Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Mama

3-latka nie mówi

Polecane posty

Gość Mama

I liczby często określa. Mówi, że czegoś było dużo, mało, że były tylko dwa, więc mało 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iga

Zepsuj telewizor, tablety, telefony. Radio też nie może być włączone. Poprostu ma tych sprzętów nie być w użyciu. Dużo rozmawiaj, czytaj, pokazuj, pytaj. Zobacz na serię Słucham i ucze się mówić Cieszyńskiej. 

Jeśli będzie Ci zależało dasz radę bez telewizji i innych tego typu rzeczy a zobaczysz jaka w ciągu paru miesięcy będzie poprawa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 77
11 godzin temu, Gość Jshs napisał:

Moje dziecko w wieku 2 lat mówiło pełnymi zdaniami i jak widzę niemowiacego 3 latka to w 90%jest to zaniedbanie rodziców. 

Każdy im mówi że mają czas ze np chłopcu później mowia etc. Moja siostra też się tak słuchała i jej syn ma 5 lat i dalej nie mówi. 

Trzeba dużo czytać i dużo rozmawiać z dziećmi, one przecież naśladują, powtarzają. 

Moje dziecko ma skończone 3 lata i autyzm, od dwóch lat wychodzimy z siebie, by funkcjonował jak najlepiej. Ktoś z boku pewnie by powiedział, że to zaniedbanie rodziców, ale tylko ja i mąż wiemy ile pracy włożyliśmy, by syn w ogóle umiał powiedzieć "daj to" czy "daj tamto". Chodzi do terapeutycznego przedszkola, jest pod opieką wszelkiej maści psychologów, logopedów, terapeutów SI i inne cuda wianki. Faktem jest, że jak słucham, że chłopcy mówią później i by poczekać do 3 roku życia to mam ochotę potrząsnąć rodzicem, który w coś takiego wierzy. Na co czekają rodzice niemówiącego 5-latka? Albo nawet 3-latka? Że wszystko zrobi się samo dzień po 3 urodzinach? Powodzenia z takim myśleniem, potem tylko płacz i zgrzytanie zębów. Nie mówię, że dziecko autorki ma autyzm, to może być afazja albo jeszcze coś innego, ale jest problem ewidentny i nie słuchaj doradców każących ci czekać. Z doświadczenia wiem, że wielu lekarzy to konowały, ja też na takich trafiałam, wmawiali mi, że jestem przewrażliwiona, ale to matka spędza z dzieckiem najwięcej czasu i to matka widzi, że jednak coś jest nie tak. Nie odpuszczaj, nie wolno ci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Są 2 typy afazji. Pierwszy brak mowy, drugi brak mowy i jej rozumienia. Afazję ciężko zdiagnozować, u mnie po 8 h z zespołem diagnozującym postawiono diagnozę, ale raz w roku chodziłam tam na kolejne badania, po 3 latach diagnoza jest ciągle podtrzymana. U młodszego wycofali się na rzecz opóźnionego rozwoju mowy. To naprawdę może być zwykłe opóźnienie, ale afazja późno rozpoznana przy dodatkowym braku terapii może prowadzić do rozwinięcia cech autystycznych. Mój np bardzo długo spał tylko w białej pościeli, przy kolorowej wpadał w histerię. Nie płakał gdy coś się stało, nawet jak przegryzł sobie język na wylot. 

Dowiedz się, niech sprawdzą, to ja polecałam poszukanie ośrodka dla dzieci niepełnosprawnych. Grono specjalistów nie miało nigdy do czynienia z takimi dziećmi. Byłam u kilku, nikt nie widział problemu. W takich ośrodkach ludzie mają do czynienia na codzień z takimi dziećmi, to bardzo ułatwia sprawę. Młodszy miał też inne problemy, chodziłam od jednego psychologa do drugiego i wszystko ok. Tam po godzinie psycholog powiedziała, że to książkowy przykład mutyzmu wybiórczego. Dlatego warto szukać specjalistów, którzy pracują z takimi dziećmi na codzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, Gość Jshs napisał:

Moje dziecko w wieku 2 lat mówiło pełnymi zdaniami i jak widzę niemowiacego 3 latka to w 90%jest to zaniedbanie rodziców. 

Każdy im mówi że mają czas ze np chłopcu później mowia etc. Moja siostra też się tak słuchała i jej syn ma 5 lat i dalej nie mówi. 

Trzeba dużo czytać i dużo rozmawiać z dziećmi, one przecież naśladują, powtarzają. 

Glupszej teorii niz zaniedbanie rodzicow nie slyszalam. Mam trojke dzieci, najstarszy mowil plynnie zdaniami majac dwa lata, srednia plynnie zdaniami majac 1,5 roku, najmlodszy skonczyl juz dwa i mowi kilka slow. Od zawsze bardzo duzo dzieciom czytamy, puszczamy duzo piosenek. Jak widac zadne nie bylo zaniedbane, mimo to najmlodszy ma bardzo ciezka mowe. Proponuje nie wyglaszac glupich osadow. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama

Odnosząc się do Waszych odpowiedzi to niestety właśnie trafiam na lekarzy typu "pani przesądza", "pani da dziecku czas jeszcze". Logopeda po 4 spotkaniach pokazała mi kilka ćwiczeń, poleciła książeczki Cieszyńskiej kocham czytać i kazała przyjść w grudniu. Czyli po 6 miesiącach od ostatniej wizyty. U pediatry nie mogłam się doprosic skierowania do logopedy. Pierwszy raz poprosiłam na bilansie dwulatka to razem z pielęgniarka stwierdziła, że jestem przewrazliwiona i za dużo wymagam od dziecka. A jedyne, co wtedy mówiła to mama, tata, baba i wyrazy dzwiekonasladowcze. Później na każdej wizycie prosiłam o skierowanie, ale ciągle mówiła, że jest w normie. Dopiero jak miała 2 lata i 5 miesięcy to dostała skierowanie na badanie słuchu. W międzyczasie byłam u logopedy prywatnie jak miała 2 lata i 3 miesiące i stwierdziła, zr jest w normie, bo wszystko rozumie i wykonuje polecenia. Logopeda na NFZ też twierdzi, że mieści się w normie, trzeba tylko ćwiczyć. Ale moja córka wciaz nie mówi! Widzę jak odstaje w tym od swoich rówieśników w przedszkolu. Prawie płacze jak inne dzieci mi opowiadają jak się bawiła córka w przedszkolu, bo ona mi nic nie powie na ten temat. Jutro będzie w przedszkolu miała diagnozę logopedyczna. To będzie już trzeci logopeda. Pójdę też jutro do pediatry po skierowanie do neurologa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama

Córka żadnych cech autyzmu nie ma. Mam w otoczeniu kilka maluchów z autyzmem i znam też dwóch dorosłych mężczyzn z tym zaburzeniem. Na pewno nie ma nic z tego spektrum. Nie jest zaburzona w żadnym innym aspekcie, wszystko w normie, do niektórych rzeczy widzimy, że ma talent, bo wyprzeda swoich rówieśników. Tylko z rozwojem mowy jest duży problem. Dużo czytałam w nocy na temat afazji rozwojowej i kilka cech mowy ma. Ale inne cechy charakterystyczne się nie zgadzają, więc mam nadzieję, że to jednak nie to. Z pamięcią nie ma problemów. W pierwszej książce z serii o Puciu praktycznie recytuje po swojemu tekst na każdej stronie. W drugiej książce też to robi. Zapietuje "układy taneczne", które razem wymyślamy do ulubionych piosenek. I po tygodniu czy nawet dwóch bez powtarzania tego, jak zaczynam śpiewać dana piosenkę to córka zaczyna bezbłędnie tańczyć do niej. Chodzi mi o piosenki typu head, sholders, 5 malpek skacze, ta dorotka. Nie wiem czy ta pamięć do układów ruchowych też odnosi się do problemów z nauką na pamięć w afazji,ale recytowanie (po swojemu) tekstu w książeczkach już chyba tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Mama napisał:

Córka żadnych cech autyzmu nie ma. Mam w otoczeniu kilka maluchów z autyzmem i znam też dwóch dorosłych mężczyzn z tym zaburzeniem. Na pewno nie ma nic z tego spektrum. Nie jest zaburzona w żadnym innym aspekcie, wszystko w normie, do niektórych rzeczy widzimy, że ma talent, bo wyprzeda swoich rówieśników. Tylko z rozwojem mowy jest duży problem. Dużo czytałam w nocy na temat afazji rozwojowej i kilka cech mowy ma. Ale inne cechy charakterystyczne się nie zgadzają, więc mam nadzieję, że to jednak nie to. Z pamięcią nie ma problemów. W pierwszej książce z serii o Puciu praktycznie recytuje po swojemu tekst na każdej stronie. W drugiej książce też to robi. Zapietuje "układy taneczne", które razem wymyślamy do ulubionych piosenek. I po tygodniu czy nawet dwóch bez powtarzania tego, jak zaczynam śpiewać dana piosenkę to córka zaczyna bezbłędnie tańczyć do niej. Chodzi mi o piosenki typu head, sholders, 5 malpek skacze, ta dorotka. Nie wiem czy ta pamięć do układów ruchowych też odnosi się do problemów z nauką na pamięć w afazji,ale recytowanie (po swojemu) tekstu w książeczkach już chyba tak

Z tego co piszesz wynika, że Twoja córka mówi, tyle że po swojemu. 

Wg mnie, przyjdzie taki moment, że tych słów będzie się pojawiac coraz więcej. U nas było podobnie. Do trzeciego roku mówiła tylko takie proste słowa jak: tu, tam, nie, idź, pa pa etc. Z czasem się rozkrecila i nie wiadomo kiedy zaczęła pięknie mówić. 

Skoro byłaś u specjalistów i wszystko jest ok, to nie wkrecaj córce choroby. Idźcie do logopedy i ćwiczcie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 77
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Z tego co piszesz wynika, że Twoja córka mówi, tyle że po swojemu. 

Wg mnie, przyjdzie taki moment, że tych słów będzie się pojawiac coraz więcej. U nas było podobnie. Do trzeciego roku mówiła tylko takie proste słowa jak: tu, tam, nie, idź, pa pa etc. Z czasem się rozkrecila i nie wiadomo kiedy zaczęła pięknie mówić. 

Skoro byłaś u specjalistów i wszystko jest ok, to nie wkrecaj córce choroby. Idźcie do logopedy i ćwiczcie. 

Są "specjaliści" i są "konowały. Ja trafiałam na konowałów twierdzących, że świruję, a widziałam, że z moim dzieckiem z dnia na dzień jest korzej, jest z nim gorszy kontakt. Czasami dziecko się rozkręci a czasami ma problem, którego nie wolno bagatelizować. Jeżeli nie ma poprawy to nie ma co czekać, szukać specjalistów do skutku, dobrych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
38 minut temu, Gość gość 77 napisał:

Są "specjaliści" i są "konowały. Ja trafiałam na konowałów twierdzących, że świruję, a widziałam, że z moim dzieckiem z dnia na dzień jest korzej, jest z nim gorszy kontakt. Czasami dziecko się rozkręci a czasami ma problem, którego nie wolno bagatelizować. Jeżeli nie ma poprawy to nie ma co czekać, szukać specjalistów do skutku, dobrych.

Ogólnie się zgadzam, z tym że "jest coraz gorzej", a "nie ma poprawy" przez jakiś czas, to ogromna różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama
8 godzin temu, Gość Gość napisał:

Ogólnie się zgadzam, z tym że "jest coraz gorzej", a "nie ma poprawy" przez jakiś czas, to ogromna różnica.

Ogólnie jest tak, że słów przybywa u córki. Ale są to słowa dwusylabowe. I ten stan się utrzymuje już kilka miesięcy odkąd zaczęła budować zdania. Zdania były ostatnim dużym postępem. Najbardziej martwia mnie gesty i fakt, że nie chce mówić dłuższych wyrazów. Jej mowa jest też bardzo niewyrazna. Na integracji w przedszkolu widziałam, że jedne dzieci mówią wyraźniej, a inne mniej, ale córka mówi właśnie ciężko. Słowa próbuje jakby na siłę wypowiadać. Chociaż z żadnym ćwiczeniem logopedycznym z językiem nie ma problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Od siebie polecam wizytę diagnostyczną w gabinecie - przyczyn braku mowy może być wiele od zwykłego opóźnienia mowy po poważne schorzenia czy wadę słuchu

Należy sprawdzić budowę aparatu artykulacyjnego oraz zbadać rozumienie mowy dziecka.

Warto zajrzeć sobie do tej księgarni logopedycznej:

https://www.eduksiegarnia.pl/literatura-logopedyczna

Znajdziesz tutaj wiele książek, które zawierają ćwiczenia na przyspieszenie mowy dziecka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×