Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Panna.N

On, Ja i Jego córka.

Polecane posty

Gość Panna.N

Kiedyś założyłam temat gdzie wahałam się czy dam radę z jego córka. Mała ma prawie 6 lat i mieszka ze swoim tata. Dużo osób mi pisaloC że jestem naiwna i ze sama jestem gowniara.

Otoz moi drodzy, mieszkamy od pewnego czasu razem i wychodzi całkiem niezle. Jest bardzo absorbująca i pragnąca kontaktu, miłości, uwagi. Ale nie żałuje, tak teraz mogę stwierdzić, ze doroslam do tej roli.

jezeli któraś się waha czy związać się z mężczyzna, który ma dziecko to szczerze powiem, ze jest trudno ale warto :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A ja nie polecam. Zawsze będziesz na drugim miejscu 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
51 minut temu, Gość Panna.N napisał:

jezeli któraś się waha czy związać się z mężczyzna, który ma dziecko to szczerze powiem, ze jest trudno ale warto 🙂

Nie oceniaj!

Najgorsze dopiero przed tobą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jeżeli to Ty jesteś dziewczyną, której kiedyś kibicowałam, to bardzo się cieszę 🙂 Twój facet jest wdowcem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna.N
23 minuty temu, Gość gość napisał:

Jeżeli to Ty jesteś dziewczyną, której kiedyś kibicowałam, to bardzo się cieszę 🙂 Twój facet jest wdowcem?

Tak wdowcem. Wtedy dyskusja osiągnęła pare stron i życzliwych głosów było bardzo mało. Głównie hejterzy, dlatego mój temat obecny. Tak po prostu chciałam dać znać, ze nie zawsze coś jest tylko białe albo czarne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna.N
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

A ja nie polecam. Zawsze będziesz na drugim miejscu 

Inna miłością kocha się dziecko a inna partnerkę/partnera. Musiałabym być niedojrzała gowniara, żeby być zazdrosna o dziecko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Gratuluję i życzę szczęścia:)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamcia

Ja również gratuluje i życzę dużo szczęścia wiem ,ze nie jest łatwo bo sama jestem macochą 10 latki 🙂 . Nasza nie mieszka z nami na stałe my jesteśmy za granica ona w Polsce wiec to trochę inaczej wyglada niż u Ciebie . Mam pytanie planujecie wspólne dzieci kiedyś w przyszłości ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamcia

Aha i nie słuchaj tych głupot ,ze zawsze będziesz na drugim miejscu - nie będziesz! Uwierz mi wiem co mówię . Mój Maz nigdy nie dał mi tego odczuć i zawsze czuje się bardzo ważna dla niego. Nawet jak Mała jest z nami on to tak umie pogodzić ,ze żadna z nas nie czuje się gorsza lub mniej ważna . Masz racje dziecko się kocha jak dziecko a partnerkę zupełnie inaczej ale równie mocno. Ja wiem,ze dla Męża jestem najważniejsza zawsze mi to powtarza i okazuje. Córkę tez kocha ale nie daje sobie wejść na głowę. Ma wobec niej rodzicielskie  zobowiązania i chce ją wychować na mądra dziewczynę . Kocha ją miłością rodzicielska a to zupełnie inny rodzaj milosci 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna.N
13 minut temu, Gość Kamcia napisał:

Ja również gratuluje i życzę dużo szczęścia wiem ,ze nie jest łatwo bo sama jestem macochą 10 latki 🙂 . Nasza nie mieszka z nami na stałe my jesteśmy za granica ona w Polsce wiec to trochę inaczej wyglada niż u Ciebie . Mam pytanie planujecie wspólne dzieci kiedyś w przyszłości ?

Dokładnie jest tak jak mówisz... to zupełnie dwa inne uczucia i inne obowiązki zgledem drugiej osoby. 

Tak chcemy mieć swoje dziecko, ale tylko jedno.  Wy już macie czy dopiero planujecie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

W tamtym temacie pisałam Ci, że jeżeli go kochasz to próbuj i bądźcie szczęśliwi. Wydalas się od początku mądrą dziewczyna, cieszę się bardzo, że Wam się udało. A rodzice już się przekonali? Jak relacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna.N
2 minuty temu, Gość gość napisał:

W tamtym temacie pisałam Ci, że jeżeli go kochasz to próbuj i bądźcie szczęśliwi. Wydalas się od początku mądrą dziewczyna, cieszę się bardzo, że Wam się udało. A rodzice już się przekonali? Jak relacje?

Bardzo chłodni w relacjach, jak odwiedzę ich sama to w miarę ok... ja razem to jest grobowa cisza. Dla małej moja mama bywa nie miła momentami. Ale daje im czas... każdy go potrzebuje. 

Póki co docieramy się my w trójkę, nie ma sielanki i nie zawsze jest kolorowo, ale czuje się spełniona jako człowiek. Nie mam takiego czegoś, ze wspominam jak super było czy czegoś mi brakuje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oschła

Ja rowniez pamietam Twoj temat. Ale nie hejtowalam, tylko nie spodobalo mi sie kilka rzeczy w zachowaniu tego pana wzgledem Ciebie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jihihihihi
1 godzinę temu, Gość Oschła napisał:

Ja rowniez pamietam Twoj temat. Ale nie hejtowalam, tylko nie spodobalo mi sie kilka rzeczy w zachowaniu tego pana wzgledem Ciebie. 

Jak gospoche

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamcia

Ja już jestem w ciąży ale dopiero początek. Cieszymy się bardzo ale ja się trochę boje tego jak córka będzie reagować na nowe rodzeństwo gdy przyjedzie do nas na wakacje. Zazwyczaj z niej taka przylepa lubi spędzać czas tylko z nami i jak poświęcamy jej dużo czasu. Nawet nie jest zainteresowana za bardzo zabawami z innymi dziecmi jeśli są w pobliżu bo woli siedzieć z nami . Urodzę przed samymi wakacjami ona przyjedzie na miesiąc i się zastanawiam jak to będzie dla mnie boje się ze ona będzie płakać i wymuszać ze już się dla nas nie liczy bo mamy nowe dziecko. Oczywiście tak nie będzie ale dla mnie jako dla swierzo upieczonej mamy gdzie noworodek wiadomo będzie na pierwszym planie przynajmniej na początku na pewno będzie to ciężkie wiec jak już się rozwiązało jedne problemy i się coś w życiu informowało to teraz zaczynaja się kolejne mam nadzieje ze je przerobiony wzorowo i nie będzie tak źle jak myśle . My się bardzo cieszymy i nie możemy doczekać jesteśmy zachwyceni ze zostaniemy rodzicami podejrzewam ,ze ona nie za bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×