Dyskryminacja dzieci w szkole z powodu ubrania.

A pepco co też luksusowa marka, moja córka nosi bambosze po babci mojej babci

Nowobogaccy jaraja sie ciuchami, bo najprosciej, Za komuny w PRLu czy potem w Bialorusi czy Ukrainie baby wychodzily z domu wyniesc śmiecie wypindrzone, bo bardzo chcialy wygladac po pansku :). bogaty swiat chdzi na co dzień  w czym mu wygodnie, tshirt + dzinsy, a dzieci w dobrych szkołach maja mundurki.Dzieci szybko z ciuchow wyrastaja i jest naparwde o wiele wiecej fajniejszych rzeczy, ktore potrzebuja, niz codzinna rewia mody -ksiazki, wycieczki, dobre kino, koncert, wystawa, wyjazdy, juz lepiej inwestowac w dobra zywnosc. Z ciuchow wazne tylko buty, powinny byc wygodne.

A mnie ciekawi jedno- skoro w dobie tak gigantycznej pomocy  socjalnej buty za stówę to dla was ''marka i luksus'', to w czym te wasze dzieci chodziły przed słynnym 500-plus? Boso biegały? A do pani wyzej-  wiadomo ze są rzeczy wazniejsze niz ciuchy, ale ciuchy to PODSTAWOWA POTRZEBA. A tutaj niektóre ze zwykłych sportowych butów robią ''cuda'' na miarę gucci czy versace. Przeciez dziecko potrzebuje wygodnego obuwia, choinka miesiac w miesiac brac tyle kasy na dziecko i mu stówy na buty nie dac? Porażka

5 godzin temu, Gość gość napisał:

Gdzie ja głąbico napisałam za ile buty kupuje? Nie tylko ortografii nie znasz, ale i czytac ze zrozumieniem nie umiesz.To ty napisałąs ze kupujesz dziecku buty w pepco, bo adidas i nike to strasznie luksusowe marki i po co to.A inni ci napisali ze takie buty za stówe kupisz i to zaden luksus, tyle ze żałujesz dziecku na tak podstawową rzecz jak buty i to prawda. Do tego jestes niegospodarna, bo takie pepcowe badziewia zaraz się rozlecą i trzeba kupic nowe. A rysunki to twoje dziecko ma na plastyce w szkole, bo to że szkoda ci dac stówe na dobre buty raz w sezonie, ale co miesiac płacisz pare stów za kursy rysowania możesz sobie opowiadac. A majtki to pewnie teoje dziecko nosi chinskie bo po co droższe, do tego dziurawe bo przeciez nie widac. Żal

A ja gdzie napisałam że kupuje buty w Pepco? Proszę o skopiowanie tego zdania i wklejenie. W życiu tam nie kupiłam i bym nie kupiła. To samo w supermarkecie. Naprawdę to takie nadzwyczajnie i niesamowite, że dziecko chodzi na lekcje rysunku...? To co twoje dzieci robią? nie mają żadnych zainteresowań czy talentów? Zatrzymały się tak jak ich mama na etapie wyboru "które buty lepsze". Od zawsze kupuje "Buty u Izy" i zapewniam że twoje Nike czy Adidas nawet nie mogłyby się z nimi równać. No, ale dla ciebie znaczek się liczy... To, że ktoś nie kupuje Adidasa nie znaczy, że kupuje buty pepcowe. Czego jeszcze nie rozumiesz?

Ja kupuje swoim dzieciom fajne porządne rzeczy nie koniecznie firmowe. Lubię gdy są fajnie ubrani. Do szkoły większość chodzi w dresach bo tak jest wygodniej i nie ma wysmiewania firmowy czy nie. Dla mnie głupota by było rozwalić 500+na ...y. Mój syn z tej kasy już ma ok 20 tys na koncie. Patrząc tak poważnie to ja swoim dzieciom np. Na zimę kupuje każdemu 3 kurtki :do szkoły, na wyjazdy i do biegania po podwórku to samo z butami gdybym nawet kupiła za te 100 zł to już jest 600 zł. A dzie spodnie, bluzki itp.    .. 

Chodzi o to że akurat buty to najważniejsza część garderoby i tu nie chodzi o nike czy adidas ale porządne buty to podstawa, bo można sobie rozwalić stopy, dostać wadę postawy, na butach się nie oszczędza tak samo jak na zębach, ale to w Polsce jeszcze długa droga do oświecenia. 

15 godzin temu, Gość gość napisał:

Gdzie ja głąbico napisałam za ile buty kupuje? Nie tylko ortografii nie znasz, ale i czytac ze zrozumieniem nie umiesz.To ty napisałąs ze kupujesz dziecku buty w pepco, bo adidas i nike to strasznie luksusowe marki i po co to.A inni ci napisali ze takie buty za stówe kupisz i to zaden luksus, tyle ze żałujesz dziecku na tak podstawową rzecz jak buty i to prawda. Do tego jestes niegospodarna, bo takie pepcowe badziewia zaraz się rozlecą i trzeba kupic nowe. A rysunki to twoje dziecko ma na plastyce w szkole, bo to że szkoda ci dac stówe na dobre buty raz w sezonie, ale co miesiac płacisz pare stów za kursy rysowania możesz sobie opowiadac. A majtki to pewnie teoje dziecko nosi chinskie bo po co droższe, do tego dziurawe bo przeciez nie widac. Żal

To niesamowite jak jarasz się tymi firmowymi butami. Dając dziecku jeść też tak przeżywasz? 

Nie rozumiem tych dyskusji. Przecież buty maja byc wygodne, dobrze wyprofilowane i z przyjaznego materiału a nie z takim czy innym znaczkiem.  

Wysmiewacie Pepco a tam koszulki przynajmniej można kupic 100 % bawełna  a nie jak syntetyki w sieciowkach z  metka. 

Wysmiewacie chińszczyzne z marketow a przeciez te firmowe rzeczy powstaja na  tych samych liniach prisukcyjnych, często po godzinach lecą tą sama taśma podroby na bazar. 

Presja w szkołach byla jest i bedzie, nie można dzieciakowi wszystkiego.odmówić, bo bedzie sie czulo wykluczone ale mozna uczyc co znaczy dobra jakosc, kupowac mniej ale za to dobrych jakościowo rzeczy, bez patrzenia na metki.

A czasem dawac wybor typu bluzka czy koncert ulubionego zespołu, niech sie uczy i poznaje wartosc pieniądza. 

Czesc z Was pisze tak jakby w sklepach byly tylko "firmowki" albo lumpy. A przeciez wybor jest duzo wiekszy i nie trzeba tak.ulegac presji otoczenia dla ktorego bez metki nie ma podnietki.

Jakbym mojej córce sala do wyboru firmowe ciuchy a dodatkowy angielski, to wybralaby ciuchy ehh

Dala*

15 godzin temu, Gość gość napisał:

A mnie ciekawi jedno- skoro w dobie tak gigantycznej pomocy  socjalnej buty za stówę to dla was ''marka i luksus'', to w czym te wasze dzieci chodziły przed słynnym 500-plus? Boso biegały? A do pani wyzej-  wiadomo ze są rzeczy wazniejsze niz ciuchy, ale ciuchy to PODSTAWOWA POTRZEBA. A tutaj niektóre ze zwykłych sportowych butów robią ''cuda'' na miarę gucci czy versace. Przeciez dziecko potrzebuje wygodnego obuwia, choinka miesiac w miesiac brac tyle kasy na dziecko i mu stówy na buty nie dac? Porażka

Jedno dziecko biegać w firmowych ciuchach za 500+ a drugie dostanie pieniądze z 500+ na start. Niektórzy 500+ przejadają a inni inwestują z myślą o przyszłości dziecka.

2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Jakbym mojej córce sala do wyboru firmowe ciuchy a dodatkowy angielski, to wybralaby ciuchy ehh

To daj do wyboru coś co jest przyjemnością, wyjazd, koncert, wycieczka, karnet do kina itp. Angielski to.jednak obowiazek

8 godzin temu, Gość gość napisał:

Chodzi o to że akurat buty to najważniejsza część garderoby i tu nie chodzi o nike czy adidas ale porządne buty to podstawa, bo można sobie rozwalić stopy, dostać wadę postawy, na butach się nie oszczędza tak samo jak na zębach, ale to w Polsce jeszcze długa droga do oświecenia. 

Chodzisz w szpilkach?

Ale akurat nie chodzi tylko o buty, wiadomo, powinny  byc zdrowe i wygodne, dzieciaki i tak nie znaja wszystkich marek ,sa zreszta dobre roznych marek  tanszych tez, Wytrzymale byc nie musza, bo dzieciak wyrasta.

Chodzi o rewie mody, co dzien dziewczynka rano przezywa dramat,ze jesli wczoraj byla w zoltymj sweterku to dziś ma byc w niebieskiej bluzie, bo ja beda ogladac i komentowac, To wlasnie jest wariactwo.Dlatego mundurki sa najlepsze. Po szkole, niech sie ktos stroi jesli bardzo chce i moze.

Widać dzieciaki nudzą się w szkole, mają za mało nauki i nauczyciele ich nie cisną to im w głowach głupoty.