Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziki dzik

kobiety po 30ce i faceci po 45 rż - pogodziliście się już z samotnością na zawsze?

Polecane posty

Gość dziki dzik

Ja jakoś nie mogę się pogodzićz tym, że Ona mnie nie chce 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wołodik

Lekarstwem jest zajęcie czasu czymś dla ciała ,ducha . Przetrwasz ,a może znajdziesz inną duszę ? Samotne siedzenie w domu dobija ,dobija samotne zwiedzanie - między ludzi wyjdź !! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja mam 44 i sie jeszcze ludze a moze raczej dopiero zaczelam w to wierzyc ze nie musze byc sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Brok miałaś się wyszaleć do lipca i co,jeszcze Ci mało?

A tak czekałem!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzydki ale inteligentny

Już dawno się pogodziłem z tym że nie znajdę kobiety do związku i nigdy nie będę miał dzieci ale nie rozpaczam z tego powodu bo widocznie los tak chciał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wgnwtn
4 minuty temu, Gość Brzydki ale inteligentny napisał:

Już dawno się pogodziłem z tym że nie znajdę kobiety do związku i nigdy nie będę miał dzieci ale nie rozpaczam z tego powodu bo widocznie los tak chciał.

I tak trzymaj🤗

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też sama
Dnia 16.10.2019 o 01:51, Gość Gosc napisał:

Ja mam 44 i sie jeszcze ludze a moze raczej dopiero zaczelam w to wierzyc ze nie musze byc sama.

Niestety, nie chcę Cię załamywać ale przyjdzie chwila, że pogodzisz się z tym. Ja długo się broniłam, nigdy nie chciałam być sama ale mężczyźni, których miałam nieszczęście w życiu poznać niestety utwierdzili mnie w tym, że jednak tak pewnie musi być. Cóż, my kobiety jesteśmy w znacznie gorszej sytuacji, niż faceci... Oni nawet po 40-tce mają szansę poznać atrakcyjną kobietę, założyć rodzinę i spokojnie "nadrobić" lata samotności... Pozdrawiam Cię samotna kobieto. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azze

Nastepny watek na ten sam temat. Skady wy sie urwaliscie z takim czarnowidztwem?  Ludzie sie zenia w roznym wieku. Najstarsze malzenstwo jakie znam, to 80latek z 70latka. Oboje wdowcy, slub byl  w kosciele, szczesliwi oboje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawda

Zalosny jesteś. 30latki to młode kobiety, jak o siebie dbają to seksownie wyglądają. Lecz się chory człowieku. No facet 45 lat to juz faktycznie zwiedniety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yes, yes, yes

To prawda, że facet zbliżający się do 50-tki jest już "przywiędły" a kobiety w tym wieku bywają jeszcze bardzo atrakcyjne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tara

Ehhh wiecie co... po ostatnim związku mi się wydawało...  że nikogo nie znajdę, że choć był mizoginem i miał coś z osobowości psychopatycznej to powinnam z nim być bo nie znajdę innego... I wiecie co, zawsze mi się tak wydawało a zawsze pojawia się ktoś nowy i to zupełnie przypadkiem... I najlepsze jest to, że nikogo nie szukam. Ostatnio poznałam kolesia przez internety, wydaje się być fajny, moze okaże się ...em - gwarancji nigdy nie ma ale... nie przejmuję się tym, bo jak nie ten to będzie inny. Mam 34 lata i nigdy nie chcialam miec dzieci ani wyjść za mąż - po prostu mam inne priorytety, choć mężczyźni z którymi byłam właściwie przymuszali mnie do tego że mam wyjść za mąż, ten ostatni psychopata taki był. Teraz wydaje mi się, że tak się śpieszył bo wiedział, że dłużej swojej osobowści nie ukryje a po ślubie to już zaklepane i ciężej odejść. Zasada prosta - dbajcie o siebie, zajmijcie się marzeniami i nie uzależniajcie swojego szczęścia od innych, bo kiedy ta osoba odejdzie będziecie wrakiem jakby tylko ona dawała wam poczucie swojej wartości a to nie prawda. I fakt, nie siedźcie w domu bo to najgorsze, za dużo się myśli i tworzy problemy i popada w przygnębienie. Nawet jeśli nie macie kasy to można iść na spacer, rower itp, polecam jazdę konno bo to świetna terapia i kontakt z takimi zwierzętami poprawia humor i zapomina się o problemach - sama pracuję z końmi i jeżdzę i choć mam ich po dziurki w nosie to są takie momenty, że przynosi mi ulgę samego pogłaskanie konia po ryjku 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dnia 22.10.2019 o 08:25, Gość yes, yes, yes napisał:

To prawda, że facet zbliżający się do 50-tki jest już "przywiędły" a kobiety w tym wieku bywają jeszcze bardzo atrakcyjne.

Popatrz na Krzysztofa Rutkowskiego - facet ma 60 lat i wygląda lepiej niż niejeden zapasiony 30-4o latek a jego 30letnia żona też ładna kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kto???

Mowisz o tym ubeku ktory udaje detektywa z kilkoma miliômi dlugow i fryzem na prostokat?

No to jest zarabisty przyklad 🤣🤣🤣😋😋

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andrzej

Jak ja bym miał tyle kasy co on to też bym dobrze wyglądał i miał młodszą atrakcyjną kobietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hej, to ja.
10 godzin temu, Gość Andrzej napisał:

Jak ja bym miał tyle kasy co on to też bym dobrze wyglądał i miał młodszą atrakcyjną kobietę.

Oj stary, kasa nie jest potrzebna do dobrego wyglądu. Sport, dieta, modne ubrania z sieciówek np.New Yorker. Nie muszą być szmatki Hugo czy Tommy. Wiem sam po sobie. Rozumiem że się nie chce bo mam rozłąkę z żoną od  miesięcy i też się upasłem. Żona mówi że mnie nie chce a jak z nią gadam to zawsze mnie o jakieś ... opieprza. Mam dwójkę dzieci, jest dla kogo żyć. Jeśli chodzi o kasę, owszem jest ważna, ale dużo jej nie potrzeba do dobrego wyglądu. Internet kopalnią wiedzy o odżywianiu, kiedyś miałem kaloryfer a teraz 34 lata i bojler 😃 Ale spoko, jeszcze dojde do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.10.2019 o 19:19, Gość dziki dzik napisał:

Ja jakoś nie mogę się pogodzićz tym, że Ona mnie nie chce 😞

Jak to kiedyś śpiewał jeden z raperów ( Łona) " Fruźki wolą optymistów". Polecam swoją złość i smutek przekierować na siłę do zmian. Zadbać o siebie, pokochać siebie ( być może medytacja jest dobrym sposobem?). a taki wiek ( po 30 po 40) to nie jest koniec świata, to jest moemnt w którym możemy świadomie zadbać o swoje zdrowie psychiczne i fizyczne. Głowa do góry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.10.2019 o 08:25, Gość yes, yes, yes napisał:

To prawda, że facet zbliżający się do 50-tki jest już "przywiędły" a kobiety w tym wieku bywają jeszcze bardzo atrakcyjne.

Czy ja wiem? zależy od tego jak traktujesz siebie i swoje ciało. wiadomo, każdy konserwuje się inaczej 😛 atrakcyjny jest tylko taki człowiek kto kocha też siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łysy82
1 godzinę temu, Gość Hej, to ja. napisał:

Oj stary, kasa nie jest potrzebna do dobrego wyglądu. Sport, dieta, modne ubrania z sieciówek np.New Yorker. Nie muszą być szmatki Hugo czy Tommy. Wiem sam po sobie. Rozumiem że się nie chce bo mam rozłąkę z żoną od  miesięcy i też się upasłem. Żona mówi że mnie nie chce a jak z nią gadam to zawsze mnie o jakieś ... opieprza. Mam dwójkę dzieci, jest dla kogo żyć. Jeśli chodzi o kasę, owszem jest ważna, ale dużo jej nie potrzeba do dobrego wyglądu. Internet kopalnią wiedzy o odżywianiu, kiedyś miałem kaloryfer a teraz 34 lata i bojler 😃 Ale spoko, jeszcze dojde do siebie.

Ubrania z sieciówek też nie są tanie np.kurtka 4F czy Diverse za 350-400 z to mało ? Na targu kupisz pikowaną za 40 zł.

Ja też kilka lat temu nieźle się spasłem ale powoli wracam do formy: siłka i rower czynią cuda. Muszę schudnąć żeby wychaczyć jakąś babę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Babę można wyhaczyć z nadwagą , dla kobiety trzeba się bardziej postarać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hej, to ja.
8 godzin temu, Gość łysy82 napisał:

Ubrania z sieciówek też nie są tanie np.kurtka 4F czy Diverse za 350-400 z to mało ? Na targu kupisz pikowaną za 40 zł.

Ja też kilka lat temu nieźle się spasłem ale powoli wracam do formy: siłka i rower czynią cuda. Muszę schudnąć żeby wychaczyć jakąś babę 🙂

Ej, w New Yorkerze kupisz fajną kurtkę w grudniu w przecenie za 60zł. Dopasowane spodnie w sezonie za 80zł, koszula 60zł. Fajne dresy to 30zł, bluza też jakieś grosze. Tylko że fajne ciuchy fajnie wyglądają na kimś kto ma w miarę figure. Facet musi mieć rozbudowane barki, jakiś tam biceps no i dobrze jak guziki ledwo trzymają klatę. Ja przynajmniej tak to widzę bo oprócz bojlera mam to wszystko 😊 a nie sorry, mam jeszcze za gruby ryj, trzeba nad tym popracować. Szkoda że nie ma jakiśch grup do spotkań ludzi w takiej sytuacji. Można by gadać na różne tematy i nawzajem sobie doradzać w sprawach sercowych, sportowych, ubraniowych. No niestety ale jak ma sie upierdo..lone buty i luźne dżinsy albo koszulkę śmierdząca kilkudniowym potem to laska nie spojrzy. Bajera też ważna, ale to można wypracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hej, to ja.
8 godzin temu, ups-a napisał:

Babę można wyhaczyć z nadwagą , dla kobiety trzeba się bardziej postarać.

Myślę że 90 procent facetów woli krągłości. Ja przynajmniej tak mam. Ciało kobiety, tylko naturalne, żadnej sztuczności. Piersi mojej żony po 2 porodach są dla mnie najprzyjemniejszą rzeczą jaką dotykałem i oglądałem w moim życiu. Tylko że teraz to straciłem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość Hej, to ja. napisał:

Myślę że 90 procent facetów woli krągłości. Ja przynajmniej tak mam. Ciało kobiety, tylko naturalne, żadnej sztuczności. Piersi mojej żony po 2 porodach są dla mnie najprzyjemniejszą rzeczą jaką dotykałem i oglądałem w moim życiu. Tylko że teraz to straciłem. 

Jaki był tego powód ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hej, to ja!
27 minut temu, ups-a napisał:

Jaki był tego powód ? 

Za dużo czasu poświęciłem pracy, za dużo zarabiałem, nie potrafiłem być milym przydupaskiem i zawsze mówiłem co myślałem. Oprócz tego zacząłem pić bo ce powiedziałem parę słów za dużo i odeszła. Czułem że musze jakoś rozładować swoją złość która wynikała z braku wsparcia żony we wszystkim. Nagle uświadomilem sobie że koszule prasowała mi tylko raz w życiu, jak kupilem mieszkanie na sprzedaż to sam po remoncie musialm je sprzątać, choć 30% zysku odpalilłem jej na jej własne przyjemności a reszte na wspólne konto. Kiedy prosiłem o zastąpienie mnie w pracy, bo pracowaliśmy razem to zawsze odmawiała, a gdy koleżankę olal jej fagas to ona wstawała z rana żeby ją podwieźć do pracy. Jakoś nie potrafiłem tego trzymać w sobie. Mnóstwo kłótni, mogłem to rozegrać innaczej. Może bym to wszystko przełknął bo uwielbiam seks, moja żona była moją pierwszą i jedyną, uwielbiałem oglądać to ciało kiedy sie kochaliśmy, poezja. Niestety seks 2 razy na miesiąc. I pewnie jakoś mi się w głowie poukładało że musiałem powiedziec parę słów za dużo i odeszła. Nadal jesteśmy małżeństwem ale ona nie każe mi nawet do siebie dzwonić. Wymieniamy się tylko dziećmi. Mi przedewszystkim brakowało wsparcia, jak wracałem po 16 godzinach pracy do domu i znajdywałem brudne naczynia które musiałm pozmywać bo moja żona nie miała czasu bo musiała jechać do teściów z dziećmi to mnie ch.. strzelał. Do tego wakacje za 10 klocków, auto za 270 ale żadnej reakcji zwrotnej. Teraz skończyły się jej zakupy szmatek za 1000 w miesiącu, skończyło się zalewanie auta za 800 na miesiąc, nagle nie stać jej na coś i tego nie robi. Jednak to nie pomaga. Chyba czegoś innego oczekiwała. Płacę 2500zł miesięcznie na dzieci do tego ma 1000+, i tak za mało. Trochę mam to teraz w dupie. Tylko że za nią tęsknie, inne kobiety się do mnie dostawiają ale mnie to nie kręci. Mnie kręci tylko jej piękne i naturalne ciało, no i to że była moją pierwszą i jedyną dziewczyną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mimo tylu jej wad , nadal jej pragniesz , nie dajesz sobie szans na spróbowanie czegoś nowego 🤔 to masochizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hej, to ja!
3 minuty temu, ups-a napisał:

Mimo tylu jej wad , nadal jej pragniesz , nie dajesz sobie szans na spróbowanie czegoś nowego 🤔 to masochizm.

Dopóki nie złoży wniosku o rozwód to ja tego nie zrobię, nie wiem co siedzi w jej głowie. W mojej siedzi to że nie chce jej skrzywdzić. Tyle wspaniałych chwil, tyle wspomnień. Jestem fanem motocykli, jako pierwszy miałem Mz 150, jeździłem do niej weekendami jak było około zera. Wiesz jaka to była frajda że jadę do dziewczyny motorem? Już mi powiedziała że nie czuje się że jestem dla niej rodziną. Ale ja tego nie kumam. Powiem dosadnie, nawet jak wale konia to myślę tylko o niej. A muszę walic już ponad pół roku. Nie kręcą mnie inne kobiety. Może jak poczyni jakieś kroki to zrozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, Gość Hej, to ja! napisał:

Dopóki nie złoży wniosku o rozwód to ja tego nie zrobię, nie wiem co siedzi w jej głowie. W mojej siedzi to że nie chce jej skrzywdzić. Tyle wspaniałych chwil, tyle wspomnień. Jestem fanem motocykli, jako pierwszy miałem Mz 150, jeździłem do niej weekendami jak było około zera. Wiesz jaka to była frajda że jadę do dziewczyny motorem? Już mi powiedziała że nie czuje się że jestem dla niej rodziną. Ale ja tego nie kumam. Powiem dosadnie, nawet jak wale konia to myślę tylko o niej. A muszę walic już ponad pół roku. Nie kręcą mnie inne kobiety. Może jak poczyni jakieś kroki to zrozumiem.

Twoja dosadna wylewność trochę mnie zmieszała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hej, to ja!
3 minuty temu, ups-a napisał:

Twoja dosadna wylewność trochę mnie zmieszała.

No cóż, nie będę w bawełnę owijał. Przepraszam jeśli poczułaś się obrażona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość Hej, to ja! napisał:

No cóż, nie będę w bawełnę owijał. Przepraszam jeśli poczułaś się obrażona.

Obrażona to niewłaściwe słowo ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×