Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Rur

Co zrobilybyscie gdyby była taka sytuacja

Polecane posty

Gość Rur

tak masz racje to nie było raz jezeli było . Dla mnie nie do wybaczenia . ale nadal nie mam dowodów na zdrade . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ktosiek
8 minut temu, Gość Rur napisał:

narazie ona sie nie odzywa , mąz nie ma połaczen z kims dziwnym . Zyjemy dziwnie , nie umiem sobie poradzic , troje dzieci - musze udawac ze wszystko ok . Nie rozmawiamy na ten temat . 

Niestety dla niego tak jest najwygodniej, że nie drążysz tematu i żyjecie jak by się nic nie stało. Tylko do czego to prowadzi? Będziesz potrafiła żyć w takiej udręce, oddawać mu się pomimo widma zdrady z przeszłości? Być może tamta już więcej nie zadzwoni ale nie będzie to oznaczało, że zdrady nie było. Straszna sytuacja, nie do pozazdroszczenia. Są też dzieci, które mogłyby ucierpieć gdyby prawda wyszła na jaw...pewnie dlatego on nigdy się nie przyzna 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
43 minuty temu, Gość Rur napisał:

czego sie burzysz ? nie rozumiesz pytania jakie zadałam ? to nie odpowiadaj jak to zbyt trudne dla ciebie . Opisałam swoja historie , w takiej moze znalezc sie kazda kobieta . Zamist pomóc wesprzec to kobieta kobiecie oczy by wyskrobała . Lepiej juz nie pisz wcale . 

Wiesz co, Ty go chcesz tutaj bronić. Jakiego wsparcia oczekiwałaś? Że napiszemy "ojejku wybacz mu, nic się nie stało, zdradzał Cię przez rok no ale przecież to był tylko seks". No sorry ale musisz być strasznie naiwna. Pisze do Ciebie jakaś kobieta, podaje pewne fakty, facet się obraża jak poruszasz temat, a Ty się zastanawiasz czy wierzyć czy nie? To weź mu powiedz, że się nic nie stało i będziecie teraz wspólnie rzygać tęczą, big love i te sprawy. Oj Ty głupia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rur
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

"udawać że jest ok"🤣 kolejna kompletnie nie szanująca się kobieta. Nie jest mi Ciebie żal. On się obraził bo jego zdrada wyszła na jaw 🤣 z tak żałosnym facetem był nie była, już prędzej bym rozwazyla wybaczenie zdrady gdyby miał chociaż trochę honoru i się przyznał. Facet zdrajca bez bez sumienia, honoru. Udawaj dalej szczęśliwa rodzinkę. Kwestia czasu aż zamoczy gdzie indziej 

nie rozumiesz ze nie mam dowodów ?! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rur
2 minuty temu, NaugthyBitch napisał:

Wiesz co, Ty go chcesz tutaj bronić. Jakiego wsparcia oczekiwałaś? Że napiszemy "ojejku wybacz mu, nic się nie stało, zdradzał Cię przez rok no ale przecież to był tylko seks". No sorry ale musisz być strasznie naiwna. Pisze do Ciebie jakaś kobieta, podaje pewne fakty, facet się obraża jak poruszasz temat, a Ty się zastanawiasz czy wierzyć czy nie? To weź mu powiedz, że się nic nie stało i będziecie teraz wspólnie rzygać tęczą, big love i te sprawy. Oj Ty głupia. 

wiem ze tak to wyglada . ale nie znam jego wersji .  on nie powiedział nie i nie powiedział tak . nie wiem co myslec . nie mam dowodów . szybko mozna cos zamknac a jesli nie było tak jak ona mówi ? wersji mogło byc wiele 

jezeli zdradzal mnie rok to nie umiem wybaczyc . jezeli raz mysle ze dalabym rade . ale ja na dzisiaj nic nie wiem poza tym ze jestem kłebkiem nerwów . a mąz nie chce rozmawiac . Pytam : co mam robic ???? nie oceniaj mnie bo tego nie lubie . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość Rur napisał:

nie rozumiesz ze nie mam dowodów ?! 

Kochanka dzwoniąca do Ciebie to rzeczywiście nie dowód 😁 jak ktoś napisał chcesz go bronić i wmawiasz sobie ze kochanka która dzwoniła nie jest wystarczającym dowodem. Może ma ją posuwac przy Tobie bys uwierzyła? 🤣🤣🤣🤣🤣 Brak słów 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rur
7 minut temu, NaugthyBitch napisał:

Ale wiesz co zrób? Poproś ją o numer telefonu i zadzwoń do niej przy nim. To Ci da odpowiedź. 

nie mam  z nia kontaktu . Przyjechała taksówka do naszego domu . byałam akurat sama . Byłam w takim szoku ze nie wiem  o czym rozmawiałam czy cokolwiek mówiłam . zapamietałam jej słowa . nie wiem czy wszystkie . Byłam w takim szoku ze trzasnełam jej drzwi pod nosem . Trzesłam s ie jak galareta . 

Od tego spotkania jest ciszaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość 5

Typowa żona do zdradzania. Sam pracuje za granica i każdy ale to każdy mąż zdradza tam żonę także Pani która dzwoniła najwyraźniej się zakochała w poloczku. Jak wracam do domu to jestem kochającym mężem bo rodzina to obowiązek a na boku można się zrelaksować. Po 3 porodach mojej żony też już nie mam ochoty na nią 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rur
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Kochanka dzwoniąca do Ciebie to rzeczywiście nie dowód 😁 jak ktoś napisał chcesz go bronić i wmawiasz sobie ze kochanka która dzwoniła nie jest wystarczającym dowodem. Może ma ją posuwac przy Tobie bys uwierzyła? 🤣🤣🤣🤣🤣 Brak słów 

nie bronie .  Wiesz co ty tez mozesz mi napisac rózne rzeczy np na temat mojego męża a jezeli go znasz np z pracy to znasz tez pewne szczególy z zycia i mozesz wykorzystac przeciwko mnie . 

Rozwiedziemy sie a po kilku latach okaze sie ze romansu nie było i co ? rozwaliałam rodzine bo jakas kobieta powiedziała . Sama tego nie rozumiem i nie ogarniam . probuje rozwazyc kazda mozliwa sytuacje . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rur
1 minutę temu, Gość Gość 5 napisał:

Typowa żona do zdradzania. Sam pracuje za granica i każdy ale to każdy mąż zdradza tam żonę także Pani która dzwoniła najwyraźniej się zakochała w poloczku. Jak wracam do domu to jestem kochającym mężem bo rodzina to obowiązek a na boku można się zrelaksować. Po 3 porodach mojej żony też już nie mam ochoty na nią 

to po cholere robiłes jej 3 dzieci ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja bym ją zaprosiła do siebie i razem byśmy poczekaly na męża. Właśnie tak bym postapila a nie jak Ty - tchórz k który ucieka przed prawda 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość 5
2 minuty temu, Gość Rur napisał:

to po cholere robiłes jej 3 dzieci ? 

Na początku jest miłość, facet wierzy że zawsze będzie tak pięknie a potem po paru latach się rozgladasz a tu takie chętne młódki, żaden by nie odmówil 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krzychu42

Nie każdy facet zdradza . Przyjechałem tutaj by zarobić na rodzinę . Pracuje od 6  do 18 plus dojazd ok 19 jestem w domu . Posiłek kąpiel rozmowa z żoną , rodzina i spać . Nie mam czasu nawet by pomyśleć . Odwiedza mnie żona i czekam na te dni z utęsknieniem . Nigdy jej nie zdradziłem . Urodziła mi dwoje dzieci i po 15 latach nadal jest dla mnie piękna . 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rur
47 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja bym ją zaprosiła do siebie i razem byśmy poczekaly na męża. Właśnie tak bym postapila a nie jak Ty - tchórz k który ucieka przed prawda 

Moze jestem tchórzem ale byłam w takim szoku że nic z tego nie pamiętam . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ktosiek
47 minut temu, Gość Gość 5 napisał:

Na początku jest miłość, facet wierzy że zawsze będzie tak pięknie a potem po paru latach się rozgladasz a tu takie chętne młódki, żaden by nie odmówil 

Dlatego żadna kobieta nie powinna mieć skrupułów zdradzając męża bo on i tak prędzej czy później zrobi to sam, prawda? Aż mdli mnie od tych historii. AUTORKO, jeśli tamta się skontaktuje z Tobą to poproś o dowody, smsy itp. Dobrze by było ich skonfrontować również i na żywo. Musisz dążyć za wszelką cenę do prawdy bo inaczej zadręczysz się psychicznie. Ja bym nie współżyła z mężem do wyjaśnienia i bacznie go obserwowała. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rur

Wczoraj wieczorem chciał seksu ale grzecznie odmówiłam z wiadomego powodu . Mówił że poczeka na mnie . 

Kobiety nie ma . On nic nie mówi . Dowodu żadnego . 

Jestem kłębkiem nerwów . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ktosiek
10 minut temu, Gość Krzychu42 napisał:

Nie każdy facet zdradza . Przyjechałem tutaj by zarobić na rodzinę . Pracuje od 6  do 18 plus dojazd ok 19 jestem w domu . Posiłek kąpiel rozmowa z żoną , rodzina i spać . Nie mam czasu nawet by pomyśleć . Odwiedza mnie żona i czekam na te dni z utęsknieniem . Nigdy jej nie zdradziłem . Urodziła mi dwoje dzieci i po 15 latach nadal jest dla mnie piękna . 

 

Krzychu, przywracasz mi wiarę w mężczyzn,  jesteś jak promyczek w ciemnym tunelu. Sama mam męża , który pierwszy rok na emigracji spędził beze mnie. Oczywiście lataliśmy do siebie w między czasie a po roku dołączyłam do niego i tak już jesteśmy 13 lat za granicą. Nigdy nie dał mi odczuć, że do czegoś doszło ale czytając historię autorki sama się zastanawiam czy aby ma pewno. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Rur napisał:

Wczoraj wieczorem chciał seksu ale grzecznie odmówiłam z wiadomego powodu . Mówił że poczeka na mnie . 

Kobiety nie ma . On nic nie mówi . Dowodu żadnego . 

Jestem kłębkiem nerwów . 

Poczeka a nim Ty się zastanowisz będzie pukał inna - może tym razem Ukrainke bo one chętne i pełno dookoła. 

Dać koooopa w zad. Teraz on będzie ofiarą z którą żona nie sypia a on przecież nic nie zrobił biedaczek.... Żałosne 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość Ktosiek napisał:

Krzychu, przywracasz mi wiarę w mężczyzn,  jesteś jak promyczek w ciemnym tunelu. Sama mam męża , który pierwszy rok na emigracji spędził beze mnie. Oczywiście lataliśmy do siebie w między czasie a po roku dołączyłam do niego i tak już jesteśmy 13 lat za granicą. Nigdy nie dał mi odczuć, że do czegoś doszło ale czytając historię autorki sama się zastanawiam czy aby ma pewno. 

A który by dał odczuć 🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maciej

Kobiety lubią żyć w błogiej nieświadomości. Za dużo romansidel a potem wierzą w miłości i wierność do grobowej deski. 

Nawet kret przy jednej dziurze zdechnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rur
28 minut temu, Gość Gość napisał:

Poczeka a nim Ty się zastanowisz będzie pukał inna - może tym razem Ukrainke bo one chętne i pełno dookoła. 

Dać koooopa w zad. Teraz on będzie ofiarą z którą żona nie sypia a on przecież nic nie zrobił biedaczek.... Żałosne 

Nie mam dowodu . Nic nie wiem . 

Wspominam jak był w Anglii i wówczas nic nie wskazywało by mnie okłamywał . Często byłam u niego . Codziennie gadaliśmy długo . Jedynie to mógłby iść do niej na pół godziny bxyknac i wrócić do domu lub w nocy . Inaczej byłoby niemożliwe .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ktosiek
26 minut temu, Gość Maciej napisał:

Kobiety lubią żyć w błogiej nieświadomości. Za dużo romansidel a potem wierzą w miłości i wierność do grobowej deski. 

Nawet kret przy jednej dziurze zdechnie. 

No ale nie uogólniaj, tu facet wypowiedział się anonimowo, że nie zdradza, po co miałby kłamać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ktosiek
35 minut temu, Gość Gość napisał:

A który by dał odczuć 🤣

Są tacy co nie potrafią się kamuflować...inaczej żadna zdrada na świecie by nie wyszła na jaw 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość xx

Znam bardzo wielu facetów którzy zdradzają. Jestem kobietą. Facet jak chce bzykac inna to potrafi taki plan ułożyć że kobieta nie ma prawa się zorientować. Nawet wygospodarować te 30 mini między praca a rozmowa z żoną ale czy to też nie zdrada? Jest tak samo perfidna jak każda inna. A Ty autorka piszesz ze mógłby 30 minut... Masz dziwne myślenie. 

Znam facet autentyczna historia który miał 4 młode kochanki i przychodziły do niego do domu kiedy żona była w pracy. Także za granicą zdradzić to pestka. Nie ma się co oszukiwać bo jak ktoś nie chce to nie uwierzy 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brak słów
4 godziny temu, Gość Rur napisał:

wiem ze tak to wyglada . ale nie znam jego wersji .  on nie powiedział nie i nie powiedział tak . nie wiem co myslec . nie mam dowodów . szybko mozna cos zamknac a jesli nie było tak jak ona mówi ? wersji mogło byc wiele 

jezeli zdradzal mnie rok to nie umiem wybaczyc . jezeli raz mysle ze dalabym rade . ale ja na dzisiaj nic nie wiem poza tym ze jestem kłebkiem nerwów . a mąz nie chce rozmawiac . Pytam : co mam robic ???? nie oceniaj mnie bo tego nie lubie . 

To po kiego grzyba dodajesz tu temat skoro nie lubisz być oceniana? Tak jak ktoś wyżej już napisał, ty chcesz, żebyśmy cię "glaskali po główce" i przyznawali ci we wszystkim rację. Zdrada to zdrada. Nieważne czy raz czy 100. Jesteś śmieszna kobieto. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brak słów

A tak poza tym to skąd niby ona wiedziała gdzie twój szanowny wierny małżonek mieszka skoro przyjechała do was, jak ty to piszesz taksówka 😄 taksówka z Anglii 😂 ta twoja prowokacja się kupy nie trzyma 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uggjj

Śmieszy mnie to pisanie "to był tylko seks". Aha czyli jak był tylko seks to wszystko ok i można wybaczyć? Ludzie są ostro po,j,EB,ani,i

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie podam
6 minut temu, Gość Uggjj napisał:

Śmieszy mnie to pisanie "to był tylko seks". Aha czyli jak był tylko seks to wszystko ok i można wybaczyć? Ludzie są ostro po,j,EB,ani,i

No pewnie, że tak. Przecież seks to nie zdrada wg autorki 😂 grzecznie będzie mu odmawiać seksu dopóki foszek nie przejdzie 😁 a później wszystko wróci do normy, bo to był tylko seks 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

I co ci poradzić? Nie wiem. Niemam pojęcia co bym zrobiła na twoim miejscu. Zawsze mowie ze kop w d i wypad. Ale... Gdyby była taka sytuacja to szczerze nie wiem. Bardzo kocham mojego męża bardzooo. I wiem że może i bym mu wyznaczyła ale nie umiała bym zapomnieć. Zawsze czulabym ta druga za placami. Myślę że potrzebujecie czasu... I dystansu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×