Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Agata

Tęsknota

Polecane posty

Gość Agata

Witam. Piszę, ponieważ jestem w obecnej chwili prawie dwa lata w związku. Z chłopakiem mamy kilkumiesięczne dziecko. Niestety z perspektywy czasu uważam, że za szybko zaszłam w ciąże. W związku często czuje się samotna. Chodzimy na terapie, ale czuje ze mało pomaga. Ponieważ chłopak często przy terapeutce wykazuje checi naprawy naszego życia. Jednak w domu jest trochę inaczej. Często miga się od obowiązków, nie mogę wyjsc nigdzie z domu bo nie chce zostać sam z dzieckiem, przy każdej możliwej okazji potrzebuje mojej pomocy we wszystkim. Krótko mówiąc muszę zmuszać go do wszystkiego, bo dla niego chodzenie do pracy to jest wystarczający obowiązek. Często tez ma wyjazdy służbowe, na które sam nie chce jeździć, ale pieniądze są dla niego bardzo ważne, bo przez całe życie dostawał co chciał i wszystko podstawione było pod nos. Ja w obecnej chwili zajmuje się dzieckiem, domem, sprzątaniem, gotowaniem itd. Jest sporo obowiązków w konsekwencji czego straciłam prawie wszystkie znajomosci, ponieważ muszę odmawiać spotkań ze względu na chłopaka. Czasem uda mi się z kimś spotkać, ale to i tak w trakcie zajmowania się dzieckiem. Nie potrafię się nawet skupić na rozmowie z druga osoba, bo cały czas mam w głowie, że muszę zrobić obiad bo zaraz chłopak wroci, ze dziecko jest do nakarmienia. Dodatkowo młoda ma straszne problemy ze spaniem i często godzina- półtora w ciagu dnia przepada właśnie na usypianie dziecka. Często brakuje mi siły i jestem po całym dniu zmęczona. Dziecko wstaje między 4-5 na jedzenie. Chłopak wstaje o 5 a często o 21 już spi i następnego dnia chodzi i jęczy ze jest bardzo zmęczony tym wstawaniem, ze krótko spi. Nawet nie mam siły tego słuchać, bo często bywa tak ze nie śpię kilka dni z rzędu bo on mocno chrapie. A nie mamy drugiego łóżka żebym mogła się przenieść. No i do tego dochodzi seks. Na który nie mam w ogóle ochoty. Okazało się ze źle zrosły mi się blizny po pęknięciu krocza i nie czuje żadnej przyjemności oprócz bólu. Chodzę z tym do lekarza, jednak długa droga jeszcze przede mną. Skutkuje to tym ze cisgle muszę się tłumaczyć dlaczego nie mam ochoty na seks, a jak już się zgodzę bo czuje taki przymus to często kończy się płaczem. 

Zdazalo się ze chcieliśmy się rozstać, bo mój stan psychiczny jest bardzo słaby, ale wtedy on mi mówi ze zabierze mi dziecko, bo jego miejsce jest przy tacie.

 

Od jakiegoś czasu przychodzi mi do głowy chłopak z którym się spotykałam przez krótki czas, nie było to nic poważnego. Ponieważ jak się później okazało ma dziewczynę.. Jednak fakt, że to był dużo szczęśliwszy okres w moim życiu i to ze wtedy czułam się szczęśliwa, a nogi mi miękły jak mnie całował, pieścił, albo mówił. Wobecnej chwili czuje się bardzo nieszczęśliwa. Nawet pocałunek czy dotyk sprawia, że nie czuje żadnego uczucia do mojego chłopaka. Chociaż jestem o niego zazdrosna. Często myśle o czasach kiedy nie byliśmy razem i pamietam ze byłam dużo szczęśliwsza. Teraz nie potrafię się cieszyć z macierzyństwa i często myśle ze nie nadaje się na matkę, bo przecież są mamy które świetnie sobie dają radę sama a ja ciagle narzekam. Jednak nie potrafię się wyzbyć tego uczucia.. Często fantazjuje o tym drugim.. 

Nie pamietam już nawet kiedy powiedziałam, ze kocham mojego chłopaka, bo nie jestem w ogóle pewna swoich uczuć. Fakt, że fantazjuje o seksie z innym mężczyzna jest dosyć dziwny. Czy ktoś z was tez tak ma? Czy to normalne ze fantazjuje o tamtym czasie? Jak się tego wyzbyć? I czy macie jakieś sprawdzone sposoby na takich facetów 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość Agata napisał:

Witam. Piszę, ponieważ jestem w obecnej chwili prawie dwa lata w związku. Z chłopakiem mamy kilkumiesięczne dziecko. Niestety z perspektywy czasu uważam, że za szybko zaszłam w ciąże. W związku często czuje się samotna. Chodzimy na terapie, ale czuje ze mało pomaga. Ponieważ chłopak często przy terapeutce wykazuje checi naprawy naszego życia. Jednak w domu jest trochę inaczej. Często miga się od obowiązków, nie mogę wyjsc nigdzie z domu bo nie chce zostać sam z dzieckiem, przy każdej możliwej okazji potrzebuje mojej pomocy we wszystkim. Krótko mówiąc muszę zmuszać go do wszystkiego, bo dla niego chodzenie do pracy to jest wystarczający obowiązek. Często tez ma wyjazdy służbowe, na które sam nie chce jeździć, ale pieniądze są dla niego bardzo ważne, bo przez całe życie dostawał co chciał i wszystko podstawione było pod nos. Ja w obecnej chwili zajmuje się dzieckiem, domem, sprzątaniem, gotowaniem itd. Jest sporo obowiązków w konsekwencji czego straciłam prawie wszystkie znajomosci, ponieważ muszę odmawiać spotkań ze względu na chłopaka. Czasem uda mi się z kimś spotkać, ale to i tak w trakcie zajmowania się dzieckiem. Nie potrafię się nawet skupić na rozmowie z druga osoba, bo cały czas mam w głowie, że muszę zrobić obiad bo zaraz chłopak wroci, ze dziecko jest do nakarmienia. Dodatkowo młoda ma straszne problemy ze spaniem i często godzina- półtora w ciagu dnia przepada właśnie na usypianie dziecka. Często brakuje mi siły i jestem po całym dniu zmęczona. Dziecko wstaje między 4-5 na jedzenie. Chłopak wstaje o 5 a często o 21 już spi i następnego dnia chodzi i jęczy ze jest bardzo zmęczony tym wstawaniem, ze krótko spi. Nawet nie mam siły tego słuchać, bo często bywa tak ze nie śpię kilka dni z rzędu bo on mocno chrapie. A nie mamy drugiego łóżka żebym mogła się przenieść. No i do tego dochodzi seks. Na który nie mam w ogóle ochoty. Okazało się ze źle zrosły mi się blizny po pęknięciu krocza i nie czuje żadnej przyjemności oprócz bólu. Chodzę z tym do lekarza, jednak długa droga jeszcze przede mną. Skutkuje to tym ze cisgle muszę się tłumaczyć dlaczego nie mam ochoty na seks, a jak już się zgodzę bo czuje taki przymus to często kończy się płaczem. 

Zdazalo się ze chcieliśmy się rozstać, bo mój stan psychiczny jest bardzo słaby, ale wtedy on mi mówi ze zabierze mi dziecko, bo jego miejsce jest przy tacie.

 

Od jakiegoś czasu przychodzi mi do głowy chłopak z którym się spotykałam przez krótki czas, nie było to nic poważnego. Ponieważ jak się później okazało ma dziewczynę.. Jednak fakt, że to był dużo szczęśliwszy okres w moim życiu i to ze wtedy czułam się szczęśliwa, a nogi mi miękły jak mnie całował, pieścił, albo mówił. Wobecnej chwili czuje się bardzo nieszczęśliwa. Nawet pocałunek czy dotyk sprawia, że nie czuje żadnego uczucia do mojego chłopaka. Chociaż jestem o niego zazdrosna. Często myśle o czasach kiedy nie byliśmy razem i pamietam ze byłam dużo szczęśliwsza. Teraz nie potrafię się cieszyć z macierzyństwa i często myśle ze nie nadaje się na matkę, bo przecież są mamy które świetnie sobie dają radę sama a ja ciagle narzekam. Jednak nie potrafię się wyzbyć tego uczucia.. Często fantazjuje o tym drugim.. 

Nie pamietam już nawet kiedy powiedziałam, ze kocham mojego chłopaka, bo nie jestem w ogóle pewna swoich uczuć. Fakt, że fantazjuje o seksie z innym mężczyzna jest dosyć dziwny. Czy ktoś z was tez tak ma? Czy to normalne ze fantazjuje o tamtym czasie? Jak się tego wyzbyć? I czy macie jakieś sprawdzone sposoby na takich facetów 

Brak dojrzałości jest tego powodem. Przykro, różni są ludzie ale głowa do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaper
35 minut temu, Gość Gosc napisał:

Brak dojrzałości jest tego powodem. Przykro, różni są ludzie ale głowa do góry.

Rozumiem ze chodzi ci o autorkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×