci przykro smutno, ale nienawisc za wychowanie i lozenie na ciebie jest skrajna niewdziecznoscia

12 minut temu, Gość Lililaj napisał:

Mam prawo go nienawidzić bo zrujnował rodzine, nadal ma małe dzieci. To, że ja jestem już poza domem nie znaczy, że moje młodsze rodzeństwo musi mieć rozbita rodzine.

Taką tato podjął decyzję. Uszanuj to. Ma być z kobietą, której nie kocha bo Ty tak chcesz? Jeśli zadowoli Ciebie, sam będzie nieszczęśliwy.

Jeżeli dwoje ludzi sobie przyrzeka na dobre i zle, mają troje dzieci w tym dwoje małych to do czegoś zobowiązuje.

Przed chwilą, Gość Lililaj napisał:

Jeżeli dwoje ludzi sobie przyrzeka na dobre i zle, mają troje dzieci w tym dwoje małych to do czegoś zobowiązuje.

Tak. Zobowiazuje do utrzymywania ich. Zobowiazuje do zaspokajania ich potrzeb materialnych i emocjonalnych. Nie zobowiazuje do trwania w malzenstwie w ktorym jedno z malzonkow jest nieszczesliwe

1 minutę temu, Gość Lola114 napisał:

Tak. Zobowiazuje do utrzymywania ich. Zobowiazuje do zaspokajania ich potrzeb materialnych i emocjonalnych. Nie zobowiazuje do trwania w malzenstwie w ktorym jedno z malzonkow jest nieszczesliwe

No to super, niech weźmie maluchy ze sobą a nie opieke 24h zostawia mamie. Najlepiej być ojcem od czasu do czasu, płacić a opieke całodobowa zostawić komuś innemu.

16 minut temu, Gość M...@ napisał:

Taką tato podjął decyzję. Uszanuj to. Ma być z kobietą, której nie kocha bo Ty tak chcesz? Jeśli zadowoli Ciebie, sam będzie nieszczęśliwy.

Jeszcze żeby ona chociaż z tym tatą czas spędzała. A ona już prawie z domu wyfrunęła.  Nie ma to jak wpierdalan*ie się w związki rodziców. Choć fakt ych mniejszych dzieci szkoda, ale dorosłe powinny zając się swoim zyciem. 

Ile rodzeństwo ma lat? Obstawiam proqo choć życiowe. Pewnie autorka napisze 2 i 3 

4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Ile rodzeństwo ma lat? Obstawiam proqo choć życiowe. Pewnie autorka napisze 2 i 3 

2 i 7 ;) Widzę, że jak kogoś coś nie spotyka to od razu prowo. 

Autorko,  boli cię to bo żylas w świecie iluzji na zasadzie "moi rodzice są idealnym malzenstwem i kto jak kto,  ale oni sie nie rozejdą ". Przynajmniej się czegos nauczyłas.  To wazna życiowa lekcja. 

A jaki jest powod odejscia? Znasz go? 

Cokolwiek pomiędzy ludźmi kończy się – znaczy: nigdy nie zaczęło się. Gdyby prawdziwie się zaczęło – nie skończyłoby się. Skończyło się, bo nie zaczęło się. Cokolwiek prawdziwie się zaczyna – nigdy się nie kończy.    Edward Stachura 

Może ...żona go zdradziła, dowiedział się o tym. Odchodzi,  bo juz nie potrafi udawać, że jest mu z nią dobrze. Nie radzi sobie ze swą samotnością. 

4 minuty temu, Gość Ona napisał:

Autorko,  boli cię to bo żylas w świecie iluzji na zasadzie "moi rodzice są idealnym malzenstwem i kto jak kto,  ale oni sie nie rozejdą ". Przynajmniej się czegos nauczyłas.  To wazna życiowa lekcja. 

A jaki jest powod odejscia? Znasz go? 

Dokładnie o to mi chodzi, życie w kłamstwie. Bo jeżeli miłość jest prawdziwa to się nie kończy. 

Podobno się wypaliło, a jego zdaniem mama się zmieniła i się oddalili od siebie.