Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gienia123

pies a sasiedzi

Polecane posty

Gość gienia123

Dziś miałam po raz pierwszy sytuacje gdzie moj pies złapał za szmacianą torbe pewnego pana...
zanim rzucicie na mnie lincz, pies jest prowadzony dobrze, caly czas na smyczy, w miejscach gdzie jest duzo ludzi chodzi tuz przy samej nodze, nigdy nie wykazywał agresjii wrecz przeciwnie kazdemu pozwala sie glaskac, miziac itp. cała sytuacja miala miejsce kolo zaprzyjaznionego sklepu gdzie  moge z nim wejsc i zrobic szybkie zakupy, panie go uwielbiaja :D nie bylo ruchu wiec ekspedientka wyszla ze mna przed sklep porozmawiac, pies siedzial tuz kolo mojej nogi, nagle pojawił sie pan ze szmaciana torbą-uszka od reklamówki wisiały (mój pies uwielbia bawic sie szarpakami wiec sadze ze moglo mu przyjsc do glowy ze pan sie z nim pobawi) pan przechodził tuż koło nas machajac torba tuz nad jego glowa, pies chycił torbe i natychmiast ja puscił od razu przeprosiłam za zaistniałą sytuację i zaczelam sie tlumaczyc ze zdarzylo nam sie to pierwszy raz, pani ekspedientka wtracila sie w rozmowe i rowniez przekonywala pana ze pies na codzien nie wykazuje takich zachowan i kazdy kto zna mojego psa wie, ze to oaza spokoju i mlody podlotek ktory chce sie bawic, facet oburzony-ok rozumiem- natomiast zaczal mnie straszyc ze zglosi ten fakt na policje? i zabiorą psa do schroniska? mowie ok poczekam poniewaz kazdy właściciel ponosi pełną odpowiedzialność szkody wyrządzone przez zwierzę (chociaz tu zadnej szkody nie bylo, bo w sumie nic sie nie stalo) tym bardziej, że mialam pelna kontrole nad psem (czyt wyzej był na smyczy i siedział tuz obok mojej nogi) Jak zachować się przy następnym niespodziewanym spotkaniu z tym panem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×