Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Madziamka6

Toksyk...?

Polecane posty

Mężczyzna marzeń.... początek bajka, ja jedyna, najlepsza, najpiękniejsza.... 

Z czasem coś ucieka... mniej czułości, mniej zainteresowania, mniej seksu. Przy próbie porozmawiania o moich "potrzebach" ciągły atak, "zła partnerka, zła kobieta, zła matka". Krzyczy i wyzywa, wysyła do psychiatry, "kara" milczeniem i przeszywającym chłodem. Mówi "nie kocham"; " chcę się rozstać, niszczysz mi życie", a następnego dnia zachowuje się jakby żadne z tych słów nie padło. Kiedyś jeszcze przepraszał... dziś udaje że nic się nie wydarzyło. Krytykuje każdy "ruch"... dziś otwarcie przyznaję że czuje się fatalnie. Gorsza, brzydka, głupia. Jestem chwilę przed 30stką, wyglądam naprawdę dobrze, widzę jak patrzą na mnie faceci na ulicy. Ale nie potrafię wygrzebać się z tej dziury w którą mnie wepchnął. Uwazam na każde słowo, każdą reakcję przy nim. Ciagle jestem "na ciśnieniu" by czegoś nie zepsuć, nie usłyszeć że mam "ch**owe cycki" czy jestem "ch**ową matką". Mam ciagle poczucie winy, że nasz stan jest spowodowany moją nerwowością i emocjonalnością....

Chyba już go nie kocham... Chyba. Mam W sobie tyle bólu i żalu że przysłaniają mi one już wszystko. Wszystko bym oddała za to jak na mnie patrzył kiedyś. To kim byłam w jego oczach było najcudowniejszym co mnie w życiu spotkało.... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ViolkaFiolka

Uciekaj!!!!  Uciekaj bo Cię zniszczy!!! Ja w porę się ogarnęłam ale i tak o kilka miesięcy za późno. Ten człowiek zniszczy Cię psychicznie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Wpędził cię w kompleksy i poczucie winy, jesteś nerwowa, brakuje ci poczucia bezpieczeństwa, o szczęściu nie wspomnę. Chcesz tak żyć? Nie zasługujesz na to, żeby cię tak traktował. Ratuj życie swoje i najbliższych. Pamiętaj, że szczęśliwa matka to szczęśliwe dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jola

Toksyk i nie tylko. Dodatkowo psychopata i przemocowiec. Zwiewaj od niego bo już zrobił ci pranie mózgu, abyś w to uwierzyła że jesteś taka jaką cię traktuje, czyli nic nie warta, z zaniżonym poczuciem własnej wartości, z brakiem trzeźwego spojrzenia i ocenienia sytuacji między wami. Uciekaj nawet się nie oglądaj za siebie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość w dom

Wszyscy piszecie to o czym sama podświadomie wiem...

 

Nie rozumiem jedynie po co i dlaczego zachowuje się jak gdyby nigdy nic.... żałuje? Wie że przegiął? Boi się utraty kontroli? Czego on do "ch**ja" chce? Koncepcje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eva

Zachowuje sie jak gdyby nigdy nic, poniewaz nie ma najmniejszego poczucia winy. Ty jego zdaniem jestes wszystkiemu winna i na to zaslugujesz. Czego on chce? Totalnej kontroli i gnebienia kogos, o kim wie, ze tak z nim mozna. A ty niestety to udowadniasz to kazdego dnia. Cierpisz, szukasz wyjasnien, probujesz zrozumiec i rozczulasz sie nad przeszloscia, zamiast powiedziec dosc i zakonczyc ten dramat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bimba
26 minut temu, Gość Gość w dom napisał:

Nie rozumiem jedynie po co i dlaczego zachowuje się jak gdyby nigdy nic.... żałuje? Wie że przegiął? Boi się utraty kontroli? Czego on do "ch**ja" chce?

Dobrze wiesz po co on to robi i czego chce!

Po co te rozkminki?

Żeby misia wytłumaczyć i usprawiedliwiać?

Żeby "znaleźć winnych" przez których misio jest niedobry?

Wtedy będzie można z misiem zostać, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Wiem, że nie jest Ci łatwo ale tak na prawdę, to że przy nim trwasz to tylko Twój wybór. Mamy 21 wiek masz setki sposobów, żeby od niego odejść. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 godziny temu, Gość Gość w dom napisał:

Wszyscy piszecie to o czym sama podświadomie wiem...

 

Nie rozumiem jedynie po co i dlaczego zachowuje się jak gdyby nigdy nic.... żałuje? Wie że przegiął? Boi się utraty kontroli? Czego on do "ch**ja" chce? Koncepcje?

Nie żałuje, ale zbiera siły na następny atak. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Socjopata. Jak zacznie cię bić, szarpać, straszyć wtedy zmienię zdanie i uznam, że jest psychopatą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

Z sobie tylko znanych powodów dręczy Cię dla przyjemności. Kary Ci wymyśla tym, że się nie odezwie? Nie odzywaj się i Ty. Mówi, że masz brzydkie piersi? To Ty powiedz, że jego mały jest brzydki. Nie wytrzyma. Uderzy Cię. Wtedy może do Ciebie dotrze, że nie powinnaś się samounicestwiać tkwiąc w tym chorym związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, deLegatka napisał:

Z sobie tylko znanych powodów dręczy Cię dla przyjemności. Kary Ci wymyśla tym, że się nie odezwie? Nie odzywaj się i Ty. Mówi, że masz brzydkie piersi? To Ty powiedz, że jego mały jest brzydki. Nie wytrzyma. Uderzy Cię. Wtedy może do Ciebie dotrze, że nie powinnaś się samounicestwiać tkwiąc w tym chorym związku.

Po co odpłacać pięknym za nadobne? Z takimi ludźmi zrywa się kontakty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ViolkaFiolka
12 godzin temu, Gość Gość w dom napisał:

Wszyscy piszecie to o czym sama podświadomie wiem...

 

Nie rozumiem jedynie po co i dlaczego zachowuje się jak gdyby nigdy nic.... żałuje? Wie że przegiął? Boi się utraty kontroli? Czego on do "ch**ja" chce? Koncepcje?

Dla tego typu ludzi z problemami psychicznymi w ich opinii nie robią NICZEGO ZŁEGO. W ich mniemaniu takie zachowanie jest całkowicie NORMALNE a tu TY MASZ PROBLEM. Zacznij się stawiać - postaw granice że nie życzysz sobie takiego traktowania - wtedy zobaczysz jeszcze inna twarz. Dla twojego faceta kontola to podstawa. Bez niej jest bezbronny. Bez kontroli jest jak małe bezbronne dziecko. To jest choroba. Po raz kolejny napisze UCIEKAJ. Moj były mąż jest taki jak twój. Dzień w którym wy#$&#łam go z. Domu i złożyłam pozew o rozwód jest najlepszą decyzją jaką w życiu podjęłam. A kolejną terapia u psychologa żeby stanąć na nogi 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×