Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ewa

Moje dwuletnie dziecko przestalo mowic mama i chyba woli tate a mi serce peka...

Polecane posty

Gość Ewa

Pierwsze slowo to bylo mama i na poczatku bardzo duzo mowil mama lub mam mam mam. Potem powoli dochodzily inne sylaby. Teraz od jakiegos miesiaca dwoch w ogole nie mowi mama jest tylko tata i inne typu baba dada fafa koko. Najwiecej jest teraz tata. Czesto gdy jestesmy oboje z mezem to dziecko wola tata. Nigdy mama. Gdy meza nie ma to dziecko nie mówi tata, no moze czasem powie. Nawet wtedy nie mowi mama. 

Kiedy powtarzamy różne dźwięki to powtarza po mnie fafa dada koko baba tak i tata. Kiedy mowie mama to odpowiada dada, tata lub milczy.

Ogolnie mam wrażenie ze bardziej woli tate, np bardziej cieszy sie na jego widok po powrocie z pracy niz na mnie kiedy wracam. Ja jestem bardziej spokojna osoba, maz duzo wyglupia sie z dzieckiem, ja tez ale jednak mniej. Maz wiecej pozwala dziecku, co mi sie nie podoba bo dziecko zaczyna wykorzystywac te rzeczy.

Bardzo mnie to wszystko martwi .

Wiem, ze pod wzgledem mowy jest zle jak na dwulatka, ale jestesmy w trakcie wizyt u logopedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10393

Spokojnie. Moje dziecko też miało etap że wołało tatę. Ja byłam i jestem bardziej wymagająca a nagle mu się odmieniło. Teraz wszystko z mama. Nawet w basenie nie mogę sama popływać a mąż z nim bo ciągle mama a ma już ponad 3lata. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościnka

Boże jak ja się cieszę gdy moje dziecko wybiera tatę, pod sufit skacze że w końcu mam chwilę dla siebie... Przyzwyczajcie się dziewczyny ze nie jesteście centrum wszechświata dla tych dzieci, one też w końcu zaczną potrzebować innych ludzi bardziej niż Was 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama

Spokojnie,u mnie jest to samo. Tlumacze sobie to tak,ze teskni za tata ktory wychodzi na cale dni do pracy i jak juz go widzi to chce sie nim nacieszyc. Tata oczywiscie pozwala na wiecej i nie jest taki wymagajacy,wiec dziecko korzysta z tego jak ma okazje. Do kapania i usypiania tez juz jest tata, a mama najczesciej wtedy,gdy cos boli. Mi to nie przeszkadza,ciesze sie wolna chwila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jak mąż wraca z pracy, to jest "tata", a ja mam popołudnie i część wieczoru dla siebie 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×