Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wielu ludzi uważa, że studia są trudniejsze niż praca a ja uważam odwrotnie

Polecane posty

Gość gość

Na studiach, żeby zaliczyć, musisz zrobić tylko 60% a jeśli zrobisz więcej to tylko dostaniesz lepszą ocenę.

A w pracy zawsze musisz robić 100% i wtedy jest ok. A jak robisz choć trochę mniej niż 100% to już kiepsko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Zarówno musisz zdążyć 100% jak i 100% zrobić bezbłędnie.

I to w przeciętnej pracy, bo w wielu pracach wymajane jest, żeby stale robić ponad 100% i wcale nie zostanie to jakoś docenione, tylko też dopiero wtedy będzie to zaledwie poziom dostateczny.

Dlatego nie rozumiem ludzi, którzy uważają, że na studiach było trudniej. A studiowałem cięzki kierunek ścisły, gdzie w każdym tygodniu mielismy po kilka cięzkich kolokwiów a i tak uważam, że w pracy jest dużo gorzej, bo własnie nie ma się żadnego marginesu na błędy. W pracy musisz być perfekcyjny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hahaha81
Przed chwilą, Gość gość napisał:

Zarówno musisz zdążyć 100% jak i 100% zrobić bezbłędnie.

I to w przeciętnej pracy, bo w wielu pracach wymajane jest, żeby stale robić ponad 100% i wcale nie zostanie to jakoś docenione, tylko też dopiero wtedy będzie to zaledwie poziom dostateczny.

Dlatego nie rozumiem ludzi, którzy uważają, że na studiach było trudniej. A studiowałem cięzki kierunek ścisły, gdzie w każdym tygodniu mielismy po kilka cięzkich kolokwiów a i tak uważam, że w pracy jest dużo gorzej, bo własnie nie ma się żadnego marginesu na błędy. W pracy musisz być perfekcyjny

Powtrazam ci ze NAIWNY jestes AGENCIKU.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapewniam
1 godzinę temu, Gość Hahaha81 napisał:

Powtrazam ci ze NAIWNY jestes AGENCIKU.

ty bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zależy jakie studia i jaka praca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Na studiach chcialam miec dobre oceny wiec ciezko sie uczylam. To czego wymagaja w pracy to nie zapamietanie ciezkich dzialan tylko wykonanie 100% obowiazkow. To nie wymaga ode mnie tego samego nakladu godzin i pracy co studia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13 minut temu, Gość Gość napisał:

Na studiach chcialam miec dobre oceny wiec ciezko sie uczylam. To czego wymagaja w pracy to nie zapamietanie ciezkich dzialan tylko wykonanie 100% obowiazkow. To nie wymaga ode mnie tego samego nakladu godzin i pracy co studia. 

Ja mam na myśli, że na studiach mimo najtęższych starań, może ci nie wyjść 1% lub 15% lub nawet 40% tego co robisz a i tak cię nie wywalą. A w pracy jeśli udaje ci się mniej niż 100% to mogą cię wywalić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15 minut temu, Gość Gość napisał:

Na studiach chcialam miec dobre oceny wiec ciezko sie uczylam. To czego wymagaja w pracy to nie zapamietanie ciezkich dzialan tylko wykonanie 100% obowiazkow. To nie wymaga ode mnie tego samego nakladu godzin i pracy co studia. 

Czyli w pracy po prostu musisz być w perfekcyjna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16 minut temu, Gość Gość napisał:

Na studiach chcialam miec dobre oceny wiec ciezko sie uczylam. To czego wymagaja w pracy to nie zapamietanie ciezkich dzialan tylko wykonanie 100% obowiazkow. To nie wymaga ode mnie tego samego nakladu godzin i pracy co studia. 

nieomylna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie. Mam miec dobre wyniki i trzymac sie terminow. Nikt mnie nie wywali jak sie czasem pomyle - a to, ze tego z zasady nie robie duzo ulatwia :P na studiach musialam zapamietywac ogromne ilosci informacji, mialam kilka roznych przedmiotow, co chwile prace pisemne i egzaminy. W pracy mam kilka projektow ktore sobie zaplanuje i jaknsa zrobione i zrobione dobrze to wszystko gra i nie mam sie czym przejmowac. Jak czegos zapomne moge to sprawdzic w papierach. Latwo jest byc nieomylnym jak porownywanie masz mniej mozliwosci zeby sie pomylic. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Latwo jest byc nieomylnym jak porownywanie masz mniej mozliwosci zeby sie pomylic

Co??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Pisalam z fona i wyszla glupota. W pracy latwiej jest byc nieomylnym bo jest mnie okazji zeby sie pomylic. Nikt mnie tu nie egzaminuje jak na studiach. Moje raporty sa sprawdzane zanim pojda do klientow. Nie mam okazji zeby wyrobic tylko 60% - musialabym nie chodzic do pracy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Pisalam z fona i wyszla glupota. W pracy latwiej jest byc nieomylnym bo jest mnie okazji zeby sie pomylic. Nikt mnie tu nie egzaminuje jak na studiach. Moje raporty sa sprawdzane zanim pojda do klientow. Nie mam okazji zeby wyrobic tylko 60% - musialabym nie chodzic do pracy :D

no dobrze ale w takim razie kto sprawdza twoje raporty przed wyslaniem do klienta? ty czy ktoś inny? jesli ktos inny i musi popelniac po tobie bledy to nie ma wtedy problemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Pokażcie mi ludzie, którzy na studiach ciężko się uczą xD Są jakieś tam wybrane kierunki, na których faktycznie, trzeba dać z siebie 100%, ale one wiążą się zazwyczaj z późniejszą pracą, która jest bardzo odpowiedzialna i równie wymagająca. Pozostałe kierunki to "wałek na wałku", a jak trafi się jakiś przykładny studencik z nosem w książce, to szkodzi sam sobie, bo poświęca czas na to co inni dostają na ładne oczy. Nawet 10 lat temu studia były zupełnie czymś innym niż dziś. Teraz pierwszy rok, czy dwa się starasz, a później ogarniasz, że nie musisz. Ewentualnie w sesji czyli raz na pół roku ludzie się spinają i coś robią. W pracy, nikogo nie interesuje Twoje samopoczucie itp. nikt nie dyskutuje z Tobą o sytuacji rodzinnej i innych bzdetach. Masz być w robocie, wykonać 100% zadań. Później dostaniesz jeszcze więcej pracy i tak dalej. Nie dostaniesz piąteczki do indeksu i nikt Ci nie powie " o ten to się dobrze uczy/pracuje". Zasuwasz i tyle. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×