Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Wika01

Czy przyjaciel coś do mnie czuje?

Polecane posty

Ostatanio zdarzyła się na imprezie sytuacja, ze wypiłam zdecydowanie za dużo i nie pamiętam połowy zdarzenia. Z opowiadań przyjaciółki kilka godzin mnie ogarniała razem ze znajomymi, a jeden mój przyjaciel ciągle był przy mnie. Kiedy każdy już mnie zostawił, on non stop ze mną był zamiast się dalej bawić jak reszta. Siedział ze mną jakąś godzinę. Gdy już się ogarnelam do stanu w miarę uzytnosci, przyszedł mój kolega. Też był pijany i próbowałam go ogarniać. Było zimno więc dałam mu kurtkę a on się do mnie przytulal. Mój przyjaciel odszedł na chwilę, a wtedy nie wiem jak to się stało ale my zaczęliśmy się całować. Przyznam że nadal byłam wcieta i na trzeźwo bym tego nie zrobiła. Można powiedzieć że ten kolega nawet mnie wykorzystał. Gdy wróciłam na impreze okazało się że mój przyjaciel to widzial i teraz jest na mnie zły. Czy ma prawo o to się złościć i się teraz do mnie nie odzywać? Może coś do mnie czuje? Nie wiem co zrobić... Przepraszalam go już kilka razy a on powiedział że nie jest zły o to że tyle wypiłam bo każdemu się zdarza ale o te całowanie bo to on ciągle przy mnie był i mnie ogarniał a ja tak się zachowałam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak myślę

Nie wiesz jak to się stało, że zaczęliście się całować z tym kolegą ???!!!  Biedna, niedojrzała "wieczna dziewczynką" 😛 nic nie wiedząca i niczego nie rozumiejąca....Ten przyjaciel  już dawno powinien Cię pogonić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Wika01 napisał:

Przepraszalam go już kilka razy a on powiedział że nie jest zły o to że tyle wypiłam bo każdemu się zdarza ale o te całowanie bo to on ciągle przy mnie był i mnie ogarniał a ja tak się zachowałam. 

No tak, za tą opiekę to oczywiście powinnaś mu się odwdzięczyć "w naturze". Biedak stracił godzinę z życia a Ty mu za to tyłka nie dałaś... okrutna jesteś 🙂 A tak poważnie - skoro nie jesteście razem, to nie jesteś do niczego zobowiązana wobec niego. To, że mu się nie podobało Twoje zachowanie to już jego problem. Jeśli nie stać go na to, żeby wyjawić swoje "uczucia" i postawić wszystko na jedną kartę, to nie ma prawa oczekiwać od Ciebie, że będziesz unikać innych facetów tylko dlatego, bo on na Ciebie leci. Nie musiałaś go tak naprawdę za nic przepraszać 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pisałam że byłam pijana jeszcze i nie pamiętam. Nie pytam o to czy moje postępowanie jest właściwe bo wiem że przesadziłam, ale czy przyjaciel coś do mnie czuje, czy może ma prawo być zły na mnie o to. Także dodatkowe komentarze są zbędne. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Mizo napisał:

No tak, za tą opiekę to oczywiście powinnaś mu się odwdzięczyć "w naturze". Biedak stracił godzinę z życia a Ty mu za to tyłka nie dałaś... okrutna jesteś 🙂 A tak poważnie - skoro nie jesteście razem, to nie jesteś do niczego zobowiązana wobec niego. To, że mu się nie podobało Twoje zachowanie to już jego problem. Jeśli nie stać go na to, żeby wyjawić swoje "uczucia" i postawić wszystko na jedną kartę, to nie ma prawa oczekiwać od Ciebie, że będziesz unikać innych facetów tylko dlatego, bo on na Ciebie leci. Nie musiałaś go tak naprawdę za nic przepraszać. 

Jak wysłałam mu ostatnia wiadomość to tylko wyświetlil, przepraszalam wczensiej. Mówił że chce się przyjaźnic ale nie wie jak to teraz będzie wyglądało bo go zranilam i ciągle ma ten widok przed oczami i az mu niedobrze. Z tego co piszesz powinnam poczekać aż on się do mnie odezwie? Czy może ja mam zacząć rozmowę jakby nic sie nie stało? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Wika01 napisał:

Jak wysłałam mu ostatnia wiadomość to tylko wyświetlil, przepraszalam wczensiej. Mówił że chce się przyjaźnic ale nie wie jak to teraz będzie wyglądało bo go zranilam i ciągle ma ten widok przed oczami i az mu niedobrze. Z tego co piszesz powinnam poczekać aż on się do mnie odezwie? Czy może ja mam zacząć rozmowę jakby nic sie nie stało? 

No z po jego reakcji można wywnioskować, że chciałby czegoś więcej. Ale moim zdaniem zachowuje się ...ycznie i dziecinnie w tym momencie 🙂 Ja bym nie pisała, i tak już się przed nim mocno płaszczyłaś. Może ochłonie i sam się do Ciebie odezwie a ja nie to... niech spada. No, chyba, że Ty też byś chciała z nim być - to wtedy zmienia postać rzeczy 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

Lepiej zaczekaj aż przestanie mu być niedobrze. Wkurzył się, bo pewnie mu się podobasz i w duchu nie tylko o przyjaźni myślał 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Mizo napisał:

No z po jego reakcji można wywnioskować, że chciałby czegoś więcej. Ale moim zdaniem zachowuje się ...ycznie i dziecinnie w tym momencie 🙂 Ja bym nie pisała, i tak już się przed nim mocno płaszczyłaś. Może ochłonie i sam się do Ciebie odezwie a ja nie to... niech spada. No, chyba, że Ty też byś chciała z nim być - to wtedy zmienia postać rzeczy 🙂 

Nie czuje do niego nic więcej, ale zależy mi na przyjaźni 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, deLegatka napisał:

Lepiej zaczekaj aż przestanie mu być niedobrze. Wkurzył się, bo pewnie mu się podobasz i w duchu nie tylko o przyjaźni myślał 😉

też bym się wkurzył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, Wika01 napisał:

Nie czuje do niego nic więcej, ale zależy mi na przyjaźni 

No to musisz mu wprost powiedzieć, że go traktujesz go tylko jak przyjaciela i nic więcej nigdy między Wami nie będzie. Nie ma prawa robić Ci takich krzywych akcji tylko dlatego, że się zakochał. Podejrzewam,  że jak mu powiesz, że nie odwzajemniasz jego uczucia, to Wasz kontakt się mocno ochłodzi. Faceci się zazwyczaj wycofują z relacji gdy wpadną we "friendzone", bo ich to po prostu męczy 🙂  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pkkrt
Dnia 20.10.2019 o 15:20, Mizo napisał:

Faceci się zazwyczaj wycofują z relacji gdy wpadną we "friendzone", bo ich to po prostu męczy 🙂  

No pewnie, bo ty bardzo chętnie przyjaźniłabyś się z facetem, którego kochasz, ale cię odrzucił.

A no tak, ty nienawidzisz wszystkich mężczyzn, więc nie wiesz, co to miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
55 minut temu, Gość pkkrt napisał:

No pewnie, bo ty bardzo chętnie przyjaźniłabyś się z facetem, którego kochasz, ale cię odrzucił.

A no tak, ty nienawidzisz wszystkich mężczyzn, więc nie wiesz, co to miłość.

Jakoś bym to przeżyła. Kobiety zdecydowanie lepiej sobie radzą z odrzuceniem niż mężczyźni. Oczywiście byłoby mi źle, gdyby np. na moich oczach się z kimś obściskiwał, ale jako prawdziwa przyjaciółka, odsunęłabym swoje uczucia na bok i chciałabym, by był szczęśliwy. Wy tego nie potraficie, bo myślicie egoistycznie. Dlatego wolicie się odcinać, bo wychodzicie z założenia, że jak nie ma szans by "zar...chać", to nie warto z dziewczyną utrzymywać kontaktów 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
15 minut temu, Mizo napisał:

Dlatego wolicie się odcinać, bo wychodzicie z założenia, że jak nie ma szans by "zar...chać", to nie warto z dziewczyną utrzymywać kontaktów

bo to jak lizanie lodów przez szybę, droga Mizo,

serce boli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość w kość napisał:

bo to jak lizanie lodów przez szybę, droga Mizo,

serce boli!

Nie, to po prostu Wasza pragmatyczna i bezwzględna kalkulacja niemająca nic wspólnego z uczuciami wyższymi, którymi "rzekomo" potraficie obdarować kobietę 🙂  Nie boli Was wcale serce, jedynie pe...is, ale już się przyzwyczaiłam do tego, że miłość i pożądanie to dla mężczyzn synonimy... żałosne 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
2 minuty temu, Mizo napisał:

Nie, to po prostu Wasza pragmatyczna i bezwzględna kalkulacja niemająca nic wspólnego z uczuciami wyższymi, którymi "rzekomo" potraficie obdarować kobietę 🙂  Nie boli Was wcale serce, jedynie pe...is, ale już się przyzwyczaiłam do tego, że miłość i pożądanie to dla mężczyzn synonimy... żałosne 🙂 

no popatrz,

penis w okolicach mostka...

któż by się spodziewał?!

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
5 minut temu, Mizo napisał:

Nie, to po prostu Wasza pragmatyczna i bezwzględna kalkulacja niemająca nic wspólnego z uczuciami wyższymi, którymi "rzekomo" potraficie obdarować kobietę 🙂  Nie boli Was wcale serce, jedynie pe...is, ale już się przyzwyczaiłam do tego, że miłość i pożądanie to dla mężczyzn synonimy... żałosne 🙂 

no popatrz,

pe...is w okolicach mostka...

któż by się spodziewał?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pkkrt
31 minut temu, Mizo napisał:

Wy tego nie potraficie, bo myślicie egoistycznie. Dlatego wolicie się odcinać, bo wychodzicie z założenia, że jak nie ma szans by "zar...chać", to nie warto z dziewczyną utrzymywać kontaktów

Potrafimy. Normalny facet nie ma problemu, by przyjaźnić się z dziewczyną, która go odrzuciła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki obraz wasz
7 minut temu, Mizo napisał:

Nie, to po prostu Wasza pragmatyczna i bezwzględna kalkulacja niemająca nic wspólnego z uczuciami wyższymi, którymi "rzekomo" potraficie obdarować kobietę 🙂  Nie boli Was wcale serce, jedynie pe...is, ale już się przyzwyczaiłam do tego, że miłość i pożądanie to dla mężczyzn synonimy... żałosne 🙂 

Kolejne głupoty frustratki nienawidzącej mężczyzn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
Przed chwilą, Gość taki obraz wasz napisał:

Kolejne głupoty frustratki nienawidzącej mężczyzn.

spokojnie,

myślę, ze to tylko faza buntu, która w końcu minie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Gość taki obraz wasz napisał:

Kolejne głupoty frustratki nienawidzącej mężczyzn.

Jakieś argumenty przeczące tej tezie?

2 minuty temu, Gość w kość napisał:

spokojnie,

myślę, ze to tylko faza buntu, która w końcu minie,

Nie, nie minie 🙂  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki obraz wasz
Przed chwilą, Mizo napisał:

Jakieś argumenty przeczące tej tezie?

A może ty podasz jakieś argumenty? Na razie tylko najeżdżasz na wszystkich facetów, tak jakby żaden nie był normalny. Skoro przyciągasz samych złych, to może to z tobą jest coś nie tak?

Płeć nie determinuje tego, jakim ktoś jest człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
Przed chwilą, Mizo napisał:

Nie, nie minie 🙂  

spróbuj posłuchać serca,

upieram się, że w okolicach mostka!;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
4 minuty temu, Gość taki obraz wasz napisał:

Płeć nie determinuje tego, jakim ktoś jest człowiekiem. 

brawo!

nie prowadzę żadnego rankingu,

ale wydaje mi się, że najbardziej paskudna osoba, którą spotkałem w życiu, to kobieta,

Monika, (zbieżność imion absolutnie przypadkowa!),

i żeby było jasne: wcale mnie nie odrzuciła!

to była inna znajomość,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość taki obraz wasz napisał:

A może ty podasz jakieś argumenty? Na razie tylko najeżdżasz na wszystkich facetów, tak jakby żaden nie był normalny. Skoro przyciągasz samych złych, to może to z tobą jest coś nie tak?

Płeć nie determinuje tego, jakim ktoś jest człowiekiem. 

Zależy jak na to spojrzeć. Zgadzam się z tym, że mężczyzna może być np. człowiekiem pomocnym, jak najbardziej. Ale tutaj chodzi o coś więcej: o różnice biologiczne, o sposób pojmowania pewnych spraw. Ja jestem myślicielem i mnie bardzo intrygują ludzkie umysły. Niestety dla mnie nie do zaakceptowania jest przedmiotowe postrzeganie człowieka, a to właśnie robią mężczyźni z kobietami. Nawet jeśli mimowolnie, to i tak jest to po prostu obrzydliwe 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki obraz wasz
1 minutę temu, Mizo napisał:

Zależy jak na to spojrzeć. Zgadzam się z tym, że mężczyzna może być np. człowiekiem pomocnym, jak najbardziej. Ale tutaj chodzi o coś więcej: o różnice biologiczne, o sposób pojmowania pewnych spraw. Ja jestem myślicielem i mnie bardzo intrygują ludzkie umysły. Niestety dla mnie nie do zaakceptowania jest przedmiotowe postrzeganie człowieka, a to właśnie robią mężczyźni z kobietami. Nawet jeśli mimowolnie, to i tak jest to po prostu obrzydliwe 🙂 

Kolejne durnoty bez pokrycia. Nikogo nie postrzegam przedmiotowo, więc w twoim mniemaniu nie jestem facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Gość taki obraz wasz napisał:

Kolejne durnoty bez pokrycia. Nikogo nie postrzegam przedmiotowo, więc w twoim mniemaniu nie jestem facetem.

Nie ma sensu taka dyskusja, ja coś argumentuje a Ty tylko piszesz, że to głupoty. I tak się nie dogadamy 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
27 minut temu, Mizo napisał:

Nie ma sensu taka dyskusja, ja coś argumentuje a Ty tylko piszesz, że to głupoty. I tak się nie dogadamy 🙂

oj , nie kłóćcie się,

to żadne argumenty, Mizuś,

co najwyżej Twoja subiektywna opinia:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość w kość napisał:

oj , nie kłóćcie się,

to żadne argumenty, Mizuś,

co najwyżej Twoja subiektywna opinia:P

Nie kłócimy się 🙂 Niech tak będzie, życie i tak wszystko weryfikuje 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki obraz wasz
1 godzinę temu, Mizo napisał:

Nie ma sensu taka dyskusja, ja coś argumentuje a Ty tylko piszesz, że to głupoty. I tak się nie dogadamy 🙂

Nie widzę żadnego argumentu z twojej strony. Wszystko jest twoją opinią, która nie ma żadnego pokrycia w rzeczywistości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika
4 godziny temu, Mizo napisał:

ale jako prawdziwa przyjaciółka, odsunęłabym swoje uczucia na bok i chciałabym, by był szczęśliwy.

Z tym sie zgadzam w 100 %

Ale ja pomyslalam, ze on jako przyjaciel zdenerwowal sie po prostu, ze sie tak zachowala.

To by oznaczalo prawdziwa przyjazn.

Moze Autorko po prostu zapytaj czy zdenerwowalo go to jako kumpla czy jest zazdrosny jako facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×