Dlaczego wolicie płakać w poduszke zamiast obniżyć wymagania?

Mam znajomych, kłócą się i obgadują, on conajmniej 5 razy w roku wyprowadza się od niej ( czasem ona go wyrzuca ) potem afera , wydzwaniają po ludziach i jadą równo jaki to z niej/ niego cham i prostak. Mija jakiś czas i oni znowu do siebie wracają i jakby nigdy nic opowiadają jacy są szczęśliwi i ze w sumie to dobry człowiek. 

Te powroty wynikają z samotności, dociera do nich ze albo ten/ ta albo nikt wiec zchodza  się i do kolejnej afery. Każdy już się puka w czoło jak słyszy ze u nich znowu jazda..kompletnie do siebie nie pasują a gdyby ona słyszała co on opowiada kiedy są w stanie wojny to chyba by z domu nie wyszła. To są właśnie ludzie którzy obniżyli poprzeczkę 

21 godzin temu, Gość Greg napisał:

Te powroty wynikają z samotności, dociera do nich ze albo ten/ ta albo nikt wiec zchodza  się i do kolejnej afery. Każdy już się puka w czoło jak słyszy ze u nich znowu jazda..kompletnie do siebie nie pasują a gdyby ona słyszała co on opowiada kiedy są w stanie wojny to chyba by z domu nie wyszła. To są właśnie ludzie którzy obniżyli poprzeczkę 

Takich przykładów jest sporo, ale i tak zapewne ktoś napisze znów, że to wszystko wina seriali 

Dnia 1.10.2019 o 05:33, Gość jahim napisał:

hmmm?

Skąd wiesz, że płaczą w poduszkę. Wg mnie jeśli już płaczą, to może z frustracji, że im się nie udało zdobyć jakiegoś faceta, a miały ambicje i duże wyobrażenie o sobie. Ja akurat mam doświadczenia swoje i kilku znajomych, że kobiety są bardzo wyrachowane, a ciężko to poznać, bo się je ocenia powierzchownie. Kobieta ma miły głos, ładną buzię, jest miła ale to są pozory. Kobiety zawsze mierzą wyżej żeby pokazać innym kobietom i pokazać, że awansują społecznie i są warte księcia i to one zdobędą super partię, boskiego cudownego, bogatego i tylko w nie wpatrzonego.

Ja wywodzę się, można powiedzieć z tematów "korpo" i jeśli obracasz się tam, masz studia, masz dobre zarobki powiedzmy 8-12 netto, kierownicze stanowisko, masz, mieszkanie, masz samochód i jesteś ogólnie ogarnięty, nie jesteś jakiś krzywy, niski, gruby itd uprawiasz sport itd itp to zapewniam Cię, że jeśli one są w twoim środowisku, a będą tam też wyższe sfery - to będą patrzeć na tych co mają 30 tyś, mają dwa mieszkania, 3 samochody, są 5x w roku za granicą itp. WSZYSTKIE

Nie lituj się nad kobietami, bo one na pewno nad tobą się nie zlitują i nie płaczą w żadne poduszki - to są twoje wyobrażenia.

Dnia 11.03.2021 o 08:43, HajleSyllasje napisał:

Ja raz obniżyłem wymagania bujając się w kimś, kto był raczej po drugiej stronie skali ruchenszteina aniżeli ja, a i tak ostatecznie zostałem tylko kumplem. Ból podwójny.

Dobrze Ci tak ! Wy wszyscy  macie mniemanie o sobie wysokie,że można góry przesuwać. W tych czasach to już co drugi narcyz nie z tej ziemi a nawet zarobić na rodzinę nie potraficie:)

Nikt nie odrzuca czegoś lub kogoś jeśli uważa coś za wartościowe.

Tylko facet może napisać "odrzuca fajnych facetów" → skoro odrzuca, to dla niej nie są fajni i niech sobie to wbiją do głowy.

Natomiast facet powinien być na tyle facetem, żeby nie nadskakiwać komuś kto ma go za tani towar niskiej jakości, który zalega na półce i zawsze może po niego sięgnąć jeśli zmieni zdanie.

2 godziny temu, 2libed napisał:

jak zawsze się z toba zgadzam tak teraz piszesz bzdury. baby są zdesperowane biorą co jest, nawet jak jest tylko byle co to i tak wezmą i wmawiaja sobie że jest super. gdyby było inaczej to kto by był z tymi gamoniami, alkoholikami, nerwusami,bezrobotnymi ? wybija im wiek x i biorą co zostało.

 

Każdy powinien mieć takie wymagania, jakie ma. Nawet jeśli jakaś laska je obniży, to i tak nie będziesz z nią szczęśliwy choćby dlatego, że ona nie będzie szczęśliwa z tobą.

Dnia 1.10.2019 o 05:33, Gość jahim napisał:

hmmm?

Takie pytanie może zadać tylko facet, którego żadna kobieta nie chce. 

Każdy ma wymagania, czasami nie realne lub "że wyżej sr..., niż du... ma". Nikt nie chce być w związku z osobą zupełnie inną niż ty sam (chyba że tyczy się jej ten cytat , a też znałem takie  )

Proste pytanie

- Czy będąc osobą aktywną, dbająca o siebie chcesz być w związku z kanapowcem lubiącym fast food? 

- Czy będąc osobą która ciągle się rozwija, chcesz być z osobą która nic nie robi?

NIE

Dużo ludzi sama sobie winna samotności czy nie odpowiednich związków. Nie wszystkie cechy osobowości czy charakteru można połączyć i czasami trzeba iść na kompromis, ale czy to zaniżanie wymagań nie po prostu takie są realia. 

To tak jak facet zwiąże się z wieczną księżniczką (nie mówimy tu o kobiecie która wie czego chcę i ciężką pracuje nad sobą) i ma pretensje że musi na nią zepierd... a ona zero lub ona leci tylko na kasę.

Tak samo kobieta która wiążę się z książkową alfą, a później ma pretensję że facet  ma kochankę, że sypia z koleżankami z pracy (prosta mentalność faceta przez duże F, jestem zdobywcą, najlepszy, kocham rywalizację plus dają to biorę). 

W życiu należy się zastanowić na czym ci naprawdę zależy (rzadko kiedy można mieć wszystko, za dużo książek i bajek :) oraz obserwować dobrze i nie oszukiwać siebie samego.

Kobiety maja problem niestety tyle ze nie zdaja sobie z tego sprawy. Sa pompowane przez propagande a skoncza w samotnosci. Zamiast szukac faceta do zalozenia rodziny, to szukaja w zasadzie same nie wiedzac kogo.

Obniżyć wymagania i bez słowa zasuwać na mopie i prać galoty ze skarpetkami?