Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PkOD_

Pytanie do bezdzietnych bez hejtu

Polecane posty

Gość Gość

Ja jestem bezdzietna, dlaczego ? Dzieci to wydatek dla nas do końca życia i masa wyrzeczeń, zaoszczędzone pieniądze wolę sobie odłożyć na emeryturę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Ja jestem bezdzietna, dlaczego ? Dzieci to wydatek dla nas do końca życia i masa wyrzeczeń, zaoszczędzone pieniądze wolę sobie odłożyć na emeryturę.

++++

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja znam jedną parę która nie chce dzieci. Są to ludzie którzy po pracy śpią, w weekendy śpią. Po prostu odpoczynek to ich priorytet, są wygodni no i....leniwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja znam jedną parę która nie chce dzieci. Są to ludzie którzy po pracy śpią, w weekendy śpią. Po prostu odpoczynek to ich priorytet, są wygodni no i....leniwi.

No to dobrze, dobranoc 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
23 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ja znam jedną parę która nie chce dzieci. Są to ludzie którzy po pracy śpią, w weekendy śpią. Po prostu odpoczynek to ich priorytet, są wygodni no i....leniwi.

Jak to się mówi - każdy ma swoje priorytety 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
26 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja znam jedną parę która nie chce dzieci. Są to ludzie którzy po pracy śpią, w weekendy śpią. Po prostu odpoczynek to ich priorytet, są wygodni no i....leniwi.

To fajnie. Wysypianie się jest zdrowe. W przeciwieństwie do ciąży i zarwanych nocy, które fundują ludziom dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
11 minut temu, Gość gosc napisał:

To fajnie. Wysypianie się jest zdrowe. W przeciwieństwie do ciąży i zarwanych nocy, które fundują ludziom dzieci.

Nie dajmy się sprowokować, miało być rzeczowo i bez hejtu! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 minuty temu, Gość gosc napisał:

Nie dajmy się sprowokować, miało być rzeczowo i bez hejtu! 

A gdzie tu widzisz hejt? Przecież to byla rzeczowa odpowiedź mówiąca o faktach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Diva29

Ja od zawsze zastanawiałam się jak będą wyglądały moje dzieci i zawsze myślałam,ze kiedyś na pewno je będę miała . Za Mąż wyszłam w wieku 25 lat nie chciałam od razu bo chciałam się nacieszyć beztroskim życiem I mimo ,ze każdy w szczególności oczywiście rodzina pytali kiedy dziecko mi się tak jakoś do tego nie spieszyło. Lubiłam swoje życie takie jakie jest i było mi najzwyczajniej wygodnie . Mogliśmy z Mężem robić co i kiedy chcieliśmy bez jakiejś specialnie organizacji. Mieliśmy ochotę wyjechać wyjeżdżaliśmy , iść na imprezę szliśmy, spać i odpoczywać to to robiliśmy . Było wygodnie . Po 3 latach rozwód ale to nie kwestia dzieci i niczyja wina zwyczajne oddalenie się od siebie i wsiakniecie każdyw swoją prace. Ja wiek już wtedy 28 myśli ze nie założę rodziny i co teraz ? Mino strachu dalej wygoda i teraz mam kolejnego Męża od początku mówiliśmy ze chcemy dzieci nawet 2 ale tez nie spieszyło się nam . Miałam 30 lat dalej i lubiłam swoje życie takie jakie jest . Wiedziałam jednak ze prędzej czy później to musi nastąpić bo z drugiej strony starości bez dzieci sobie nie wyobrażałam a żeby na starość je jednak mieć kiedyś trzeba je sobie urodzić No a ze chciałabym dwoje żeby było rodzeństwo i nie wyobrażam sobie jednego po drugim tylko raczej z 4 lata odstępu to zdecydowaliśmy się . Dalej nie wiem czy dobrze dowiem się już za 7 miesięcy.... ja 30 on 33

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja urodziłam dziecko w wieku 29 lat niby chcieliśmy, ale chyba bardziej presją otocznia. Myślałam zresztą, że i tak nie znajdę w pierwszym cyklu tylko to będzie trochę trwać a tu proszę. Już za pierwszym razem ciąża. Teraz syn ma 2,5 roku. Nie jest lekko. Kocham.i dbam o mojego syna, ale nie wiem czy to instynkt czy bardziej poczucie obowiązku. Bardzo często wspominam swoje życie sprzed dziecka. Byłam wolna, robiłam co chciałam, miałam czas dla siebie, to było wspaniałe. Dziecko u nas wszystko zmieniło. Nie chce powiedzieć, że na gorsze, ale macierzyństwo to nie moja bajka. Cieszę się, że jest coraz starszy, że im będzie starszy tym będzie bardziej samodzielny, będzie ciut lżej. Okres niemowlęctwa wspominam bardzo źle, także nigdy więcej żadnych dzieci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Przeraża mnie trochę to obojętne podejście do posiadania dzieci. Bo wpadka, bo presja, bo jakoś to będzie... 

Dziecko co człowiek, ludzie aktywnie analizują kredyt, tatuaż czy przefarbowanie włosów z blondu na czarny, a do dziecka podchodzą "w sumie może być". 

We mnie się często instynkt odzywa, ale wiem, że to instynkt i wiem, że byłabym kiepską, leniwą matką. Więc nie będę robić sobie dzieci bo może mi się spodoba, a jak mi się nie spodoba i zacznę się nudzić to co? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
15 minut temu, Gość gość napisał:

Przeraża mnie trochę to obojętne podejście do posiadania dzieci. Bo wpadka, bo presja, bo jakoś to będzie... 

Dziecko co człowiek, ludzie aktywnie analizują kredyt, tatuaż czy przefarbowanie włosów z blondu na czarny, a do dziecka podchodzą "w sumie może być". 

We mnie się często instynkt odzywa, ale wiem, że to instynkt i wiem, że byłabym kiepską, leniwą matką. Więc nie będę robić sobie dzieci bo może mi się spodoba, a jak mi się nie spodoba i zacznę się nudzić to co? 

Wiesz co, ja niekoniecznie mam do tej kwestii podejście obojętne, ale po prostu jest to dla mnie na takim poziomie odrealnienia jak lot w kosmos. Dlatego podchodzę do tematu lekko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Presja otoczenia? Co za bzdury. Wygodniej zgrywac ofiarę, nie? Że niby ja wcale nie chciałam dziecka (jakbyś naprawde nie chciała- to być go nie miała albo usunęła po wpadce - proste), ale inni na mnie wymusili, nie? Łatwiej też wtedy usprawiedliwiać bycie złą/chłodną matką. Bardzo wygodny mechanizm obronny. 

Nie lubicie małych dzieci, i wszystkiego co z nimi związane, ale jednak kusi Was perspektywa posiadania dziecka - gdy wybiegniecie w przyszłość to myślicie o samotnej starości, chcecie mieć jakąś podporę w przyszłości; osobę, która będzie "pewna" w przeciwieństwie do partnera itd. I nie ma w tym nic złego, to normalny, zdrowy egoizm.  Tylko skończcie zasłaniać się presją otoczenia/rodziny. Wiadomo, że to tylko przykrywka. 

To nie średniowiecze, gdzie bezdzietni są skazani na jakiś ostratyzm itd. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Presja otoczenia? Co za bzdury. Wygodniej zgrywac ofiarę, nie? Że niby ja wcale nie chciałam dziecka (jakbyś naprawde nie chciała- to być go nie miała albo usunęła po wpadce - proste), ale inni na mnie wymusili, nie? Łatwiej też wtedy usprawiedliwiać bycie złą/chłodną matką. Bardzo wygodny mechanizm obronny. 

Nie lubicie małych dzieci, i wszystkiego co z nimi związane, ale jednak kusi Was perspektywa posiadania dziecka - gdy wybiegniecie w przyszłość to myślicie o samotnej starości, chcecie mieć jakąś podporę w przyszłości; osobę, która będzie "pewna" w przeciwieństwie do partnera itd. I nie ma w tym nic złego, to normalny, zdrowy egoizm.  Tylko skończcie zasłaniać się presją otoczenia/rodziny. Wiadomo, że to tylko przykrywka. 

To nie średniowiecze, gdzie bezdzietni są skazani na jakiś ostratyzm itd. 

Po co się unosisz? Rozumiem, że wnosisz na swoim przykładzie skoro tak dobrze znasz motywacje autorek postów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poli36

ja to w ogóle nie wiem jak można zaliczyć wpadkę w tych czasach gdzie antykoncepcja jest tak rozpowszechniona...na każdym kroku można kupić prezerwatywy...trzeba być kompletnym ...em...dziecko to nie para skarpet,że jedna w tą jedną w tą...dziecko to zmiana życia o 180 stopni,jesteście kompletnie nieodpowiedzialne i nie żyjące i myślące przyszłościowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość gosc napisał:

Po co się unosisz? Rozumiem, że wnosisz na swoim przykładzie skoro tak dobrze znasz motywacje autorek postów.

Po prostu przedstawiam wasze prawdziwe motywy. Unoszę się? Hah, widzę, że prawda jest niewygodna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hanka
6 godzin temu, Gość Gość napisał:

Ja znam jedną parę która nie chce dzieci. Są to ludzie którzy po pracy śpią, w weekendy śpią. Po prostu odpoczynek to ich priorytet, są wygodni no i....leniwi.

A może zmęczeni poprostu? Ja wstaje codziennie o 5 rano po pracy jestem padnięta. Nie spie fakt ale o 20 leżę w lozku wtulona w męża i oglądamy jakiś film albo gadamy. O 22 idziemy spać. Moja siostra wstaje o 5 rano. Po pracy ogarnia dom i dzieci do 23. O 24 idzie spać. No sorry ale wolę się wysypiac i niech mnie maja za lenia niż tyrac ponad siły 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Po prostu przedstawiam wasze prawdziwe motywy. Unoszę się? Hah, widzę, że prawda jest niewygodna. 

Nie jest niewygodna, tylko widać że coś ci drgnęło skoro tak pouczasz innych 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×