Mąż na utrzymaniu żony

Znam dwa podobne przypadki, obie kobiety nadal utrzymują facetów. Moja niedoszła teściowa księgowa, a niedoszły teść miał w wieku 50+ przepracowane 2 lata Byle oni chociaż w domu coś robili, ale gdzie tam. Mnie by pasował kur domowy, ale taki co nie robi nic, to mi niepotrzebny. 

9 minut temu, Gość On 33 napisał:

To jest post EROTYCZNY ?!

Przecież było o seksie ale,ale

A lubisz sex?

To ja pojadę po bandzie.... a ile kobiet siedzi w domach i nie pracuje? I wielu osobom wydaje się to normalne

6 minut temu, Gość 40 + napisał:

To ja pojadę po bandzie.... a ile kobiet siedzi w domach i nie pracuje? I wielu osobom wydaje się to normalne

Jesli kobieta "siedzi" w domu i np zajmuje się nim , gotuje , pierze , sprząta , jeszcze ma dzieci to raczej nazwał bym to pracą a nie siedzeniem

13 minut temu, Fajny cichy napisał:

Jesli kobieta "siedzi" w domu i np zajmuje się nim , gotuje , pierze , sprząta , jeszcze ma dzieci to raczej nazwał bym to pracą a nie siedzeniem

Jak dla mnie to służąca z opcją seksu

A jeśli brak seksu, to co to jest? jawne wykorzystywanie prawda.

Znam pewną parę. Jest to starsza siostra mojego partnera i jej "chłopak". Są ze sobą już ponad 11 lat. Poznali się jak ona miała chyba 16? Mają dwójkę dzieci. Gościu pracuje, później traci tą pracę, później znowu coś znajdzie i później znowu traci. Chcę tylko napomnieć że to cygan i w każdej z tych prac kradł. W KOŃCU dostał pracę (dzięki mojemu partnerowi) w McLarenie. W końcu mógł pomóc swojej dziewczynie finansowo. Niee, znowu musiał stracić pracę. To było w 2017 i do teraz nie pracuje. Siedzi, jara, śpi, jara, siedzi...to wszystko. 

To nie jest normalne. Ani trochę. Jesteś sama sobie winna. Masz faceta nieroba i lenia ale to ty na to pozwoliłas...niestety