Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Qwerty

Z checia bym bzyknal sasiadke ona prawie 40 ja 23 lata;)

Polecane posty

Gość Qwerty

Kreca mnie starsze.

Tylko jak ja podejsc? Maż wyjezdza za granice.. syna w domu nie ma.

Ahhh 😉

A tu sa jakies starsze chetne ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lis tek

W tym wieku to i dziurę w płocie byś bzyknął

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

ja z punktu widzenia drugiej strony - tak w okolicach 40-ki (niestety na plus) zauważam, że częst mężczyźni 20-to paro letni nie traktują mnie jako potencjalny obiekt seksualny.

Zdarzyło mi się że taki młodzieniec zwierzał mi się ze swoich problemów, oczekiwał rady w bardzo, bardzo intymnych detalach sytuacyjnych. Osoba z kręgu towarzyskiego, szerokiego ale nie osoba obca. Pytania dotyczyły problemu zbyt szybkiego orazmu. Rady musiały krążyć wokół spokoju, cierpliwości, wzajemnego zrozumienia itp no i przede wszystkim treningu w warunkach wzajemnego zaufania. Od gadania przeszliśmy w zupełnie naturalny sposób do elementów treningu, najpierw niewinnych ale szybko, zdecydowanie dzięki jego otwartości, bardzo konkretnych. Przebrałam się troszkę, top i legginsy, zaznaczając żartobliwie żeby trudniej było mu zachować opanowanie. Wtedy zainteresował się moim ciałem i odkrył że mam całkiem całkiem atrybuty kobiecości. Ale go "treningowo" przetrzymałam. Strasznie zabawne było jak on nagi a ja jeszcze w legginsach i topie, bez bielizny pod spodem, bezczelny camelek, ale jednak w ciuchach. Jak zdjęłam to też nie pozwoliłam mu wsadzić od razu, jak trening to trening.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Qwerty
23 minuty temu, Gość gość napisał:

ja z punktu widzenia drugiej strony - tak w okolicach 40-ki (niestety na plus) zauważam, że częst mężczyźni 20-to paro letni nie traktują mnie jako potencjalny obiekt seksualny.

Zdarzyło mi się że taki młodzieniec zwierzał mi się ze swoich problemów, oczekiwał rady w bardzo, bardzo intymnych detalach sytuacyjnych. Osoba z kręgu towarzyskiego, szerokiego ale nie osoba obca. Pytania dotyczyły problemu zbyt szybkiego orazmu. Rady musiały krążyć wokół spokoju, cierpliwości, wzajemnego zrozumienia itp no i przede wszystkim treningu w warunkach wzajemnego zaufania. Od gadania przeszliśmy w zupełnie naturalny sposób do elementów treningu, najpierw niewinnych ale szybko, zdecydowanie dzięki jego otwartości, bardzo konkretnych. Przebrałam się troszkę, top i legginsy, zaznaczając żartobliwie żeby trudniej było mu zachować opanowanie. Wtedy zainteresował się moim ciałem i odkrył że mam całkiem całkiem atrybuty kobiecości. Ale go "treningowo" przetrzymałam. Strasznie zabawne było jak on nagi a ja jeszcze w legginsach i topie, bez bielizny pod spodem, bezczelny camelek, ale jednak w ciuchach. Jak zdjęłam to też nie pozwoliłam mu wsadzić od razu, jak trening to trening.

Moze spotkanie ?;)

Wsadzac od razu nie mozna, najpierw pieszczoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×