Położna przed porodem.

Witam, czy mialyscie wizytę położnej przed porodem? Co taka położna robi gdy przyjdzie do domu? 

Czy jeśli nie będę zgadzała się z jakimś jej zaleceniem to mogę jej to spokojnie powiedzieć? Czy lepiej przytaknac i robić swoje.  Np. Wiele położnych w moim mieście posługuje się jeszcze starą wiedzą np. Smarowanie oliwką dziecka, kąpanie w emolientach, układanie na boku itd

? 

Nie miałam takiej wizyty, po co to? Położną wybierałam po zapisaniu dziecka do przychodni.

Co do pozostałej części pytania - ta kobieta jest po to, żeby Tobie pomóc, doradzić. Nie nastawiaj się, że od razu wszystko, co powie jest niezgodne z Twoimi poglądami i musisz udowodnić, że to Ty masz rację. Wysłuchaj, przemyśl, porozmawiaj, pytaj, jeśli czegoś nie wiesz. Poza tym to są zaledwie trzy spotkania po jakieś pół godziny.

Smarowanie oliwką (nie non stop, ale zamiennie z jakąś emulsją), kąpanie w emolientach, gdy dziecko ma bardzo suchą, wręcz łuszczącą się skórę (częste u wcześniaków) czy układanie na boku od czasu do czasu (żeby nie doszło do odkształcenia główki) absolutnie nie jest niczym złym.