cześć, czy ktoś ma ten problem co ja, że jak ma dobre stosunki z teściową, to ma złe z inną synową, bo zazdrosna? albo jak ma z synową inna ok to teściowa jest na to zła?

inna synowa mojej teściowej jest skłócona z teściową. Teściową mamy jak z kawałów, ale ja teraz z nią żyję względnie dobrze. Tylko że tamta synowa wiedząc o tym, nabrała do mnie dystansu, ajkby w duszy wymagała że mam stawać po czyjejś stronie, załamka...

Nie. Mam bardzo dobre z teściową i dobre z jej drugą synową. Nie zaprzyjaźniłam się z nią, bo od początku byłyśmy na innym etapie życia (ja ledwo skończone 20 lat, studentka bez większych zobowiązań, ona trzydziestoletnia mama dwójki dzieci), ale mogę powiedzieć, że się lubimy, tolerujemy, nic do siebie nie mamy. Zawsze pogadamy, trochę się pośmiejemy, ale nie ma głębszych relacji.

Ja mam 44 lata i mam fajna tesciowa...natomiast teraz ppjawila sie druga synowa 29lat i jest zazdrosna ze tesciowa czasem wezmie mojego syna na spacer,czasem tzn raz w roku bo mieszkany za granica,jest zazdrosna o to ze np moja tesciowa robi pierogi mojemu mezowi na obiad jak byl w Polsce a ona akurat z meza bratem przyjechali odwiedzic..masakra..powiedziala to moze dla nas tez zrobi tesciowa...ja mam to gdzies bo nie bawie w zadne zazdrosci i nawet tesciowa moglaby nas nie odwiedzac a tymbardziej ze za rok wracamy juz na stale do Polski( nasz dom jest w trakcie budowy)druga synowa ma brata ktorego matka faworyzowala w dziecinstwie a ja odrzucila,takie sa teraz skutki ze ona jest zazdrosna o kazda matke...ale coz...nie jestem zwiazana az tak bardzo z moja matka i tez tesciowa,moglabym zyc bez kontaktu z nimi temu taka zazdrosc mnie smieszy