Co o tym sądzić

Witam, mam trochę głupia sprawę.  Poznałem ostatnio dziewczynę, ktora mieszka troszkę dalej ode mnie i przez to sie trochę wzbranialem żeby coś działać a poza tym mam niska samoocenę.  Jak już sie zebrałem na odwagę,  to okazało sie ze kogoś poznała.  Zna kolesia miesiąc czasu lub dwa,  byli razem na wakacjach, spala u niego, zna jego rodzinę itd, ale koleś nie chce związku i tylko gadaja codziennie przez kamerkę, bo do grudnia robi w Niemczech.  Trochę mi to śmierdzi, tym, ze koles ja wykorzystuje aby, ale to nie moja sprawa. Powiedziała, ze dałaby mi szanse, ale chce byc fair wobec tego kolesia. Jesteśmy dosyć młodzi, ja 23 lata ona 21, prosiłem ja zeby nic do mnie nie pisała ani nic, bo chce zapomnieć. A ona ciagle mi wysyla swoje zdjęcia na snapie oraz zdjęcia jak 10 facetów do niej zarywa, a mnie to boli, nie chce jej kasować,  bo po cichu licze ze kiedyś da mi szanse, ale to zludna nadzieja. Co mam w tej sytuacji zrobić? Co o tym wszystkim sadzicie?

Jak wysyla na snapie, to pewnie do wszystkich wysyla i nie mysli, ze ty nie chciales. Skoro byli razem na wakacjach i juz poznala jego rodzicow to chyba znaja sie dluzej niz miesiac? Widac ona w nim zakochana skoro chce na niego czekac. Zapomnij...

No właśnie nie znaja sie dłużej niz 2 miesiące,  o jeszcze nie tak dawno ze mna się na luzaku spotykała, a dwa sam ja prosiłem że nic od niej nie chce, wiadomości ani nic zto powiedziała ze to jest w stanie dla mnie zrobić, jak widać nie za bardzo. Generalnie zmierzam do tego, ze zazwyczaj w życiu podejmuje złe decyzje przez co aktualnie zaczynam popadać w depresje, bo wystarczyła jedna inna decyzja i byłbym dzisiaj w innym miejscu