Nawracająca grzybica

Od prawie 10 miesięcy nie mogę wyleczyć grzybicy pochwy. Już mam dosyć...

Wczesniej tez mi się zdarzało, ale udawało się wyleczyć.

Stosowalam już: Pimafucin (dopochwowo), Macmiror complex (dopochwowo) plus zawsze doustnie Fluconazole, zewnętrznie Pimafucort.

Po Macmiror nic mi nie przechodziło, jedynie było gorzej bo bardzo wyjałowiło mi śluzówkę. 

Te wszystkie leki przepisywała mi jedna Pani doktor. Zastanawiam się tez czy nie zmienić lekarza bo już sama nie wiem. Są jeszcze jakieś inne możliwości leczenia? 

Co byście zrobiły na moim miejscu? 

Weź namocz płatek kosmetyczny, daj 3-4 krople olejku z drzewa herbacianego i tak sobie ten wacik tam delikatnie wloz/ przyloz na kilka min. Możesz tak robić 2-3 razy dziennie. Mi pomaga i później mam spokój. 

11 godzin temu, Gość Gość napisał:

Weź namocz płatek kosmetyczny, daj 3-4 krople olejku z drzewa herbacianego i tak sobie ten wacik tam delikatnie wloz/ przyloz na kilka min. Możesz tak robić 2-3 razy dziennie. Mi pomaga i później mam spokój. 

Całkowicie się tym wyleczysz? Słyszałam tez żeby wsadzić sobie ząbek czosnku. 

Niestety jakoś nie chce mi się wierzyć żeby to działało :| Ja mam problem z grudkowatymi upławami i to głęboko od środka :/ to byłoby tylko zewnętrzne „leczenie”

Pomyślałam, ze może wina mojego stanu jest to, że całkiem odstawiłam nabiał..?

6 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Całkowicie się tym wyleczysz? Słyszałam tez żeby wsadzić sobie ząbek czosnku. 

Niestety jakoś nie chce mi się wierzyć żeby to działało Ja mam problem z grudkowatymi upławami i to głęboko od środka to byłoby tylko zewnętrzne „leczenie”

Olejek herbaciany zabija grzyby i do tego nie robią się one odporne na niego jak w przypadku kuracji antybiotykowej. Jak masz duża infekcje to nawet możesz bezpośrednio zaaplikowac na chore miejsce, bez stosowania wacika, tylko aby to były 3-4 krople, nie więcej bo może szczypac. 

Odstaw cukier

Dnia 19.10.2019 o 17:43, Gość Gosc napisał:

Od prawie 10 miesięcy nie mogę wyleczyć grzybicy pochwy. Już mam dosyć...

Wczesniej tez mi się zdarzało, ale udawało się wyleczyć.

Stosowalam już: Pimafucin (dopochwowo), Macmiror complex (dopochwowo) plus zawsze doustnie Fluconazole, zewnętrznie Pimafucort.

Po Macmiror nic mi nie przechodziło, jedynie było gorzej bo bardzo wyjałowiło mi śluzówkę. 

Te wszystkie leki przepisywała mi jedna Pani doktor. Zastanawiam się tez czy nie zmienić lekarza bo już sama nie wiem. Są jeszcze jakieś inne możliwości leczenia? 

Co byście zrobiły na moim miejscu? 

Proponuje zrobić badania na chlamydie. Mi to wyszło i tez tak miałam , staraj się nie myć tam za każdym razem mydłem tylko woda , nie nos wkładek i używaj oddzielnego ręcznika . Mam nadzieje ze Twój lekarz przekazał Ci info ze po każdym takim leku trzeba brać miesiąc osłonowe ? 

Dnia 22.10.2019 o 23:47, Gość Zzzz napisał:

Proponuje zrobić badania na chlamydie. Mi to wyszło i tez tak miałam , staraj się nie myć tam za każdym razem mydłem tylko woda , nie nos wkładek i używaj oddzielnego ręcznika . Mam nadzieje ze Twój lekarz przekazał Ci info ze po każdym takim leku trzeba brać miesiąc osłonowe ? 

Tak, stosowałam Lactovaginal przez długi czas ale nic mi nie pomogło, grzybica wróciła...

Jestem przerażona, wczoraj próbowałam sobie globulkę zaaplikować a w środku mam same grudki :( strasznie dużo. Plus do tego upławy w ciągu dnia :( 

Zapisze się do ginekologa, ale nie wiem kiedy narazie. Wczoraj miałam dostać miesiączkę, ale przez to mi się opóźnia i rozwala mi wszystko... 

ja zmieniłam antykoncepcję z prezerwatywy na kapturek naszyjkowy typu caya i skończyły sie infekcje intymne

Skończyła mi się już miesiączka. Spóźniła mi się około tygodnia, oraz była baaaardzo skąpa, ze prawie nie było potrzeby zmieniać podpasek, zużyłam ich tylko kilka...

Póki co objawów nie mam, ale odczuwam dziwny dyskomfort, suchość pochwy, mam odrobine takiego „mączystego" śluzu... 

Czuje zniszczona śluzówkę. 

Czy mimo wszystko isc do lekarza? Sama już nie wiem... szkoda mi z drugiej strony na specyfiki z apteki. 

Nawet jak mi nic nie jest to nie będzie głupio, ze przychodzę bez problemu i zawracam głowę?