Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Czy mojego syna jest sens "pchać" do państwowej szkoły? Czy będzie napiętnowany?

Polecane posty

Gość Gość

Mój syn nie ma żadnej diagnozy bo nie chcemy go szufladkowac i robić z niego osoby chorej. Ale ja jako matka, a poza mną to i cała rodzina widzimy że mój syn nie jest jak inne dzieci. Nazwałabym go nadpobudliwym. Działa na takich obrotach, że dorośli wymiekaja już po 2 h a on ma jiz 5 lat. Od zawsze niespokojny i narwany, do tego ma cięty język i nie ogarnia takich rzeczy jak takt, że czegoś nie wypada, ma braki duże w empatii. Nie wiem skąd to się wzięło bo ja i mąż to ludzie nad wyraz empatyczni i nigdy nikomu nie "przys/ralis/my". Za rok syn idzie do szkoły, zastanawiamy się nad prywatna bo mamy wrażenie ze w państwowej ani on nie da rady ani z nim nie dadzą sobie rady. A może się mylę? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ty myślisz że w prywatnych tak chętnie przyjmują dzieci z problemami? Lepiej zrób dziecku diagnozę i poślij do integracyjnej, tam nauczyciele mają więcej cierpliwości, bo wiedzą na co się piszą, są nauczyciele wspomagający, taka szkoła jest w stanie stworzyć twojemu dziecku odpowiednie warunki. Co do szufladkowania, to uważam że lepiej wiedzieć co mu jest i jak z nim postępować niż udawać że nie ma tematu. Niezrozumienie problemu w szkole państwowej czy prywatnej może bardziej zaszkodzić dziecku, bo jak nie ma diagnozy, to znaczy że jest niegrzeczny, albo ty sobie nie radzisz z wychowaniem. I będzie ciągle obwinianie ciebie i twojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Ty myślisz że w prywatnych tak chętnie przyjmują dzieci z problemami? Lepiej zrób dziecku diagnozę i poślij do integracyjnej, tam nauczyciele mają więcej cierpliwości, bo wiedzą na co się piszą, są nauczyciele wspomagający, taka szkoła jest w stanie stworzyć twojemu dziecku odpowiednie warunki. Co do szufladkowania, to uważam że lepiej wiedzieć co mu jest i jak z nim postępować niż udawać że nie ma tematu. Niezrozumienie problemu w szkole państwowej czy prywatnej może bardziej zaszkodzić dziecku, bo jak nie ma diagnozy, to znaczy że jest niegrzeczny, albo ty sobie nie radzisz z wychowaniem. I będzie ciągle obwinianie ciebie i twojego dziecka.

Ale nie chce robić z dziecka osoby której pani z poradni która nie wiadomo czy wie co mowi, zrobi adhdowca. Dziecko nie jest głupie, wręcz bardzo inteligentne. Od dziecka posługiwał się mową dorosłych już od kiedy miał ponad rok, ludzie się dziwił że to mały profesorek. Niestety jest też przemadrzaly i tak jak mówiłam, mówi co chce, nie rozumie że kogoś to boli. Boję sie że jak mu zrobią diagnozę w poradni to do końca życia będzie miał poczucie że jest inny. Że chodzi do szkoły dla innych, że jest gorszy. 

Jeśli chodzi o prywatne to wydaje mi się że jest inne podejście i skoro płacę to mi dziecka nie wyrzucą raczej 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ale brakiem diagnozy robisz mu krzywdę! Mu ewidentnie potrzebna jest pomoc. Teraz to tylko cięty język i brak empatii, ale co będzie za parę lat? Czy 10? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ale brakiem diagnozy robisz mu krzywdę! Mu ewidentnie potrzebna jest pomoc. Teraz to tylko cięty język i brak empatii, ale co będzie za parę lat? Czy 10? 

Moja teściowa mówi że to mija. Że chcę zrobić z syna wariata. Mały to nie wie że czegoś nie wolno, starszy to zna już normy i wie że kogoś rani. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zbadaj dziecko pod kątem ZA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
15 minut temu, Gość Gość napisał:

Zbadaj dziecko pod kątem ZA.

Dlaczego ZA? Dzieci z za sa spokojne a nie z motorem w d. Po co macisz jej w głowie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdamaj1982@wp.pl

Oferuję pisanie prac magdamaj1982@wp.pl
Koszt napisania 1 strony to 20 zł.
Istnieje możliwość płatności w ratach. Plan pracy oraz spisy ( bibliografia, spisy tabel, rysunków ) są w cenie.
Po napisaniu pracy wykonuję raport w plagiat.pl.
Poprawki są w cenie.
Zapraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Autorko właśnie dlatego co napisałaś ja dziecko posyłam do panstwowej. Dokładnie tak samo myślę jak ty. W prywatnej zapłacą rodzice i dziecko staje się święta krową, jest nie do ruszenia. A ja nie chcę by moja córka chodziła z takimi jak Twój syn, przepraszam. Nie zdignozowalas go? No jasne, po co. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ze szkoły prywatnej niestety prędzej wyrzuca niż z państwowej... Bo mają prawo do tego, swój regulamin. I nie mogą sobie pozwolić na skargi, złe opinie. To w końcu biznes. Zauważą że coś jest nie tak, będą kazali Ci zdiagnozować syna, nie zgodzisz się i papa. Lub bedzie nadpobudliwy, uczniowie zaczną się skarżyć i do widzenia. Często też jest rozmowa przed przyjęciem, testy psychologiczne. 

Ja na Twoim miejscu pomyslalabym o zdiagnozowaniu syna, nawet prywatnie choćby dla jego dobra. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oschła

Jesli Twoje dziecko odbiega od normy, to nalezy mu pomoc odpowiednia terapia, a nie myslec, ze go zaszufladkujesz. Myslisz, ze w prywatnej szkole nie ma regul? Jak nie da prowadzic lekcji, bedzie spacerowal po klasie, zamiast siedziec w lawce, bedzie sprawial przykrosc dzieciom etc.to fama szybko pojdzie i rodzice zadaja usuniecia go z listy uczniow. Nad takim dzieckiem nalezy pracowac, bo jak na razie to ty siebie sama szufladkujesz jako matke, ktora ma w dupie i zamierza sie tlumaczyc "synek juz tak ma.":/

Dla przykladu podam Ci moja sytuacje- moj synek ma 2 lata i 9 mcy i bardzo powoli rozwija sie mowa, poza tym rozwojowo jest wszystko ok. Za tydzien idziemy na pierwsza lekcje do logopedy. Panie w zlobku doradzily mi, zeby zasiegnac opinii i pomocy. Idac twoim tokiem myslenia powinnam olac sprawe, czekac rok albo dwa, w koncu przeciez zacznie mowic, no i oczywiscie zmienic zlobek, zeby nikt sie nie czepial. Pewnie, ze moglabym to zrobic, ale wazne jest zdrowie i higiena psychiczna, od pani logopedy dowiedzialam sie, ze dziecko bedzie nerwowe i poirytowane coraz mocniej, kiedy bedzie chcialo mi cos zakomunikowac, a nie bedzie potrafilo:( z Twoim synem bedzie analogicznie - bedzie sie meczyl, jesli nie zasiegniesz diagnozy i pomocy. Rowniez dlatego, ze dzieci beda sie od niego odsuwac. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
19 minut temu, Gość Gość napisał:

Dlaczego ZA? Dzieci z za sa spokojne a nie z motorem w d. Po co macisz jej w głowie. 

Znajoma ma dziecko z ZA i jest nadpobudliwe, mówi to co myśli, obraża innych, szybko się denerwuje, przy tym dziecko 5/6. Więc niekoniecznie mąci w glowie. Nauczyciele w państwowej szkole chcieli go umieścić w szkole specjalnej, bo sprawiał bardzo duże problemy wychowawcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
34 minuty temu, Gość Gość napisał:

Dlaczego ZA? Dzieci z za sa spokojne a nie z motorem w d. Po co macisz jej w głowie. 

Nie ma reguły w przypadku tej cechy. Koleżanki syn spokojny nie był i nie jest, a to już 19latek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Ale nie chce robić z dziecka osoby której pani z poradni która nie wiadomo czy wie co mowi, zrobi adhdowca. Dziecko nie jest głupie, wręcz bardzo inteligentne. Od dziecka posługiwał się mową dorosłych już od kiedy miał ponad rok, ludzie się dziwił że to mały profesorek. Niestety jest też przemadrzaly i tak jak mówiłam, mówi co chce, nie rozumie że kogoś to boli. Boję sie że jak mu zrobią diagnozę w poradni to do końca życia będzie miał poczucie że jest inny. Że chodzi do szkoły dla innych, że jest gorszy. 

Jeśli chodzi o prywatne to wydaje mi się że jest inne podejście i skoro płacę to mi dziecka nie wyrzucą raczej 

To idź do prywatnego psychologa. Z prywatnej szkoły też mogą wyrzucić, bo nie jesteś jedynym rodzicem, który płaci. Łatwiej się pozbyć jednego dziecka niż stracić większą ilość klientów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulla

A nie pomyslalas, ze w prywatnej inni rodzice tez "płacą i wymagają". Chocby tego,zeby ich dzieciom nikt nie pzreszkadzal na lekcji? u mojego dziecka w szkole prywatnej byl nadpobudliwy chlopak, ktory rozwalal kazde zajecia.

Nie chcesz przebadac dziecka, a nie liczysz sie z tym, ze jak bedzie pzryszkadzac, nauczyciele beda mieli do wyboru,- albo wyrzucic je ze szkoły, albo prosic wlasnie o diagnoze,zeby wiedziec, jak z nim postepowac.

Uwazasz, ze kazde pojscie do psychologa pzrypina łatke chorej osoby?  Moze dostaniesz wskazaowki, a jesli faktycznie to choroba, przynajmniej zdjagnozujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Pracuję z dziećmi z za i opis Twojego jak najbardziej pasuje, ale opis to za mało i kilka zachowań nie może być podstawą diagnozy, ale podjęcia diagnozy tak. Powiem Ci jak terapeuta, ale i matka. Koniecznie już teraz zbadaj syna i to w dobrej, państwowej poradni psychologiczno pedagogicznej. Pójdź też do psychologa klinicznego pogłębić diagnozę jeżeli nic nie wyjdzie, bo często takie dzieci wypadają super w zwykłej poradni, bo są bystre, kontaktowe, itp. Jeżeli wyjdzie za czy cokolwiek co wymaga terapii to masz sporo czasu na.pomoc zanim do szkoły pójdZie. Możesz też nie pokazać opinii czy orzeczenia w szkole. Zapiszesz go normalnie jak zdrowe dziecko, a poza szkoła będziesz udzielać pomocy, o ile będzie potrzebna. Orzeczenia i opinie zawierają wskazówki do pracy w domu, dla rodzica, kierunki działań. Ja.nie ogarniam, dlaczego ludzie.nie chcą pomóc dziecku. Nawet w kilka miesięcy wiele rzeczy można wyprowadzić. Uwierz, że koszmar sie często zaczyna w szkole, wkracza pedagog, psycholog, dytektor, zaczyna się szarpanie, na to nakładają się problemy koleżeńskie, nieakceptowanie, problemy w nauce. Teraz jest.ostatni super moment na diagnozę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Poslesz do panstwowej ale dzieciak tak czy siak dostanie w zerowce orzeczenie, a potem moze i nauczyciela wspomagajacego, ktory bedzie go pilnowal na zajeciach, zeby nie przeszkadzal innym dzieciom. Od tego nie uciekniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Robisz dziecku krzywdę brakiem diagnozy. A jakby nie wiem, bolała go noga, to byś też udawała, że nie boli i jest zdrowy żeby go nie "szufladkować"? I niech gra w piłkę jak inne dzieci? Czy jednak starała byś się dowiedzieć jak najszybciej dlaczego boli i jakie są opcje leczenia? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Gość Gość napisał:

Ale nie chce robić z dziecka osoby której pani z poradni która nie wiadomo czy wie co mowi, zrobi adhdowca. Dziecko nie jest głupie, wręcz bardzo inteligentne. Od dziecka posługiwał się mową dorosłych już od kiedy miał ponad rok, ludzie się dziwił że to mały profesorek. Niestety jest też przemadrzaly i tak jak mówiłam, mówi co chce, nie rozumie że kogoś to boli. Boję sie że jak mu zrobią diagnozę w poradni to do końca życia będzie miał poczucie że jest inny. Że chodzi do szkoły dla innych, że jest gorszy. 

Jeśli chodzi o prywatne to wydaje mi się że jest inne podejście i skoro płacę to mi dziecka nie wyrzucą raczej 

Myślisz, że z prywatnej nie mogą wyrzucić, bo płacisz? To jesteś w wielkim błędzie. Więcej, prędzej wyrzucą z praywtnej niż z państwowej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Wow, zajebista jesteś.
Nawet nię potrafię kulturalnie skomentować agumentu o nieszufladkowaniu..
Przecież terapia może mu pomóc funkcjonować i wam również dotrzeć do niego.
Dzieci z ZA, ADHD itd potrafią być niesamowicie inteligentne i uzdolnione, jeśli to cię tak martwi.
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julia
2 godziny temu, Gość gość napisał:

Pracuję z dziećmi z za i opis Twojego jak najbardziej pasuje, ale opis to za mało i kilka zachowań nie może być podstawą diagnozy, ale podjęcia diagnozy tak. Powiem Ci jak terapeuta, ale i matka. Koniecznie już teraz zbadaj syna i to w dobrej, państwowej poradni psychologiczno pedagogicznej. Pójdź też do psychologa klinicznego pogłębić diagnozę jeżeli nic nie wyjdzie, bo często takie dzieci wypadają super w zwykłej poradni, bo są bystre, kontaktowe, itp. Jeżeli wyjdzie za czy cokolwiek co wymaga terapii to masz sporo czasu na.pomoc zanim do szkoły pójdZie. Możesz też nie pokazać opinii czy orzeczenia w szkole. Zapiszesz go normalnie jak zdrowe dziecko, a poza szkoła będziesz udzielać pomocy, o ile będzie potrzebna. Orzeczenia i opinie zawierają wskazówki do pracy w domu, dla rodzica, kierunki działań. Ja.nie ogarniam, dlaczego ludzie.nie chcą pomóc dziecku. Nawet w kilka miesięcy wiele rzeczy można wyprowadzić. Uwierz, że koszmar sie często zaczyna w szkole, wkracza pedagog, psycholog, dytektor, zaczyna się szarpanie, na to nakładają się problemy koleżeńskie, nieakceptowanie, problemy w nauce. Teraz jest.ostatni super moment na diagnozę.

To samo chciałam napisać. Zgadzam się z każdym słowem.

Poradnia nie przekaże papierów do szkoły, rodzic może to zrobić, ale też nie musi. A będziesz miała jakiś punkt zaczepienia.

Poza tym pomyśl, bez diagnozy uczeń będzie traktowany w szkole jak każdy inny, zaczną się uwagi, wzywanie rodziców, pretensje innych rodziców, ostatecznie i tak dostanie skierowanie na badania. Z diagnozą dajesz nauczycielom kierunek, w jakim powinni iść w pracy z nim. I diagnoza wymusza na szkole indywidualizację pracy.

Podejście "nie chcemy go szufladkowac" to zdecydowanie najgorsze z możliwych wyjść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa

Juuuuupiiiiii, setne prowo o ZA w tym miesiącu. Nigdy dość! Dawać, jazda trolle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość gościówa napisał:

Juuuuupiiiiii, setne prowo o ZA w tym miesiącu. Nigdy dość! Dawać, jazda trolle.

Tobie to już chyba mania przesladowcza całkiem mózg wyzarla. Można się złamać jak się ciebie czyta. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
6 godzin temu, Gość Gość napisał:

Moja teściowa mówi że to mija. Że chcę zrobić z syna wariata. Mały to nie wie że czegoś nie wolno, starszy to zna już normy i wie że kogoś rani. 

moja corka ma 13 lat. Czy to juz wiek w ktorym sie dorasta do empatii? Corka nadal nie rozumie ze slowa moga bolec, jest obojetna na to co ludzie mysla i sama szczyci sie tym ze jest "grazyna biznesu" W 2klasie skopala dyrektora szkoly, przewinelo sie sporo specialustow, psychologow, psychiatra... zawsze slyszalam ze niewychowana, bo dla niej prosze, przepraszam ,dziekuje mogloby nie istniec. Dopiero niedawno wpadlam na trop autyzmu i za. Tu juz nie chodzi o diagnoze do szkoly, a o to by ona sama zaczela rozumiec siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Armiranda

Mam dziecko z autyzmem jest bardzo ciężko to jest piswiecenie i calkowite oddanie, osiagnelam dużo 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Mój syn taki jest. Ma już 20 lat. Na studiach idzie mu doskonale, ma mnóstwo zainteresowań i... zupełnie ignoruje ludzi, z którymi uzna, że nie ma o czym gadać. Empatii zero. Teraz już po prostu wie, jak się zachować i przeważnie jest uprzejmy. Trochę jak robot 😉 ale ani jemu, ani otoczeniu już to nie przeszkadza. Podejrzewano u niego ZA, ale badala go tylko poradnia PP, nie jedna. Dorósł i mimo kilku dziwactw, jest fajnym gościem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16 godzin temu, Gość Gość napisał:

Znajoma ma dziecko z ZA i jest nadpobudliwe, mówi to co myśli, obraża innych, szybko się denerwuje, przy tym dziecko 5/6. Więc niekoniecznie mąci w glowie. Nauczyciele w państwowej szkole chcieli go umieścić w szkole specjalnej, bo sprawiał bardzo duże problemy wychowawcze.

dokładnie ja też znam taką osobe z ZA, obraża i bije i jest sfrustrowanyo byle co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×