Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Czy powinienem zerwać ze swoją żoną ?

Polecane posty

Gość Gość

Przecież ty bez żony zginiesz- kto ci pranie zrobi, poprasuje,  ugotuje , itd. Jej dojdą zakupy, ale mniej prasowania.  Do tego czasami będziesz musiał zająć się dziećmi i wtedy ona będzie miała czas dla siebie.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Jak byliście młodzi? Jeżeli jesteście ze sobą od 17 roku życia i jesteście razem 14 lat , to macie po 31 lat. Uważasz, że jesteście starzy? My mamy z mężem 14 lat więcej, jesteśmy razem 26 lat i nadal chodzimy na randki.  Pisałeś,  że twoje małżeństwo tak wygląda od roku, ja pytałam jak było wcześniej, a Ty piszesz ze jej zachowanie uległo zmianie. Kiefy uległo zmianie? 

Myślę. że tak dwóch odległych czasów nie ma co porównywać, wtedy byliśmy młodzi, żadnych obowiązków po za nauką, były czasy na imprezy, wyjścia ze znajomymi, itd.  Później praca-studia coraz mniej czasu, później bardzo szybko pojawiły się dzieci obowiązków jeszcze więcej przybyło i juz nie było nawet na takie coś czasu. Wcześniej byliśmy normalną rodziną, dopiero mojej żonie coś od roku odwaliło i zaczęły się kłótnie, a to mnie wyrzuciła z naszej sypialni, a to stała się bardziej nerwowa. Ona już nie jest tą samą kobietą co kiedyś. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Każdy sobie wybiera pracę.  Nie opowiadaj, że kierownik budowy kawy nie wypije . Ty się znasz na budowlance, a ona na pracy biurowej i to są wasze prace. Natomiast dzieci i dom są wspólne. Ona domem nie rządzi, ona jest kucharską,  praczką,  sprzątaczka i opiekunką dzieci- nie ma to nic wspólnego z rzadzeniem. 

Tak, tylko, że moja praca zawodowa jest zdecydowanie cięższa, więc jak wykonuje cięższą pracę to oczekiwałbym większego odpoczynku po za nią. Ona wykonuje lekką pracę, więc żadnej tragedii nie ma jak wykona coś więcej w domu. Wątpię, żeby chciała ze mną się zamieniać rolami. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grobelna

Prowo...juz byl podobny temat. My swoje, a autor wkolko klepie to samo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania

A może Ona ma kochanka?Dlatego nie chce z Tobą spać i spędzać wakacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
21 minut temu, Gość Gość napisał:

Myślę. że tak dwóch odległych czasów nie ma co porównywać, wtedy byliśmy młodzi, żadnych obowiązków po za nauką, były czasy na imprezy, wyjścia ze znajomymi, itd.  Później praca-studia coraz mniej czasu, później bardzo szybko pojawiły się dzieci obowiązków jeszcze więcej przybyło i juz nie było nawet na takie coś czasu. Wcześniej byliśmy normalną rodziną, dopiero mojej żonie coś od roku odwaliło i zaczęły się kłótnie, a to mnie wyrzuciła z naszej sypialni, a to stała się bardziej nerwowa. Ona już nie jest tą samą kobietą co kiedyś. 

Masz 31-32 lata a stękasz jak umierający dziadek.  Jak się chce to się czas znajdzie, zwłaszcza że pisałeś że możecie dzieci do jej rodziców zawieść na noc. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podsumowywacz

Myśle ,że zerwać możesz ale nad rozwodem bym się zastanowił 😃🙃

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
48 minut temu, Gość Gość napisał:

Tak, tylko, że moja praca zawodowa jest zdecydowanie cięższa, więc jak wykonuje cięższą pracę to oczekiwałbym większego odpoczynku po za nią. Ona wykonuje lekką pracę, więc żadnej tragedii nie ma jak wykona coś więcej w domu. Wątpię, żeby chciała ze mną się zamieniać rolami. 

Ona nie musi się zamieniać, dzieci są wspólne i ona może rządać równego podziału czasu i obowiązków,a zawód  każdy wybiera sobie sam.  Ty się mniej angazuhesz bo praca, twoi rodzice się mniej angażują niż jej bo.... Taki niesprawiedliwy strasznie podział w tym domu.  No ale nieważne, kryzys się zaczął nie bez powodu, a teraz gdy Ty nawet nie tęsknisz i nie kochasz to nie wiem czy są dla was szansę. Z pustego to i Salomon nie naleje. Pogadaj z nią, czego oczekuje od Ciebie, powiedz czego oczekujesz od niej i może ostatni raz warto spróbować, jeśli nie to rozwód jest kwestią czasu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 godzin temu, Gość Gość napisał:

Masz 31-32 lata a stękasz jak umierający dziadek.  Jak się chce to się czas znajdzie, zwłaszcza że pisałeś że możecie dzieci do jej rodziców zawieść na noc. 

Obowiązków naprawdę doszło masę przez te 14 lat. Pobudka o 5-6 zrobić dzieciom śniadanie, później zawieść do szkoły, iść do pracy, później musi ktoś te dzieci odebrać, więc żona odbiera ja muszę po pracy zrobić zakupy, ona robi kolację, lekcje z dziećmi i cykl się zamyka, żona jest padnięta i na nic nie ma czasu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 godzin temu, Gość Gość napisał:

Ona nie musi się zamieniać, dzieci są wspólne i ona może rządać równego podziału czasu i obowiązków,a zawód  każdy wybiera sobie sam.  Ty się mniej angazuhesz bo praca, twoi rodzice się mniej angażują niż jej bo.... Taki niesprawiedliwy strasznie podział w tym domu.  No ale nieważne, kryzys się zaczął nie bez powodu, a teraz gdy Ty nawet nie tęsknisz i nie kochasz to nie wiem czy są dla was szansę. Z pustego to i Salomon nie naleje. Pogadaj z nią, czego oczekuje od Ciebie, powiedz czego oczekujesz od niej i może ostatni raz warto spróbować, jeśli nie to rozwód jest kwestią czasu. 

Od początku istnienia ludzkości role były następujące facet idzie na polowanie, a kobieta zajmuje się domem, wprowadzenie równego podziału według twojej zasady w tamtych czasach oznaczałby, że ludzkość by wyginęła, facet mniej czasu by spędził na polowaniu przez co mniej byłoby jedzenia, a kobiety mniej czasu by poświęciły dzieciom przez co byłyby one gorzej wychowane. Te twoje równości to jest idea socjalizmu, że wszystko wszędzie po równo-NIE, jeden jest specjalistą w tej dziedzinie, drugi w innej. Jak ja bym zaczął gotować to by się wszyscy potruli, jak ona by zaczęła zarządzać budową to klękajcie narody. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Od początku istnienia ludzkości role były następujące facet idzie na polowanie, a kobieta zajmuje się domem, wprowadzenie równego podziału według twojej zasady w tamtych czasach oznaczałby, że ludzkość by wyginęła, facet mniej czasu by spędził na polowaniu przez co mniej byłoby jedzenia, a kobiety mniej czasu by poświęciły dzieciom przez co byłyby one gorzej wychowane. Te twoje równości to jest idea socjalizmu, że wszystko wszędzie po równo-NIE, jeden jest specjalistą w tej dziedzinie, drugi w innej. Jak ja bym zaczął gotować to by się wszyscy potruli, jak ona by zaczęła zarządzać budową to klękajcie narody. 

Przecież twoja żona pracuje, więc też "chodzi na polowania " . Ona gotuje w domu, a Ty też w domu na budowie robisz? - mylisz obowiązki domowe z pracą . Przecież jej praca nie jest gotowanie (pracuje w biurze),  a Ty pracujesz na budowie.  Dlaczego cały czas mieszasz te zajęcia.  Ona pracuje w biurze, a Ty na budowie.  Ty robisz zakupy,  a ona wszystko inne (czyli gotowanie, pranie, sprzątanie,  prasowanie,  dzieci). 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Obowiązków naprawdę doszło masę przez te 14 lat. Pobudka o 5-6 zrobić dzieciom śniadanie, później zawieść do szkoły, iść do pracy, później musi ktoś te dzieci odebrać, więc żona odbiera ja muszę po pracy zrobić zakupy, ona robi kolację, lekcje z dziećmi i cykl się zamyka, żona jest padnięta i na nic nie ma czasu. 

W końcu przyznała, że żona jest padnięta.  Może zrób coś z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ciężko przypadek z autora. On o jego wielką budowa i żona która ma relaks w pracy,  a w domu od czadu do czasu wrzuci coś  do pralki, poprasuje,  ugotuje itd - czyli generalnie plaża. 

Tylko jęczeć potrafisz,  ale nic z tym nie robisz, że jest jak jest.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
10 godzin temu, Gość Gość napisał:

Obowiązków naprawdę doszło masę przez te 14 lat. Pobudka o 5-6 zrobić dzieciom śniadanie, później zawieść do szkoły, iść do pracy, później musi ktoś te dzieci odebrać, więc żona odbiera ja muszę po pracy zrobić zakupy, ona robi kolację, lekcje z dziećmi i cykl się zamyka, żona jest padnięta i na nic nie ma czasu. 

To sa źadne obowiazki.Gdyby krowa musiala isc do pracy to by jeszcze zobaczyla co to wysiłek.Jak na razie macie stale "wypoczynek"

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 godzin temu, Gość Gość napisał:

Obowiązków naprawdę doszło masę przez te 14 lat. Pobudka o 5-6 zrobić dzieciom śniadanie, później zawieść do szkoły, iść do pracy, później musi ktoś te dzieci odebrać, więc żona odbiera ja muszę po pracy zrobić zakupy, ona robi kolację, lekcje z dziećmi i cykl się zamyka, żona jest padnięta i na nic nie ma czasu. 

Nie musisz mi pisać o obowiązkach bo też mam 2 dzieci, oboje pracujemy. Nie przeszkadza jednak nam to w tym aby od czasu do czasu tylko we dwoje wyjść lub wyjechać na 3-4dni . Pisałeś o nocowaniu dzieci u rodziców żony,  więc raczej też nie macie z tym problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość gosc napisał:

To sa źadne obowiazki.Gdyby krowa musiala isc do pracy to by jeszcze zobaczyla co to wysiłek.Jak na razie macie stale "wypoczynek"

 

O czym ty piszesz ? Jaka krowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

uważam, że wyrzucanie do śmietnika 14 lat życia z powodu 1 ciężkiego roku jest  zwyczajnie głupie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nikt nigdy nie potwierdził że masz pomagający w typowo kobiecych obowiązkach to więcej seksi i zgody w rodzinie, ale stwierdzono coś odwrotnego: tradycyjny podział ról to lepszy seks.

https: //www.mercatornet.com/mobile/view/more-traditional-gender-roles-more-sex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
23 godziny temu, Gość Gość napisał:

Przecież twoja żona pracuje, więc też "chodzi na polowania " . Ona gotuje w domu, a Ty też w domu na budowie robisz? - mylisz obowiązki domowe z pracą . Przecież jej praca nie jest gotowanie (pracuje w biurze),  a Ty pracujesz na budowie.  Dlaczego cały czas mieszasz te zajęcia.  Ona pracuje w biurze, a Ty na budowie.  Ty robisz zakupy,  a ona wszystko inne (czyli gotowanie, pranie, sprzątanie,  prasowanie,  dzieci). 

Dobra to inaczej. Załóżmy, że Ty pracujesz w kopalni a druga osoba w biurze. Która osoba jest bardziej według Ciebie zmęczona ? Twierdzisz, że mieszanie obowiązków nie ma sensu ? Otóż ma, ponieważ po pracy człowiek musi odpoczać, żeby zregenerować siły, żeby mógł pracować na następny dzień, w przeciwnym razie nie będzie z tego pracownika pożytku, a jak nie będzie pożytku to straci pracę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
23 godziny temu, Gość Gość napisał:

W końcu przyznała, że żona jest padnięta.  Może zrób coś z tym.

Każdy z nas jest na swój sposób zmęczony, co ja na to mam poradzić ? Jak miała okazje gdzieś wyjechać sama, żeby odpocząć to z tego przywileju nie skorzystała, więc co mam zrobić ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
15 godzin temu, Gość Gość napisał:

Ciężko przypadek z autora. On o jego wielką budowa i żona która ma relaks w pracy,  a w domu od czadu do czasu wrzuci coś  do pralki, poprasuje,  ugotuje itd - czyli generalnie plaża. 

Tylko jęczeć potrafisz,  ale nic z tym nie robisz, że jest jak jest.  

Nie twierdzę, że żona ma relaks w pracy, ale praca przy komputerze z kawą, a praca na budowie-no sama chyba widzisz najlepiej różnice. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 godzin temu, Gość Gosc napisał:

uważam, że wyrzucanie do śmietnika 14 lat życia z powodu 1 ciężkiego roku jest  zwyczajnie głupie. 

Też tak uważam, dlatego próbowałem coś zmienić, ale nic to nie dało, więc no pozostaje tylko wyjście ostateczne, czyli po prostu się z nią rozstać, przecież od tego roku jesteśmy małżeństwem tylko na papierze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
14 godzin temu, Gość Gość napisał:

Nie musisz mi pisać o obowiązkach bo też mam 2 dzieci, oboje pracujemy. Nie przeszkadza jednak nam to w tym aby od czasu do czasu tylko we dwoje wyjść lub wyjechać na 3-4dni . Pisałeś o nocowaniu dzieci u rodziców żony,  więc raczej też nie macie z tym problemu.

Oczywiście dzieci można wysłać do jej rodziców z tym problemu nie ma, problem jest z jej zachowaniem, które jest coraz gorsze, ciągłe awantury, pretensje, kłótnie, tego naprawdę nie da się znieść. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 godzin temu, Gość Gość napisał:

Każdy z nas jest na swój sposób zmęczony, co ja na to mam poradzić ? Jak miała okazje gdzieś wyjechać sama, żeby odpocząć to z tego przywileju nie skorzystała, więc co mam zrobić ? 

Przecież dzieci jej na głowie zostawiłeś,  a sam d/upę w troki i wakacje bez rodziny.  Wyjechać samej jak się ma męża to przywilej?- dla mnie to świadczy o rozpadzie małżeństwa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 godzin temu, Gość Gość napisał:

Nie twierdzę, że żona ma relaks w pracy, ale praca przy komputerze z kawą, a praca na budowie-no sama chyba widzisz najlepiej różnice. 

Praca przy komputerze z kawą- nieźle to sobie wymyśliłeś- siedzi się 8 godzin przy komputerze i pije kawę.  Ile płacą za takie siedzenie i picie kawy? Jako kierownik budowy to jakoś fizycznie się nie umęczysz,  więc już nie przesadzaj.  Czyli Ty po pracy kanapa i relax, a żona drugi etat w domu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 godzin temu, Gość Gość napisał:

Dobra to inaczej. Załóżmy, że Ty pracujesz w kopalni a druga osoba w biurze. Która osoba jest bardziej według Ciebie zmęczona ? Twierdzisz, że mieszanie obowiązków nie ma sensu ? Otóż ma, ponieważ po pracy człowiek musi odpoczać, żeby zregenerować siły, żeby mógł pracować na następny dzień, w przeciwnym razie nie będzie z tego pracownika pożytku, a jak nie będzie pożytku to straci pracę. 

No właśnie,  ciekawe tylko dlaczego ten odpoczynek należy się tobie , a żonie już nie.  Wiesz jak można być wyczerpanym po pracy umysłowej,  napada nie tylko praca fizyczna męczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 godzin temu, Gość Gość napisał:

Oczywiście dzieci można wysłać do jej rodziców z tym problemu nie ma, problem jest z jej zachowaniem, które jest coraz gorsze, ciągłe awantury, pretensje, kłótnie, tego naprawdę nie da się znieść. 

Może wróć to poprzednich pytań.  Pytałam czy spędzaliście czas tylko we dwoje (jakieś randki), nim żona już nie wytrzymała - to pisałeś, że ma randki chodziliście jak byliście młodzi o że było dużo obowiązków.  Więc należało wysłać dzieci do dziadków i się razem zrelaksować.  

Daj spokój już tej żonie, ona sobie w życiu poradzi sama,  a Ty poszukaj sobie paczki, kucharki i sprzątaczki i opiekunki do dzieci (Jak będziesz od czasu do czasu się nimi zajmował).

 Ciekawa też jestem czy Ty taki zmęczony że nic w domu zrobić nie możesz bo nie masz siły, miałeś siłę na seks. Pewnie tak, bo po pracy kanapa,  a wieczorem już jest energia.  Żoną za to zmęczona po 2 zmianach (praca i dom) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
16 godzin temu, Gość Gość napisał:

Przecież dzieci jej na głowie zostawiłeś,  a sam d/upę w troki i wakacje bez rodziny.  Wyjechać samej jak się ma męża to przywilej?- dla mnie to świadczy o rozpadzie małżeństwa. 

Pisałem już nie raz tutaj, że. ona czasami zostawia dzieci u swoich rodziców, więc mogła i tym razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
16 godzin temu, Gość Gość napisał:

Praca przy komputerze z kawą- nieźle to sobie wymyśliłeś- siedzi się 8 godzin przy komputerze i pije kawę.  Ile płacą za takie siedzenie i picie kawy? Jako kierownik budowy to jakoś fizycznie się nie umęczysz,  więc już nie przesadzaj.  Czyli Ty po pracy kanapa i relax, a żona drugi etat w domu. 

Jakoś tej twojej kanapy i relaksu zbytnio nie odczuwam. Pisałem nie raz, że to albo żona każe mi dzieci odebrać, albo zrobić zakupy, albo coś w domu przy dzieciach, więc ciągle jest coś do roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
15 godzin temu, Gość Gość napisał:

No właśnie,  ciekawe tylko dlaczego ten odpoczynek należy się tobie , a żonie już nie.  Wiesz jak można być wyczerpanym po pracy umysłowej,  napada nie tylko praca fizyczna męczy.

Jak się nie należy ? W samym pytaniu wyraźnie napisałem, że żona mogła sama wyjechać i odpocząc od codzienności, a to, że  z okazji nie skorzystała to już inna para kaloszy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×