Silence..

Wiesz może z wiekiem nabieram stoickiego spokoju..wpływ tego co wiąże sie z obowiązkami/zarobkowo też może mieć przeniesienie. Plus sport, bo w trakcie można zrzucić nagromadzone/przyduszone frustracje i stres. Jeszcze ta cała Nienawiść więcej pomoże niż zaszkodzi finalnie, a ja Jej ciosy oddam na zasadzie pomagania i tak to sie kręci jakoś. Może też że stabilność materialna przełozyła sie na funkcjonowanie. Z innej beczki zawsze marzyłem o świętym spokoju..ale profilaktycznie jestem gotowy na burzę. Oczywiście, że bym Cie zaczepiał pod kątem zabarwienia erotycznego..najwyżej mnie speowadzisz na ziemie.. I co w związku z tym..ano nawet jako kolega mogę obłapiać Twój tyłek nie tylko wzrokiem i albo spotkam sie z buntem..albo z przyzwoleniem bo przecież nie czynimy nic nieprzyzwoitego. Czy jestem nachalny..Wątpie i w końcu z kobietą nie muszę tylko herbat czy kaw smakować. Rozmawiamy i ten czas nie jest stracony uważam. Do spisania Kotuś.

P.s. sorry za literówki. Natomiast adorować lubie jak Kobieta ma przyzwoity umysł. Czyli w Twoim przypadku to jest na miejscu, bo masz sympatyczny charakterek nawet w odsłonie Wredotki i to jest fajne, bo człowiek dobrze sie czuję. A Ty również, bo gdybyś sie źle czuła, to nie składałabyś mi wizyt tak chętnie. Kobieta jak Ty nie uśmiecha sie do kolegi bez powodu i wystarczy, że jakieś detale lubisz. Widzisz znowu straszna prostota, ale oboje ją lubimy zamiast komplikacji. hej.

P.s.2.

A w ogóle to Twoja wina, bo nadajesz mi buziaków..otulisz, a później wrzucisz w ramy kolegi i wszystko na mojej głowie aby z tego jakoś wybrnąć.

Kobieta wiadomo z krwi i kości.

Kotek.

Czyż nie jest fajnie tak jak teraz jest? Buziakami Kolegę też mogę obsypać, choć w nieco innym zabarwieniu. A nawet siedzieć na erotycznym możemy i rozmawać o czym chcemy, bo nie mam z tym problemu. Byle za dużo się nie rozebrać, bo to jednak miejsce publiczne. Mandatu nie wlepią, ale morały będą prawić, że nie wypada tutaj, trzeba na priv i takie tam głupotki na które chyba już się uodporniłam i nie zwracam, bo ile można tej samej płyty słuchać? 

Wiesz co? Widzę po sobie, że coraz mniej przejmuję się wieloma sprawami. Również czuję się na chwilę obecną i odczuwam wewnętrzny spokój. Chyba jednak ta kwestia finansowa najbardziej daje mi, zapewne i Tobie.. poczucie bezpieczeństwa. Stała i w miarę elastyczna praca, stabilne zarobki.. ma ogromny wpływ na samopoczucie. A ćwiczenia.. tak jak mówisz, pomagają zrzucić stres, więc dobry dla ducha jak i ciała. Ćwiczę trochę w domu, a z biegania musiałam na jakiś czas zrezygnować. Mam nadzieję, że jeszcze wrócę, bo to nawet nie chodzi o sylwetkę, ale jak dla mnie przede wszystkim o kondycję.;)

Jeśli za bardzo będziesz mnie tutaj publicznie obłapywał, to z liścia Ci przyłożę.. po prostu. Wiem, że to lubisz, hehe. Lęcę coś jednak dzisiaj zrobić konstruktywnego, bo za gadanie mi nie płacą. Hej hej 8Silence8.

Właśnie o to chodziło abyś mniej przejmowała sie przynajmniej czasem przeszłym. Już na wstępie zaznaczałem, że nie będzie lizania ran tylko ja klatę, Ty piersi jędrne do przodu i dumne eksponowanie atrybutów nie tylko tych. Bo wizerunek ma ogromne znaczenie. Jak to przestane biegać..że Ci nie wstyd..natura Cie pokara za takie coś, bo Ty nie jesteś z natury do siedzenia przed biurkiem przecież stworzona. Oboje wieme świetnie co jest dla Ciebie dobre. Kotuś. Fajne by było oberwać od tych kobiecych dłoni ..i nawet celowo bym Cie prowokował..ale w żartach i w taki sposób że smialibysmy sie do siebie. Tyle lat trenuje boks i ciężko by Ci było..hehe mnie trafić w ogóle. A złapałbym Cie w talii zblokował i usta blisko Twoich wrażliwych terenów. Grasz w szachy Ptaszyno? Bo od tego należałoby zacząć jak masz kaprys sprzedać mi liścia. Fakt Tobie pozwoliłbym abyś dominowała, bo jesteś ludzka ale ja wyznaczam granice. To jak z potrawą..smak chceme aby był dobry po prostu i klimat ku temu. Fajnie by było jeszcze w jakimś sklepie klepnąć Cie w tyłek w nadziei o wywołanie Twojego zawstydzenia..albo ja bym jakoś z tego wybrnął gdybyś mi sie postawiła.. W takich sytuacjach ..najlepiej obrócić w żart scenę i rzucić termin w stylu "i jak wrażenia(?) jędrny prawda (?) "

Grunt o dbałość o estetykę, bo jak coś jest ładne to społeczeństwo jeszcze sie usmiechnie na znak przyzwolenia społecznego.

Zaraz weekend i teraz kwestia czy wygospodarujesz czasu nieco dla mnie..bo zaniedbujesz mnie ostatnimi czasy Wredoto Ty.

Na razie Kotek.

Najwięcej czasu mam popołudniami i wieczorem, ale wtedy wiem, że Ciebie nie spotkam, więc nie piszę. Jednak rozmawiamy, odpisujemy, i tak jest dobrze i niezobowiązująco. Miło zerknąć i zobaczyć nowy wpis. Miałam kiedyś kontuzję i co jakiś czas ona mi o sobie przypomina, więc muszę uważać. Na pewno z ruchu nie zrezygnuję, a zresztę wiesz, że moja praca to nie tylko siedzenie w biurze, ale też załatwiam inne sprawy i domek też do ogarnięcia. Zresztą wiesz jak to jest, bo podobnie żyjesz tylko pracę masz zupełnie inną.  

Gram czasami w szachy.. najczęsciej on-line, a co chcesz się ze mną umówić na partyjkę? Sprawdzić moje myślenie strategiczne? Żartuję, wiem o co Ci chodziło. Ty byś mnie chwycił  tymi wyćwiczonymi rękoma, ale ja bym tak Tobą zakręciła, zmanipulowała, że zapomniałbyś o bożym świecie. A wtedy mogłabym zrobić z Tobą na co mam ochotę.   Kobiety to potrafią.. i myślę, że lepiej niż panowie.

Ojj, jak dużo napisałam. Doceń to mój Drogi, bo piszę to na telefonie i nie używam mikrofonu, więc każde słowo jest jakby wyrzeźbione dla Ciebie Przystojniaku. Na razie. 

Doceniam Twoją wspaniałomyślnosc, aż sie zawiesiłem w chmurach jak smakowałaby ta scena gdzie ja byłbym taki zmanipulowany i zdany na Twoją łaskę. Tylko co gdybyś poczuła błogie mrowienie..tu i tam..hehe   Fakt kobiety od wieków musiały nauczyć sie cennej sztuki zmanipulowania danego obiektu jako te słabsze fizycznie i stad wykształciły sie w ich mózgach pewne obszary na zasadzie przystosowania sie do warunków niezbyt sprzyjających im. Akurat Twoja gadatliwość jest pożądana..tylko ubolewam że tak mało mi pyskujesz, a ja tu przygotowany aby Cie ujazmić. Wspomniałem Ci o szachach, bo gra w szachy przekłada sie na poruszanie sie po ziemi i niemal wszystko co z tym związane. Osiągnęłaś spokój ducha wewnętrzny..przynajmniej tak mi sie wydaje. A to już są niezgorsze fundamenty. Jeszcze nie raz zagramy, chociaż akurat ta gra nie jest domeną kobiet. Ale taka strategia i logika jest wskazana. Pewnie rozpraszałabyś moją uwagę, bo trochę już znasz moich słabości. Ale od czego mamy przymrużenie oka i życzliwe spojrzenia zwane kompromisem. Czyli wszystko można dogadać. Tym bardziej, że lubie jak dużo gadasz i intelekt mnie strasznie pociąga u Kobiety..bo nie czuje wtedy poirytowania. Kotek.

Wyobraźnia poszybowała wysoko? Ja też chetnie Ciebie tam spotykam, tym bardziej, że trochę tych wspólnych wspomień mamy. Znam Twoje myśli te gorące i skryte.. i przypominam niektóre scenki słowami utkane.. kunsztownie jakby sieć pająka.  

Nie dajesz mi powodów do pyskowania, a ostatnim razem, gdy próbowałam Cię przywrócić do porządku to zamikłeś i tylko z gośćmi rozprawiałeś. A ja nie lubię wchodzić w te potyczki, bo wiem, że sam sobie doskonale poradzisz. A jeśli chodzi o gadanie, to Ty jednak jesteś tą stroną dominującą i też to uwielbiam, bo ładnie składasz zdania i ktoś tak pięknie o Tobie kiedyś napisał, że masz "lotny umysł". Ja dodam jeszcze, że seksowny i mroczny, zatem.. dla mnie pociągający. Możliwe, że zasne niedługo, ale jeszcze chwilę pokrążę. Jakby co, to zostawiam. 8Silence8

W kłótni mogłoby paść z mojej strony niewybredne teksty, a tego bym sobie nie darował i stąd milczenie. Z Nienawiścią podobną metodę stosuję. Wybiegam sie czy w inny sposób rozładuje nagromadzony stres po za azylem i następuje eleganckie wyciszenie. Dzisiaj znowu mnie nawiedzi z tą wymuskaną żeńską obstawą, ale przynajmniej będę miał chatę na błysk zrobioną i obiady zabezpieczone w słoikach do roboty. Hehe Prześpie sie tylko i wybywam z wędkami w nadziei na porządną rybkę. Zwierzaki też zabieram w teren, bo te bestie nie dają im do chaty wejść. Kot na świerku, psy pod swierkiem..zatrważające. Ale idę na kompromis.

Wyobraźnia..jest tak bujna i nie wiem skąd mi sie to wzięło i z wizerunku zewnętrznego oraz z zachowania na codzień nikt by nie podejrzewał, że pozwoliłbym kobiecie w zaciszu sypialni aby było tak jak ona chce. Ale nie każdej pozwolę i tylko takiej na wyłączność która darzę sympatią. Mroczność często zakrywam, aby zbytnio nie zdystansowali sie wobec mnie, bo znakomita większość populacji jednak uznaje normy społeczne jako akceptację. Dla mnie normy są jak pętla na szyi..coś jak zaciągnięcie kredytu na większość życia. 

Ale pewnych rzeczy nie przeskocze nawe ja..chociaż potrafiłbym. W fantazjach masz od groma dodatków kobiecych na sobie..głowie czerń i kobiecość skrzętnie zakryta o którą należy sie starać i być godnym aby głębiej..wniknąć.Chyba nie lubię łatwizny i jak mam sex na wyciągnięcie dłoni..to mnie głowa boli jak na zawołanie zwłaszcza na kontakt tradycyjny..po..bożemu. Nuda straszna nuda kojarząca sie z parobkowaniem na panszczyznie. Dlatego nacisk na urozmaicenia. Wkręcanie sie cały dzień przykładowo na siebie podczas różnych niewinnych czynności..czy w knajpie gdzieś w zaciemnionym rogu na zasadzie niewinnych dotyków i głównie psychiczny wjazd w obszary erotyczne jest o wiele bardziej pociągające uważam. A finisz..przypieczętowaniem po całodziennej wędrówce zmysłów. To jak z ucztą po udanym polowaniu i zawsze ale to zawsze satysfakcja jest wtedy gwarantowana.

To jest na zasadzie "chcesz jeść pracuj tym bardziej jak nie poteafisz ukraść bogatym"

Myślę, że odnalazłbym sie jako złodziej ale taki z fantazją i gestem zwłaszcza wobec biednych. Dzisiaj jestem uczciwym mechanicznie obywatelem globu i tak jest dobrze. W obowiązkach zarobkowych nie nudzę sie bynajmniej. W ogóle to jestem po wypłacie Skarbie i nic jeszcze nie kupiłem. Chyba jestem stukniety jak kręci mie szelest kasy tak jak pociąga mnie niesamowicie jak dokladasz starań by sie pięknie wysłowić. Aż korci pocałować takie usta zwlaszcza podkreślone na czerwono jak już postawisz kropkę nad swoim wywodem. Lecę do siódmej w kime jak dobrze pójdzie, a później z terenu z nad wody podlece jak złapie zasięg.

Niestety czasami po wpływem emocji mówimy różne głupie rzeczy, wbijamy słowa niczym sztylet, a to niestety na długo się pamięta, więc dobrze być takim opanowanym człowiekiem. Ciągle nad tym pracuję, ale myślę, że jest lepiej niż było.. uczę się na błędach. Milczenie to dobry sposób, bo nam pozwala się wyciszyć, a i drugiej osobie.. przemyśleć pewne sprawy. Nie mam zwyczaju trzaskać drzwiami, czy rzucać mięsem, bo jak dla mnie jest to bardzo prymitywne zachowanie i jeszcze bardziej zaognia sytuację.

Słowa, gesty i ukradkowe spojrzenia w ciągu dnia.. jak słusznie zauważyłeś, to iskry, które pozwolą rozniecić prawdziwy ogień pożądania, gdy przyjdzie chwila ku temu odpowiednia. Można być realistą twardo stąpającym po ziemi, ale uważam, za urocze chociaż drobne elementy romantyzmu w relacjach obojga. Elementy, które wprowadzają nastrój i budują atmosferę do przyjemnych podróży razem. Dlatego tak bardzo lubię czytać Twoje długie wypowiedzi. Jednocześnie doceniam czas, który mi dajesz, bo jednak napisanie tego.. ułamek życia zajmuje.

Udanego polowania Ci życzę, jak nie ryby, to Rybki.. może spośród odwiedzających Cię dzisiaj. Bo wiesz.. nigdy nie wiadomo, co jest nam pisane i kiedy strzała Amora nas dopadnie. Nie mówię tego złośliwie, ale z sympatii, jaką Cię darzę.. tego chyba domyślasz się. Ja też dzisiaj mam plany, za chwilkę wyjeżdżam pobyć ze znajomymi. Pewnie wieczorem podlecę do Ciebie, sprawdzić jak się masz. Przyjemnej niedzieli i dobrego wypoczynku Krzysiek.

Oczywiście Twoja zmiana jest tak wymowna, że pytania są zbędne i podejrzewam kolejne zmiany..bo jeśli tego chcesz..to jeszcze może coś podpowiem. Nie mam pojęcia co w domu, bo wcześniej wybyłem, a w tamtym gronie są dla mnie aseksualne..bo nie dość że brak jest im rozumu, to są uległe z natury. A Nienawiść to już w ogóle, bo ta sama krew i traktuje ją jak przyjaciela. Wiadomo. Kobieta powinna mnie pociągać i dawać mi zastanawianki...oraz podobać sie fizycznie. Czyli dzikość natury w oczach jak u Ciebie i smukła figura..umysł oczywiście ma znaczenie, bo ...ki doprowadzają mnie do szału i są kulą u nogi. Niech zostanie jak jest i dla Ciebie za całokształt, bo jesteś kuta na cztery łapy oczywiście w pozytywnym znaczeniu. Zejdzie mi tutaj trochę na tych wodach, ale wiesz że wrócę.

P.s.miało być, że i.d.i.o.t.k.i są aseksualne. A tego jest od groma czy to w necie czy w realu i to jest smutne. Przykładowo na tym forum można policzyć na palcach jednej ręki kobiety które potrafią sie rzeczowo wysłowić i bez nadmiernych ortów. Ja nie wiem jak one studia kończą..bo to jest zatrważające. Na razie Kotek.

Z mężczyznami podobnie jest. Nie urzeknie mnie żaden egoista choćby przyćmiewał urodą i inteligencją. Bo co mi po takim, który nie potrafi dać nic od siebie, tylko liczy na czysty zysk?  Cenię u mężczyzn zaradność, wyobraźnię i ręce gotowe do pracy, bo to przekłada się nie tylko finanse, ale też gest i fantazję w wiadomej sferze. Studia w dzisiejszych czasach też łatwo zrobić, ale niektórym one nic nie dają.. poza papierem.  Dziękuję ze komplementy, którymi czasami ma ie obsypujesz. Miło mi, ale pohamuj się trochę, bo Ci w piórka obrosnę i co wtedy? Nie dam się ot tak sobie oskubać.

Siedzisz tak długo na tych rybach, że nie wiadomo co w tym domu zastaniesz. Obyś nie spędził nocy na doprowadzeniu chaty do ładu hehe. Jeśli dziewczyny znajdą Twój barek, to kto wie.

Spędziłam dzisiaj miły dzień. Pogadałam, powspominałam i jest dobrze. Trzymaj się cieplutko Tajemniczy 8Silence8.

Zastane pusty azyl i wprowadze tam zwierzęta, a z boku będzie sie piec sum oprawiony. Chce unikać Nienawiści bo porysowałem lakier w lesie na Jej bawarczyku..w sumie to już mój badarczyk tulko Ona jeszcze o tym nie wie. Jakoś spadne na cztery łapy jak zwykle. Ewentualnie rzygne kasą i będzie ok. I co z tego, że obrosniesz w piórka.. należy Ci sie jak psu micha i buda, bo jak pokarzesz prawdziwe oblicze..to jesteś fantastyczna. Tylko obyś nie uległa nowomodzie na typową blondynke w stylu "hihi"jak nie wie co odpowiedzieć, bo wtedy już mnie nie zobaczysz. Trzymaj sie swojego stylu i niech ręką boska Cie broni odcinać czy przemalować tą cudną i ciemną burzę na głowie. Mądrą swoją drogą. Tobie nie potrzebne są komplementy..ty po prostu pozostań taką jaka jesteś. A korekty ewentualne aby wzmocnić słabe strony gdy trafisz na kogoś z paskudnymi intencjami. Jak mi nie wierzysz to popatrz choćby w necie na jak niskim poziomie wypowiada sie zdecydowana większość kobiet i ten sam problem dotyczy tej drugiej płci. Porzućmy może ten wątek, bo szkoda naszego czasu. Ani Ty ani ja nie strugaliśmy ich.

P.s zajrzę jak będę mógł. Kotek.

P.S.2. barek ? Tam same piva więc sie nie obawiam ubytków. U Ciebie już późno..Spokojnych manewrów wśród cieni, bo żyjemy jak śnimy.Dobra Noc Kotek.

Już dawno nikt mnie nie zapędzał do łóżka, wyznaczając porę spoczynku. To nawet miłe, więc dopełnij reszty i przykryj mnie kołderką. Przyjemności Krzysiek i do kiedyś tam w okolicach tygodnia. Uważaj na siebie i bądź zdrów

Temat daleko odpłynął, co nie znaczy, że zapomniałam o moim sympatycznym Towarzyszu spontanicznych wędrówek. Witam Cię Krzysiek Krótko, ale bardzo, bardzo serdecznie pozdrawiam Cię. Ta jesień pogania mnie strasznie, zamiast siedzieć owinięta w kocyku z filiżanką herbaty i rozmyślać o problemach egzystencjonalnych. Ale tak musi być dobrze. Trzymaj się zdrowo. Hej hej.

Będę jutro kochanyJuż tęsknię, ale życie, czekam z niecierpliwością Krzysiek

Tak w jesiennym nastroju przypomnial mi sie Andrzej Zaucha i jego C'est la vie - Paryż z pocztówki. Gdy go słucham, marzę o świecie prostym i dobrym. O ciepłym domu i zupie, które czekają gdy wraca się z podróży w czasach, gdy zima była prawdziwa. I te marzenia mieszają się jakoś z realnymi wspomnieniami. Jest smutek jesienny.

Dnia 24.10.2019 o 07:03, Gość Niczyja napisał:

Temat daleko odpłynął, co nie znaczy, że zapomniałam o moim sympatycznym Towarzyszu spontanicznych wędrówek. Witam Cię Krzysiek Krótko, ale bardzo, bardzo serdecznie pozdrawiam Cię. Ta jesień pogania mnie strasznie, zamiast siedzieć owinięta w kocyku z filiżanką herbaty i rozmyślać o problemach egzystencjonalnych. Ale tak musi być dobrze. Trzymaj się zdrowo. Hej hej.

Cześć Skarbie. Widmo przy Tobie to mały Pikuś w kwestii znikania i pojawiania sie. I jeszcze ta mgiełka na Twoich seksownych nóżkach Kobieca. Chyba już wystarczająco mnie sprawdziłaś i co dalej..ano problemy natury egzystencjalnej..normalna sprawa. Można powiedzieć, że wiesz już o mnie niemal wszystko..ale skoro jesteś to nie tak straszno.

Zaraz sie zleco plotkarze na wylogu. To są ci prawi i szlachetni na loginie. Ale piękne jest to jak zjedli samych siebie.Tego ich syfu nikt nie odbuduje..jedynie wyłączenie opcji "gościa" zmusi ich do jako takiego zachowania.

Na razie Kotek.

Dnia 24.10.2019 o 10:54, Gość Gość napisał:

Tak w jesiennym nastroju przypomnial mi sie Andrzej Zaucha i jego C'est la vie - Paryż z pocztówki. Gdy go słucham, marzę o świecie prostym i dobrym. O ciepłym domu i zupie, które czekają gdy wraca się z podróży w czasach, gdy zima była prawdziwa. I te marzenia mieszają się jakoś z realnymi wspomnieniami. Jest smutek jesienny.

Smutkiem twoim jest to, że musisz ukrywać nawet własną płeć

Daj jeszcze popis o zwierzętach to może jakiś naiwniak to kupi co da tobie pole manewru do pisania hejtów. Bo przecież masz motywy aby ukryć sie pod wiadomo kim. Bye.

Zaraz sie dowiem, że ukryte indywidua pod gościem domagajo sie sacunku, bo coś tam bełkoco.

1 godzinę temu, Gość 8Silence8 napisał:

Smutkiem twoim jest to, że musisz ukrywać nawet własną płeć

Daj jeszcze popis o zwierzętach to może jakiś naiwniak to kupi co da tobie pole manewru do pisania hejtów. Bo przecież masz motywy aby ukryć sie pod wiadomo kim. Bye.

Żal mi ciebie bo tłumione emocje to trucizna, która niszczy cię od wewnątrz. Moja rada dla ciebie - jeśli jesteś złya to krzycz, jeśli smutna– płacz, jeśli – szczęśliwa śmiej sia na głos. I najlepiej w realu

2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Żal mi ciebie bo tłumione emocje to trucizna, która niszczy cię od wewnątrz. Moja rada dla ciebie - jeśli jesteś złya to krzycz, jeśli smutna– płacz, jeśli – szczęśliwa śmiej sia na głos. I najlepiej w realu

A więc zastosuj na sobie te mądrości i daj znać jak poszło mareczku jolanto marysiu czy jak ci tam.

P.s. czy ja zapytywałem o cokolwiek tym bardziej kogoś kto ma powody chować sie pod gościem? No właśnie.

Twoje wołanie innych jest rozpaczliwe.

4 godziny temu, Gość 8Silence8 napisał:

Smutkiem twoim jest to, że musisz ukrywać nawet własną płeć

Daj jeszcze popis o zwierzętach to może jakiś naiwniak to kupi co da tobie pole manewru do pisania hejtów. Bo przecież masz motywy aby ukryć sie pod wiadomo kim. Bye.

A co ty uprawiasz tutaj?Kolejową psychologię?

To jest właśnie kwintesencja rozmowy z kimś kto ma wyraźne powody stopić sie z tłem multi gości.

Ta sama osoba ale już pod loginem będzie prawa i szlachetna.

9 godzin temu, Gość 8Silence8 napisał:

Smutkiem twoim jest to, że musisz ukrywać nawet własną płeć

Daj jeszcze popis o zwierzętach to może jakiś naiwniak to kupi co da tobie pole manewru do pisania hejtów. Bo przecież masz motywy aby ukryć sie pod wiadomo kim. Bye.

widmok jak zwykle na temat, paranoja znowu  go dopada, siostra dawno nie przypominała o wzięciu tabletek :D