Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość No name off name

Zaszło duże nieporozumienie 😏

Polecane posty

Gość No name off name

Doradzcie. Mam znajomego z którym utrzymuje oficjalne ale, życzliwe relacje. Znamy się dwa lata i mimo, że bywałam ciekawa, nigdy nie wypytywałam go o jakieś osobiste sprawy, ponieważ dla mnie takie dopyrywanie kojarzą się z głębszym zainteresowaniem drugą osobą i mogłoby być odebrane jako szczególne zainteresowanie a jak wspomniałam nasze relacje są oficjalne. No i na swoje nieszczęście pomyślałam że może żeby nie wyjść na totalnego betona co to nie interesuje się  nikim prócz sobą, ja też zadam znajomemu Panu jakieś pytanie. Zapytałam go czy ma dzieci (bo ja nie mam dzieci i mieć ich nie będę) i... Bosze ale chyba pomyślał że ja chciałabym mieć z nim dziecko bo wyglądał na bardzo zmieszanego i w trakcie napomknął coś o swojej dziewczynie jakby dosłownie stała mu nad karkiem... Myślałam, że zapadnę się pod ziemię. Nokaut. Czy ja powinnam to sprostować to czy zostawić  tak jak jest i udawać że dialog nie miał miejsca bo inaczej jeszcze bardziej się pogrążę ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No name off name

To mi nie daje spokoju 🤯

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość No name off name napisał:

Doradzcie. Mam znajomego z którym utrzymuje oficjalne ale, życzliwe relacje. Znamy się dwa lata i mimo, że bywałam ciekawa, nigdy nie wypytywałam go o jakieś osobiste sprawy, ponieważ dla mnie takie dopyrywanie kojarzą się z głębszym zainteresowaniem drugą osobą i mogłoby być odebrane jako szczególne zainteresowanie a jak wspomniałam nasze relacje są oficjalne. No i na swoje nieszczęście pomyślałam że może żeby nie wyjść na totalnego betona co to nie interesuje się  nikim prócz sobą, ja też zadam znajomemu Panu jakieś pytanie. Zapytałam go czy ma dzieci (bo ja nie mam dzieci i mieć ich nie będę) i... Bosze ale chyba pomyślał że ja chciałabym mieć z nim dziecko bo wyglądał na bardzo zmieszanego i w trakcie napomknął coś o swojej dziewczynie jakby dosłownie stała mu nad karkiem... Myślałam, że zapadnę się pod ziemię. Nokaut. Czy ja powinnam to sprostować to czy zostawić  tak jak jest i udawać że dialog nie miał miejsca bo inaczej jeszcze bardziej się pogrążę ? 

Myślę, że torche przesadzasz wiesz? Jeśli zadałaś, to pytanie całkowicie normalnie, to raczej nie powinnaś nad tym główkować. Normalny człowiek został zapytany o całkowicie normalną rzeczy, jeśli wywołało, to w nim jakieś dziwne refleksje to już raczej jego problem.

Myślę, że może ma w domu problemy z dziewczyną w tym temacie. Może się starają i nie wychodzi? Może ona chce, a on nie chce? Może on nie może mieć dzieci i to u nich problem?

Wydaje mi się, że trafiłaś w jakiś jego czuły punkt i tyle. Teraz odpuść i nie wracaj do tego. Zapytałaś o normalną rzecz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No name off name
10 minut temu, Gość Gosc napisał:

Myślę, że torche przesadzasz wiesz? Jeśli zadałaś, to pytanie całkowicie normalnie, to raczej nie powinnaś nad tym główkować. Normalny człowiek został zapytany o całkowicie normalną rzeczy, jeśli wywołało, to w nim jakieś dziwne refleksje to już raczej jego problem.

Myślę, że może ma w domu problemy z dziewczyną w tym temacie. Może się starają i nie wychodzi? Może ona chce, a on nie chce? Może on nie może mieć dzieci i to u nich problem?

Wydaje mi się, że trafiłaś w jakiś jego czuły punkt i tyle. Teraz odpuść i nie wracaj do tego. Zapytałaś o normalną rzecz. 

Dzięki , to dobra rada. Bardzo, bardzo lubię tego człowieka i nie chciałabym żeby zmienił o mnie opinię, więc z mety nawkręcałam sobie że skoro tak się biednaczyna zmieszał to albo źle się wyraziłam albo w nieodpowiednim momencie albo miałam jakaś durną minę pt. Mam płodne dni ! itp. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Normalne pytanie a ty pewnie masz jakieś urojenia. To co sobie ktoś pomyśli na temat normalnego pytania to już nie twój biznes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×