40 latek o dobrym sercu zagaduje w przerwie na kawe 25 latke z dzialu HR a ona odpowiada zdawkowo i patrzy w telefon. Moglaby sie usmiechac i jego tez o cos pytac. To niekulturalne. i smutne.

co o tym myslicie moi drodzy?

Ze Twój na młode Kobiety juz minął. No nie podobasz się. Sa faceci którzy w wieku 40 lat jeszcze jakaś 26 poderwa, ale jak widać ty do nich nie Należysz. Zapewne jesteś starym marudnym pierdziochem. Ktos ci wmówil ze mezczyznom lat ubywa a ty w to uwierzyles jak nienormalny. 

Jak masz takie dobre serce to zagadaj do rowiesniczki. 

Zagaduj kobietę stosowną do swojego wieku nie 25 letnią dziewczynę.

7 minut temu, Gość gość napisał:

Zagaduj kobietę stosowną do swojego wieku nie 25 letnią dziewczynę.

No co Ty, przeciez on nie będzie zagadywal do starej, pomarszczonej baby. Ma byc mlodka, najlepiej dziewica. To, ze piękna, szczupla i wykształcona to chyba oczywiste. Bo on podstarzaly lysiejacy, otyly cap ma dobre  

nie wmawiajcie mu, że jest stary. Może mieć szansę na dziewczynę w tym wieku, ale najwyraźniej nie na tą konkretną osobę. Na niej jednej świat się nie kończy.

7 minut temu, Gość Ola napisał:

No co Ty, przeciez on nie będzie zagadywal do starej, pomarszczonej baby. Ma byc mlodka, najlepiej dziewica. To, ze piękna, szczupla i wykształcona to chyba oczywiste. Bo on podstarzaly lysiejacy, otyly cap ma dobre  

nie chce dziewicy, moze byc wyuzdana panna po 10-ciu partnerach :)

1 minutę temu, Gość tommy napisał:

nie wmawiajcie mu, że jest stary. Może mieć szansę na dziewczynę w tym wieku, ale najwyraźniej nie na tą konkretną osobę. Na niej jednej świat się nie kończy.

Wybacz, ale mody to on nie jest. To jest wiek średni a nie młodość. Owszem, nikt mu nie kaze zagadywac do starszych kobiet. Może uganiać sie za nastolatkami. ALE musi liczyć się z tym, ze moga one mieć go gdzieś i niw mieć ochoty na rozmowę z nim. I nie ma prawa dzień w dzień zasmiecac forum tematami o jednym i tym samym. Niech szuka kogo chce, jego problem czy znajdzie. 

z tymi nastolatkami to chyba trochę przesadziłaś:)

Swoją drogą laska z hr mogłaby być bardziej miła, a nie patrzeć w telefon. Facet poczuł się jak śmieć, ja go rozumiem.

jeszcze trochę prywaty: sam mam 35 lat i w pracy potrafię flirtować z dziewczynami, które mają 22-23 lata. Nie traktują mnie jak starego piernika, inna sprawa, że się z nimi nie umawiam.

Dopiero widać, jakie faceci mają nierealne oczekiwania (co wmawia się babom)

Jak młoda zechce pana, którego za parę lat czeka masa chorób, to ONA ma dobre serce, nie na odwrót.

4 minuty temu, Gość tommy napisał:

jeszcze trochę prywaty: sam mam 35 lat i w pracy potrafię flirtować z dziewczynami, które mają 22-23 lata. Nie traktują mnie jak starego piernika, inna sprawa, że się z nimi nie umawiam.

35 to nie 40. 

A poza tym pożartować i pośmiać sie można jak ktos ma poczucie humoru.

Nie każda ma jednak ochotę na zaloty starego nachalnego capa. 

Bo dla normalnej 25latki otyly pan niewiele młodszy od jej ojca to stary cap. Bądźmy szczerzy. 

kobieta: zapraszam do wypełnienia ankiety "quizzz imprezowy" kilka tematów niżej:)

a skąd wiesz, że to cap i do tego otyły?

Przed chwilą, Gość tommy napisał:

a skąd wiesz, że to cap i do tego otyły?

Bo to jego kolejny temat. Juz było o otylym pracowniku biurowym w szarym swetrze. 

a to sorry, nie jestem na bieżąco.

czyli rozumiem, że jakby w realu taki ktoś startował do Ciebie to zlałabyś go totalnie...

13 minut temu, Gość tommy napisał:

z tymi nastolatkami to chyba trochę przesadziłaś:)

Swoją drogą laska z hr mogłaby być bardziej miła, a nie patrzeć w telefon. Facet poczuł się jak śmieć, ja go rozumiem.

Po co ma byc mila. CAP szybciej zrozumie,ze to nie jego liga

jeszcze może powinna pokazać mu środkowy palec patrząc w ekran fona?

3 minuty temu, Gość tommy napisał:

jeszcze może powinna pokazać mu środkowy palec

Nie ukrywam, wiele razy bym chciała, bo zaloty są żałosne, ale widzisz chamska nie jestem. Choć za taką uchodzę, bo zawsze mówię wprost, że nie jestem zainteresowana znajomością.

lol: i jak sobie radzisz z natrętami?

lol: jeżeli się przy tym lekko uśmiechniesz to nie będzie odebrane jako  chamskie:)

7 minut temu, Gość tommy napisał:

jeszcze może powinna pokazać mu środkowy palec patrząc w ekran fona?

Widzisz,ze CAP inaczej nie rozumie

gość gość: zrobiłabyś tak w realu?

Wiesz co, powiem szczerze: na ulicy jednak ignoruję, bo zdarzają się agresywni. W pracy jestem z 50 chłopami (techniczna branża), więc już każdemu powiedziałam. A do mnie zagadują faceci, bo mam długie grube warkocze za tyłek i zawsze jest pretekst do rozmowy.

5 minut temu, Gość lol napisał:

Nie ukrywam, wiele razy bym chciała, bo zaloty są żałosne, ale widzisz chamska nie jestem. Choć za taką uchodzę, bo zawsze mówię wprost, że nie jestem zainteresowana znajomością.

a po czym oceniesz, czy chcesz miec "znajomosc" z dana osoba? po wygladzie?

Także drogie panie, co narzekają na brak chętnych: długie warkocze, serio mówię

2 minuty temu, Gość tommy napisał:

lol: jeżeli się przy tym lekko uśmiechniesz to nie będzie odebrane jako  chamskie:)

Są różne rodzaje uśmiechu.

Może nie ma ochoty z nim rozmawiać. Chyba nie jest ciężko się domyślić.